> IMO to najlepsze rozwiązanie; ostatnio kuzyn dość długo analizował jak
> najtaniej to zrobić i tak wyszło. Żeby było ciekawiej, dodam że kobietka w
> telepunkcie sama mu z głowy wybiła 36zł za utrzymanie linii (na co był
> zdecydowany) i zaproponowała zawieszenie usługi głosowej za 21zł per
> miesiąc.
>
>> Jaki jest teraz najtańszy plan taryfowy dla nowego klienta indywidualnego
>> w TP?
>
> Strzelam z glowy, to pomijając plan "przyjazny", inne plany to minimum
> ~50zł

Znalazłem coś taiego jak "startowy" (nieźle ukryty) za 48,74.
Ale i tak POŁOWA tej opłaty miesięcznie (czy nawet 21 PLN) RAZY tyle
miesięcy co ma trwać umowa na net to wychodzi sporo.
Znalazłem taniej Blueconnect Ery (49 PLN, umowa na dwa lata i modem za 1 PLN
i jest nawet niby zasieg 3G tam gdzie ma to działać, ale naczytałem się że
to kiepsko działa (że internet Ery to chyba najgorszy pod względem paramtrów
w codziennym korzystaniu).
Okazuje się, że o dziwo w Międzyzdrojach jst już Orange Fereedom Pro na
CDMA.
Tam jest też 49 PLN ale drogi modem.
No ale przyjmując dwuletnią umowę to za samą zawieszoną linię (24 razy 21
PLN) zapłaci 304 PLN a za modem CDMA 249 PLN.
A za internet podobnie (Orange Freedom ADSL) - 1Mb na 3 lata 49 PLN a na dwa
54 PLN.
Ludzie piszą, że na CDMA ten 1Mb/s mają.
Czyli to CDMA jest w miarę konkurencyjne cenowo do BSA (a Orange Freedom
ADSL to na razie najtańsza oferta BSA).
My czasem mylnie liczymy opłaty miesieczne a nie za cały czas trwania umowy
i nie zawsze liczymy realnie (z opłatą za łącze lub telefon dla tych którym
telefon stacjonarny jest niepotrzebny).
Mi np telefon stacjonarny jest potrzebny i dla mnie faktycznie ADSL to
DODATKOWA I ODDZIELNA usługa.
Mając i tak do opłacenia linię telefoniczną, mam Orange Freedom (w pracy) i
to nawet trafiłem gdy cena miesięczna była 24 PLN brutto na 256kb/s a taką
opcję mam i taka wystarcza.
Tak więc w firmie w której telefon stacjonarny byc musi a jednocześnie
korzysta się z faksu (wiec zamiast kupować faks2mail i np osobno "Era
domowa" jest to razem) jest to dobre rozwiązanie.
Wówczas faktycznie można liczyć że "no to kupujemy tu usługę stałego łącza
do internetu" i faktycznie płacimy ZA TO 24 PLN miesięcznie.
W domu już liczę inaczej.
Tutaj potrzebuję przede wszystkim internetu.
Maksymalna prędkosć ze względów na słabą linię to 256kb/s.
Tę oferuje tylko TP i Orange.
Mam na razie TP (gdy podpisywałem umowę Orange nie świadczyło ADSL) a
podpisałem na dłuzej bo tu zadupie jest i o port trudno.
Gdybym mógł to wziąłbym ten Freedom 256kb/s za (obecnie) 29 PLN.
Ale dziś mam Neo wiec liczę tak:
Albo opłata za "utrzymanie łącza" (36,60 PLN) albo "zywy" telefon za 42,70.
Opłatę i tak muszę wnieść.
Więc mogę minialnie 36,60.
Te opłatę w zasadzie mogę wliczać do ceny internetu.
Wychodzi więc że mam telefon za DODATKOWO 6,10 PLN.
Za taką cene to mogę go sobie mieć (działa przy braku prądu, nawet
długotwałym gdy BTSy już nie działają i ma numer stacjonarny a to ważne dla
dzwoniących mającyh "darmowe" weekendy czy wieczory).
Tej funkcjonalności za 6,10 PLN nie ma żadem VoIP.
Teraz zawiesić telefonu nie mogę bo w przypadku neo wyłączają też neostradę
(przynajmniej tak zapewniają).
Gdybym miał już Orange to mógłbym zawiesić telefon.
Ale policzmy.
Teraz płace 39,90 za Neo. W Orange bym płacił 10,90 PLN mniej.
Z kolei abonament to 42,70 więc zawieszony powinien "kosztować" 21,35 mniej.
Łącznie płacił bym mniej 32,25 PLN niż dziś.
No i nie miał bym telefonu.
Można zatem przyjąć że gdy już umowa będzie dobiegała końca to pzy wyborze
mogę mieć net lub net z telefonem.
W tym wypadku za czynny telefon musiałbym dopłacić 21,35 PLN.
Trudno podjąć decyzję.
Trochę szkoda abonamentu "standardowego".
vari