eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyChłodnica - zamiennik, używka czy naprawa? › Re: Chłodnica - zamiennik, używka czy naprawa?
  • Data: 2014-04-05 19:58:04
    Temat: Re: Chłodnica - zamiennik, używka czy naprawa?
    Od: Irokez <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-04-05 19:06, Pszemol pisze:
    > "Irokez" <n...@w...pl> wrote in message
    > news:53402ff3$0$2246$65785112@news.neostrada.pl...
    >> W dniu 2014-04-05 15:12, Pszemol pisze:
    >>> "Irokez" <n...@w...pl> wrote in message
    >>> news:533ff71d$0$2361$65785112@news.neostrada.pl...
    >>>> Zamiennik. Oryginał sypie się tak samo więc po co przepłacać (W
    >>>> Alfie 156 po 8 latach żeberka poodpadały i spadła efektywność
    >>>> chłodzenia, a w Avensis T25 po 8 latach przegniła i płyn puściła w
    >>>> glebę - więc z mojego doświadczenia Alfa 156 jest dużo solidniejsza
    >>>> pod tym względem bo bezpieczniejsza dla silnika niż Toyota).
    >>>
    >>> Pytanie brzmi - czy stosowałeś płyny do chłodnicy zalecane przez
    >>> producenta? Czy może kupowałeś co znalazłeś najtańszego?
    >>> Bo to nietypowe aby toyota, zwłaszcza nienajtańszy model, miał
    >>> takie problemy jakie opisujesz. Brzmi to jak korozja wywołana
    >>> użytym niewłaściwym płynem.
    >>
    >> Oryginalny płyn, ja nic nie wymieniałem, serwisowana w ASO w
    >> Niemczech, przegniło przy przebiegu teraz jakieś 150tyś (faktyczny,
    >> sam ją sprowadziłem i sprawdziłem w ASO). Przegniło/puściło przy
    >> łączeniu aluminiowego radiatora do plastikowego korpusu koło
    >> podłączenia rury wodnej. Po przegniciu sączyło się powoli i dobrze że
    >> było zimno, bo zdążyłem to wyłapać po tym, że przestało grzać w
    >> środku auta na wolnych obrotach. Latem nie wiem jak by było.
    >
    > Auto było po jakiejś stłuczce?

    Nie. Zapłaciłem więcej niż średnia cena u nas aby mieć całe a nie
    składane. Jeżdżę nim już 3,5 roku. Wcześniej też nie miało w/g ASO
    napraw blacharskich. Zresztą znajomy mechanik oraz lakiernik też nic się
    nie dopatrzyli.
    Przed nią jest chłodnica klimy i ma się dobrze.

    Po prostu niezawodność Toyoty to już raczej taki mit w tej chwili.
    Kiedyś taka reklama leciała jak to w innych autach elementy wewnętrzne
    odpadały, m/in. taki motyw jak to po otwarciu schowka po stronie
    pasażera opada on na nogi. U mnie to samo się stało 2 lata temu. Jest on
    spowalniany przez taki "amortyzator gazowy" co to ma dekielek z
    dziureczką jak po szpilce i jest zamocowany na plastikowym miękkim w
    sumie kołku zatrzaskowym. Otworek się zasyfił, samo opaść po
    odblokowaniu zamka nie chciało a jak się pociągnęło to się wyrwało...
    zupełnie jak na tej reklamie "gorszych" aut i Toyoty :). Reflektory na
    gwarancji jeszcze poprzedni właściciel wymieniał bo zastosowali
    plastikowe zaczepy żarówek, które to od temperatury robiły się kruche.
    Podczas wymiany żarówki rozsypywały się. Nowe mają metalowe zaczepy.
    Zaczep pałąka przytrzymującego przednią maskę rozleciał się zeszłego
    roku kiedy to żarówkę wymieniałem. Takie plastikowe maleństwo nowe to
    jakieś 70zł a jak czytam nie jestem jedyny. Teraz jestem na etapie
    wymiany skrzypiącego jak 1000-letnie wrota ogranicznika drzwi. Też jak
    widzę dość częste. Nowy w ASO ponad 400zł. Pijące olej benzyny 1.8vvti
    przez wadliwy shortblock, itp, itd.
    Jedyne dobre w tej marce że jak serwisujesz to można pewne rzeczy/wady
    zrobić na koszt Toyoty nawet daleko po gwarancji. Pod warunkiem że
    żadnego przeglądu u nich nie pominąłeś.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: