Hello Atlantis,

Thursday, June 10, 2021, 9:34:16 PM, you wrote:

> Parę lat temu eksperymentowałem z podpinaniem współczesnych
> komputerów/mikrokontrolerów do zabytkowego dalekopisu. Chyba jednym z
> najbardziej problematycznych elementów takiej instalacji była pętla
> prądowa - urządzenie wymagało 40 mA, ale ze względu na sporą
> indukcyjność elektromagnesu w selektorze odbiornika, konieczne było
> stosowanie dość wysokiego napięci. Z tego co czytałem w książkach z
> epoki, w telekomunikacji stosowano nawet ponad 100V. Ja osobiście
> używałem około 60V.

Lat temu 35 zrobiłem interfejs do dalekopisu dla Spectrum w oparciu o
zasilacz 24V i wzmacniacz sygnału na tranzystorze polowym 2SK41E i
BF257. Tranzystor polowy (jFET) był konieczny ze względu na
pojemnościowe sprzężenie wyjścia Spectrum. Oczywiście szeregowo
rezystor drutowy z obejmą do regulacji prądu.

> Stosowałem takie samo rozwiązanie jak kilkadziesiąt lat temu - zasilacz
> transformatorowy i połączone w szereg rezystory ograniczające prąd. Wadą
> takiego rozwiązania jest niestety marnowanie prądu i spora emisja ciepła.
> Czy dzisiaj dałoby się to zrobić lepiej? Jakiś układ z przetwornicą
> impulsową, który dawałby możliwość wygenerowania ściśle ustalonego
> prądu, dysponował zapasem napięcia i był w stanie szybko reagować na
> zmiany obciążenia? Coś, co pozwoliłoby na zredukowanie emisji ciepła,
> zmniejszyło gabaryty i pozwoliło na zasilenie generatora pętli prądowej
> z zasilacza impulsowego, zamiast transformatora.

Dość karkołomne zadanie. Choć można spróbować w oparciu o np. UC3843.
Indukcyjność odbiornika wystarczyłaby jako robocza. Jednak obawiam się
o problemy z wyłączanie - trzeba sprawdzić, czy nie następuje
nadmierne wydłużenie impulsów.

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)