On Fri, 19 Jan 2024 11:46:44 +0100, LordBluzg®🇵🇱 wrote:
> W dniu 19.01.2024 o 10:33, heby pisze:
>>> https://youtube.com/shorts/hJSx3S6xFWA?feature=share
d
>>
>> Ale co jest przerażające? Koleś wydłubujący rdzeń z miny dłutem czy inny
>> koleś wiercący pełny zbiornik z acetylenem brzmią podobnie przerażająco,
>> a oba były też na YT.
>>
> To mnie nie przeraĹźa. PrzeraĹźa mnie jazda za samochodem, ktĂłry wiezie
> drewno do tartaku :D

Bo nie masz takiej baterii pod tyłkiem? :-)

J.

do góry

On Fri, 19 Jan 2024 14:26:27 +0100, heby wrote:
> On 19/01/2024 11:32, RadosławF wrote:
>>> Ale co jest przerażające? Koleś wydłubujący rdzeń z miny dłutem czy
>>> inny koleś wiercący pełny zbiornik z acetylenem brzmią podobnie
>>> przerażająco, a oba były też na YT.
>> Np to że na osiedlowym czy podmarketowym parkingu obok mnie nie stanie
>> idiota z minami czy zbiornikiem z acetylenem.
>
> Ale aby to z filmu było przerażające w tym kontekście, to nie tylko
> musiałby stanąć na osiedlowym, ale jeszcze szpikulcem wbić się w baterię
> najpierw zdejmując osłony. Nie wiem gdzie parkujesz, ale coś czuje że
> szansa na taką akcję z filmu jest znikoma.

Owszem. Na osiedlowym parkingu ryzyko raczej małe.

A razie wypadku? Jak np wjedzie w Ciebie rozpedzone BMW?

Albo taka moda dotrze do naszego kraju
https://www.youtube.com/watch?v=KIas-5pwpZk

J.

do góry

W dniu 2024-01-19 o 14:26, heby pisze:
> wbić się w baterię

Sugerujesz że obudowa tej baterii wytrzymałaby ten zapłon?

do góry

On 19/01/2024 18:17, J.F wrote:
> A razie wypadku? Jak np wjedzie w Ciebie rozpedzone BMW?

Fakt, rozwalenie baku albo pęknięcie butli to dość niebezpieczna sprawa.

Widzę rozwiązanie: pantografy, pluszowa karoseria i ograniczenie do 10km/h.

A serio: jazda samochodem to ryzyko. Podejmujesz je kiedy wsiadasz i
tylko w niewielkim stopniu zależy od Twojego zachowania.

Jak wchodziły orurowane suvy dla debili to nie pamiętam, aby ktoś
marudził, że łamią kregosłupy ludziom na pasach.

Myślę, że ludzie zaakceptują ryzyko. Obecnie jesteśmy na etapie Red Flag
Act. Potem znajdzie się równowaga miedzy palącymi się ludzmi w
samochodach, a ogólnym konceptem bezpieczeństwa. To wymaga czasu.

do góry

On 19/01/2024 18:09, LordBluzg(R)?? wrote:
>>> Przeraża mnie jazda za samochodem, który wiezie drewno do tartaku :D
>> No tak tartaki działają: jedzie do nich drewno, a z drugiejs strony
>> wypadają deski. Zwyczajowo nic się nie dzieje złego.
>> Rozwiń myśl.
> Upss, czuję się jakbym pisał na inną planetę :D
> https://youtu.be/Rvajfn-S3EI  (3 minuty, obejrzyj cały)

Ten film nie jest osiągalny, ale pewnie ma na mysli "Oszukać
przeznaczenie 2".

Tylko że to tak głupie, że najzwyczajniej nie skojarzyłem z tematem
samochodów elektrycznych z łomem w baterii.

do góry

W dniu 2024-01-19 o 11:46, LordBluzg(R)?? pisze:
>>
> To mnie nie przeraża. Przeraża mnie jazda za samochodem, który wiezie
> drewno do tartaku :D

Drewno kierowca potrafi zabezpieczyć oraz jechać ostrożnie.

a co może zrobić kierowca z baterią w trakcie i po nieszczęściu?

Nic Tylko SPIERDALAĆ

do góry

On 19/01/2024 18:25, _Master_ wrote:
>> wbić się w baterię
> Sugerujesz że obudowa tej baterii wytrzymałaby ten zapłon?

Sugeruję, że aby wbić się w baterię szpikulcem, to już prościej było by
podpalić opone. Mniej roboty z osłoną.

Aby ułatwić skumanie: jeśli ktoś bedzie chciał zniszczyć kilka
samochodów na parkingu, to są o wiele prostsze sposoby niż wiercenie
śrubokrętem w obudowie baterii. Jeden koleś kilka lat temu używał
zapalniczki za 80gr i posłał z dymem bodaj naście samochodów.

Na filmie jest świadome niszczenie baterii.

Nie ma ono związku z niebezpieczeństwem samozapłonu na parkingu, nie
mamy sensownych danych o prawdopodobieństwie samozapłonu, aby wyciagać
jakieś wnioski.

Odpowiednikiem "dla konserwatystów" byłby filmik kiedy ktoś dziurawi bak
z benzyną w okolicy odpalonej farelki.

do góry

On 19/01/2024 18:30, _Master_ wrote:
> a co może zrobić kierowca z baterią w trakcie i po nieszczęściu?
> Nic Tylko SPIERDALAĆ

Podobnie jak inny koleś, któremu, po dachowaniu, benzyna leje się na łeb.

do góry

W dniu 19.01.2024 o 18:29, heby pisze:

>>>> Przeraża mnie jazda za samochodem, który wiezie drewno do tartaku :D
>>> No tak tartaki działają: jedzie do nich drewno, a z drugiejs strony
>>> wypadają deski. Zwyczajowo nic się nie dzieje złego.
>>> Rozwiń myśl.
>> Upss, czuję się jakbym pisał na inną planetę :D
>> https://youtu.be/Rvajfn-S3EI  (3 minuty, obejrzyj cały)
>
> Ten film nie jest osiągalny, ale pewnie ma na mysli "Oszukać
> przeznaczenie 2".
>
> Tylko że to tak głupie, że najzwyczajniej nie skojarzyłem z tematem
> samochodów elektrycznych z łomem w baterii.
>
Ależ tutaj właśnie "wychodzi" Twoja "piwniczność" w sensie,
doświadczenia w poruszaniu się po planecie + to co czego osobiście doznałeś.

Rozwinę dalej. Nie przeraża mnie wybuch baterii, bo debilem nie jestem,
żeby atakować kilofem ani wiercić wiertarką jakąś baterię. Bardziej
przeraża mnie cięższa kolizja auta z taką baterią. Co do tematu, co
bardziej mnie przeraża w sensie "małych szans na ocalenie życia" to masz
serię:
https://www.youtube.com/results?search_query=deadly+
pileup

Wybierz sobie...ale nie wiem w "jakim stanie" masz dostęp do YT ale u
mnie wszystko działa bez problemu :)
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry

W dniu 19.01.2024 o 17:17, heby pisze:

>>> baterię najpierw zdejmując osłony. Nie wiem gdzie parkujesz, ale coś
>>> czuje że szansa na taką akcję z filmu jest znikoma.
>> Ze szpikulcem czy przecinakiem może i owszem.
>> Z samoczynnym rozszczelnieniem już nie a efekt jest taki sam.
>
> Coś te baterie samodzielnie nie rozszczelniaja się na tyle często, aby
> to był problem z parkowaniem. W okolicy jest z kilkadziesiąt elektryków,
> od hybryd po pełne. Nie widuje co noc płonących parkingów.

Kolejny robiący za bóstwo tekstem że jak On nie widzi
to problemu nie ma.

> Natomaist spłonął beznyzniak, uszkadzając kilka innych w okolicy.
> "Zwarcie w instalacji elektrycznej", jak zmyslił na poczekaniu strażak.

Ja to nawet spalonego benzyniaka w okolicy nie widziałem ale nie będę
twierdził że to oznacza ich niepalność.


Pozdrawiam

do góry