eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domCAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych! › Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
  • Data: 2014-11-27 10:22:12
    Temat: Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
    Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Am 26.11.2014 um 19:18 schrieb XL:

    >
    > Martin Delgado - 6.01.2008 tłumaczenie Ola Gordon

    <<CIACH BUM PÓŁPRAWDY>>


    >
    > PYTANIE: Dlaczego zmieniono napięcie prądu w sieci energetycznej na wyższe?
    > ODPOWIEDŹ: Aby szybko zlikwidować istniejace u ludności zapasy tradycyjnych
    > żarówek i siłą (rzeczy) zmusić ją do stosowania energooszczednych -
    > tradycyjne żarówki wycofywane sa ze sprzedaży, co ma zapobiec robieniu
    > kolejnych zapasów i uniemożliwić dostęp do nich w przyszłości.
    > http://www.sep.com.pl/opracowania/opracowania_zmiana
    _napiecia_2002.htm
    >
    >
    >
    > PS. Mój spory zapas tradycyjnych żarówek szybko topnieje - od czasu zmiany
    > napięcia na 230V żarówki tradycyjne wytrzymują najwyżej 3-4 tygodnie, po
    > czym (co ciekawe ZAWSZE w momencie włączenia swiatła) nagle się z hałasem
    > przepalają.

    Po pierwsze to nie są żarówki, tylko lampy elektroluminescencyjne, zwane
    popularnie świetlówkami. Świetlówki istnieją już od kilkudziesięciu lat,
    były stosowane również w domach mieszkalnych i zawierały kilkanaście
    razy więcej rtęci niż obecnie używane świetlówki kompaktowe.
    Co nie znaczy, że nie są one szkodliwe dla zdrowia w przypadku ich rozbicia.
    Ale jak często zdarzyło się wam rozbić lampę kompaktową? Rtęci w takiej
    jednej lampie jest mniej, niż w plombie dentystycznej. Egzemy mogą
    powstać, dlatego zalecenie zbierania rozbitych kawałków w gumowych
    rękawicach jest dobre.

    Zresztą obecnie bardziej popularne (i promowane) są lampy LEDowe,
    których powyższe nie dotyczy.

    Co do napięcia sieciowego, to, o ile pisał to mieszkaniec Wielkiej
    Brytanii (coś tam było o funtach), to jest to bzdurą, bo akuraz w UK i
    Irlandii zmieniono napięcie na niższe (240->230V). Faktycznie w
    pozostałej Europie napięcie nominalne zostało podwyższone z 220V na
    230V, ale napięcie dozwolone nie zmieniło się zbytnio, gdyż zmniejszyła
    się tolerancja z +- 15% na +-10%. Jakby kogoś interesowało, jest to
    opisane w normie EN-IEC 60038.

    To, że żarówki przepalają się prawie zawsze w chwili włączenia wynika z
    praw fizyki. Żarówka zimna ma znacznie niższy opór elektryczny i w
    chwili włączenia płynie bardzo duży prąd udarowy (może osiągnąć >100A
    przez bardzo krótki moment). Żarówka, która już ma cieńsze włókno
    (wolfram i osm dyfundują termicznie z włókna) zadziała w tym momencie
    jako bezpiecznik i się przepala. Rozwiązaniem byłoby wstępne
    podgrzewanie włókna niższym napięciem. Tak robi się np. w nowszych
    samochodach, w domu byłoby to za drogie.

    W SUMIE:

    Ludzie, nie przesadzajcie. Po prostu nie podoba się niektórym światło
    lamp jarzeniowych i LEDowych, ale nie róbcie z tego spisku syjońskich
    cyklistów. Osobiście też uważam ograniczenie lamp żarowych za głupotę,
    ale w domu, oprócz paru halogenów, już ich nie mam. Niezależnie od EU i
    cyklistów, bo przestawiałem się powoli dużo wcześniej. I naprawdę
    oszczędzam energię. Przechodząc do kuchni: odkąd zamontowałem w okapie
    moduły LEDowe o łącznej mocy 20W mam naprawdę jasno oświetloną kuchnię.
    W oryginale były lampy 2x40W, potem zamienione na świetlówkę 11W. LEDy
    oświetlają mniej więcej tak, jak żarówka 200W.

    Waldek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1