eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaKoniec ISDN w Orange.Re: Koniec ISDN w Orange.
  • Data: 2025-08-13 14:22:51
    Temat: Re: Koniec ISDN w Orange.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 12 Aug 2025 21:35:07 +0200, nadir wrote:
    > W dniu 11.08.2025 o 10:35, Jarosław Sokołowski pisze:
    >> A jednak ma. Kiedyś tak wyglądało połączenie punktów A i B, nawet
    >> odległych. Na tyle niedawno, że pamiętam. Na rozmowę "błyskawiczną"
    >> między Warszawą a Krakowem czekało się pół godziny. Bo była kolejka
    >> do wiszących drutów, a potem do kabli, które wiele nie porawiły.
    >> Żyłką, którą pociągnęli do mnie do domu, można przesłać 8 gigabitów
    >> na sekundę. Rozmowa to 64k, choć dzisiaj nawet niecały kilobajt
    >> wystarczy, by pogadać. Czyli tym co mam, można przesłać wszystkie
    >> rozmowy w kraju. Dzisiejszą sieć definiuje topologia, nie przepustowość.
    >
    > Nie wiem jak Ty, ale piszę o awaryjnej łączności na wypadek wojny czy
    > jakiego kataklizmu, gdzie ludzie nie mają elektryczności albo jest ona
    > ograniczona. Konwencjonalna centrala ze swoim zasilaniem załatwia
    > podstawową łączność na takie okoliczności. Topologia i przepustowości
    > nie mają tu nic do rzeczy.

    Przy czym ta łączność jest potrzebna i lokalna, i międzymiastowa ..
    Szczególnie teraz, jak nie bardzo wiadomo, gdzie ten operator 112 jest
    ..

    >> Zupełnie inne. Kiedyś tu, bodaj Michał Jankowski opisywał, jak zmieniano
    >> centralę telefoniczną na warszawskim Mokotowie. Zmienił się nie tylko
    >> prefiks, ale ostatnie cyferki też każdy abonent dostał losowo inne.
    >> Bo w nocy rżnęli kable, potem w pośpiechu łączyli jak leci. Dzwonili
    >> po kolei na każdy numer, pytali, do kogo się dodzwonili, jaki był
    >> poprzedni numer i wpisywali w papiery.
    >
    > Nie wiem co oni tam robili, ale...
    >
    >> Inaczej się nie dało.
    >
    > ...dało się. Brałem udział w przełączaniu/rozbudowie/likwidacji
    > kilkunastu central, o pojemnościach od kilkudziesięciu do kilku tysięcy
    > numerów. Robiło się to w nocy, przerwa w dostępie dla abonentów nie
    > przekraczała godziny. Czasem zdarzały się jakieś pojedyncze pomyłki, ale
    > nigdy nie było tak, że dzwoniło się do wszystkich jak leci.

    Szczególnie po nocy :-)

    Ale kiedy wykrywano te pomyłki?
    Bo jak do kogoś często dzwoniono, to dzwoniący wiedzieli o pomyłkach
    ... i może zgłosili.

    Jak ktoś często dzwonił do rodziny/znajomych na komórki, to mogli mu
    powiedzieć, że inny numer jest.

    Ale w innych przypadkach, to się mógł zdziwić dopiero przy fakturze
    ... albo nawet tego nie.

    A samo to przełączanie to jak wyglądało?
    Bo kable "z terenu" dochodzą chyba gdzieś do "krosownicy", tam są
    podłączone też kable z centrali właściwej, no i nie wiem - podłączyc
    drugą centralę równolegle, a potem tylko jedną wyłączyć a drugą
    włączyć,
    czy podłączyć kable z odpowienimi wtyczkami, a potem tylko wtyczki w
    centralach zmienić?
    Bo chyba nie robiono nowych połączeń własnie tej krytycznej nocy ...
    choć 10 tys nr, może do zrobienia w kilka h np przez 10 pracowników.
    Szczególnie, jak większość kabli "po kolei", bo jak kiedys tak po
    kolei przyłączali klientów, tak już zostało ...

    >> Światłowody
    >> łączy się ja wygodnie, a dopiero potem się definiuje co, gdzie i jak.
    >
    > Na przełącznicy głównej równie łatwo łączy się światłowody jak i miedź,
    > ale na drugim końcu kabla jednego i drugiego jest sieć rozdzielcza,
    > gdzie pojedyncze włókno lub para miedziana trafia już do konkretnego
    > abonenta.

    No ale jak ten przydział abonenta jest robiony w/g numeru/kodu ONT,
    jak to w GPON, to się prawie w ogóle starać nie trzeba.

    Gorzej jak bomba trafi np ulicę, i trzeba będzie te światłowody jakoś
    pospawać ..

    >> W sumie bardzo tani i dostępny. Jeśli porównać z klasyczną telefonią.
    >
    > Tak? Ile masz spawarek światłowodowych w domu? Ja nie mam żadnej, a żeby
    > połatać kabel/drut miedziany w warunkach polowych wystarczy nuż kuchenny
    > i jakaś taśma, nawet nie musi być specjalnie izolacyjna.

    Fachowcy spawarki mają.
    A jak zbombardują ulicę, to pewnie i fachowców od łączenia miedzi
    zabraknie, bo byle kogo nie dopuszczą .

    >> Chodounsky opowiadał Vańkowi, że zdaniem jego ta wojna światowa
    >> to błazeństwo. Najgorsze na tej wojnie jest to, że gdy się czasem
    >> przerwą przewody telefoniczne, to trzeba je w nocy naprawiać,
    >> a jeszcze gorsze to, że teraz mają reflektory, jakich dawniej
    >> nie znano. Otóż teraz, właśnie w chwili gdy naprawisz te przeklęte
    >> druty, nieprzyjaciel wyszuka cię reflektorem i poszczuje na ciebie
    >> całą artylerię.
    >>
    >> Już w pierwszej wojnie światowej tak to wyglądało, w drugiej nie było
    >> lepiej i telefonami mało kto się zachwycał. A teraz, to już w ogóle.
    >
    > Nadal nie rozumiesz o czym piszę. Nie chodzi o łączność na froncie czy
    > terenach objętych walkami, tym niech się wojsko martwi. Ale o miasta czy
    > wsie, w których z różnych powodów ucierpiały centrale, BTS-y czy jakieś
    > stacje transformatorowe a ludzie nadal potrzebują skomunikować się z
    > lekarzem, szpital potrzebuje komunikacji z lokalnym urzędem miasta,
    > urząd miasta potrzebuje mieć kontakt z sołtysami okolicznych wiosek.

    A należy się spodzieawać, że przeciwnik zaatakuje elektrownie, linie
    transmisyjne energetyzne, trsnsormtory.

    A koljny nalot to na centrale ttf.

    >> W dzieciństwie na wakacje jeździłem w miejsce,
    >> gdzie opodal przeciegała międzymiastowa linia telefoniczna. Taka
    >> na drewnianych słupach, z mnóstwem drutów podtrzymywanych przez
    >> porcelanowe izolatory. W dzień metr od słupa słychać było buczenie
    >> jak w ulu, kilkanaście zmieszanych rozmów. Ale w nocy, jak się ucho
    >> przyłożyło do słupa, słychać było gadanie nocnych Marków, bywało, że
    >> słowa całkiem zrozumiałe.
    >
    > A dziś można z kilkuset metrów lub nawet kilku kilometrów przechwycić
    > cały ruch w eterze.

    IMSI catcher, czy słabo szyfrowane?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: