eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.internet.polip › web2 i USENET II
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 1. Data: 2006-05-17 21:40:28
    Temat: web2 i USENET II
    Od: "Donaldcb" <d...@o...pl>

    Witam,
    Internet w początkowym stadium swego rozwoju stanowił ośrodek publikacji i
    wymiany materiałów naukowych o wysokiej wartości merytorycznej. Takiemu
    stanowi rzeczy z pewnością sprzyjało to, że był on domeną cieszących się
    prestiżem środowisk uniwersyteckich, swoją działalność zaś koncentrowali
    wokół niego najwybitniejsi matematycy, fizycy i informatycy. Nie było wtedy
    potrzeby moderowania grup dyskusyjnych, zapobiegania włamaniom itd.,
    ponieważ obowiązywała prosta zasada: jeżeli zrobiłeś coś nie tak,
    wylatywałeś z pracy. Upowszechnienie się Internetu udostępniło szereg
    fascynujących możliwości, jednak wiązały się z nim jednak pewne negatywne
    skutki. Tak więc drastycznie zwiększyła się liczba trolli na grupach
    dyskusyjnych, w związku z czym ich poziom merytoryczny uległ diametralnemu
    obniżeniu. Trudnością również stało się wyszukiwanie trzymających wysoki
    poziom publikacji www. Wysuwam zatem propozycję utworzenia podsystemów web2
    i USENET II, które stanowiłyby środowisko publikacji prac i wymiany
    doświadczeń naukowych. W skład systemów web2 i USENET II wchodziłby
    specjalny system indeksowania i wyszukiwania danych wspierany mechanizmem
    Self(EGO), znacznie wyprzedzający mechanizm wyszukiwania udostępniany przez
    google. Ponadto materiały zamieszczane na web2, musiałyby wcześniej zostać
    pozytywnie zarecenzowane przez fachowców z określonych dziedzin powołanych
    specjalnie do sprawowania kontroli jakości nad zamieszczanymi publikacji.
    Oczywiście, procedury takiej nie musiałyby przechodzić pozytywnie
    zarecenzowane prace magisterskie, doktorskie i profesorskie. Systemy web2 i
    USENET II posiadałyby uprawnienie read dla wszystkich, natomiast zdobycie
    uprawnień do pisania byłoby możliwe jedynie po przejściu specjalnie do tego
    celu zaprojektowanej procedury weryfikacyjnej. Nieprzestrzaganie zasad
    określonych przez regulaminy tych struktur wiązałoby się z odebraniem
    uprawnienia do pisania na nie. Procedury weryfikacyjne web2 i Usenetu II
    muszą zostać tak skonstruowane, aby przynależność do nich była pewną formą
    nobilitacji i podnosiło prestiż ich użytkowników w środowiskach naukowych.
    Obecnie prowadzą pracę, które mają sprecyzować wytyczne, którymi będziemy
    się kierować przy ich tworzeniu. Opracowuję również aplikacje, które
    umożliwią utrzymywanie na nich jak najwyższego poziomu merytorycznego oraz
    zapewnią jak najszybsze i jak najdokładniejsze wyszukiwanie informacji.
    Zapraszam do dyskusji chętnych do wzięcia udziału w tym projekcie. Jeżeli
    będzie się on cieszył dużym zainteresowaniem, to złoże propozycję utworzenia
    nowej grupy w ramach standardowego systemu Usenet (który możemy dla
    uniknięcia nieporozumień określać jako USENET prosty), któa będzie służyła
    prowadzeniu prac nad utworzeniem i rozwijaniem USENET-u II (który z koleji
    możemy określać jako USENET kwalifikowany).



  • 2. Data: 2006-05-17 22:08:00
    Temat: Re: web2 i USENET II
    Od: "Donaldcb" <d...@o...pl>


    Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" <z...@p...pregiesz.kom> napisał w
    wiadomości news:e4ktnb$b6t$10@atlantis.news.tpi.pl...
    > leon profesjonalista, jesteś tu?
    >
    > zyga

    Widzę, że trolle zaczynają się bać. I bardzo dobrze.

    Wróćmy do struktur web2 i USENET II.
    Jak już powiedziałem, jednym z ulepszeń systemów web2 i USENET II w stosunku
    do ich odpowiedników prostych będzie ulepszony system indeksowania i
    wyszukiwania informacji. Mechanizmy oferowane przez Google są bowiem
    przestarzałe i nie spełniają wymagań stawianych przez poważne środowiska
    naukowe. Ilość stron zwracanych przez google po podaniu zapytania jest
    zawrotnie duża, problem w tym, że charakter i treść większości z tych stron
    nie są zgodne z intencjami użytkownika. Konieczne jest więc przebijanie się
    przez gąszcz wyników zwróconych przez google, co powoduje wydłużenie i
    zmniejszenie efektywności pracy. Strony najbardziej dopasowne do oczekiwań
    użytkownika często nie znajdują się w pierwszej dziesiątce zwróconych
    wyników, ponadto google nie udostępnia podstawowych funkcji bazodanowych.
    Nie jest np. możliwe odwrócenie sortowania (wg daty lub dopasowania),
    stosowanie filtrów itp. Rozwiązania takie zostaną zaimplementowane w
    systemach web2 i USENET II.



  • 3. Data: 2006-05-17 23:01:27
    Temat: Re: web2 i USENET II
    Od: "Donaldcb" <d...@o...pl>


    Użytkownik "Kuzar" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:e4lc81$2uoc$1@node1.news.atman.pl...
    > > PS: Moderacjo, wróć...
    >
    > Chyba przesadzasz.
    >
    > Donaldzie, a co Ty o tym sadzisz?
    >

    Właściwie nie ma takiej potrzeby. Takie zagrania tracą znaczenie, ponieważ
    na USENET II i web2 nie będzie trolli ani spamerów. Zatem utworzenie web2 i
    USENET-u II może stanowić ciekawy przedmiot badań dla socjologów, ponieważ
    obserwujemy w jaki sposób społeczność internetowa sama się broni przed
    robieniem z niej śmietnika poprzez wydzielenie bloków ideologicznych
    Internetu, z których jeden będzie koncentrował ogólnoświatową elitę
    intelektualną, natomiast drugi będzie kontynuacją Internetu prostego i
    nałożenie embarga intelektualnego przez Internet kwalifikowany na Internet
    prosty. Z wysyłaniem dokumentów webowych na web2 związana będzie konieczność
    sygnowania ich imieniem i nazwiskiem, autentyczność ich będzie natomiast
    potwierdzana za pomocą podpisu elektronicznego. Stąd wszyscy będą starali
    się o utrzymywanie jak najwyższej jakości prac, ponieważ będzie to związane
    z podniesieniem prestiżu naukowego. Sygnowanie materiałów imieniem i
    nazwiskiem ma jeszcze jedną zaletę, ponieważ umożliwia wyszukiwanie prac
    określonych autorów. Takiej funkcji nie udostępnia google i to nie tylko
    dlatego, że wykorzystywane przez nią mechanizmy są przestarzałe, ale blokadą
    jest również sama struktura Internetu, która nie określa jednoznacznego
    sposobu sygnowania prac, jak również nie ujednoliconych funkcji
    potwierdzenia autentyczności dokumentu. Kolejną zaletą Internetu
    kwalifikowanego w porównaniu z Internetem prostym będzie całkowita zmiana
    sposobu adresowania. Będzie ono tak zaimplementowane, aby pozwolić na
    możliwie najszybsze dotarcie użytkownikowi do określonych dokumentów, np.:

    web2://pl.fizyka/teoria_wzglednosci/

    Rozwiązania takie zapewnią Internetowi kwalifikowanemu przejrzystość i
    wysoki poziom merytoryczny, jest to więc przełom w podejściu do publikowania
    danych w sieci.





  • 4. Data: 2006-05-17 23:53:23
    Temat: Re: web2 i USENET II
    Od: "Donaldcb" <d...@o...pl>


    Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:446ed18e$1@news.home.net.pl...
    > Donaldcb napisał(a):
    >
    > >
    > > Właściwie nie ma takiej potrzeby. Takie zagrania tracą znaczenie,
    ponieważ
    > > na USENET II i web2 nie będzie trolli ani spamerów.
    >
    > ALe napisz, jak tego dokonasz? Przez fizyczną eksterminację? Sądowy
    > zakaz dostępu do sieci jednostkom niepożądanym? Czy może przez rażenie
    > prądem niepokornych?
    >

    Skąd takie pomysły? W Internecie kwalifikowanym nie byłoby miejsca na
    anonimowość. Niestety nie przyczynia się ona do utrzymywania wysokiego
    poziomu merytorycznego Internetu prostego. W systemach web2 i USENET II
    użytkownicy identyfikowani byliby swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem.
    Potwierdzenie tożsamości kandydata mogłoby się odbywać w specjalnie do tego
    przeznaczonych komórkach uniwersyteckich. Do weryfikacji autentyczności
    służyłby podpis elektroniczny. Oznacza to, że użytkownicy wysyłający spam
    itp. traciliby automatycznie szacunek środowisk naukowych. Ponadto konta
    użytkowników, którzy dopuściliby się naruszenia regulaminu Internetu
    kwalifikowanego byłyby natychmiast usuwane, bez widzimisię. Natomiast sama
    decyzja o przyjęciu kandydata w poczet Internetu kwalifikowanego byłoby
    podejmowane na podstawie specjalnych testów kwalifikacyjnych. Od tej zasady
    istniałoby kilka wyjątków, np. nie musiałyby ich przechodzić osoby
    legitymujące się tytułem doktora wzwyż w dziedzinach matematyki, fizyki lub
    informatyki. Wszystkie prace zamieszczane na web2 byłyby wcześniej
    recenzowane przez wyznaczone do tego osoby. Od tej reguły również można
    wprowadzić pewne odstępstwa, np. procedury takiej nie musiałyby przechodzić
    pozytywnie zarecenzowane prace magisterskie, doktorskie i profesorskie. Nie
    bez znaczenia pozostaje tu fakt imiennego sygnowania dokumentów, bowiem
    użytkownik zamieszczający jakiekolwiek materiały, musi się liczyć z tym, że
    będą je oceniali pracownicy naukowi. Będzie to stanowiło formę stymulacji do
    umieszczania prac o jak najwyższym poziomie merytorycznym.



  • 5. Data: 2006-05-18 00:48:39
    Temat: Re: web2 i USENET II
    Od: "Donaldcb" <d...@o...pl>


    Użytkownik "Bartek Stalewski" <f...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:e4mjqv$9r7$1@node3.news.atman.pl...
    > Donaldcb wrote:
    > > Rozwiązania takie zapewnią Internetowi kwalifikowanemu przejrzystość i
    > > wysoki poziom merytoryczny, jest to więc przełom w podejściu do
    publikowania
    > > danych w sieci.
    >
    > A miejsce na komercję? Wątpię, żeby ludzie żyjący z zarabiania na
    internecie
    > przepuścili jakiekolwiek nowe, tzw. "popularne miejsce" w sieci
    (zakładając,
    > że projekt INTERNET II wypali i znajdzie rzesze odbiorców). Imo osoby
    takie
    > zaczną aspirować do roli takich, co mają uprawnienia write, a potem zrobią
    > z INTERNETU II jeden wielki reklamowy burdel, jak to ma miejsce przy
    obecnym,
    > "normalnym" rozwoju sieci.
    > ::

    Nie. Z jednej strony zapewniałaby to konieczność przejścia przez kandydatów
    odpowiednich testów kwalifikacyjnych i konieczność rejestrowania się pod
    swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem, z drugiej - rygorystyczne reguły,
    których musieliby przestrzegać znajdujący się w sieci użytkownicy i wysokie
    wymagania, które musiałyby spełnić dokumenty zamieszczane w ramach systemu
    Internetu kwalifikowanego. Ponadto wszystkie decyzje dotyczące tego, czy
    dany kandydat zostanie zaliczony w poczet użytkowników systemów web2 i
    USENET II musiałyby zostać zatwierdzone przez supervisora. Zablokowanie
    konta następowało nie tylko po wysłaniu spamu przez użytkownika, ale również
    po flame'owaniu, czyli wysyłaniu odpowiedzi na spam. Co więcej, gdyby
    recenzent przepuścił do opublikowania materiał, który w rzeczywistości był
    bezwartościowy, odbierano mu automatycznie status recenzenta. Dalej,
    założeniem środowisk web2 i USENET II byłaby minimalizacja grafiki i innych
    funkcji bajeropodobnych. Jedyną dopuszczalną szatą graficzną byłby tzw.
    układ standardowy, tj. black text on white background. O flashach,
    javascriptach, itp. nie byłoby nawet mowy. Natomiast środków na finansowanie
    Internetu kwalifikowanego upatruję w kilku źródłach. Z jednej strony byłby
    to projekt oparty na schemacie konstrukcyjnym BSD, tworzony i utrzymywany
    przez swoich entuzjastów. Nawet obecnie istnieje dużo wartościowych,
    trzymających wysoki poziom merytoryczny stron WWW, problemem jednak
    jest to, że nie jest łatwo do nich dotrzeć o ile nie zna się wcześniej ich
    adresu, nie istnieje bowiem zwarta struktura oraz systemy indeksowania
    i wyszukiwania, które pozwoliłyby wyselekcjonować przydatne dokumenty.
    Nie ma więc powodu sądzić, że projekt Internetu kwalifikowanego nie spotka
    się z zainteresowaniem. Byłby on też finansowany z funduszy celowych oraz
    przez sponsorów, jednak nachalne reklamowanie sponsora w zamian za
    finansowanie projektu Internetu kwalifikowanego byłoby niedopuszczalne.
    Natomiast mogliby oni liczyć na umieszczenie ich na stronie
    web2://sponsors, stanowiącej listę sponsorów sysytemów web2 i Usenet II.
    Można rozważyć propozycję zamieszczania linków do stron sponsorów u góry
    dokumentów, ale wyłącznie w formie tekstowej. Ponadto fakt bycia sponsorem
    nie oznaczałby automatycznie otrzymania uprawnień "write", ani też
    zezwolenia na umieszczanie stron internetowych w obrębie Internetu
    kwalifikowanego. Należałoby również utworzyć konto, na które pieniądze
    mogłyby wysyłać osoby zainteresowane rozwijaniem web2 i Usenetu II.



  • 6. Data: 2006-05-18 02:12:59
    Temat: Re: web2 i USENET II
    Od: "Donaldcb" <d...@o...pl>


    Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:446f0c95$1@news.home.net.pl...
    > Donaldcb napisał(a):
    >
    > > decyzja o przyjęciu kandydata w poczet Internetu kwalifikowanego byłoby
    > > podejmowane na podstawie specjalnych testów kwalifikacyjnych. Od tej
    zasady
    > > istniałoby kilka wyjątków, np. nie musiałyby ich przechodzić osoby
    > > legitymujące się tytułem doktora wzwyż w dziedzinach matematyki, fizyki
    lub
    > > informatyki.
    >
    > Hmmm.. A skąd akurat wybór tych dziedzin nauki? Co z chemią,
    > budownictwem, elektroniką, energetyką, o rzeszy dziedzin humanistycznych
    > już nie wspominając? Dlaczego odmawiasz prawa do samostanowienia dla
    > lingwistów, biologów, historyków czy geografów?

    Na razie pracuję jedynie nad wstępną wersją draftu. Chodzi o to, aby projekt
    nie upadł już na samym starcie ze względu na zbyt duże przeciążenie
    odpowiedzialnych za niego osób. Dlatego też, na początku będzie on obejmował
    jedynie dziedziny bezpośrednio związane z kulturą elektroniczną. Z czasem, w
    miarę jak Internet kwalifikowany będzie się rozwijał, można będzie rozważyć
    poszerzenie go o kolejne, jednak należy przy tym zachować dużą ostrożność,
    aby nieopatrznym posunięciem nie doprowadzić do zaśmiecenia systemów web2 i
    USENET II. Stąd też nie będą one obejmowały prawdopodbnie dziedzich
    humanistycznych, ponieważ trudno tu o dokonanie obiektywnej oceny
    przedstawianych dokumentów.

    > I dlaczego akurat
    > stopień doktora ma być wyznacznikiem czegokolwiek. Jeśli szukasz
    > autorytetów, to przynajmniej profesor, i to nie zatrudniony, a
    belwederski.

    Nie o to chodzi. Tytuł doktora jest dowodem przydatności posiadającej go
    osoby w danej dziedzinie, a zatem w celu zaoszczędzenia czasu i zwiększenia
    efektywności w przypadku osób nim się legitymujących można pominąć
    przeprowadzanie testów kwalifikacyjnych. Tym niemniej, przeznaczone do
    publikacji webowej prace osób legitymujących się tytułem doktora, będą
    musiały zostać pozytywnie zarecenzowane przez recenzentów specjalnie do tego
    celu powołanych. Wyjątkiem będzie sytuacja, w której określona praca już
    zdobyła pozytywne recenzje uniwersyteckie, a zatem nie trzeba będzie
    recenzować prac magisterskich, doktorskich i profesorskich. System
    recenzowania stosowany w środowiskach web2 i USENET II będzie wzorowany na
    tym, które jest stosowany w środowiskach uniwersyteckich. Nie oznacza to, że
    osoby nie posiadające tytułu doktora lub profesora nie będą mogły stać się
    użytkownikami web2 i Usenetu II. Jednak będą musiały one przejść testy
    kwalifikacyjne, które wykażą przydatność posiadanych przez kandydata wiedzy
    i umiejętności do danej dziedziny wiedzy. Aby dostać się na uniwersytet,
    konieczne jest zaliczenie i zdobycie określonej liczby punktów na egzaminach
    wstępnych. Tytuł magistra wiąże się z koniecznością napisania pozytywnie
    zarecenzowanej pracy magisterskiej. Tytuł doktora wiąże się z koniecznością
    napisania pozytywnie zarecenzowanej pracy doktorskiej. Tak więc posiadanie
    tytułów naukowych związane jest z koniecznością spełnienia pewnych wymagań.
    Dodaje to legitymującym się tymi tytułami osobom pewnego prestiżu. Również
    przynależność do Internetu kwalifikowanego będzie wiązała się ze
    zwiększeniem prestiżu osoby do niej przynależącej. Niestety, ale jak
    mieliśmy okazję przekonać się na podstawie Internetu prostego, brak takiej
    kontroli sprawia, że sieć staje się zwykłym śmietnikiem.

    > > Wszystkie prace zamieszczane na web2 byłyby wcześniej
    > > recenzowane przez wyznaczone do tego osoby. Od tej reguły również można
    > > wprowadzić pewne odstępstwa, np. procedury takiej nie musiałyby
    przechodzić
    > > pozytywnie zarecenzowane prace magisterskie, doktorskie i profesorskie.
    >
    > Czy to się nie nazywało kiedyś cenzurą? W jaki sposób nowa teoria ma
    > dotrzeć do publicznej świadomości, jeżeli autorytety, skostniałe i
    > konserwatywne, ją uwalą już w pierwszym czytaniu? Albo, co gorsze, nazwą
    > spamem i zablokują światłym odkrywcom dostęp do całego expertnetu?

    Po pierwsze każdy będzie mógł korzystać z zasobów Internetu kwalifikowanego,
    ponieważ wszystkim zostaną przyznane uprawnienia "read". Natomiast
    recenzenci będą zobowiązani do przedstawienia uzasadnienia, dlaczego dana
    praca została odrzucona lub zaakceptowana. Jest to system oparty na tym
    stosowanym w środowiskach uniwersyteckich. Nie będzie istniała możliwość
    odrzucenia materiałów od tak sobie, konieczne będzie przedstawienie
    konkretnych błędów formalnych w recenzowanej pracy. Po drugie, recenzent
    będzie mógł w każdej chwili stracić status recenzenta, również bez
    widzimisię. Będzie to stanowiło mobilizację do uważnego i poprawnego
    recenzowania prac.



  • 7. Data: 2006-05-18 03:05:27
    Temat: Re: web2 i USENET II
    Od: "Donaldcb" <d...@o...pl>


    Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
    wiadomości news:e4n8lq$ehc$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "Donaldcb" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:e4n6m5$9ul$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >>. Z czasem,
    > > w
    > > miarę jak Internet kwalifikowany będzie się rozwijał, można będzie
    > > rozważyć
    >
    > Czy to jest kontynuacja Twojego pomysłu ulepszenia wyszukiwarki Google,
    > którą oni byli wstępnie dość mocno zainteresowani?

    To oddzielny projekt, obejmujący stworzenie zupełnie nowego mechanizmu
    wyszukiwania informacji, ale absolutnie nie ograniczający się tylko do tego.
    Internet kwalifikowany będzie przejrzystą, trzymającą wysoki poziom
    merytoryczny strukturą sieciową, projektowaną z myślą o środowiskach
    naukowych.

    > > Stąd też nie będą one obejmowały prawdopodbnie dziedzich
    > > humanistycznych, ponieważ trudno tu o dokonanie obiektywnej oceny
    > > przedstawianych dokumentów.
    >
    > A w informatyce jest niby łatwo? Który system operacyjny jest lepszy i
    > będzie preferowany u użytkowników web2 i web3?

    Na Internecie kwalifikowanym nie będzie miejsca na tego typu dyskusje. Każdy
    użytkownik będzie używał tego systemu, który najbardziej odpowiada jego
    potrzebom, natomiast dokumenty wysyłane na systemy web2 i USENET II będą
    musiały spełniać wymogi określone w regulaminie. Możliwe będzie korzystanie
    ze standardowych narzędzi używanych do komunikacji internetowej.

    > > będzie mógł w każdej chwili stracić status recenzenta, również bez
    > > widzimisię. Będzie to stanowiło mobilizację do uważnego i poprawnego
    >
    > Oraz powód dla odwetu ze strony kolegów - profesorów zdegradowanego
    > recenzenta. Kto będzie Głównym Recenzentem?
    > Czy status write będzie dostępny dla inteligentnych botów z
    zaimplementowaną
    > SelfEGO i Sztuczną Jaźnią, które będą powtarzać i rozpowszechniać znaną i
    > niepodważalną wiedzę w celu zdobycia zaufania recenzentów? Kiedy już 2/3
    > recenzentów to będą boty, to można wtedy wykluczyć pozostałych recenzentów
    i
    > użyć web2 wyłącznie do reklamy.

    Już mówiłem, kto będzie mógł otrzymać status "write". Problem z systemem
    modelowania procesów świadomości i podświadomości i mechanizmami sztucznej
    jaźni jest taki, że chociaż pozwala on emulować jaźń ponad 95% ludzi w
    populacji, to nadal nie została do niego przetransferowana jaźń
    najgenialniejszych umysłów tej planety. Jedną przeszkodą do osiągnięcia tego
    celu jest brak zgody wielu wybitnych naukowców na dokonanie transferu,
    drugą - trudności, które towarzyszą procesowi transferowania ich jaźni. Jest
    on wtedy znacznie bardziej skomplikowany i czasochłonny niż przy
    transferowaniu jaźni ludzi przeciętnych i musi odbywać się pod kontrolą
    człowieka, który wychwytuje ewentualne nieprawidłowości i na ich podstawie
    tworzy listę następnych koniecznych do zaimplementowania funkcji w
    Self(EGO). Ponadto zarówno rozwijanie, jak i wykorzystywanie Self(EGO) jest
    na razie związane z bardzo wysokimi kosztami, toteż nie każdy może sobie na
    to pozwolić. Jednak w przyszłości możliwe będzie zatrudnianie botów
    wyposażonych w system sztucznej jaźni Self(EGO). Zresztą ma to miejsce już
    teraz, na razie jednak takie zastosowania mają charakter eksperymentalny.
    Oczywiście boty Self(EGO), o ile będą posiadały jaźń przydatną dla Internetu
    kwalifikowanego otrzymają status "write", z tymże nie będą wykorzystywane do
    powtarzania i rozpowszechniania znanej już wiedzy, tylko do rozwijania już
    istniejącej.

    > --
    > Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    > Prywatna http://www.janwer.com/
    > Nasza siec http://www.fredry.net/
    >



  • 8. Data: 2006-05-19 17:03:42
    Temat: Re: web2 i USENET II
    Od: "Zygmunt M. Zarzecki" <z...@p...pregiesz.kom>

    leon profesjonalista, jesteś tu?

    zyga


  • 9. Data: 2006-05-19 20:21:37
    Temat: Re: web2 i USENET II
    Od: shive <b...@n...pl>

    Donaldcb napisał(a):
    > Widzę, że trolle zaczynają się bać. I bardzo dobrze.

    Wypierdalaj.

    --
    shive


  • 10. Data: 2006-05-19 20:35:10
    Temat: Re: web2 i USENET II
    Od: "Lee" <l...@p...onet.pl>

    Użytkownik "shive" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:e4l9ge$129$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Donaldcb napisał(a):
    >> Widzę, że trolle zaczynają się bać. I bardzo dobrze.
    >
    > Wypierdalaj.

    Niestety właśnie przez takich jak ty, kórym mamusia kupiła neo+ pod choinkę,
    którym brakuje kultury i znajomości netykiety, poziom usnetu coraz bardziej
    spada.

    Lee


strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: