Witam,
Tym razem - wybory.
Poniewaz w tym roku jakos namnozylo sie komitetow wyborczych, chcialem
sobie przegooglowac potencjalnych kandydatow, na ktorych chcialem
glosowac.
Niestety, choc w internecie jest wszystko, to jakos nie udalo mi sie
znalezc miejsca gdzie mialbym wylistowanych kandydatow z konkretnej
komisji wyborczej wraz ich przynaleznoscia partyjna i programem
wyborczym.

Pomyslalem, ze wyskocze pod lokal wyborczy, pstrykne obwieszczenia z
listami kandydatow, a potem wg tego znajde sobie reszte w googlach.
Niestety, pod lokalem czekal juz (2 w nocy) partrol Strazy Miejskiej,
ktory chroniac lokal nie pozwalal mi na zblizenie sie do lokalu a
fotografii w ogole nie chcial slyszec.
Nadmieniam, ze mialo to byc fotografownie komorka.

W dniu wyborow - na szczescie mieszkam rzut beretem od lokalu wyborczego
- postanowilem powtorzyc ten manewr.
Udalem sie do lokalu i trzymajac w reku komorke _grzecznie zapytalem_
pania z komisji, czy nie beda mieli nic przeciwko, jesli pstrykne sobie
wiszace w przedpokoju obwieszczenia z listami kandydatow.

Oczywiscie, mieli przeciwko.
Najpierw pani z komisji, a potem szef komisji.
Szef komisji przekonywal mnie z duza pewnoscia siebie, ze zdjecia moga
robic tylko ... akredytowani fotografowie.
Niemal rozesmialem sie mu w nos.
Skonczylo sie na wertowaniu jego instrukcji postepowania i choc
faktycznie bylo cos tam o akredytacji, ale chodzilo o zdjecia
dokumentujace prace komisji...
Ale szef komisji nie byl przekonany.
Wreszcie wyszedl na dluzsza chwile (zdaje sie ze gdzie zadzwonil) i
kiedy wrocil oswiadczyl, ze nic nie stoi na przeszkodzie zebym sobie
zrobil zdjecia tych obwieszczen.
I to koniec historii.
--
TA

do góry

Użytkownik <T...@s...in.the.world> napisał w wiadomości
news:Titus_Atomicus-F40869.02363617112014@node2.news
.atman.pl...
> Witam,
> Tym razem - wybory.
> Poniewaz w tym roku jakos namnozylo sie komitetow wyborczych, chcialem
> sobie przegooglowac potencjalnych kandydatow, na ktorych chcialem
> glosowac.
> Niestety, choc w internecie jest wszystko, to jakos nie udalo mi sie
> znalezc miejsca gdzie mialbym wylistowanych kandydatow z konkretnej
> komisji wyborczej wraz ich przynaleznoscia partyjna i programem
> wyborczym.
>
> Pomyslalem, ze wyskocze pod lokal wyborczy, pstrykne obwieszczenia z
> listami kandydatow, a potem wg tego znajde sobie reszte w googlach.
> Niestety, pod lokalem czekal juz (2 w nocy) partrol Strazy Miejskiej,
> ktory chroniac lokal nie pozwalal mi na zblizenie sie do lokalu a
> fotografii w ogole nie chcial slyszec.
> Nadmieniam, ze mialo to byc fotografownie komorka.
>
> W dniu wyborow - na szczescie mieszkam rzut beretem od lokalu wyborczego
> - postanowilem powtorzyc ten manewr.
> Udalem sie do lokalu i trzymajac w reku komorke _grzecznie zapytalem_
> pania z komisji, czy nie beda mieli nic przeciwko, jesli pstrykne sobie
> wiszace w przedpokoju obwieszczenia z listami kandydatow.
>
> Oczywiscie, mieli przeciwko.
> Najpierw pani z komisji, a potem szef komisji.
> Szef komisji przekonywal mnie z duza pewnoscia siebie, ze zdjecia moga
> robic tylko ... akredytowani fotografowie.
> Niemal rozesmialem sie mu w nos.
> Skonczylo sie na wertowaniu jego instrukcji postepowania i choc
> faktycznie bylo cos tam o akredytacji, ale chodzilo o zdjecia
> dokumentujace prace komisji...
> Ale szef komisji nie byl przekonany.
> Wreszcie wyszedl na dluzsza chwile (zdaje sie ze gdzie zadzwonil) i
> kiedy wrocil oswiadczyl, ze nic nie stoi na przeszkodzie zebym sobie
> zrobil zdjecia tych obwieszczen.
> I to koniec historii.

Ja -na Twoim miejscu napisałbym pismo do Straży Miejskiej z prośbą, by
sobie to ustalili raz, a porządnie w PKW i nie zawracali "d....."
pierdołami na przyszły raz. Bo pewnie grupy nie czytają. Pomożesz innym.
Naprawisz kawałek świata. Będziesz miał satysfakcję.

do góry

In article <546b45d2$0$2856$65785112@news.neostrada.pl>,
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:

>
> Ja -na Twoim miejscu napisałbym pismo do Straży Miejskiej z prośbą, by
> sobie to ustalili raz, a porządnie w PKW i nie zawracali "d....."
> pierdołami na przyszły raz. Bo pewnie grupy nie czytają. Pomożesz innym.
> Naprawisz kawałek świata. Będziesz miał satysfakcję.

No, ale jak widzisz wszedzie jest podobnie - kwestia mentalnosci
funkjonariuszy.
Obojetnie czy straz miejska, policja, straz muzealna czy komisja
wyborcza.
Opisywalem tu historie spod Teczy, z Muzeum Narodowego, spod Belwederu,
teraz znowu ta komisja...
--
TA

do góry

Użytkownik T...@n...news.atma
n.pl...

>Wreszcie wyszedl na dluzsza chwile (zdaje sie ze gdzie zadzwonil) i
>kiedy wrocil oswiadczyl, ze nic nie stoi na przeszkodzie zebym sobie
>zrobil zdjecia tych obwieszczen.
>I to koniec historii.

Bylo pojechac drugi raz i sfotografowac protokol po wywieszeniu.

Ciekawe czy ktos by bronil :-)

J.

do góry

On Tue, 18 Nov 2014, T...@s...in.the.world wrote:

> No, ale jak widzisz wszedzie jest podobnie - kwestia mentalnosci
> funkjonariuszy.

...i to jest samoistny problem prawny, znacznie większy niż denna
świadomość prawna u większości obywateli.
Wszak to ci funkcjonariusze mają realizować art.2 Konstytucji RP,
znaczy "państwo prawa".
Punkt pierwszy - jak nie wiem, to jako urzędnik nie wyrażam
stanowiska. Jest obowiązek przyjęcia zgłoszenia (z obu stron :>),
patrz KPA, i przejście w "tryb PKW" (znaczy zawieszenie systemu)
Telefon do przyjaciela ;) (znaczy przełożonego)

> Obojetnie czy straz miejska, policja, straz muzealna czy komisja
> wyborcza.

Ba, listonosz (czyli pracownik instytucji któremu powierzono "fukcje
publiczne") też (od czasu, kiedy sądy wysyłają listy postczymśtam
nie tylko listonosze PP, ale wszyscy)

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1411271454360.4384@quad...

>> No, ale jak widzisz wszedzie jest podobnie - kwestia mentalnosci
>> funkjonariuszy.
>
> ...i to jest samoistny problem prawny, znacznie większy niż denna
> świadomość prawna u większości obywateli.
> Wszak to ci funkcjonariusze mają realizować art.2 Konstytucji RP,
> znaczy "państwo prawa".
> Punkt pierwszy - jak nie wiem, to jako urzędnik nie wyrażam stanowiska.

I tu trafiasz bardzo celnie w seno sprawy. Wszyscy wymagadzam siją, by
urzednik znał się na wszystkim - zwłaszcza policjant. Sędzia, prokurator na
decyzje mają wieledni, ale policjant, to ma natychmiast i dobrze podjąć
decyzję. Jest to z gruntu głupie i nierealne założenie.

W odniesieniu do fotografii, to od samego początku piszę, by dać takiemu
policjantowi wybór - jasny i czytelny. Nie zgadzam się z pana zakazem.
Jesli uważa pan, że popełniłem przestępstwo / wykroczenie fotografując coś
tam, to proszę o wykonanie czynności procesowych. A jeśli nie, to idź pan
precz i nie przedszkadzaj w robieniu zdjęć. I to naprawę działa. Bo nawet w
ten protokół zatrzymania trzeba wpiosać konkluzję i szybko się okazuje, że
nie ma co wpiosać.

do góry