Mateusz Ludwin pisze:
> Bogdan Blaszczak rzecze:
>
>>> A fajny, i niedrogi w dodatku.
>> Czasem nawet żałuję, że nie kupiłem czegoś na unitasie. Przy automacie
>> brakuje mi tego codziennego rytuału nakręcania.
>
> Jedna rzecz jest niefajna - częstotliwość sekundy jest niska i nawet na tak
> małej tarczy widać skoki.

he, a mój płyyynieee..


--
BlaTek

do góry

Kosu pisze:
...
> Niektórzy muszą kupić zegarek, który jakoś wygląda, bo np wymaga tego
> ich praca. Niektórzy nie mogą sobie pozwolić na pasek z przemielonych
> kubeczków jednorazowych i dla nich koniecznością jest dobra skóra, a
> często tytan (także koperta).

Tytan jest passe

--
BlaTek
mail(atob(rot13('LzkuqTIeDTWfLHejnl5wol51nj=='.repla
ce('Hej','KEy'))))

do góry

z/svc pisze:
> On Mon, 05 Jan 2009 21:26:09 +0100, Bogdan Blaszczak
> <b...@U...wprost.pl> wrote:
>
>> z/svc pisze:
>>
>>> Ładny ten po prawej stronie. Mogę poprosić o nazwę/model?
>> pogoogluj: T41.1.423.33
>
> To jest taki sam (tylko kolor inny), czy zupełnie inny?

Taki sam, tylko kolor inny, no i mój na pasku.
W ogóle to seria Le Locle, to ma sporo różnych wzorów. Nie tylko kolory
i paski/bransolety się zmieniają, ale również wzornictwo cyferblatu się
zmienia. Są z cyframi rzymskimi, są i bez...

> Nakręcasz mnie na ten zegarek ;-)

No jeśli miałbyś nabywać przez internet w Polsce, to warto zaglądać do
Dolińskiego. Dostawca pewny, bo wymieniany jako autoryzowany na
szwajcarskiej stronie producenta, a jednocześnie często bywają tam
zniżki 10-15%
http://dolinski.pl/index.php?d=katalog&k_id=273
Kiedyś tam było od zarąbania wersji. chyba wszystkie możliwe wersje le
locle. Jednak w tej chwili widzę tylko trzy wersje damskie.
Ale może to jest taka sytuacja tuż po świętach, po tych wszystkich
mikołajach i prezentach mają opróżnione półki.

--
BlaTek
mail(atob(rot13('LzkuqTIeDTWfLHejnl5wol51nj=='.repla
ce('Hej','KEy'))))

do góry

Bogdan Blaszczak rzecze:

>> Jedna rzecz jest niefajna - częstotliwość sekundy jest niska i nawet na tak
>> małej tarczy widać skoki.
>
> he, a mój płyyynieee..

Na oku mam pewną Stowę... ;>
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

do góry

Bogdan Blaszczak rzecze:

> Ja mam komórkę, która chodzi wyjątkowo dokładnie. Jak przy zmianie czasu
> zsynchronizuję z atomowym, to po pół roku przy następnej zmianie czasu
> śpieszy się mniej niż pół sekundy. Ale w praktyce do niczego ta
> dokładność nie jest przydatna, ponieważ nie ma tam wskazania sekund.
> Czyli jak spojrzysz która godzina, to i tak nie wiesz czy wskaźnik
> minutowy akurat przed chwilą przeskoczył, czy może przeskoczy dopiero za
> niecałą minutę. Czyli jeśli spojrzę na mechaniczny, to mogę dokładniej
> odczytać czas, nawet jeśli akurat się śpieszy się 5 czy 10 sekund.
> W praktyce, w zyciu codziennym, minutowa tolerancja jest wystarczająca.

Są bardzo fajne zegarki posiadające wyłącznie wskazówkę godzinową. Można
odczytać czas z dokładnością do 2 minut.
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

do góry

p47 pisze:

>> W 1 pracy to z szefem nawet kondensator ceramiczny pilnikiem
>> korygowaliśmy, żeby dobrać pojemność :)
>>
>
> hardcore!!;-))
>

Hardcore to był pomiar częstotliwości. Trzeba było ten kondensator
wlutować, poczekać aż wystygnie i podłączyć miernik przez wzmacniacz na
fecie. Ten wzmacniacz oczywiście wpływał na częstotliwość, więc mniej
więcej korygowaliśmy to tak, że trzeba zwiększyć częstotliwość o jakieś
0,1 Hz , bo tak nam wyszło z przeliczenia :)
Widać, że dawniej w pracy więcej czasu się miało ;)

--

Cezary Grądys <c...@c...com>

do góry

Bogdan Blaszczak wrote:
> Tytan jest passe

Alergie też są passe, ale cóż ja mogę poradzić. Chodziło mi o to, że
niektórzy nie mogą nosić stalowych zegarków.

pozdrawiam,
Kosu

do góry

Bogdan Blaszczak napisał(a):
> Ja mam komórkę, która chodzi wyjątkowo dokładnie. Jak przy zmianie czasu
> zsynchronizuję z atomowym, to po pół roku przy następnej zmianie czasu
> śpieszy się mniej niż pół sekundy. Ale w praktyce do niczego ta
> dokładność nie jest przydatna, ponieważ nie ma tam wskazania sekund.
> Czyli jak spojrzysz która godzina, to i tak nie wiesz czy wskaźnik
> minutowy akurat przed chwilą przeskoczył, czy może przeskoczy dopiero za
> niecałą minutę. Czyli jeśli spojrzę na mechaniczny, to mogę dokładniej
> odczytać czas, nawet jeśli akurat się śpieszy się 5 czy 10 sekund.
> W praktyce, w zyciu codziennym, minutowa tolerancja jest wystarczająca.
>

A w Sylwestra? Też jest wystarczająca? :)

wer

do góry

b...@n...pl pisze:
> Bogdan Blaszczak napisał(a):
>> W praktyce, w zyciu codziennym, minutowa tolerancja jest wystarczająca.
>>
>
> A w Sylwestra? Też jest wystarczająca? :)

Też. Przecież nie czekasz na astronomiczną północ, tylko na innych,
kiedy zaczną strzelać petardy i korki od szampana (w praktyce, to czeka
się na sygnał z telewizora). Przecież cała Polska ma jeden czas
centralny, a różnica w czasie astronomicznym między wschodnim a
zachodnim krańcem Polski to ok.40minut. Więc jak widzisz - tolerancja
minutowa to aż za dokładnie jak na takie wydarzenie ;)

Pozdrawiam,
Paweł W.

--
"Jak podały Fakty TVN: W poniedziałek ma sie rozpocząć Miedzynarodowa
Konferencja d/s Walki ze Spamem. Organizatorzy rozesłali główne
założenia tematyczne do 170 mln internautów."
login: pawelek_79
serwer: poczta*onet.pl.

do góry

b...@n...pl pisze:
...
>> W praktyce, w zyciu codziennym, minutowa tolerancja jest wystarczająca.
>>
>
> A w Sylwestra? Też jest wystarczająca? :)

W Sylwestra kto inny odlicza. Ja się szarpię z korkiem od szampana :)


--
BlaTek
mail(atob(rot13('LzkuqTIeDTWfLHejnl5wol51nj=='.repla
ce('Hej','KEy'))))

do góry