Andrzej Kmicic pisze:
> slawek pisze:
>>
>> Użytkownik "Krzysztof Warunek" <k...@t...pl> napisał w
>> wiadomości grup dyskusyjnych:hlkk0t$igp$...@n...task.gda.pl...
>>> js z javą związku nie ma, java jak najbardziej - choć
>>> trudniej 10-latkowi zrozumieć tam będzie obiekty.
>>
>> A tam, nie ma związku... jest związek i trochę podobieństw.
>> Obiektowość? Bez przesady - im mniej tym lepiej - po prostu jakiś
>> fajny mały język który pokazałby czym jest programowanie... bez
>> zamęczania się rzeczami niepotrzebnymi przy programach nie dłuższych
>> niż na 20 linijek.
>>
>>> od bidy przed nauką C++ można spróbować PHP,
>>
>> Moim zdaniem zły wybór - bo PHP to dość konkretnie w kierunku WWW itd.
>> itp. - a chodzi o abstrakcyjny język ogólnie ogólny.
>>
>> slawek
>>
>>
>
> A ja myslę że PHP to dobry wybór. Niesamowite bogactwo bibliotek,
> przykładów, funkcji i klas. Sam help jest źródłem doskonałych przykładów
> i często "perełek" oprogramowania. Najlepsze w znanych mi środowiskach
> wyrażenia regularne. Składnia języka bardzo łatwa zbliżona do języka C.
> Jakbym miał teraz 10 latka, niestety mam już 30 latka :-). To
> namawiałbym go do ćwiczeń z PHP.

Pozwolę się nie zgodzić. PHP to jedna z najgorszych możliwości. Dlaczego?
Bo dla 10 latka będzie się liczył szybki efekt. Raczej nie będzie go
pasjonować pisanie złożonych algorytmów rozwiązujących wydumane problemy
(że o wyrażeniach regularnych nie wspomnę), a nauka w stylu "coś napisać
i od razu widzieć tego efekt". Oczywiście w PHP też się tak da, ale
prowadzi to do złych nawyków które później będzie trzeba latami wybijać
z głowy. Jeśli chodzi o wpajanie zasad na wczesnym etapie to python jest
tysiąc razy lepszy.

Ja osobiście typowałbym jakieś środowiska wizualne. VS C#, VS Basic może
Delphi tudzież darmowy FPC+Lazarus. Można się nauczyć wiele dobrego (ale
też trzeba uważać na pułapki stawiane przez "klikane" środowiska) i w
miarę na bieżąco oglądać efekty swojej pracy.

Choć jak popatrzę na swoje początki (troszkę później niż 10 lat), to
zaczynałem od Basica (bo był wbudowany) i prosty program typu:
10 print "Hello world"
20 goto 10
dawał niesamowitą radochę. Patrząc z perspektywy to był chyba najgorszy
z możliwych początków bo w samym tym krótkim programie można znaleźć co
najmniej kilka podstawowych złamań zasad.
Szybko jednak przeskoczyłem na asm, bo wtedy żadnej poważnej alternatywy
nie było...

pozdrawiam,
Przemek O.

--
www.soft-system.pl