Użytkownik "masti"

>...
> No więc ja nie znam nikogo, kto by "uczciwie" słuchał wiadomości na
> poczcie głosowej. Ci, co ją mają włączoną, to mają nie dlatego, że sobie
> włączyli, bo im do czegoś jest potrzebna, tylko mają dlatego, że
> operator przy wszystkich możliwych okazjach:

mam włączoną bo chcę mieć. I ja odsłuchuję.
Kwantyfikatory ci się pomyliły.
---
" .. ja nie znam nikogo..."

do góry

Dnia Wed, 13 May 2015 06:50:36 -0500, Pszemol napisał(a):

> Może ma.
> Ale chyba nie w prepaidzie Orange Free, nastawionym na internet...

Jakbyś się odspawał od tej pomarańczy, to w Play masz: MiniMax na kartę,
czyli max 29pln do wszystkich komórek i stacjonarnych w Polsce w miesiącu.
Do tego kupujesz pakiet netu: 1GB za 9PLN, albo 3GB za 20PLN ważne do końca
miesiąca. Na czas gdy jesteś w USA przełączasz taryfę na Play na Kartę Rok
Ważności Konta, doładowujesz za piątaka i masz numer przez rok ważny.
Taryfami i usługami zarządzasz przez www, więc nie ma znaczenia czy zrobisz
to w Polsce, czy np. o siebie z domu przed wylotem.

--
Pozdrawiam,
Przemek

do góry

Użytkownik "Poldek" <p...@i...eu> napisał w wiadomości
news:mivds0$6u3$1@node2.news.atman.pl...
> Pszemol wrote:
>> "Poldek" <p...@i...eu> wrote in message
>> news:mikdk1$4k4$1@node2.news.atman.pl...
>>> Ktoś dzwoni, nadziewa się na pocztę. Nagrywa swoją wiadomość.
>>> I myśli, że jak nagrał, to wiadomość dotarła do odbiorcy. Nic bardziej
>>> mylnego. Potem wychodzą nieporozumienia.
>>> Nie ma poczty - nie ma tego problemu.
>>
>> Nieporozumienia wychodzą wtedy, gdy ktoś jest leniwy
>> i widząc że ma wiadomość zamiast ją odsłuchać dzwoni
>> do Ciebie i oczekuje że powtórzysz wszystko mu na żywo :-)
>> A przy okazji nabaja Cię, że poczta nie przyszła albo coś...
>
> No więc ja nie znam nikogo, kto by "uczciwie" słuchał wiadomości na
> poczcie głosowej.

Ja odsłuchuję. Znam kilka osób, co na pewno używają swoje skrzynki głosowej.
Dla równowagi znam też kilka osób, które nie odsłuchują poczty, bo nie są
świadomi istnienia takiej usługi lub nie wiedzą jak tego dokonać.


--
Pozdrawiam,

yabba

do góry

"Poldek" <p...@i...eu> wrote in message
news:mivf56$8ae$1@node2.news.atman.pl...
> Teraz są ogólnodostępne w prepaidach taryfy "wszystkomające": dzwonienie i
> SMSy bez limitu (przynajmniej na polskie komórki) + mniejsza lub większa
> paczka internetu. Jestem przekonany, że włączenie czegoś takiego na
> miesiąc wyjdzie poniżej 50 zł. Nawet jak przyjedziesz tylko na tydzień, to
> się opłaci.

I jak się takie coś nazywa w Orange?

> Ale szczerze mówiąc, to jakie to ma znaczenie? Przyjeżdżasz do PL z USA na
> tydzień. Bilet, taksówka z/na lotnisko, hamburger po drodze itp. to
> wszystko kosztuje Cię parę tys. zł z okazji tej wizyty. Jaka różnica, czy
> wydasz 9 zł, czy 59 zł na posługiwanie się w kraju komórką podczas tego
> tygodnia? Moim zdaniem różnica nie jest warta zachodu związanego z
> szukaniem oferty, rozgryzaniem zasad promocji, włączaniem, czekaniem na
> SMSa potwierdzającego itd...

Szukanie oferty nie jest uciążliwe, zwłaszcza gdy grupowy ekspert pomoże.
A 50zł niewydane to jest 50zł które zostaje w kieszeni, np. na benzynę :-)

do góry

"P.B." <p...@w...pl> wrote in message
news:f13lss2qlyq0.eeurhtwu8dn9$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 13 May 2015 06:50:36 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>> Może ma.
>> Ale chyba nie w prepaidzie Orange Free, nastawionym na internet...
>
> Jakbyś się odspawał od tej pomarańczy, to w Play masz: MiniMax na kartę,
> czyli max 29pln do wszystkich komórek i stacjonarnych w Polsce w miesiącu.
> Do tego kupujesz pakiet netu: 1GB za 9PLN, albo 3GB za 20PLN ważne do
> końca
> miesiąca. Na czas gdy jesteś w USA przełączasz taryfę na Play na Kartę Rok
> Ważności Konta, doładowujesz za piątaka i masz numer przez rok ważny.
> Taryfami i usługami zarządzasz przez www, więc nie ma znaczenia czy
> zrobisz
> to w Polsce, czy np. o siebie z domu przed wylotem.

No ale nie uchwyciliście takiej różnicy, kolego, że stosując Twój pomysł
musiałbym płacić za każdy 1GB internetu 9zł, tymczasem gdy załaduję
kartę Orange Free tym 50zł to dostaję tych gigabajtów w ch** i trochę.
Teraz mi pokazuje ich jakieś 146G... nie wiem aż czy można w to wierzyć.

do góry

Dnia Wed, 13 May 2015 21:16:57 -0500, Pszemol napisał(a):

> No ale nie uchwyciliście takiej różnicy, kolego, że stosując Twój pomysł
> musiałbym płacić za każdy 1GB internetu 9zł, tymczasem gdy załaduję
> kartę Orange Free tym 50zł to dostaję tych gigabajtów w ch** i trochę.
> Teraz mi pokazuje ich jakieś 146G... nie wiem aż czy można w to wierzyć.

Skoro potrzebujesz mieć na dysku kopię całego internetu, to twoje sprawa.
Mi w telefonie wystarcza 1GB miesięcznie i drugi gigabajt w laptopie. Ale
to sprzęty używane do pracy: 90% w terenie, 5 skrzynek mailowych, kilka -
kilkanaście zdjęć dziennie wysyłanych i odbieranych mailem, grupy
dyskusyjne, GG, WhatsApp, czasem jakieś sterowniki do laptopa klienta.
Ostatnio jeszcze słucham muzyki on-line przez Spotify - mam abonament
premium, więc zawsze w najlepszej jakości.
Naturalnie, jak potrzebuję ściągnąć paczkę 14GB fimware do serwerów Della,
to robię to przez jakieś WiFi.


--
Pozdrawiam,
Przemek

do góry

"P.B." <p...@w...pl> wrote in message
news:19orqqevojlew.roplydqrnl1.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 13 May 2015 21:16:57 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>> No ale nie uchwyciliście takiej różnicy, kolego, że stosując Twój pomysł
>> musiałbym płacić za każdy 1GB internetu 9zł, tymczasem gdy załaduję
>> kartę Orange Free tym 50zł to dostaję tych gigabajtów w ch** i trochę.
>> Teraz mi pokazuje ich jakieś 146G... nie wiem aż czy można w to wierzyć.
>
> Skoro potrzebujesz mieć na dysku kopię całego internetu, to twoje sprawa.
> Mi w telefonie wystarcza 1GB miesięcznie i drugi gigabajt w laptopie.

Czyli masz 9zł za 1Gb, czyli 2x12x9 = 216zł rocznie sam internet?
Bez rozmów i smsów? No to płacisz ZNACZNIE więcej niż ja w Orange.
Przytaczałem obok dane ze swojego konta - jakieś 142 gigabyte limitu
a tankowane tylko 50+30zł.

> Ale to sprzęty używane do pracy: 90% w terenie, 5 skrzynek mailowych,
> kilka - kilkanaście zdjęć dziennie wysyłanych i odbieranych mailem, grupy
> dyskusyjne, GG, WhatsApp, czasem jakieś sterowniki do laptopa klienta.
> Ostatnio jeszcze słucham muzyki on-line przez Spotify - mam abonament
> premium, więc zawsze w najlepszej jakości.

Teraz dyskutujemy nie na temat - bo nie o tym ile kto potrzebuje netu
rozmawiamy tylko ile ten net kosztuje...

do góry

W dniu 2015-05-14 o 08:59, P.B. pisze:
> Dnia Wed, 13 May 2015 21:16:57 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>> No ale nie uchwyciliście takiej różnicy, kolego, że stosując Twój pomysł
>> musiałbym płacić za każdy 1GB internetu 9zł, tymczasem gdy załaduję
>> kartę Orange Free tym 50zł to dostaję tych gigabajtów w ch** i trochę.
>> Teraz mi pokazuje ich jakieś 146G... nie wiem aż czy można w to wierzyć.
>
> Skoro potrzebujesz mieć na dysku kopię całego internetu, to twoje sprawa.
> Mi w telefonie wystarcza 1GB miesięcznie i drugi gigabajt w laptopie. Ale
> to sprzęty używane do pracy: 90% w terenie, 5 skrzynek mailowych, kilka -
> kilkanaście zdjęć dziennie wysyłanych i odbieranych mailem, grupy
> dyskusyjne, GG, WhatsApp, czasem jakieś sterowniki do laptopa klienta.
> Ostatnio jeszcze słucham muzyki on-line przez Spotify - mam abonament
> premium, więc zawsze w najlepszej jakości.
> Naturalnie, jak potrzebuję ściągnąć paczkę 14GB fimware do serwerów Della,
> to robię to przez jakieś WiFi.

To ajfoniarz, i dlatego trochę upośledzony w funkcjach, na przykład nie
prześle sobie galerii zdjęć blututem, czy przez kartę pamięci, tylko
musi przez net. Takki ficzer.

Kuj wie co jeszcze takiego amajzing musi robić przez sieć, co każdy
normalny zrobi offline.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2015-05-14 o 09:12, Pszemol pisze:
> Czyli masz 9zł za 1Gb, czyli 2x12x9 = 216zł rocznie sam internet?
> Bez rozmów i smsów? No to płacisz ZNACZNIE więcej niż ja w Orange.
> Przytaczałem obok dane ze swojego konta - jakieś 142 gigabyte limitu
> a tankowane tylko 50+30zł.

Jeśli zależy ci tylko na necie, to weź redbullmobile, doładuj za 30zł i
włącz pakiet darmowego LTE na 30 dni. Te 30zł zostaje do wygadania na
rozmowy.

(tl;dr: lepsze niż orange free).

--
Liwiusz

do góry

masti wrote:
> Poldek wrote:
>
>> masti wrote:
>>> Poldek wrote:
>>>
>>>> Pszemol wrote:
>>>>> "Poldek" <p...@i...eu> wrote in message
>>>>> news:mikdk1$4k4$1@node2.news.atman.pl...
>>>>>> Ktoś dzwoni, nadziewa się na pocztę. Nagrywa swoją wiadomość.
>>>>>> I myśli, że jak nagrał, to wiadomość dotarła do odbiorcy. Nic bardziej
>>>>>> mylnego. Potem wychodzą nieporozumienia.
>>>>>> Nie ma poczty - nie ma tego problemu.
>>>>>
>>>>> Nieporozumienia wychodzą wtedy, gdy ktoś jest leniwy
>>>>> i widząc że ma wiadomość zamiast ją odsłuchać dzwoni
>>>>> do Ciebie i oczekuje że powtórzysz wszystko mu na żywo :-)
>>>>> A przy okazji nabaja Cię, że poczta nie przyszła albo coś...
>>>>
>>>> No więc ja nie znam nikogo, kto by "uczciwie" słuchał wiadomości na
>>>> poczcie głosowej. Ci, co ją mają włączoną, to mają nie dlatego, że sobie
>>>> włączyli, bo im do czegoś jest potrzebna, tylko mają dlatego, że
>>>> operator przy wszystkich możliwych okazjach:
>>>
>>> mam włączoną bo chcę mieć. I ja odsłuchuję.
>>> Kwantyfikatory ci się pomyliły.
>>
>> Jakbym się postarał, wysilił, natężył, to pewnie jeszcze dwóch, albo
>> trzech takich świadomych użytkowników poczty głosowej bym znalazł w
>> naszym kraju.
>
> nie. stwierdziłeś, zę nie znasz nikogo.. Więc albo nie znasz to nie
> znajdziesz, albo znasz więc ściemniałeś.

Masz rację. Częściowo.

do góry