eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 11. Data: 2009-04-21 15:59:17
    Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
    Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>

    zibis wrote:

    >> A to nie jest literówka? Po co mieliby wypuszczać drugi kit?
    >
    > jaka literówka, o co Ci chodzi?
    > do G1 oferowane są obiektywy:
    > 28-90mm/F3.5-5.6 i 90-400mm/F4.0-5.6
    > a GH1 ma być oferowany z 28-280mm/F4.0-5.8

    Racja.

    >>> Panasonic TZ7 [25-300mm/F3.3-4.9]
    >>> czy można w takim razie powiedzieć, że TZ7 ma lepszy obiektyw od
    >>> GH1(i również G1)?
    >>
    >> Nie, bo ten obiektyw jest malutki. To co podałeś to tylko ekwiwalent
    >> po przeliczeniu na 35mm.
    >
    > nie bardzo to rozumie.. jakie przeliczenie?
    > przeliczam ogniskową na 35mm, co ma do tego wartość jasności obiektywu??

    No bo pytałeś: czy przez to TZ7 ma lepszy obiektyw. Otóż nie ma lepszego, bo
    mimo że ekwiwalent jest ten sam, to ten obiektyw jest fizycznie mniejszy, więc z
    bardzo dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że da gorszy obraz.

    >>> nie dość, że większy zakres zooma, to jeszcze jaśniejszy..??
    >>> jak to jest? przecież obiektyw w GH1(G1) jest fizycznie znacznie
    >>> większy, więc on powinien być jaśniejszy (a przynajmniej tak mi się
    >>> wydawało..)
    >>
    >> Przecież jak przeskalujesz obiektyw to jego jasność się nie zmieni.
    >> Przeczytaj definicję F.
    >
    > no tu dalej nie rozumie o co chodzi..

    Bierzesz obiektyw, skalujesz go np. 3x w dół i zapinasz do kompaktu który ma też
    3x mniejszą matrycę. Dostaniesz teoretycznie to samo, ale:

    - GO będzie przy tych samych ujęciach i parametrach znacząco większa
    - obiektyw będzie malutki, więc zapewne nie uda się uzyskać konstruktorom takiej
    jakości jak w większym obiektywie, gdzie można precyzyjniej ukształtować
    elementy optyczne.

    >>> a jak na tym tle wypada LX3 [24-60mm/F2.0-2.8]?
    >>
    >> Obiektyw ma naprawdę fajny. Ale...
    >>
    >>> z racji tego, że dość często robię zdjęcia w powiedzmy gorszych
    >>> warunkach oświetleniowych niż pełne słońce
    >>
    >> .... no właśnie. LX3 niby sobie nieźle jak na kompakty radzi z gorszym
    >> oświetleniem, ale to i tak jest tragedia w porównaniu z lustrzankami.
    >> Co z tego, że w cieniach szum nie jest tak wielki jak w innych
    >> kompaktach, jeśli te cienie są praktycznie pozbawione kolorów?
    >> Wychodzi taka brunatna papka.
    >
    > no dobrze, lustrzanki są 'The Best', ale ja LX3 nie porównuje z
    > lustrzankami, tylko z aparatami o podobnych rozmiarach..

    No to zdecydowanie wybierz LX3. Nie ma na rynku niczego lepszego do gorszego
    światła. G10 ma ciemniejszy obiektyw przez co trzeba wchodzić na wyższe ISO a to
    bardzo boli w kompaktach. No, może jeszcze ten nowy Fuji z EXR, ale nie ma rawów
    i ciężko go jakoś porównać z innymi.

    Tylko pytanie czy gorsze warunki nie oznaczają np. zachodu słońca - wtedy już
    bym się pozastanawiał nad G10.

    Jeśli chodzi o warunki matrycy na wyższych ISO, to zarówno G10 jak i LX3 są do
    siebie bardzo zbliżone. Ja przynajmniej nie widziałem jakiejś wyraźnej różnicy.
    No i całą konkurencję raczej biją na głowę.

    >>> (sam się zdziwiłem, ale po przeglądnięciu dorobku z dwóch ostatnich
    >>> lat, to tak by wynikało..), to dość mocno zastanawiałem się nad LX3
    >>> odkąd się pokazał na rynku.
    >>> jednak powstrzymuje mnie ten minimalny zoom..
    >>> ciekawe dlaczego taki zakres zastosowano?
    >>> super aparat do fotografowania krajobrazu?? ;-)
    >>
    >> Dokładnie tak. Naprawdę fajne w LX3 jest to, że ten obiektyw ma nie
    >> tylko F2, ale też stabilizację. I przez to jest jedynym _kompaktem_
    >> którym można robić zdjęcia wieczorem i w świetle sztucznym. Ale i tak
    >> lustrzanka będzie tu znacznie lepsza.
    >
    > jak już napisałem, nie szukam lustrzanki, tylko aparatu małego, ale
    > takiego który właśnie będzie się najlepiej spisywał również i w takich
    > warunkach jak wymieniłeś..

    No ja bym kupił LX3. Nawet byłem zdecydowany to zrobić, ale mimo wszystko Sigma
    DP1 okazuje się wyraźnie lepsza i poczekam aż potanieje (w USA już $399).

    Najlepiej wejdź sobie na Flickr i przeglądaj, przeglądaj, przeglądaj... Tak
    najlepiej można ocenić co da się zrobić z danym aparatem.
    --
    Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com


  • 12. Data: 2009-04-21 16:24:14
    Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
    Od: zibis <z...@W...pl>

    W dniu 20/04/2009 2:25, Paweł W. pisze:
    > Pomieszało ci się trochę. Wyjaśnię poniżej inni pewnie sprostują lub
    > uściślą, ale generalny pogląd będziesz miał.

    [...]

    >>
    >> Panasonic GH1 [28-280mm/F4.0-5.8]
    >> wygląda to na krok niżej niż było w przypadku G1 [28- 90mm/F3.5-5.6 +
    >> 90-400mm/F4.0-5.6]
    >> choć może ten krok usprawiedliwia potrzeba dopasowania do HD??
    >
    > To nie są kompakty. To są tak jak znane ci lustrzanki, aparaty z
    > wymienną optyką. Nie masz tylko lustra jak w lustrzance, a obraz pada
    > bezpośrednio na matrycę (jak w kompakcie), a nie na matówkę, jak w
    > lustrzankach.

    OK. nie kompakty. kompakty z wymienną optyką.
    teraz lepiej??

    >
    >> Panasonic TZ7 [25-300mm/F3.3-4.9]
    >> czy można w takim razie powiedzieć, że TZ7 ma lepszy obiektyw od GH1(i
    >> również G1)?
    >
    > Nie ma lepszego, ma inny. Przede wszystkim ten obiektyw ma większy zum,
    > a więc i rośnie trudność w skonstruowaniu dobrej jakości obiektywu.
    > Najprawdopodobniej jest gorszy od obiektywów powyżej, ale w
    > przeciwieństwie do Panasonica G1, czy GH1, jest niewymienny, a więc nic
    > już tu nie poprawisz.

    tak sobie gdybasz, czy wiesz konkretnie dlaczego jest gorszy?
    a może to jest jakaś taka prawidłowość, że każdy fizycznie większy
    będzie lepszy..?

    >
    >> nie dość, że większy zakres zooma, to jeszcze jaśniejszy..??
    > Jaśniejszy o tyle co kot napłakał. 3,5 vs 3,3, to żadna jasność, a
    > użyteczne czułości kończą się na góra iso 200, kiedy w Panasonicu
    > swobodnie możesz korzystać z iso 400 a nawet 800, a przy twoim obecnym
    > poziomie zorientowania, to pewnie i 1600 będzie dobrze wyglądał (i na
    > pewno lepiej niż iso 400 z większości kompaktów). Jeśli nie rozumiesz o
    > czym mówię, to może poczytaj trochę, albo kup prostszy i tańszy aparat,
    > żebyś nabył trochę praktycznej wiedzy i doświadczenia.

    w którym Panasonicu? bo jak na razie to piszemy tylko o Panasonicach..
    i co mnie obchodzi ISO (i tak ustawiam na stałe możliwe najmniejsze
    dostępne), ja brałem pod uwagę tylko jasność obiektywu.

    czy 3.3 jest wartością mniejszą od 3.5?
    gdyby było odwrotnie (obiektyw w G1 miał wartość 3.3, a w TZ7 3.5 to
    mniej bym się dziwił..
    a tak w ogóle to sensowniejsze jest zestawienie
    25-300mm/F3.3-4.9 z 28-280mm/F4.0-5.8
    i to właśnie porównywałem..

    >
    >> jak to jest? przecież obiektyw w GH1(G1) jest fizycznie znacznie
    >> większy, więc on powinien być jaśniejszy (a przynajmniej tak mi się
    >> wydawało..)
    >
    > I matryca też jest fizycznie większa i ogniskowa też jest większa.
    > Dlatego i szkła muszą być większe, żeby dawać taką samą jasność.

    no tu już jest lepiej, wiadomo że dlatego muszą być większe.
    ale przecież łatwiej jest zrobić większy obiektyw o większej jasności
    niż mniejszy

    >
    >>
    >> a jak na tym tle wypada LX3 [24-60mm/F2.0-2.8]?
    >
    > LX3 bardzo dobrze wypada jako kompakt. Tylko ciężko tu porównywać, bo to
    > jak porównywanie osobówki do ciężarówki (analogia może nie do końca
    > trafiona, ale może tak ci to uzmysłowi, że raczej się tych aparatów nie
    > da porównać)

    czego się nie da porównywać?
    LX3 z TZ7? bo taki aparat również był w moim porównaniu...

    >
    >> z racji tego, że dość często robię zdjęcia w powiedzmy gorszych
    >> warunkach oświetleniowych niż pełne słońce
    >> (sam się zdziwiłem, ale po przeglądnięciu dorobku z dwóch ostatnich
    >> lat, to tak by wynikało..), to dość mocno zastanawiałem się nad LX3
    >> odkąd się pokazał na rynku.
    >
    > A więc masz już aparat i dalej nie bardzo wiesz o co w tym wszystkim
    > biega...

    no z grubsza wiem..
    włącza się aparat, patrzy na ekranik, potem robi takie pstryk i już..
    można zdjęcie pokazywać wszystkim chętnym.. i niechętnym.. :-P

    >
    > A wiesz, że Olympus ma w ofercie parę fajnych jasnych zoomów? Tylko to
    > kosztuje. No i musiał byś kupić jakiegoś Olympusa E-420, albo E-520,
    > albo E-620, E-30, E-3, albo jakieś Panasoniki (lustrzanek Panasonika nie
    > znam).

    nie interesują mnie lustrzanki.
    jedyne co mógłbym chyba jeszcze znieść ze względu na rozmiary to GH1
    ale pewnie nie zniosę ze względu na cenę :-(
    więc mój wybór zawężam do:
    Panasoniców LX3, FX550, TZ7, Canona SX200 i Samsunga WB550


    >> super aparat do fotografowania krajobrazu?? ;-)
    >>
    >
    > Nie tylko.

    no ale faktem jest, że ta ogniskowa troszkę mało praktyczna dla
    uniwersalnych zastosowań.. jakby tak ją dociągnęli do 90mm byłoby super,
    przynajmniej dla mnie :)

    >
    > Skoro fotografujesz od 2 lat i nadal zadajesz takie pytania, to znaczy,
    > że raczej nie interesuje cię zgłębianie tajników fotografii. Nawet
    > pobieżne. Może zastanów się po pierwsze, po co chcesz zmienić aparat?
    >
    > Albo spluń na moje rady i bierz co ci się podoba. Na pewno będziesz
    > zadowolony.

    czemu zmienić?
    no taka moda.. co najmniej raz do roku trzeba mieć coś nowego ;-)
    poza tym pobudza się gospodarkę często kupując.. ;-)

    zaczynają mi przeszkadzać pewne ograniczenia mojego A510:
    brak szerokiego kąta, brak stabilizacji, brak trybu 16:9, troszkę za
    mała rozdzielczość, strasznie długi czas ładowania lampy..
    no i zaczyna się psuć - wbudowana zasłona obiektywu nie zawsze się chce
    otworzyć do końca.

    czy będę zadowolony z zakupu?
    na pewno, ale chciałbym być bardziej zadowolony niż mniej :-)
    dlatego staram sie zasięgnąć opinii o modelach które sobie wytypowałem.

    --
    pozdrawiam
    Zbyszek


  • 13. Data: 2009-04-21 20:59:05
    Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 20 Apr 2009, j...@a...at wrote:

    > zrezygnowac mozna z czegos rowniez nieswiadomie.
    > nie znasz powiedzienia : " nawet nie wie co traci".

    Stracić nieświadomie można, *zrezygnować* - nijak.
    To dwa różne słowa, naciągasz.

    pzdr, Gotfryd


  • 14. Data: 2009-04-21 21:17:19
    Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 21 Apr 2009, zibis wrote:

    > W dniu 20/04/2009 2:25, Paweł W. pisze:
    >> To nie są kompakty. To są tak jak znane ci lustrzanki, aparaty z wymienną
    >> optyką.
    [...]
    >
    > OK. nie kompakty. kompakty z wymienną optyką.

    Oksymoron.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Oksymoron

    Kompakt: "rzecz zintegrowana", czyli składająca się z "przyrośniętych"
    elementów (które w wersji niekompaktowej występują również luzem)
    "Gorący lód", "jestem za a nawet przeciw" i do kompletu "kompakt
    z wymienną optyką" :D

    > teraz lepiej??

    Nie :)

    Całe nieszczęście bierze się z braku historycznej nazwy na konstrukcję,
    która nie jest lustrzanką, nie jest dalmierzowcem, nie jest
    dwuobiektywowcem i tak dalej.
    Lustrzanki mogą być kompaktowe (z "przyrośniętym" obiektywem)
    i niekompaktowe (z wymiennym obiektywem).
    Dalmierzowce mogą być kompaktowe i niekompaktowe (takoż).

    A nigdy dotąd nie istniały "klasyczne" aparaty, które nie potrzebowały
    ani lustra, ani dalmierza ani nic z tych rzeczy a potrzebowałyby
    ostrzenia - bo w przypadku filmu nie dało się NA FILMIE mierzyć ostrości.

    Ponieważ (w cyfrze) przez jakiś czas takie aparaty istniały tylko
    w wersji kompaktowej, a do tego kompaktowych lustrzanek *cyfrowych*
    trudno się doszukać (w odróżnieniu od aparatów na film, choć parę
    konstrukcji "lustrzankopodobnych", np. z lustrem ale bez matówki
    istnieje) to machinalnie przyjmowało się że "kompakt = taka nienazwana
    konstrukcja w wersji kompaktowej", stosując ortogonalną do
    "lustrzankowości" właściwość (znaczy taką, że istnieje ona
    NIEZALEŻNIE od tej lustrzankowosci) za wyróżnik.

    A teraz mamy "nienazwaną konstrukcję w wersji niekompaktowej" :]

    pzdr, Gotfryd


  • 15. Data: 2009-04-22 00:51:23
    Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
    Od: "p47" <p...@b...wp.pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0904212256360.1080@quad...
    > On Mon, 20 Apr 2009, j...@a...at wrote:
    >
    >> zrezygnowac mozna z czegos rowniez nieswiadomie.
    >> nie znasz powiedzienia : " nawet nie wie co traci".
    >
    > Stracić nieświadomie można, *zrezygnować* - nijak.
    > To dwa różne słowa, naciągasz.
    >

    Oj, nie wymadrzaj się;- Można zrezygnowac z pewnych powodów z jakiegos np.
    przedmiotu bedąc całkowicie nieswiadomym, że traci sie w ten sposób
    jednoczesnie nieznane rezygnujacemu zalety tej rzeczy. Zresztą nie tylko
    rzeczy,- taka sytuacja zdarza się często np. przy woborze towarzysza/szki
    życia;-))

    p47


  • 16. Data: 2009-04-22 06:39:31
    Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
    Od: j...@a...at


    >
    >   Całe nieszczęście bierze się z braku historycznej nazwy na konstrukcję,
    > która nie jest lustrzanką, nie jest dalmierzowcem, nie jest
    > dwuobiektywowcem i tak dalej.
    >   Lustrzanki mogą być kompaktowe (z "przyrośniętym" obiektywem)
    > i niekompaktowe (z wymiennym obiektywem).
    >   Dalmierzowce mogą być kompaktowe i niekompaktowe (takoż).

    a wiesz jak policja dzieli aparaty fotograficzne ?

    na kradzione i nie.

    podzialu konstrukcji aparatow fotograficznych mozna dokonywac ze
    wzgledu na rozne kryteria.
    historycznie ( a jest to historia wspolczesna , blysk wobec
    wiecznosci ) mozna konstrukcje aparatow podzielic takze ze wzgledu
    na rodzaj celownika

    i tak beda

    z celownikiem ramkowym
    lunetkowym
    matowkowym
    lustrzanym
    elektronicznym

    lustrzane moga byc jedno lub dwuobiektywowe
    z kolei jednoob z lustrem samopowrotnym lub nie



    mozna dzielic ze wzgledu na format i rodzaj stosowanych mediow
    swiatloczulych , ze wzgledu na mozliwosc wymiany optyki

    jesli to sobie usystematyzujesz zobaczysz ze wszystko jest jasne.

    na aparaty typu " handy" przyjela sie potoczna nazwa kompaktowe ( dla
    tzw komorek juz nie , chociaz bardziej obrazowe jest okreslenie
    "handy" niz "komorka ").
    na aparaty o konstrukcji majacej pewne cechy zarowno aparatow handy
    jak i innych bardziej rozbudowanych przyjeto okreslenie typu
    bridge , hybryda . - to okreslenie jest ok i bardziej okresla cechy
    funkcjonalne niz konkretne rozwiazania techniczne.

    np g1
    jest aparatem z celownikiem elektronicznym , jednoobiektywowym o
    wymiennej optyce na medium elektroniczne wielksci 4/3. Ze wzgleduw
    funkcjonalnych jak najbardziej mozna stosowac okreslenie hybryda i
    dodac z wymienna optyka. wszystko jasne , nie ma co sobie utrudniac
    zycia.
    historycznie wszystko jest uzasadnione i dawno juz sklasyfikowane .


    a taki lx3

    bedzie aparatem z celownikiem elektronicznym i lunetkowym , bez
    wymiennej optyki , na medium elektroniczne o wymiarach....

    i tu ze wzugledu na cechy funkcjonalne ladnie podejdzie nam potoczne
    okreslenie kompakt.


    XXX





    >
    >   A nigdy dotąd nie istniały "klasyczne" aparaty, które nie potrzebowały
    > ani lustra, ani dalmierza ani nic z tych rzeczy a potrzebowałyby
    > ostrzenia - bo w przypadku filmu nie dało się NA FILMIE mierzyć ostrości.
    >
    >   Ponieważ (w cyfrze) przez jakiś czas takie aparaty istniały tylko
    > w wersji kompaktowej, a do tego kompaktowych lustrzanek *cyfrowych*
    > trudno się doszukać (w odróżnieniu od aparatów na film, choć parę
    > konstrukcji "lustrzankopodobnych", np. z lustrem ale bez matówki
    > istnieje) to machinalnie przyjmowało się że "kompakt = taka nienazwana
    > konstrukcja w wersji kompaktowej", stosując ortogonalną do
    > "lustrzankowości" właściwość (znaczy taką, że istnieje ona
    > NIEZALEŻNIE od tej lustrzankowosci) za wyróżnik.
    >
    >   A teraz mamy "nienazwaną konstrukcję w wersji niekompaktowej" :]
    >
    > pzdr, Gotfryd


  • 17. Data: 2009-04-22 07:59:49
    Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
    Od: Jan Rudziński <j...@a...net>

    Cześć wszystkim

    zibis napisał(a):
    [...]
    >
    > tak sobie gdybasz, czy wiesz konkretnie dlaczego jest gorszy?
    > a może to jest jakaś taka prawidłowość, że każdy fizycznie większy
    > będzie lepszy..?
    >

    W fotografii najogólniej tak. Im większy nośnik, tym lepsza jakość zdjęć
    przy mniejszych wymaganiach na obiektyw.
    Obiektywy do kompaktów mają rozdzielczość w sensie "linii na milimetr"
    bardzo wysoką, ale tych milimetrów jest mało.
    4 razy większa matryca -> 4 razy mniejsze wymagania co do jakosći obiektywu.


    --
    Pozdrowienia
    Janek (sygnaturka zastępcza)


  • 18. Data: 2009-04-22 08:16:48
    Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
    Od: Jan Rudziński <j...@a...net>

    Cześć wszystkim

    Gotfryd Smolik news napisał(a):
    [...]
    >
    > A teraz mamy "nienazwaną konstrukcję w wersji niekompaktowej" :]
    >


    Miała być nazwa EVIL, ale jakoś koncerny nie chcą jej lansować.


    --
    Pozdrowienia
    Janek (sygnaturka zastępcza)


  • 19. Data: 2009-04-22 19:05:24
    Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
    Od: zibis <z...@W...pl>


    >> nie bardzo to rozumie.. jakie przeliczenie?
    >> przeliczam ogniskową na 35mm, co ma do tego wartość jasności obiektywu??
    >
    > No bo pytałeś: czy przez to TZ7 ma lepszy obiektyw. Otóż nie ma
    > lepszego, bo mimo że ekwiwalent jest ten sam, to ten obiektyw jest
    > fizycznie mniejszy, więc z bardzo dużym prawdopodobieństwem można
    > powiedzieć, że da gorszy obraz.
    >
    >>>> nie dość, że większy zakres zooma, to jeszcze jaśniejszy..??
    >>>> jak to jest? przecież obiektyw w GH1(G1) jest fizycznie znacznie
    >>>> większy, więc on powinien być jaśniejszy (a przynajmniej tak mi się
    >>>> wydawało..)
    >>>
    >>> Przecież jak przeskalujesz obiektyw to jego jasność się nie zmieni.
    >>> Przeczytaj definicję F.
    >>
    >> no tu dalej nie rozumie o co chodzi..
    >
    > Bierzesz obiektyw, skalujesz go np. 3x w dół i zapinasz do kompaktu
    > który ma też 3x mniejszą matrycę. Dostaniesz teoretycznie to samo, ale:
    >
    > - GO będzie przy tych samych ujęciach i parametrach znacząco większa
    > - obiektyw będzie malutki, więc zapewne nie uda się uzyskać
    > konstruktorom takiej jakości jak w większym obiektywie, gdzie można
    > precyzyjniej ukształtować elementy optyczne.

    no dobrze, podejrzewam, że obiektyw w GH1 będzie lepszy od tego w TZ7.
    bo większy, więc pewnie tak jak piszesz konstruktorzy nie musieli się
    tak "sprężać" :)
    choć na 100% pewien nie jestem ;)

    ale mnie chodziło tylko o to, czemu on jest dużo ciemniejszy na szerokim
    końcu (3.3 vs 4.0)??
    przecież tak na chłopski rozum powinno być odwrotnie..

    >>>> a jak na tym tle wypada LX3 [24-60mm/F2.0-2.8]?
    >>>
    >>> Obiektyw ma naprawdę fajny. Ale...
    >>>
    >>>> z racji tego, że dość często robię zdjęcia w powiedzmy gorszych
    >>>> warunkach oświetleniowych niż pełne słońce
    >>>
    >>> .... no właśnie. LX3 niby sobie nieźle jak na kompakty radzi z
    >>> gorszym oświetleniem, ale to i tak jest tragedia w porównaniu z
    >>> lustrzankami. Co z tego, że w cieniach szum nie jest tak wielki jak w
    >>> innych kompaktach, jeśli te cienie są praktycznie pozbawione kolorów?
    >>> Wychodzi taka brunatna papka.
    >>
    >> no dobrze, lustrzanki są 'The Best', ale ja LX3 nie porównuje z
    >> lustrzankami, tylko z aparatami o podobnych rozmiarach..
    >
    > No to zdecydowanie wybierz LX3. Nie ma na rynku niczego lepszego do
    > gorszego światła. G10 ma ciemniejszy obiektyw przez co trzeba wchodzić
    > na wyższe ISO a to bardzo boli w kompaktach. No, może jeszcze ten nowy
    > Fuji z EXR, ale nie ma rawów i ciężko go jakoś porównać z innymi.

    dzięki za poradę, ale jak to już napisałem w tym wątku, ciągle waham się
    czy aby na pewno te 60mm na długim końcu będzie wystarczające..


  • 20. Data: 2009-04-22 20:24:58
    Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
    Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>

    Rzecze zibis:

    > ale mnie chodziło tylko o to, czemu on jest dużo ciemniejszy na szerokim
    > końcu (3.3 vs 4.0)??
    > przecież tak na chłopski rozum powinno być odwrotnie..

    Nie rozumiem... Dlaczego powinno być odwrotnie?
    --
    Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

    Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: