> Jeśli Tobie się nie chce to czemu narzekasz że inny bierze robotę?
> Sprawa jest prosta, albo do Ciebie klienci przychodzą albo Ty chodzisz za
> klientami - i tylko od tego zależy stawka, od niczego więcej.


gdzie Ty widzisz moje narzekanie ? podsumowalem tylko
dlaczego tak sie dzieje i dlaczego znajda sie ludzie ktorzy pojda
za to 200zl zrobic te zdjecia z tytulowego watku.

Roger

do góry

> Znaczy chcesz zostac udzialowcem?
>
> A mi sie wydawalo, ze klient chcial tylko zdjecia zamowic ;)

na to wyglada :)

Roger

do góry

"luxcamera" napisał:

> Najzabawniejsze jest zaś to, że agencja obsługująca Kolorowe Emocje -
> wspaniałą imprezę dla dzieci - próbuje znaleźć fotografów, którzy zrobią
> reportaże z imprez, obrobią zdjęcia i na dodatek mają się zrzec wszelakich
> praw do zdjęć za 200 zł.

żeby było wiadomo o czym piszemy
wklejem link z ostatniej imprezy
znaleziony na stronie

http://www.baumit.com/baumit/pl/misc/diashow/phpslid
eshow.php?directory=23

możesz pojechać z rodzinką na piknik i jeszcze dorobić,
nie wiem czy to takie straszne?

patrząc na zdjęcia wymagania są żadne.

pozdrówka,
wr,
www.isonet.pl

do góry

On 2009-05-14 16:10:40 +0200, "Roger from Cracow"
<r...@s...pl> said:

>> Ale to chyba z prawami na powieszenie tych zdjęć w firmowej kuchni?
>
> zdjecia do internetu i sklepu internetowego.

To i tak tanio policzyłeś jak za taką ilość.


> no widzisz ta cena jest na mojej granicy, ze by mi sie chcialo ruszyc
> dupe do tego. Najpierw patrze jaka firma przy okazji wyceny... .
> Suma sumarum ja tego nie zrobie na pewno ale znjadzie sie na moje
> miejsce z tuzin wiekszych frajerow, ktorzy to cykna za te 1000zl + tuzin
> modelek z maxmodels ktore popedzi zapozowac za friko do tej sesji.
> Tak to wyglada od zaplecza.

Ja tam doskonale rozumiem, że są rzesze fotografów czy modelek na
dorobku, którzy zrobią za półdarmo, aby mieć coś do włożenia w
portfolio. Przerażające jest to, że coraz więcej klientów "nie widzi
różnicy" i nie chce "przepłacać" za porządną robotę. A to, że ludzie z
dorobkiem próbują konkurować z takimi "mlodymi-gniewnymi" i zgadzają
się pracować za głodowe stawki, to już psucie rynku. Z drugiej strony
niby kryzys mamy, a jeść trzeba. Czyli albo ktoś ma nikłą wyobraźnię,
albo go głód przysinął.


--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

On 2009-05-14 17:21:14 +0200, de Fresz <d...@n...o2.pl> said:

> głód przysinął.

"Przycisnął" oczywiście.

--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

> różnicy" i nie chce "przepłacać" za porządną robotę. A to, że ludzie z
> dorobkiem próbują konkurować z takimi "mlodymi-gniewnymi" i zgadzają się
> pracować za głodowe stawki, to już psucie rynku. Z drugiej strony niby
> kryzys mamy, a jeść trzeba. Czyli albo ktoś ma nikłą wyobraźnię, albo go
> głód przysinął.


no wlasnie sek w tym ze to osoba, ktora rzekomo ma od cholery roboty...
i to jest w tym najgorsze. Lapie sie byleczego za byle co. I dzieki wlansie
takim frajerom jest jak jest.

Roger

do góry

Roger from Cracow pisze:
>> Jeśli Tobie się nie chce to czemu narzekasz że inny bierze robotę?
>> Sprawa jest prosta, albo do Ciebie klienci przychodzą albo Ty chodzisz za
>> klientami - i tylko od tego zależy stawka, od niczego więcej.
>
>
> gdzie Ty widzisz moje narzekanie ? podsumowalem tylko
> dlaczego tak sie dzieje i dlaczego znajda sie ludzie ktorzy pojda
> za to 200zl zrobic te zdjecia z tytulowego watku.

słuchaj..... on po prostu chcial gole dupy poogladac
dlatego dał dumpingowa stawke
;)

do góry

"luxcamera" napisał w wiadomości:

> reportaże z imprez, obrobią zdjęcia i na dodatek mają się zrzec wszelakich
> praw do zdjęć za 200 zł.

a tak swoją drogą to zupełnie tyle samo ile ty dałeś
grafikowi za logo i webmasterowi za stronę :-)

Wciąż nie rozumiem co cie tak zabolało?
Chcesz winę za brak zleceń zwalić na innych?

wr,
www.isonet.pl

do góry

iso wrote:
> "luxcamera" napisa?:
>
>> Najzabawniejsze jest za? to, ?e agencja obs?uguj?ca Kolorowe Emocje -
>> wspania?? imprez? dla dzieci - pr?buje znale?? fotograf?w, kt?rzy zrobi?
>> reporta?e z imprez, obrobi? zdj?cia i na dodatek maj? si? zrzec wszelakich
>> praw do zdj?? za 200 z?.
>
> ?eby by?o wiadomo o czym piszemy
> wklejem link z ostatniej imprezy
> znaleziony na stronie
>
> http://www.baumit.com/baumit/pl/misc/diashow/phpslid
eshow.php?directory=23
>
> mo?esz pojecha? z rodzink? na piknik i jeszcze dorobi?,
> nie wiem czy to takie straszne?
>
> patrz?c na zdj?cia wymagania s? ?adne.
>
> pozdr?wka,
> wr,
> www.isonet.pl
>
>

Zdjęcia opublikowane są jakie są, ale wybacz ja znam dokładne wymagania
- tj. co być musi uwiecznione, jak szybko materiał musi zostać oddany,
zrzeczenie praw do zdjęć, itp.

W mojej ocenie to jest żart, ale rynek mamy taki jaki mamy.

Inna sprawa - pewnie te zdjęia są takie, bo tylko ktoś tak pracujący
brał dotychczas tę robotę.

Jeśli wszyscy zaczniemy myślec tak:
"możesz pojechać z rodzinką na piknik i jeszcze dorobić,
nie wiem czy to takie straszne?",
to nic dobrego z tego nie wyniknie.

Cieszę się, że jeszcze mnie kryzys tak bardzo nie przycisnął, żebym
sprzętem za xx000 zł pracował przez kilkanaście godzin za 200zł.

Jest jeszcze aspekt szacunku do samego siebie.
Jeśli siebie szanuję, to szanuję rezultaty własnej pracy - jestem dumny
z rezultatów tej pracy i nie przyłożę się do robienia "kaszany".
Nie chodzi o to, że muszę zaraz brać za każdą robotę tysiące złotych,
ale żeby jako fotograf mieć stawkę niższą niż pracownik "przeuroczych"
restauracji McDonald's... Musiałbym następnego dnia rano spojrzeć w
lustro i zadać sobie pytanie: Chińczyk, czy idiota?

--
Pozdrawiam
Ra-V
----------------------------------------------------
-------------------
www.luxcamera.com
www.mylightsensitivity.blogspot.com
----------------------------------------------------
-------------------
Nie po to Bóg dał nam inteligencję, żebyśmy mieli ułatwiać sobie życie.
----------------------------------------------------
-------------------

do góry

Dnia Thu, 14 May 2009 14:25:33 +0000 (UTC), Łofca Jeleni napisał(a):


>
> To samo jest w grafice, ludzi widzą oferty gimnazjalistów za 50zł na
> zlecenia.przez.net i potem żądają tego samego od legalnie działających firm -
> zwykle w takich przypadkach się ich ru... yyy... znaczy negocjuje się ;)


??????
e tam. Zupełnie inny traget, budżety i wymagania klientów. To akurat nie
jest *żadna* konkurencja.

Znam przypadki gdy ludzie zamawiali materiały w tej cenie. Po kilku takich
doświadczeniach dokładnie wiedzieli czemu to było takie tanie i czemu
jednak normalnie płaci się wiecej.

do góry