Cześć,

Mam dziwny problem z czytnikiem kart na USB3.0 - Kingston HS3. Na kablu
USB3.0 nijak to nie chce stabilnie działać. Zmieniałem kable USB3.0,
zmieniałem porty USB3, zmieniałem nawet pecety, na każdym to samo.
Czytnik po podłączeniu uruchamia się, wykrywa, potem zaraz się wyłącza.
I tak cały czas. Podłącza, odłącza. Jedyne przypadki kiedy ten czytnik
działa to: podłączony do dowolnego Apple MacBooka z USB3 (!) albo
podłączony zwykłym kablem USB2.0 microUSB.

Czytnik też nie działa na kablu USB3.0 podłączony do portu USB2.0....

Co to z UFO jest? Pierwszy raz coś takiego widzę... czytnik jest chyba
sprawny skoro pod Jabłkiem działa stabilnie i zalicza całkiem solidne
transfery. Pod żadnym pecetem z USB3 nie działa poprawnie.... albo to ja
mam pecha jakiegoś, bo wszystkie pecety na których testowałem mają
kontrolery AMD. Jabłko ma zdaje się Intela. Może z jakimś NEC czy innym
pójdzie lepiej?


--
Tomek Głowacki

do góry