eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykle › Dziury w obrotach.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2010-09-22 06:48:14
    Temat: Dziury w obrotach.
    Od: "marko1a" <m...@l...de>

    Pytanie dotyczy dwusuwa po szlifie.
    Gdy jadę po prostej to raczej nic się nie dzieje ale gdy podjeżdzam pod
    górkę to pojawiają się dziury w paleniu co powoduje słabszą moc. Nie ma
    kichania strzelania lecz tylko brak detonacji.
    Czy to objaw zalewania świecy ze słabą iskrą albo zbyt bogatą mieszanką?

    Marek


  • 2. Data: 2010-09-22 11:46:29
    Temat: Re: Dziury w obrotach.
    Od: Michał V-R <m...@o...pl>

    W dniu 2010-09-22 08:48, marko1a pisze:
    > Pytanie dotyczy dwusuwa po szlifie.
    > Gdy jadę po prostej to raczej nic się nie dzieje ale gdy podjeżdzam pod
    > górkę to pojawiają się dziury w paleniu co powoduje słabszą moc. Nie ma
    > kichania strzelania lecz tylko brak detonacji.
    > Czy to objaw zalewania świecy ze słabą iskrą albo zbyt bogatą mieszanką?
    >
    > Marek
    A napewno silnik jest zlozony zgodnie ze sztuka? Tak mi sie nasuwa
    brak prawidlowej kompresji, ale moge sie mylic.


    --
    --
    Pozdrawiam
    Michal V-R
    gg 9409047
    ----------------------------------------
    żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
    ----------------------------------------


  • 3. Data: 2010-09-22 11:49:18
    Temat: Re: Dziury w obrotach.
    Od: "marko1a" <m...@l...de>

    Użytkownik "Michał V-R" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i7cqal$cka$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2010-09-22 08:48, marko1a pisze:
    >> Pytanie dotyczy dwusuwa po szlifie.
    >> Gdy jadę po prostej to raczej nic się nie dzieje ale gdy podjeżdzam pod
    >> górkę to pojawiają się dziury w paleniu co powoduje słabszą moc. Nie ma
    >> kichania strzelania lecz tylko brak detonacji.
    >> Czy to objaw zalewania świecy ze słabą iskrą albo zbyt bogatą mieszanką?
    >>
    >> Marek
    > A napewno silnik jest zlozony zgodnie ze sztuka? Tak mi sie nasuwa brak
    > prawidlowej kompresji, ale moge sie mylic.

    Mierzyłem i jest OK. Silnik jeszcze na dotarciu.

    Marek


  • 4. Data: 2010-09-22 12:14:50
    Temat: Re: Dziury w obrotach.
    Od: Michał V-R <m...@o...pl>

    W dniu 2010-09-22 13:49, marko1a pisze:

    >>> Marek
    >> A napewno silnik jest zlozony zgodnie ze sztuka? Tak mi sie nasuwa
    >> brak prawidlowej kompresji, ale moge sie mylic.
    >
    > Mierzyłem i jest OK. Silnik jeszcze na dotarciu.

    Hmm,a kwestie regulacyjne? POwinien silnik na dotarciu miec bogadsza
    mieszanke, ale to by to bylo odczuc przy kazdym mocniejszym
    przyspieszaniu, a nie tylko pod gore, moze tez byc ubogo i gora sie
    grzeje troche za bardzo i wytwarza sie wieksze tarcie jak powinno.
    Jaki masz kolor swiecy? Elektryka i zaplon wszystko dobrze poskladane i
    poregulowane? Nie wiem, masz dyfuzor? Moze jest tam jakas nieszczelnosc
    i nie ma doprezenia silnika? Trudno tak na odleglosc cos wymyslic

    --
    --
    Pozdrawiam
    Michal V-R
    gg 9409047
    ----------------------------------------
    żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
    ----------------------------------------


  • 5. Data: 2010-09-22 12:57:00
    Temat: Re: Dziury w obrotach.
    Od: "marko1a" <m...@l...de>

    Użytkownik "Michał V-R" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i7crvm$hud$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2010-09-22 13:49, marko1a pisze:
    >
    >>>> Marek
    >>> A napewno silnik jest zlozony zgodnie ze sztuka? Tak mi sie nasuwa
    >>> brak prawidlowej kompresji, ale moge sie mylic.
    >>
    >> Mierzyłem i jest OK. Silnik jeszcze na dotarciu.
    >
    > Hmm,a kwestie regulacyjne? POwinien silnik na dotarciu miec bogadsza
    > mieszanke, ale to by to bylo odczuc przy kazdym mocniejszym
    > przyspieszaniu, a nie tylko pod gore, moze tez byc ubogo i gora sie grzeje
    > troche za bardzo i wytwarza sie wieksze tarcie jak powinno.
    > Jaki masz kolor swiecy? Elektryka i zaplon wszystko dobrze poskladane i
    > poregulowane? Nie wiem, masz dyfuzor? Moze jest tam jakas nieszczelnosc i
    > nie ma doprezenia silnika? Trudno tak na odleglosc cos wymyslic

    Świeca jest po takim wysiłku mokra. Podejrzewam że gaźnik ma wytartą iglicę
    bo jest dość stary i za bogato leje.
    Zapłon ustawiony jak w książce, platynki wyczyszczone ale gdy wkręcam
    wyczyszczoną świeżą świecę to pali na odstępie elektrod 0,5-0,6 ale im
    dłużej trwa jazda, trzeba zmniejszać odstęp aż do 0,3. Probowałem zmieniać
    świecę na cieplejeszą z myślą aby wypalała to co się na niej zbiera ale to
    nic nie zmienia, dochodzi na niej czasem do samozapłonów czyli że jest za
    ciepła.

    Marek


  • 6. Data: 2010-09-22 13:02:34
    Temat: Re: Dziury w obrotach.
    Od: Kamil Nowak 'Amil' <k...@q...spaaaaam.pl>

    marko1a napisał(a):
    (..)

    No a o jakim w ogole moturze mowimy? Czy to tajemnica.

    No i dwa: ta gorka to stroma czy nie? Stroma gorka to inny poziom paliwa
    w komorze plywaka, ale to ekstremum.


    --
    Kamil Nowak 'Amil'
    rocker's not dead
    Krakuf


  • 7. Data: 2010-09-23 08:46:22
    Temat: Re: Dziury w obrotach.
    Od: "marko1a" <m...@l...de>

    Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'" <k...@q...spaaaaam.pl> napisał w wiadomości
    news:i7cv10$v81$1@mx1.internetia.pl...
    > marko1a napisał(a):
    > (..)
    >
    > No a o jakim w ogole moturze mowimy? Czy to tajemnica.

    Nie będziesz się śmiał? To jest zwykły romet nad którym pastwi się mój syn,
    tyle że zmieniona została zębatka z tyłu na większą i on ściga się tym po
    bezdrożach i górkach.

    > No i dwa: ta gorka to stroma czy nie? Stroma gorka to inny poziom paliwa w
    > komorze plywaka, ale to ekstremum.

    Górka jak górka, ja to w górach. Myślę że to jednak problem słabej iskry,
    bo co rusz to świeca mokra.

    Dlatego juz postanowiłem i zacząłem przerabiać magneto ze zmiennego 6V na
    stałe 12V. Do cewek świetlnych z przerobionymi wyjściami podłączyłem mostek
    diodowy trójfazowy z niego na kondensator 50tys uF i do całości podłączona
    została przetwornica impulsowa o dość wysokiej sprawności która na wejściu
    przyjmuje napięcia w zakresie 6-18V a na wyjściu podaje stałe 13,8V z
    tolerancją 0,5%. Teraz czekam tylko na cewkę butelkową 12V od kolegi. Już na
    dwóch cewkach świetlnych i tymczasowo jeszcze cewce wysokiego napięcia pod
    magnetem, żarówki świecą stałym światłem bez względu nas obroty silnika.
    Cewka spod magneta zostanie docelowo zastąpiona trzecią cewką świetlną -
    stąd właśnie zastosowany mostek trójfazowy - i wtedy wystarczy mocy na
    oświetlenie oraz zewnętrzną cewkę butelkową. Przerywacz zostanie ale
    opracowałem prosty układ na mosfecie jako elemencie wykonawczym zamiast
    przerywacza który będzie sterował cewką WN a przerywacz będzie służył tylko
    do podawania impulsów na ten układ elektroniczny przez co nie będzie
    problemów z wypalaniem jego styków. Oczywiście przez przerywacz będzie
    płynął prąd "konserwujący" około 150mA tak aby nie doprowadzać do
    zaśniedzania styków. Układ ten już skleciłem narazie na pająka i obserwuję
    jego przebiego na oscyloskopie. Po rozłączeniu platynek czas impulsu z tego
    układziku trwa przez około 50uS (mikrosekund) przy czym czas narastania tego
    impulsu to nanosekundy. Do naładowania kondensatora wyznaczającego czas w
    tym układzie potrzebne jest kolejne 50us więc razem cykl trwa nie mniej niż
    100uS co daje mi możliwość podawania maks 10tys iskier na sekundę a to dla
    tego dwusuwa spokojnie powinno wystarczyć.
    To narazie w zasadzie teoria a praktyka pokaże co i jak gdy podłączę
    wszystko razem z cewką butelkową WN.

    Marek



  • 8. Data: 2010-09-23 11:42:27
    Temat: Re: Dziury w obrotach.
    Od: Jacot <j...@m...pl>

    "marko1a" <m...@l...de> wrote:

    >Nie będziesz się śmiał? To jest zwykły romet nad którym pastwi się mój syn,

    Lo matko, to nie trza tak bylo od razu?;) To zaweza krag poszukiwan bo
    to normalny motor a nie jakies chinsko-japonskie mecyje.

    >Górka jak górka, ja to w górach. Myślę że to jednak problem słabej iskry,
    >bo co rusz to świeca mokra.

    O ile dobrze pamietam motor jest po szlifie, na dotarciu. Swieca
    bedzie mokra co rusz, zanim nie bedzie dotarty jak nalezy.
    Pola dla regulacji na szczescie zbyt wiele nie masz, trza to
    przetrzymac. Co najwyzej sprawdzic czy plywak szczelny i nie za bardzo
    pogiety, dysze nominalne, przerwa na swicy i przerywaczu jak pisze w
    ksiazce.

    >Dlatego juz postanowiłem i zacząłem przerabiać magneto ze zmiennego 6V na
    >stałe 12V.

    ujmujac to najkrocej: najpierw dotrzyjcie ten motor i doprowadzcie do
    pelnej sprawnosci a potem eksperymentuj. na oryginalnym pradowniku,
    gazniku itd. te motory przejezdzaly dziesiatki tysiecy i dawalo rade;)

    --
    Pozdrowionka
    Jacot M10
    http://www.junak.riders.pl
    http://www.stokrotka.ath.cx


  • 9. Data: 2010-10-14 01:46:56
    Temat: Re: Dziury w obrotach.
    Od: zbigi <z...@w...pl>

    Jacot napisał(a):
    > "marko1a" <m...@l...de> wrote:
    >
    >>Nie będziesz się śmiał? To jest zwykły romet nad którym pastwi się mój syn,
    >
    > Lo matko, to nie trza tak bylo od razu?;) To zaweza krag poszukiwan bo
    > to normalny motor a nie jakies chinsko-japonskie mecyje.

    :D

    >>Górka jak górka, ja to w górach. Myślę że to jednak problem słabej iskry,
    >>bo co rusz to świeca mokra.
    >
    > O ile dobrze pamietam motor jest po szlifie, na dotarciu. Swieca
    > bedzie mokra co rusz, zanim nie bedzie dotarty jak nalezy.
    > Pola dla regulacji na szczescie zbyt wiele nie masz, trza to
    > przetrzymac. Co najwyzej sprawdzic czy plywak szczelny i nie za bardzo
    > pogiety, dysze nominalne, przerwa na swicy i przerywaczu jak pisze w
    > ksiazce.

    Tu bym sie z Jacotem zgodzil, choc doswiadczenia z malymi polskimi
    dwusuwami mam tyle, co kot naplakal.

    >>Dlatego juz postanowiłem i zacząłem przerabiać magneto ze zmiennego 6V na
    >>stałe 12V.
    >
    > ujmujac to najkrocej: najpierw dotrzyjcie ten motor i doprowadzcie do
    > pelnej sprawnosci a potem eksperymentuj. na oryginalnym pradowniku,
    > gazniku itd. te motory przejezdzaly dziesiatki tysiecy i dawalo rade;)
    >
    A tu popre Jacota w calej rozciaglosci. Bom juz kombinowal z
    przerabianiem iskrownika na bateryjny w wuesce. Choc to pracochlonne
    jest, to lepioej zaczac od przywrocenia stanu wyjsciowego - zgodnego z
    zalozeniami konstruktora.
    W moim przypadku byla to wymiana stojana isrkownika na stary, uzywany,
    za to sprawny - Motorek od razu zaczal zyc nowym, lepszym zyciem. :)
    Motorek to Ogar z rometowskim silnikiem.
    --
    zbigi i stopka zastepcza

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: