eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePowyliczajmy + podejscie do drewna w ameryce polnocnej › Re: Powyliczajmy + podejscie do drewna w ameryce polnocnej
  • Data: 2020-01-23 00:01:26
    Temat: Re: Powyliczajmy + podejscie do drewna w ameryce polnocnej
    Od: abomito <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam
    > pierwsze z brzegu okorowane świerkowe pniaki. Ciekaw jestem ile to mu
    > wytrzyma - moje doświadczenia są takie, że porządnie zaimpregnowane
    > dębowe i olszowe słupy po 5 latach zgniły całkiem.
    A może to impregnat był za mocny?
    Po mojej prababci został kawałek płotu. Trzy słupki z sosny, postawione około
    1919-1920. W latach 70-tych mój ojciec je wykopał, bo w ziemi już trochę zmurszały ,
    więc przekręcił je o "do góry nogami" i dopiero w latach 90-tych poszły na opał.
    Sam dostałem deski stropowe. Na kilku była cecha :orzeł i 1924. Trudno je było
    strugać, było sęki były jak stal.Z kilku belek zrobiłem stół- stoi do dziś, choć już
    nie u mnie. Jedna rzecz to drewno nie było żywicowane.Drobne słoje, jeszcze pachniały
    żywicą.Fakt- niektóre były stoczone przez robaki. Natomiast do dziś nie wiem jak
    robili belki o szerokości 40 cm?Takie-i szersze- belki sosnowe widywałem w budynkach
    z początku XX wieku. Może tu jest pies pogrzebany- i w Ameryce, i u nas?Bo ja
    współcześnie takich desek czy belek nie widziałem.
    Pozdro.abomito

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1