eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Myjka ultradźwiękowa, pytanie praktyczne.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 21. Data: 2021-08-14 02:46:00
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa, pytanie praktyczne.
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>

    W dniu 2021-08-13 o 12:09, Paweł Pawłowicz pisze:
    > Próbowałeś z 2331?

    jak pisałem lutuję na paście, więc topnik "luzem" mi nie jest potrzebny
    za bardzo.

    Jak lutuję jakieś pojedyncze sztuki testowe ręcznie ( rzadko ) to używam
    topnika topnika w żelu AMTECH NC-559-ASM.
    Oczywiście PCB są potem myte normalnie tak jak wszystkie.

    Ale planuję kupić desktopową maszynkę do lutowania na fali, tam będzie
    potrzebny topnik do wytwornicy piany, to może sprawdzę.
    Chociaż i tak PCB będą myte w Kyzenie, bo przed lutowaniem na fali są
    lutowane normalnie w piecu ( elementy SMD ).

    No zobaczymy.


  • 22. Data: 2021-08-25 23:30:38
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa, pytanie praktyczne.
    Od: "Irek.N." <i...@t...jest>

    Jako że niewiele praktycznych informacji padło, a ja właśnie zakończyłem
    pierwszy semestr doktoryzowania się z tematu, śpieszę donieść co
    następuje (rozmawiamy tylko o ultradźwiękach):

    - Na rynku są myjki o podanych parametrach, tylko że te parametry nie
    mają absolutnie niczego wspólnego z rzeczywistością. Chińskie myjki z
    podaną mocą na poziomie 160-240W w rzeczywistości mają pewnie ze 20W
    mocy. Polski producent podaje w jednej z myjek 2x320W, ale w
    rzeczywistości szacuję moc ultradźwięków na 50W (i do takiej będę się
    odnosił dalej).

    - Pytałem o pęcherze kawitacyjne, powinny się pojawiać, a się nie
    pojawiały. Okazuje się, że w denaturacie się pojawiają, agregują i
    powodują gazowanie. W wodzie też się pojawiają, ale jest ich śladowa
    ilość i nie agregują się w większe pęcherze. Roztwór nie gazuje i nie
    robi się mętny. Mówię tutaj o myjce z szacowaną mocą na poziomie 50W dla
    objętości 6 litrów.

    - Te 50W przy zalaniu myjki do połowy (niecałe 3 litry) denaturatem po
    20 minutach działania podgrzewa płyn do ciepłego (nie gorącego). W
    wodzie takie zjawisko nie zachodzi, to znaczy po 20 minutach woda
    pozostaje zimna. Nie do końca jestem przekonany, iż za ogrzanie
    denaturatu odpowiada 2x mniejsze ciepło właściwe w stosunku do wody.
    Myślę, że zachodzą jeszcze jakieś zjawiska, dodatkowo powodujące zamianę
    fal na ciepło. Może fakt, że kawitacja następuje łatwiej jest tutaj
    jakąś podpowiedzią.

    - Włożenie płytki PCB poziomo do myjki generuje pewien problem. Pod
    płytką gromadzą się pęcherzyki powietrza i w tych miejscach nie ma
    działania fal. Pęcherzyki rosną i zdarza się, że wychodzą bokiem "na
    wolność". Moim zdaniem lepiej jest ułożyć PCB lekko pochyło, nich się
    odpowietrza/odgazowuje samoczynnie i ciągle. Z ciekawostek, w
    denaturacie zgromadził się duży pęcherz pod PCB, a jak przechyliłem
    uwalniając go, to usłyszałem wyraźnyk, jak przy gwałtownym odparowaniu.
    Ewidentnie coś jest narzeczy z tymi pęcherzami w denaturacie. Z jednej
    strony zagazowanie płynu obniża skuteczność - może nagrzewa dodatkowo
    płyn, z drugiej mam wrażenie, że w tym miejscu gdzie był pęcherz PCB
    było przegrzane, być może przez działanie PCB jako falowodu z obszaru
    gdzie był kontakt z płynem.

    - Mycie w denaturacie nie powodowało zauważalnych efektów destrukcyjnych
    na pobielanej PCB. Mycie w wodzie pozostawiło na dnie myjki czarny,
    bardzo drobny osad. Mam wrażenie, że w wodzie działanie ultradźwięków
    było agresywniejsze i w małym stopniu, ale jednak powodowało zjadanie
    powłoki cynowej.

    - Użycie wanienki do mycia drobnych rzeczy z wieloma zakamarkami jest
    bardzo dobrym pomysłem. W moim przypadku zapaprałem otworki gwintowane
    M2 kulkami ceramicznymi o średnicy 27-35um oraz pyłem z ich kruszenia.
    Myjka znakomicie poradziła sobie z doczyszczeniem otworów i umyciem gwintów.

    - Pozostawienie na 20 minut płytki aluminiowej w kąpieli wodnej powoduje
    znaczne uszkodzenia powierzchni płytki. Pozostawienie takiej samej
    płytki na 5 minut już takich efektów nie daje, a płytki były tak samo
    dobrze umyte. Płynem wyła woda z odrobiną detergentu.

    - Można sprawdzić, czy myjka w ogóle działa. Najprościej na kawałku
    ceramicznej płytki rozsmarować (nawet poprawić palcami) ołówek
    grafitowy. Nie da się tego umyć w wodzie, a włożone do myjki z zimną
    wodą myje się prawie natychmiast samo (przy okazji ceramika potrafi
    fajne dźwięki wydawać jak się ułoży jakiś rezonans w niej). Drugi sposób
    to wrzucenie kawałka foli spożywczej - aluminiowej. Jak w 5 minut
    zniknie (niekoniecznie cała) to coś tam jednak kawituje. U mnie po około
    minucie wypadały dziurki, a folia stawała się cieńsza, wiotka i taka
    matowa. Metody podpatrzone w sieci i sprawdzone osobiście.

    - Odpalenie myjki z warstwą wody na poziomie 3cm powoduje gejzery i
    rozchlapywanie wody. Trzeba zalewać wyżej.

    - Dźwięki wydawane przez myjkę są nieprzyjemne, ale nie jakoś bardzo
    drażniące. Spać się przy tym nie da, ale też nie przeszkadza specjalnie
    jak stoi na biurku obok. Da się wytrzymać te 30 minut spokojnie.

    - Jak wody jest do połowy i nie ma w środku niczego więcej, to po
    włączeniu, po jakimś czasie, zdarza się, że woda zaczyna falować. Robią
    się "pływy" i w efekcie czasami potrafi strzelić gejzer w części
    "odpływowej".

    - Podczas działania myjki widać bardzo wyraźnie fale na powierzchni
    cieczy (zalana do pełna), widać nad przetwornikami że płyn jest
    pompowany do góry, widać jak fale interferują ze sobą jak jest więcej
    przetworników. Wreszcie widać też po osadzie na dnie, w których
    miejscach są węzły fal. Bardzo pouczające :)

    - Zdarzają się myjki z dziwnym filtrem na wejściu. Sprawdziłem 3 tego
    samego producenta i w 2 był dopięty 2uF na samym sznurze, w trzeciej
    1.3u. W efekcie myjka potrafiła pobierać 32VA z WYŁĄCZONYM wyłącznikiem
    głównym. W ogóle zachęcam do pomiaru mocy pobieranej z sieci podczas
    pracy ultradźwięków. Stawiam tezę, że wszyscy którzy to zrobią będą co
    najmniej zaskoczeni, a Ci którzy zapłacili za myjkę więcej niż 1kPLN
    dodatkowo wkurzeni.

    - Z takich przemyśleń końcowych. Gdyby parametry podane przez producenta
    były spełnione, to myjka absolutnie nie nadawała by się do pracy z
    jakimkolwiek PCB. W moich zastosowaniach była by pewnie lepsza, ale i
    tak musiał bym uważać żeby nie niszczyć detali które chcę czyścić.
    Wychodzi na to, że przydatną opcją jest regulacja mocy, ale tego nie
    widziałem w żadnej myjce. W efekcie muszę sobie myjkę zrobić.

    To tyle po pierwszym semestrze. Egzaminy zdane, w drugim semestrze
    obiecano mi zajęcia z projektowania przetworników. ;)

    Irek.N.


  • 23. Data: 2021-08-27 22:40:29
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa, pytanie praktyczne.
    Od: "Irek.N." <i...@t...jest>

    Mały update.
    Dorwałem się do troszkę mocniejszej myjki. W efekcie:

    - Dziurki w foli alu wypadają po paru sekundach.

    - Jest bardzo nieprzyjemna dla uszu. Znaczy piszczy tak jak poprzednia,
    ale jakoś tak ostro i moduluje przydźwiękiem z sieci.

    - Płytki PCB z kalafoni (cynel) umyłem w wodzie z małą ilością płynu do
    naczyń. Być może bez tego płynu też by poszło, sprawdzę następnym razem.
    Płytka śliczna, bez żadnych zacieków, zdmuchnięta powietrzem wygląda jak
    prosto z porządnej fabryki. Niestety trwa to dobre 30 minut jak gdzieś
    jest grubo kalafoni (np. poprawiane piny).
    To tak w temacie w czym myć PCB, przede wszystkim w porządnej myjce, a
    nie w mieszadełku do wody :)

    - z przetworników (w wodzie) biją na różne strony gejzery bąbelków, ale
    znikają po około 4cm i nie produkują piany na powierzchni.

    - Same ultradźwięki (lub ciepło z przetworników) podgrzało mi około 7
    litrów wody z 23C do 42C w/g wskazań, ale wskazania są do bani (mam
    uszkodzone grzanie i odczyt najwyraźniej), woda była bardzo gorąca, na
    granicy parzenia i widać było parowanie z powierzchni, nawet przy
    wyłączonej myjce. Myłem kilka razy po 5 minut, dwa razy po 10 minut,
    szacuję że łącznie jakieś 60 minut.

    Irek.N.


    W dniu 25.08.2021 o 23:30, Irek.N. pisze:
    > Jako że niewiele praktycznych informacji padło, a ja właśnie zakończyłem
    > pierwszy semestr doktoryzowania się z tematu, śpieszę donieść co
    > następuje (rozmawiamy tylko o ultradźwiękach):
    >
    > - Na rynku są myjki o podanych parametrach, tylko że te parametry nie
    > mają absolutnie niczego wspólnego z rzeczywistością. Chińskie myjki z
    > podaną mocą na poziomie 160-240W w rzeczywistości mają pewnie ze 20W
    > mocy. Polski producent podaje w jednej z myjek 2x320W, ale w
    > rzeczywistości szacuję moc ultradźwięków na 50W (i do takiej będę się
    > odnosił dalej).
    >
    > - Pytałem o pęcherze kawitacyjne, powinny się pojawiać, a się nie
    > pojawiały. Okazuje się, że w denaturacie się pojawiają, agregują i
    > powodują gazowanie. W wodzie też się pojawiają, ale jest ich śladowa
    > ilość i nie agregują się w większe pęcherze. Roztwór nie gazuje i nie
    > robi się mętny. Mówię tutaj o myjce z szacowaną mocą na poziomie 50W dla
    > objętości 6 litrów.
    >
    > - Te 50W przy zalaniu myjki do połowy (niecałe 3 litry) denaturatem po
    > 20 minutach działania podgrzewa płyn do ciepłego (nie gorącego). W
    > wodzie takie zjawisko nie zachodzi, to znaczy po 20 minutach woda
    > pozostaje zimna. Nie do końca jestem przekonany, iż za ogrzanie
    > denaturatu odpowiada 2x mniejsze ciepło właściwe w stosunku do wody.
    > Myślę, że zachodzą jeszcze jakieś zjawiska, dodatkowo powodujące zamianę
    > fal na ciepło. Może fakt, że kawitacja następuje łatwiej jest tutaj
    > jakąś podpowiedzią.
    >
    > - Włożenie płytki PCB poziomo do myjki generuje pewien problem. Pod
    > płytką gromadzą się pęcherzyki powietrza i w tych miejscach nie ma
    > działania fal. Pęcherzyki rosną i zdarza się, że wychodzą bokiem "na
    > wolność". Moim zdaniem lepiej jest ułożyć PCB lekko pochyło, nich się
    > odpowietrza/odgazowuje samoczynnie i ciągle. Z ciekawostek, w
    > denaturacie zgromadził się duży pęcherz pod PCB, a jak przechyliłem
    > uwalniając go, to usłyszałem wyraźnyk, jak przy gwałtownym odparowaniu.
    > Ewidentnie coś jest narzeczy z tymi pęcherzami w denaturacie. Z jednej
    > strony zagazowanie płynu obniża skuteczność - może nagrzewa dodatkowo
    > płyn, z drugiej mam wrażenie, że w tym miejscu gdzie był pęcherz PCB
    > było przegrzane, być może przez działanie PCB jako falowodu z obszaru
    > gdzie był kontakt z płynem.
    >
    > - Mycie w denaturacie nie powodowało zauważalnych efektów destrukcyjnych
    > na pobielanej PCB. Mycie w wodzie pozostawiło na dnie myjki czarny,
    > bardzo drobny osad. Mam wrażenie, że w wodzie działanie ultradźwięków
    > było agresywniejsze i w małym stopniu, ale jednak powodowało zjadanie
    > powłoki cynowej.
    >
    > - Użycie wanienki do mycia drobnych rzeczy z wieloma zakamarkami jest
    > bardzo dobrym pomysłem. W moim przypadku zapaprałem otworki gwintowane
    > M2 kulkami ceramicznymi o średnicy 27-35um oraz pyłem z ich kruszenia.
    > Myjka znakomicie poradziła sobie z doczyszczeniem otworów i umyciem
    > gwintów.
    >
    > - Pozostawienie na 20 minut płytki aluminiowej w kąpieli wodnej powoduje
    > znaczne uszkodzenia powierzchni płytki. Pozostawienie takiej samej
    > płytki na 5 minut już takich efektów nie daje, a płytki były tak samo
    > dobrze umyte. Płynem wyła woda z odrobiną detergentu.
    >
    > - Można sprawdzić, czy myjka w ogóle działa. Najprościej na kawałku
    > ceramicznej płytki rozsmarować (nawet poprawić palcami) ołówek
    > grafitowy. Nie da się tego umyć w wodzie, a włożone do myjki z zimną
    > wodą myje się prawie natychmiast samo (przy okazji ceramika potrafi
    > fajne dźwięki wydawać jak się ułoży jakiś rezonans w niej). Drugi sposób
    > to wrzucenie kawałka foli spożywczej - aluminiowej. Jak w 5 minut
    > zniknie (niekoniecznie cała) to coś tam jednak kawituje. U mnie po około
    > minucie wypadały dziurki, a folia stawała się cieńsza, wiotka i taka
    > matowa. Metody podpatrzone w sieci i sprawdzone osobiście.
    >
    > - Odpalenie myjki z warstwą wody na poziomie 3cm powoduje gejzery i
    > rozchlapywanie wody. Trzeba zalewać wyżej.
    >
    > - Dźwięki wydawane przez myjkę są nieprzyjemne, ale nie jakoś bardzo
    > drażniące. Spać się przy tym nie da, ale też nie przeszkadza specjalnie
    > jak stoi na biurku obok. Da się wytrzymać te 30 minut spokojnie.
    >
    > - Jak wody jest do połowy i nie ma w środku niczego więcej, to po
    > włączeniu, po jakimś czasie, zdarza się, że woda zaczyna falować. Robią
    > się "pływy" i w efekcie czasami potrafi strzelić gejzer w części
    > "odpływowej".
    >
    > - Podczas działania myjki widać bardzo wyraźnie fale na powierzchni
    > cieczy (zalana do pełna), widać nad przetwornikami że płyn jest
    > pompowany do góry, widać jak fale interferują ze sobą jak jest więcej
    > przetworników. Wreszcie widać też po osadzie na dnie, w których
    > miejscach są węzły fal. Bardzo pouczające :)
    >
    > - Zdarzają się myjki z dziwnym filtrem na wejściu. Sprawdziłem 3 tego
    > samego producenta i w 2 był dopięty 2uF na samym sznurze, w trzeciej
    > 1.3u. W efekcie myjka potrafiła pobierać 32VA z WYŁĄCZONYM wyłącznikiem
    > głównym. W ogóle zachęcam do pomiaru mocy pobieranej z sieci podczas
    > pracy ultradźwięków. Stawiam tezę, że wszyscy którzy to zrobią będą co
    > najmniej zaskoczeni, a Ci którzy zapłacili za myjkę więcej niż 1kPLN
    > dodatkowo wkurzeni.
    >
    > - Z takich przemyśleń końcowych. Gdyby parametry podane przez producenta
    > były spełnione, to myjka absolutnie nie nadawała by się do pracy z
    > jakimkolwiek PCB. W moich zastosowaniach była by pewnie lepsza, ale i
    > tak musiał bym uważać żeby nie niszczyć detali które chcę czyścić.
    > Wychodzi na to, że przydatną opcją jest regulacja mocy, ale tego nie
    > widziałem w żadnej myjce. W efekcie muszę sobie myjkę zrobić.
    >
    > To tyle po pierwszym semestrze. Egzaminy zdane, w drugim semestrze
    > obiecano mi zajęcia z projektowania przetworników. ;)
    >
    > Irek.N.


  • 24. Data: 2021-08-28 03:50:18
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa, pytanie praktyczne.
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>

    no wszystko fajnie, tylko trochę niepotrzebnie odkrywasz ponownie koło.

    To jest proces stosowany powszechnie i nie trzeba specjalnie
    eksperymentować, o ile stosuje się kilka podstawowych zasad :

    - myjka o odpowiednio dużej mocy ( moc większych "chińczyków" jest w
    zupełności wystarczająca, a nawet za duża czasem, dlatego warto kupić
    model z regulacją mocy. )

    - myjka musi być z podgrzewaniem, bo środki myjące mają określoną
    temperaturę pracy ( zazwyczaj powyżej 60 st. )
    Mycie w niższej temperaturze jest niewydajne i czasochłonne.

    - stosować specjalistyczne środki myjące przeznaczone do tego celu.

    Oczywiście PCB powinny być umieszczone możliwie pionowo ( ale bez
    przestady - wystarczy żeby po prostu nie leżały płasko ), dobrze jest
    też mieć myjkę z funkcją "degas", która poprawia wydajność mycia albo
    "dwuczęstotliwosciową".


    To tak w skrócie - stosowanie się do powyższego gwarantuje szybkie i
    skuteczne mycie.

    W internecie jest sporo materiałów na temat tego procesu, łącznie z
    różnymi badaniami, z których wynika np. odpowiednia moc ultradźwięków na
    1L roztworu ( o ile pamiętam to jest bodajże około 6W-10W na 1L ).
    Więcej nie należy stosować ponieważ rośnie prawdopodobieństwo uszkodzeń.



    BTW : nie uruchamia się myjki z "3cm" płynu na dnie, bo można ją
    uszkodzić. Każda myjka ma minimalny dopuszczalny poziom płynu.


  • 25. Data: 2021-08-28 21:12:24
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa, pytanie praktyczne.
    Od: "Irek.N." <i...@t...jest>

    W dniu 28.08.2021 o 03:50, sundayman pisze:
    > no wszystko fajnie, tylko trochę niepotrzebnie odkrywasz ponownie koło.

    Wiesz, jak pytałem o praktyczne aspekty tematu, to cisza była.

    > To jest proces stosowany powszechnie i nie trzeba specjalnie
    > eksperymentować, o ile stosuje się kilka podstawowych zasad :

    Trzeba mieć do czego się odnieść. Sam fakt że piszczy, buczy i grzeje to
    zdecydowanie za mało aby być pewnym, że w ogóle mówimy o myciu w
    ultradźwiękach. W sieci znajdziesz filmy, ale z niewielu cokolwiek
    wynika (chyba że chodzi o mycie przemysłowe, wtedy zgoda).

    > - myjka o odpowiednio dużej mocy ( moc większych "chińczyków" jest w
    > zupełności wystarczająca, a nawet za duża czasem, dlatego warto kupić
    > model z regulacją mocy. )

    Nieprawda. Dopiero 3 myjka miała przyzwoitą "jakość" pod względem
    ultradźwięków. Masz myjkę? Masz, to zmierz sobie ile pobiera z sieci.
    Jak masz problemy z dobrym myciem, być może właśnie odkryjesz dlaczego.
    Stawiam zakład, że przynajmniej 2/3 myjek jakie są w użyciu, to po
    prostu buble i nie ma znaczenia czy to chińczyk, czy krajowa produkcja.


    > - myjka musi być z podgrzewaniem, bo środki myjące mają określoną
    > temperaturę pracy ( zazwyczaj powyżej 60 st. )
    > Mycie w niższej temperaturze jest niewydajne i czasochłonne.

    Być może, tutaj nie mam doświadczenia.

    > - stosować specjalistyczne środki myjące przeznaczone do tego celu.

    Nieprawda. Woda z odrobiną środka zmiękczającego działa czasami
    doskonale. Elektroniki w kranówce bym nie umył, ale w destylowanej
    dlaczego nie? Kalafonię z "Cynela" spokojnie zmywa się WODĄ.
    Nie zalał bym też płynu do mycia w myjkach ultradźwiękowych chcąc umyć
    sitko i kolbe z ekspresu do kawy (zarąbiście odetkało stare sitko i
    wymyło zakamarki kolby).

    Na dodatek nikt tego nie powiedział, ale nie trzeba od razu wiaderko z
    środkiem myjącym wlewać do myjki. Można spokojnie zalać myjkę wodą, a
    detal który chcesz umyć wsadzić do cienkościennego pojemniczka i zalać
    płynem do mycia. Po co robić od razu ileś tam litrów, jak czasami
    wystarczy 0.5 litra płynu myjącego.

    Pamiętasz dyskusję "w czym myć PCB?" Wyszło, ze trzeba rotować płynami w
    myjce, albo mieć kilka myjek, a to nieprawda, można mieć jedną myjkę
    zalaną wodą, a do niej wkładać w dedykowanych pojemniczkach PCB do
    mycia, opłukania i wypłukania na gotowo.

    Ale...to przecież takie wszystko oczywiste. :)

    > Oczywiście PCB powinny być umieszczone możliwie pionowo ( ale bez
    > przestady - wystarczy żeby po prostu nie leżały płasko ), dobrze jest
    > też mieć myjkę z funkcją "degas", która poprawia wydajność mycia albo
    > "dwuczęstotliwosciową".

    Czekaj, bo trochę się poplątałeś. Pionowo, czy nie poziomo, bo to
    zasadnicza różnica. Jak już o płytkach mówimy, to nie powinna stykać się
    z dnem, powinna się jedynie odgazowywać od dołu. Wystarczy cokolwiek
    podłożyć pod nią, byle miękkie było.

    > To tak w skrócie - stosowanie się do powyższego gwarantuje szybkie i
    > skuteczne mycie.

    Absolutnie nie. Nie gwarantuje Ci nawet żadnego mycia. Pierwsza myjka
    jaką kupiłem była tak słaba (a nie powinna w/g specyfikacji), że nie
    obserwowałem żadnych efektów mycia, więc porzuciłem temat na prawie rok,
    przekonany że technologia jest do bani.
    To dlatego pytałem o aspekty praktyczne. Nie byłem zresztą odosobniony w
    przekonaniach. Dwie osoby z którymi rozmawiałem, miały podobne odczucia
    w temacie mycia ultradźwiękowego, zapewne z podobnych powodów.

    > W internecie jest sporo materiałów na temat tego procesu, łącznie z
    > różnymi badaniami, z których wynika np. odpowiednia moc ultradźwięków na
    > 1L roztworu ( o ile pamiętam to jest bodajże około 6W-10W na 1L ).
    > Więcej nie należy stosować ponieważ rośnie prawdopodobieństwo uszkodzeń.

    No pewnie :/

    > BTW : nie uruchamia się myjki z "3cm" płynu na dnie, bo można ją
    > uszkodzić. Każda myjka ma minimalny dopuszczalny poziom płynu.

    Uruchamia się, skąd niby masz wiedzieć jaka wysokość oznacza pełną
    myjkę? Wiesz, że są myjki z bardzo płytkimi zbiornikami? Tak samo jak są
    myjki z wąskimi, płytkimi i bardzo długimi komorami, albo takie w
    kształcie okularów. :)

    Miłego.
    Irek.N.



  • 26. Data: 2021-08-28 23:10:48
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa, pytanie praktyczne.
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>

    W dniu 2021-08-28 o 21:12, Irek.N. pisze:
    > W dniu 28.08.2021 o 03:50, sundayman pisze:
    >> no wszystko fajnie, tylko trochę niepotrzebnie odkrywasz ponownie koło.
    >
    > Wiesz, jak pytałem o praktyczne aspekty tematu, to cisza była.

    sam pisałem parę razy...

    > zdecydowanie za mało aby być pewnym, że w ogóle mówimy o myciu w
    > ultradźwiękach. W sieci znajdziesz filmy, ale z niewielu cokolwiek
    > wynika (chyba że chodzi o mycie przemysłowe, wtedy zgoda).

    żeby sprawdzić czy myje prawidłowo najlepiej umyć brudne PCB :)

    > Nieprawda. Dopiero 3 myjka miała przyzwoitą "jakość" pod względem
    > ultradźwięków. Masz myjkę? Masz, to zmierz sobie ile pobiera z sieci.
    > Jak masz problemy z dobrym myciem, być może właśnie odkryjesz dlaczego.

    Przez długi czas używałem myjki CD-4860.
    6 litrów, grzałka 30W, moc czyszczenia 260W ( w praktyce chyba było
    mniej, ale nadal myła poprawnie ).

    Umyłem w niej setki płytek. Wadą była mała pojemność, więc musiałem
    jedną partię płytek myć na kilka razy. No i słaba grzałka długo
    nagrzewała płyn.

    Teraz mam myjkę 30L z degasem i regulacją mocy kupioną za 2500 zł na
    Allegro. Moc mycia 600W, grzałka 1kW.

    Coś takiego :
    https://allegro.pl/oferta/myjka-ultradzwiekowa-30l-d
    egas-sweep-5l-plyn-8125854802

    Zgodnie z zaleceniem 10W na 1L to daje ok. 300W - czyli ustawiam moc na
    50%. I wszystko jest OK. Wkładam 50 płytek jednorazowo mniej więcej ,
    myję jakieś 15min.

    Przy zbyt dużej mocy zdarzało się odklejanie napisów z niektórych
    elementów na płytkach.

    >> - myjka musi być z podgrzewaniem, bo środki myjące mają określoną
    >> temperaturę pracy ( zazwyczaj powyżej 60 st. )
    >> Mycie w niższej temperaturze jest niewydajne i czasochłonne.
    >
    > Być może, tutaj nie mam doświadczenia.

    To jest bardzo ważne. Mycie w temperaturze niższej niż zalecana mocno
    zmniejsza wydajność, pozostają niedomyte miejsca pomiędzy nóżkami
    procesorów itp.


    >> - stosować specjalistyczne środki myjące przeznaczone do tego celu.
    >
    > Nieprawda. Woda z odrobiną środka zmiękczającego działa czasami
    > doskonale. Elektroniki w kranówce bym nie umył, ale w destylowanej
    > dlaczego nie? Kalafonię z "Cynela" spokojnie zmywa się WODĄ.
    > Nie zalał bym też płynu do mycia w myjkach ultradźwiękowych chcąc umyć
    > sitko i kolbe z ekspresu do kawy (zarąbiście odetkało stare sitko i
    > wymyło zakamarki kolby).

    Mycie w wodzie to imo zły pomysł ( nawet destylowanej ).
    Ta woda po chwili przestaje być "destylowana" kiedy włożysz do niej
    brudne PCB a to oznacza, że nawet minimalne ilości tej wody mogą działać
    korozyjnie później.

    Prawidłowa kolejność jest taka :

    1. mycie właściwe w odpowiednim środku
    2. płukanie w wodzie destylowanej
    3. suszenie w temp. 50-70 st, żeby woda odparowała jak najszybciej.
    > Na dodatek nikt tego nie powiedział, ale nie trzeba od razu wiaderko z
    > środkiem myjącym wlewać do myjki. Można spokojnie zalać myjkę wodą, a
    > detal który chcesz umyć wsadzić do cienkościennego pojemniczka i zalać
    > płynem do mycia. Po co robić od razu ileś tam litrów, jak czasami
    > wystarczy 0.5 litra płynu myjącego.

    myjka musi być zalana odpowiednią ilością płynu.
    Jeśli będzie mniej możesz uszkodzić przetworniki - to jest w instrukcji
    każdej myjki. Ale oczywiście też nie musi być maximum.


    > Pamiętasz dyskusję "w czym myć PCB?" Wyszło, ze trzeba rotować płynami w
    > myjce, albo mieć kilka myjek, a to nieprawda, można mieć jedną myjkę
    > zalaną wodą, a do niej wkładać w dedykowanych pojemniczkach PCB do
    > mycia, opłukania i wypłukania na gotowo.

    możesz robić jak chcesz, ale ten proces sprawdziły tysiące zakładów
    produkujących elektronikę. Chodzi nie tylko o to, żeby umyć PCB ale też
    o to, żeby była gwarancja, że w jakimś miejscu ( np. gdzieś wewnątrz
    złącza śrubowego ) nie pozostanie np. woda, która będzie powodować
    korozję za jakiś czas.

    Oczywiście, na użytek domowy można się tak nie przejmować, ale ja tą
    samą metodę używam niezależnie od skali - wiem wtedy, że jest na 100%
    dobrze.


    > Czekaj, bo trochę się poplątałeś. Pionowo, czy nie poziomo, bo to
    > zasadnicza różnica. Jak już o płytkach mówimy, to nie powinna stykać się
    > z dnem, powinna się jedynie odgazowywać od dołu. Wystarczy cokolwiek
    > podłożyć pod nią, byle miękkie było.

    Płytki ani cokolwiek innego nie może leżeć na dnie myjki - w ogóle nic
    nie może leżeć na dnie. Elementy do mycia umieszcza się w koszykach.

    PCB musi być oczywiście w pozycji ułatwiającej uwalnianie pęcherzyków,
    ale równie ważne jest to, żeby "brudy" mogły spływać z PCB.
    Jeśli PCB leży płasko, to np. "wymyte" kulki z pasty pozostaną na
    powierzchni płytki i dupa z efektu.

    Nie muszą być pionowo - wystarczy pod kątem np. 45 st.
    Ale czym bardziej pionowo tym lepiej rzecz jasna.


    > Absolutnie nie. Nie gwarantuje Ci nawet żadnego mycia. Pierwsza myjka
    > jaką kupiłem była tak słaba (a nie powinna w/g specyfikacji), że nie
    > obserwowałem żadnych efektów mycia, więc porzuciłem temat na prawie rok,
    > przekonany że technologia jest do bani.

    Ale jakiego specyfiku użyłeś ? W jakiej temperaturze ?

    Próbujesz myć w wynalazkach to się potem nie dziw, że ci nie wychodzi.
    Pisałem już - gdyby mycie w jakimś denaturacie było tak samo dobre jak
    mycie w płynie za 300 zł, to nikt by tych płynów nie kupował. Ja też
    jestem oszczędny :)

    A kupują, nawet tacy amatorzy jak ja, którzy myją nie 5000 PCB tylko np.
    100. Jest tam jakaś chemia przeznaczona do tego celu i tyle.

    Ja na samym początku mycia w ultradźwiękach kupiłem odpowiedni środek i
    nawet nie próbowałem niczego innego. Jedyne, co musiałem sprawdzić, to
    wpływ temperatury i potrzebny czas mycia.

    Mało tego - sprawdzałem inne płyny do mycia niż KYZEN i uważam, że są
    gorsze ( choć nadal na pewno lepsze niż to, czego ty próbujesz ).
    Dlatego używam go już od ponad 10 lat.


    > To dlatego pytałem o aspekty praktyczne. Nie byłem zresztą odosobniony w
    > przekonaniach. Dwie osoby z którymi rozmawiałem, miały podobne odczucia
    > w temacie mycia ultradźwiękowego, zapewne z podobnych powodów.

    No właśnie tak :)
    Jak się myje w denaturacie albo jakimś "płynie" za 20 zł, to takie są
    właśnie skutki. Dlatego stosuje się środki, które działają bez
    doświadczeń. Tyle, że to kosztuje. Coś za coś.


    > Uruchamia się, skąd niby masz wiedzieć jaka wysokość oznacza pełną
    > myjkę?

    Z instrukcji - producent zawsze tą informację podaje - czasem jest nawet
    na zbiorniku zaznaczony poziom minimalny. A jeśli nie, to imo nie należy
    wlewać mniej niż 50% pojemności.


    Wiesz, że są myjki z bardzo płytkimi zbiornikami? Tak samo jak są
    > myjki z wąskimi, płytkimi i bardzo długimi komorami, albo takie w
    > kształcie okularów. :)

    wiem, mam taką również. Ale to co innego. Mini-mjjki do drobiazgów to
    zabawki, a my mówimy tu o myciu PCB, więc raczej jakimś sprzęcie
    większym, przynajmniej kilka litrów.




  • 27. Data: 2021-08-28 23:19:12
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa, pytanie praktyczne.
    Od: "Irek.N." <i...@t...jest>

    >> - stosować specjalistyczne środki myjące przeznaczone do tego celu.
    >
    > Nieprawda. Woda z odrobiną środka zmiękczającego działa czasami
    > doskonale.

    Sprostowanie po eksperymentach w tej materii.
    Sama woda praktycznie nie działa.
    Woda z odrobiną płynu do mycia naczyń działa dobrze, ale wymaga 30 minut
    w moim przypadku (THT Cynelem), zanim płytka będzie śliczniutka. W tym
    czasie woda zrobi się już gorąca.
    Taka sama płytka umyta w czystym denaturacie (w szklance z denaturatem
    zanurzonej w wodzie) potrzebowała całe... 15 sekund. :)

    Tak więc w wodzie z detergentem da się, ale sensu to chyba nie ma, no
    chyba że zupełnie hobbystycznie.

    Irek.N.




  • 28. Data: 2021-08-28 23:50:05
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa, pytanie praktyczne.
    Od: "Irek.N." <i...@t...jest>

    W dniu 28.08.2021 o 23:10, sundayman pisze:
    > żeby sprawdzić czy myje prawidłowo  najlepiej umyć brudne PCB :)

    No tak, ale jak nie umyje, to nie wiesz, czy dlatego że słaba myjka, czy
    dlatego że po prostu tą metodą (płynem, albo takiego rodzaju
    zabrudzenia) się nie da. Potrzeba chociaż drobnego doświadczenia, żeby
    wiedzieć co jest nie tak.

    > Coś takiego :
    > https://allegro.pl/oferta/myjka-ultradzwiekowa-30l-d
    egas-sweep-5l-plyn-8125854802

    Bardzo fajna, mocna, ale głośna. Skubańce (Chińczycy) zrobili zasilanie
    generatora bez wygładzania napięcia wyprostowanego z sieci. W efekcie
    moduluje ultradźwięki 100Hz. Grzałka... to w zasadzie nie grzałka,
    ultradźwiękami nagrzejesz szybciej :)
    Acha, jak chcesz aby była cichsza, to odizoluj wylew płynu od blachy
    bocznej. Można wcisnąć nawet kawałek szmatki, czy chusteczki do nosa pod
    okrągłą osłonkę osłaniającą otwór w blasze.

    > Przy zbyt dużej mocy zdarzało się odklejanie napisów z niektórych
    > elementów na płytkach.

    Zdarzają się i na aluminiowych elementach ślady - takie podtrawienia jak
    gdyby. Trzeba być czujnym.

    > To jest bardzo ważne. Mycie w temperaturze niższej niż zalecana mocno
    > zmniejsza wydajność, pozostają niedomyte miejsca pomiędzy nóżkami
    > procesorów itp.

    Ok, THX.

    > Mycie w wodzie to imo zły pomysł ( nawet destylowanej ).
    > Ta woda po chwili przestaje być "destylowana" kiedy włożysz do niej
    > brudne PCB a to oznacza, że nawet minimalne ilości tej wody mogą działać
    > korozyjnie później.

    Nie zauważyłem Twojego posta i opisałem w osobnym.
    Teraz też uważam że sama woda jest słaba, ale z innego powodu. Płytkę i
    tak należało by przepłukać po myciu, no chyba że w 30 litrowej myjesz
    małą płytkę. :)

    > Prawidłowa kolejność jest taka :
    >
    > 1. mycie właściwe w odpowiednim środku
    > 2. płukanie w wodzie destylowanej
    > 3. suszenie w temp. 50-70 st, żeby woda odparowała jak najszybciej.

    W firmie sprężone powietrze działa cuda, ale trzeba uważać żeby sobie
    elementów "nie odfrunąć" z PCB :) Za to żadnych zacieków i sucha w 20
    sekund. W domu tak się nie da :(

    > myjka musi być zalana odpowiednią ilością płynu.
    > Jeśli będzie mniej możesz uszkodzić przetworniki - to jest w instrukcji
    > każdej myjki. Ale oczywiście też nie musi być maximum.

    Ok, zalewasz wodą po znacznik, a do nie wkładasz płytkę w szklance z
    płynem myjącym. Żadna filozofia. Tak przed chwilą umyłem PCB w
    denaturacie - dla próby. W myjce nadal jest woda z poprzednich prób.

    > Oczywiście, na użytek domowy można się tak nie przejmować, ale ja tą
    > samą metodę używam niezależnie od skali - wiem wtedy, że jest na 100%
    > dobrze.

    No tak. U mnie myjka nie do PCB będzie służyć. No dobrze, czasem się
    jakieś PCB trafi pewnie. Nie demonizował bym też z tą korozją, woda
    jednak szybko odparowuje. Pytanie, czy płyny do mycia PCB nie są czasem
    na bazie wody?

    > Płytki ani cokolwiek innego nie może leżeć na dnie myjki - w ogóle nic
    > nie może leżeć na dnie. Elementy do mycia umieszcza się w koszykach.

    Koszyki leżą na dnie :)
    Na takiej samej zasadzie możesz położyć PCB, na czymś miękkim, niedużym.
    Koszyk jest wygodny, ale czasami firmy (np. Polskie) liczą sobie za
    niego dodatkowo i niekoniecznie mało. Jak się zastanawiam, wszystkie
    które widziałem (u znajomych też) koszyk zawsze jednak miały.

    > PCB musi być oczywiście w pozycji ułatwiającej uwalnianie pęcherzyków,
    > ale równie ważne jest to, żeby "brudy" mogły spływać z PCB.
    > Jeśli PCB leży płasko, to np. "wymyte" kulki z pasty pozostaną na
    > powierzchni płytki i dupa z efektu.
    >
    > Nie muszą być pionowo - wystarczy pod kątem np. 45 st.
    > Ale czym bardziej pionowo tym lepiej rzecz jasna.

    Ok. THX.

    > Ale jakiego specyfiku użyłeś ? W jakiej temperaturze ?
    >
    > Próbujesz myć w wynalazkach to się potem nie dziw, że ci nie wychodzi.
    > Pisałem już - gdyby mycie w jakimś denaturacie było tak samo dobre jak
    > mycie w płynie za 300 zł, to nikt by tych płynów nie kupował. Ja też
    > jestem oszczędny :)
    >
    > A kupują, nawet tacy amatorzy jak ja, którzy myją nie 5000 PCB tylko np.
    > 100. Jest tam jakaś chemia przeznaczona do tego celu i tyle.

    OK. Jasne. Ale u mnie myjka potrzebna jest do innego zadania niż mycie
    PCB i wierz mi - nie sprawdziła się wtedy. Była za słaba. Teraz
    wystarczy zwykła "zmiękczona" woda. PCB to tak przy okazji sprawdziłem,
    trochę przypadkiem i się zdziwiłem skutecznością.

    > Ja na samym początku mycia w ultradźwiękach kupiłem odpowiedni środek i
    > nawet nie próbowałem niczego innego. Jedyne, co musiałem sprawdzić, to
    > wpływ temperatury i potrzebny czas mycia.
    >
    > Mało tego - sprawdzałem inne płyny do mycia niż KYZEN i uważam, że są
    > gorsze ( choć nadal na pewno lepsze niż to, czego ty próbujesz ).
    > Dlatego używam go już od ponad 10 lat.

    Masz porządną myjkę to i efekty są dobre.
    Acha, szacuję że pobiera 500W z sieci ustawiona na maxa, same
    ultradźwięki oczywiście. Możesz to dla mnie sprawdzić przy okazji?

    >> Uruchamia się, skąd niby masz wiedzieć jaka wysokość oznacza pełną myjkę?
    >
    > Z instrukcji - producent zawsze tą informację podaje - czasem jest nawet
    > na zbiorniku zaznaczony poziom minimalny. A jeśli nie, to imo nie należy
    > wlewać mniej niż 50% pojemności.

    Ja piłem raczej do tego, że nie wiesz jaką myjkę zlewałem. Akurat ta
    miała komorę 10cm głęboką, co odpowiadało 6 litrom. Rozmawiając z
    producentem dowiedziałem się, że minimum ze 2-3 litry (instrukcja podaje
    50%, czyli 3 litry). Faktycznie przy 3cm (jakieś 2 litry) przetworniki
    rozpylały wodę nad sobą.

    Miłego.
    Irek.N.


  • 29. Data: 2021-08-29 01:40:31
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa, pytanie praktyczne.
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > Bardzo fajna, mocna, ale głośna. Skubańce (Chińczycy) zrobili zasilanie
    > generatora bez wygładzania napięcia wyprostowanego z sieci. W efekcie
    > moduluje ultradźwięki 100Hz. Grzałka... to w zasadzie nie grzałka,
    > ultradźwiękami nagrzejesz szybciej :)

    Grzałka podgrzewa 20L płynu do 60 stopni w 30 minut mniej więcej. To
    zdecydowanie jest solidna grzałka.

    > Acha, jak chcesz aby była cichsza, to odizoluj wylew płynu od blachy
    > bocznej. Można wcisnąć nawet kawałek szmatki, czy chusteczki do nosa pod
    > okrągłą osłonkę osłaniającą otwór w blasze.

    nie ma potrzeby, hałas nie jest na tyle uciążliwy żeby to mi
    przeszkadzało. Zresztą mycie nie trwa godzinami, więc...


    > Nie zauważyłem Twojego posta i opisałem w osobnym.
    > Teraz też uważam że sama woda jest słaba, ale z innego powodu. Płytkę i
    > tak należało by przepłukać po myciu, no chyba że w 30 litrowej myjesz
    > małą płytkę. :)

    W dużej myją całą partię ( kilkadziesiąt PCB o rozmiarach 10x10cm ).
    Po umyciu spuszczam płyn i wlewam wodę destylowaną.


    >> 3. suszenie w temp. 50-70 st, żeby woda odparowała jak najszybciej.
    >
    > W firmie sprężone powietrze działa cuda, ale trzeba uważać żeby sobie
    > elementów "nie odfrunąć" z PCB :) Za to żadnych zacieków i sucha w 20
    > sekund. W domu tak się nie da :(

    suszenie nie sprężonym powietrzem, tylko w "komorze" z nadmuchem
    gorącego powietrza i wyciągiem.

    > Koszyki leżą na dnie :)

    Koszyk albo jest oparty na krawędzi zbiornika albo stoi na dnie na 4
    punktowych nóżkach gumowych. Więc nie zaburza za bardzo rozchodzenia się
    dźwięku w zbiorniku.

    Jak położysz coś bezpośrednio na dnie to od razu słychać, że dźwięk jest
    inny - moim zdaniem to jest złe zarówno dla przetworników jak i PCB, bo
    drgania dochodzą wtedy do płytki nie przez ciecz a bezpośrednio.

    > OK. Jasne. Ale u mnie myjka potrzebna jest do innego zadania niż mycie
    > PCB i wierz mi - nie sprawdziła się wtedy. Była za słaba. Teraz
    > wystarczy zwykła "zmiękczona" woda. PCB to tak przy okazji sprawdziłem,
    > trochę przypadkiem i się zdziwiłem skutecznością.

    no rozumiem, ale albo rybka albo pipka - jak chcesz myć PCB to musisz
    się stosować do metod mycia PCB. Inaczej będziesz marnować czas
    niepotrzebnie.

    > Masz porządną myjkę to i efekty są dobre.

    kolejny raz powtórzę - płyn robi robotę. On się zużywa, i jak jest już
    mocno zużyty to jakość mycia spada. Tak że nie należy tego niedoceniać.

    > Acha, szacuję że pobiera 500W z sieci ustawiona na maxa, same
    > ultradźwięki oczywiście. Możesz to dla mnie sprawdzić przy okazji?

    Lada dzień będę robić mycie to sprawdzę, sam jestem ciekaw.

    > Miłego.
    > Irek.N.

    i wice wersal :)


  • 30. Data: 2021-08-30 12:22:02
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa, pytanie praktyczne.
    Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>

    W dniu 28.08.2021 o 23:50, Irek.N. pisze:
    [...]
    > Ale u mnie myjka potrzebna jest do innego zadania niż mycie
    > PCB i wierz mi - nie sprawdziła się wtedy.
    A co to za tajemnicze zadanie?

    P.P.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: