eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDworak znowu atakuje › Re: Dworak znowu atakuje
  • Data: 2021-02-02 15:54:58
    Temat: Re: Dworak znowu atakuje
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:u...@m...org...
    Mon, 1 Feb 2021 17:29:56 +0100, J.F.
    >> Pewne efekty powstana dopiero po przekroczeniu pewnego natezenia
    >> ruchu.
    >Do takiego stanu dążyłem, w jednym przypadku, albo w drugim.

    >> Po polsku to jak masz 800 samochodow/h, to jest 4.5s miedzy
    >> samochodami.
    >> Dosc gesto, i trudno sie wbic w taki potok.
    >> Ale w praktyce - jeden pojedzie wolniej, drugi szybciej, bedzie
    >> miedzy
    >> nimi mniejszy odstep, a za nimi wiekszy.
    >
    >> No ale przy dwoch pasach to juz jest srednio 9s miedzy pojazdami na
    >> jednym pasie.
    >> W miare luzno ... ale jak masz sie przebic przez dwa pasy, to znow
    >> moze sie zrobic gesciej ...

    >Ale ilość pojazdów w obydwu przypadkach jest taka sama.
    >Dlaczego zatem jedno działa a drugie nie?

    Moze i jakas roznica jest.

    Ale ... jeszcze zobacz, o ile zmieniales.
    Zeby sie nie okazalo tak, ze prawy sie blokuje np przy 800(/h), a lewy
    juz przy 820 ...

    >> Czyli wcale ? Raz na miesiac policja zrobi akcje i pare mandatow
    >> wystawi ... albo i nie, bo trudniej upilnowac ..
    >Czy na setkach jak nie tysiącach skrzyżowań zasady ogólne nie
    >działają?


    No dzialaja, bo jak dojdzie do wypadku ...
    Ale jakbys sie przypatrzyl ... np ilu kierowcow omija korek pasem do
    skretu ... :-)

    >> Nie o to nawet chodzi - tam widac jak pojazdy sie zderzaja.
    >> Wiec czy dobra symulacja ?

    >Zderzają się jeszcze bardziej w drugim przypadku -- gdyby się nie
    >zderzały
    >to blokowanie występowałoby jeszcze bardziej. Posiedziałem chwilę i
    >lepiej
    >rozłożyłem ustępowanie pierwszeństwa, tzn. teraz jest tak że już się
    >nie
    >zderzają, czasem się zdarzy jakieś wymuszenie lekkie, ale kontaktu
    >nie ma.

    A z drugiej strony - patrze na ten korek ... i widze, ze samochody
    stoja przed rondem, mimo ze "kupa miejsca" do nadjezdzajacych.

    Ale moze to prawidlowe - jeden sie wcisnie, drugi poczeka na lepsza
    okazje ...

    >> Ale napisales, ze z prawego pasa mozemy w prawo lub prosto, a z
    >> lewego
    >> w lewo lub prosto.
    >
    >> Ja tu ciagle krzyzowanie kierunkow ruchu widze.

    >Nie, jeśli literalnie się potraktuje to co mówią znaki, czyli
    >samochód na

    Tak w ogole, to krzyzowanie kierunkow jest, bo jesli jedni chca
    przejechac "pionowo" a drudzy "poziomo", to gdzies sie musza
    skrzyzowac.

    >skrzyżowaniu ma pierwszeństwo, czyli wjeżdżający musi ustąpić
    >pierwszeństwa
    >temu na wewnętrznym pasie, nawet jak ma wolny prawy pas.

    Tzn - moglby wjechac, bo pierwszenstwa to nie naruszy - patrz
    definicja.
    Pytanie tylko co w przypadku, gdy ten z wewnetrzego pasa zechce
    zjechac na zewnetrzny ..

    >Oczywiście
    >większość w dyskusji twierdziła że to właśnie spowoduje korkowanie
    >ronda,
    >ale jak widać po symulacji to nie jest prawda. Cały bajer ronda
    >polega na
    >tym, że ten co na rondzie, siłą rzeczy ten co zjeżdża jest
    >uprzywilejowany.

    Ale duze to rondo ?

    Bo jesli duze, to naturalnym jest powstanie sytuacji, ze na jakiejs
    cwiartce obwodu na wewnetrznym pasie jest ktos, kto chce zjechac, a na
    zewnetrznym ktos, kto chce dalej po obwodzie.
    I tu ten z wewnetrznego pasa musi hamowac i czekac ... a w zlych
    ukladach, to sie nie doczeka :-)

    Wiec jak sie u siebie zabezpieczyles przed taka sytuacja ?
    Nie wolno wjechac na rondo, jesli zblizaja sie samochody po rondzie na
    ktorymkolwiek z pasow obwodowych ?

    Hm ... chyba nie ma takiej zasady, przynajmniej nie wprost zapisanej.

    Ale czy to zabezpieczy ? Wystarczy, ze na zewnetrznym pasie bedzie
    ktos wolniejszy.

    A u Ciebie w ogole tego nie widze ...

    >Gdyby ludzie to zrozumieli i nie generowali właśnie punktów
    >kolizyjnych

    No to trzeba szkolic na kursie, a moze i zapisac w przepisie.

    >(które Ty widzisz bo źle chcesz jeździć)

    One tam sa tak czy inaczej, skoro sie kierunki ruchu krzyzuja.

    >poprzez wymuszanie pierwszeństwa,

    No wlasnie nie - bo jesli jedziesz wewnetrznym pasem, to ja moge
    wjechac na zewnetrzny i nie zmusze cie przy tym do zmiany kierunku ani
    predkosci ruchu.
    Czyli ustapilem pierwszenstwa.
    A jak juz wjade, to obaj jedziemy po rondzie - chcesz zmieniac pas, to
    ustepuj pierwszenstwa :-)

    Gdybym wiedzial, ze ty chcesz zjechac na zewnetrzny pas ... ale nie
    wiem, a na miganie to raczej zly moment :-)

    Pomoze przemalowanie ronda na turbinowe.

    >> Czasem pomaga rozszerzenie jezdni
    >Ależ pasy na obwiedni są szersze niż dojazdowe.

    Nie, takie rozszerzenie, zeby byl kawalek luku miedzy zjazdem a
    wjazdem.

    Np w ZG
    https://www.google.com/maps/@51.9467167,15.4384219,1
    28m/data=!3m1!1e3

    I nawet te ciagle linie w miare pasujaco do twojej hipotezy
    wymalowane - i migac mozna z wyprzedzeniem.

    Tylko ... korki tam i tak sa :-)

    >> i wieksza odleglosc miedzy zjazdem a wjazdem.
    >Aha, i powstaje potworek jaki podlinkowałeś wcześniej.

    Nie, tam jest zupelnie co innego - ale to skutek jednej glownej
    arterii bezkolizyjnej.
    Takich wezlow zreszta w calym kraju przybywa - widac sie projektantom
    podobaja.
    I normalnie nie przeszkadzaja, a tu niestety tak.

    >> Ale nie widze takich, co staneli na wewnetrznym pasie przed
    >> zjazdem, i
    >> przepuszczaja tych, co zewnetrznym chca "prosto" jechac.

    >Bo wjeżdżający na skrzyżowanie ustępują im pierwszeństwa -- tak jak
    >być
    >powinno. Poza tym ilość i kierunki samochodów w jakich się poruszają
    >jest
    >identyczna.

    >> Normalnie to bym rzekl, ze to jakis margines powinien byc ...

    >Zmniejszyłem zawrotowców na 0,1 -- ale to i tak nic nie zmienia, bo
    >problemem są nadal skręcający w lewo z prawego pasa, a nawet ci co
    >skręcają

    No tak, oni ci zburza piekna koncepcje :-)

    Tylko o ile zrozumialem pierwotny opis - to w obu przypadkach skret w
    lewo byl tylko z lewego pasa na wjezdzie dopuszczalny.

    >z lewego, ale potem i tak muszą wjechać na prawy żeby "skręcić w
    >prawo" na
    >zjeździe.


    >> Jak widze te krzyzujace sie ze soba pojazdy, to mam watpliwosci czy
    >> dobrze symuluje ...

    >Ale w obydwu przypadkach tak samo się krzyżują, a nawet więcej
    >"dzwonów"
    >jest po prawej. Mogę spróbować to wyeliminować, ale to jeszcze
    >bardziej
    >zakorkuje skrzyżowanie po prawej.

    Ale przynajmniej ja nie bede mogl narzekac, ze symulacja jest jakas
    falszywa :-)

    >> No to patrz nizej - nie wiadomo jak pojazd z przeciwka pojedzie, i
    >> to
    >> wystarcza do zrobienia korka przed rondem.

    >Nie trzeba wiedzieć, wystarczy się należycie do przejazdu ustawić,
    >ustąpić
    >pierwszeństwa przejazdu pojazdowi na skrzyżowaniu, a dalej pojechać
    >zgodnie
    >z zasadami ogólnymi, czyli z prawego pasa nie objeżdżać ronda dalej
    >jak to
    >drugiego zjazdu, nie kręcić się po skrzyżowaniu jak idiota w kółko i
    >nie
    >zjeżdżać zeń koniecznie z prawego/zewnetrznego pasa.

    >> Dlaczego - rondo jak rondo.
    >> Takie jak badasz - dwa pasy po obwodzie ...

    >No bo co to jest? https://goo.gl/maps/ERL5zgg5WYkaPQFw9

    To? Regulacja przeplywu ?

    Ale zle rozumiesz - spojrz na to
    https://www.google.com/maps/@51.1572737,17.0097529,1
    7z
    lub to
    https://goo.gl/maps/mtFXEf8DxjiDBPF67

    Jedziesz ulica Pelczynską (w drugim linku GSV tytuluje ja Obornicka).
    Dojezdzasz do ronda, i widzisz jak po obwodzie zbliza sie ktos,
    zapewne z ulicy Obornickiej wjechal, ale to w sumie nieistotne skad
    wjechal.

    W wiekszosci przypadkow on zjedzie w Pelczynska wlasnie, wiec moglbys
    wjechac na rondo.
    Ale tego nie wiesz, wiec nie wjezdzasz, bo moze on akurat nie zjedzie.
    Zreszta ladnie to podsumowales w swoich "zasadach ogolnych".

    I ta chwila czekania powoduje, ze przepustowosc na wjezdzie od
    Pelczynskiej jest za mala.

    Jakby tu byl jakis zjazd turbinowy, to moze by watpliwosci nie bylo.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: