Użytkownik "Tata" <k...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:hmmcka$1kq$1@news.dialog.net.pl...
> Passat B4 1.9 TDI. W warsztacie wymieniono mi, na nowe, klocki hamulcowe
> obu kół przednich. Przy starych klockach, tylko z jednej strony, była
> sprężynka(?) w kształcie płaskiego, ponacinanego koła, z trzema
> dodatkowymi wygięciami sprężynującymi do środka, wszystko z jednego
> kawałka blachy. Taka "koniczynka trójlistna" z tymi wygięciami, trzy
> "listki" i trzy zagięte "wąsiki". Nie jest to powyginany drut
> sprężynujący. Podczas wymiany mechanik stwierdził, że dodatkowe sprężynki
> są zbędne do zakupionych klocków i zamontował same klocki. Obecnie podczas
> jazdy słyszę odgłosy obcierania z prawej strony (lekki szum), nasilające
> się podczas hamowania. Szef (właściciel) warsztatu poinformował mnie, że
> "układanie" się klocków następuje przez pierwszy tysiąc kilometrów jazdy.
> Czy opisane sprężynki są niezbędne, czy mechanik miał rację?
>
W Hondzie miałem tez orginalnie to samo. Po wymianie nie założyłem bo w
pudełku zamiennków klocków tego nie było, Hamuje normalnie, nic sie nie
dzieje. U Ciebie może mechanik słabo oczyścił cały zacisk i klocejk jest
trochę za ciasno i słabo "odbija". Ja bym podniósł koło zobaczył jak sie
kręci i jak coś nie tak to z powrotem do mechanika.