Jacot pisze:

>
> Stary, ja na zdjeciu nr.3 widze drugi pierscien zalozony do gory
> nogami. Tak to zlozyles? Bym sie zdziwil ale wszystko moze sie udac;)

Nie, no Jacot, wszystko jest możliwe, ale bez przesady:) Pierścień był
założony poprawnie. Zamki są przy krawędziach rowków od strony denka,
więc wycięcie też jest na zdjęciu patrząc, od lewej (napisałem, że
obróciłem pierścień, bo łatwiej mi było zrobić fotkę od góry niż wsadzać
aparat pod podłogi - na zdjęciu samego zamka nie widać). W starych
tłokach jest tak samo.

Co do szlifierni - oddałem do najlepszej w okolicy (Papla
Bielsko-Biała), nie mam powodu twierdzić, że coś spieprzyli (no ale luz
na tłoku też mogłem zmierzyć)

> Cylinder nie ma sladow zatarcia - on jest porysowany. Tlok w ogole nie
> pracowal.
> Mierzyles luzy na zamkach pierscieni przed zlozeniem?

Ha, mea culpa. No nie zmierzyłem. Sprawdziłem teraz, ten nieprzytarty ma
0,25, przytarty 0,35, pomiar przy samej krawędzi na górze, a nie
spieprzonej powierzchni cylindra niżej, więc raczej ok (mam nadzieję, że
te dane są prawidłowe):

http://motocykle.svasti.org/pierscienie.htm

Nurtuje mnie, ile miał ten przytarty na początku... Wygląda na to, że
brak luzu lub ogólnie dupiaty pierścień, plus ewentualnie dupiaty
puchnący tłok, to jedyny logiczny powód całej kaszany.

No thudno, co zhobić, taki lajf, shit happens. Nie chce mi się robić
kolejnego szlifu na czwarty już wymiar, trzeba będzie chyba zanabyć
zestaw nominalny w Dębicy (3x droższy od usługi szlifowania i zakupu
tłoka z osprzętem o nieznanej reputacji - a mogłem kupić od razu) - i
nie wierzyć tylko mierzyć;)

Dzięki wszystkim za dyskusję i konsylium:)

Pozdro
--
Kosiek