eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2019-09-22 19:44:57
    Temat: Re: POpularność języków programowania ??
    Od: J-23 <B...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 22.09.2019 o 18:23, heby pisze:
    > On 22/09/2019 17:43, J-23 wrote:
    >>> Czasów kiedy Delphi było wybierane jako język z perspektywą.
    >> A co to jest perspektywa języka?
    >
    > Zaczynając projket liczony na lata interesuje cie:
    >
    > a) firma produkująca język nie padnie za tydzień
    Pascal istnieje o ile mnie pamięć nie myli od lat 70 :)
    > b) masz szanse na programistów bo uczelnie szkolą w tym jezyku
    Sam podsumowałeś jak uczą na uczelniach programowania
    > c) istnieje nadzieja na rozwój
    Nadzieja jest w społeczności która używa tego języka także to argument
    jest nie trafiony
    >
    > Inna sprawa że wybierają to firmy rozsądne, wiele firm nie jest
    > rozsądnych i wybiera to co dyrektor używał w latach 80.
    >
    W latach 80 i połowie 90 należały do DOS i Windows 95 az tak daleko się
    nie cofamy bo nie ma sensu FreePascal powstał 2000 roku
    >> 1. Swoją pozycje języki programowania "zawdzięczają temu ile można w
    >> nich jak najszybciej zrobić"
    >
    > Owszem, "jak najszybciej" to metoda redukcji kosztów. Można napisać soft
    > do obsługi apteki w ocalmie. Tylko po h skoro potra to nieskończoność?
    >
    >> 2. Modzie na dany język - chociaż brzmi to komicznie tak jest
    >
    > Bo ta moda powoduje że na rynku masz programistów. Jak piszesz w języku
    > niemodnym to będziesz jak ta firma w PL która błagalnie prosi
    > *kogokowliek* kto zna clojure aby się pojawił. Wybrali język niemodny,
    > fancy, to mają drogiego programistę. Tak, język musi być modny aby
    > biznes sie opłacił (sprawdzić czy nie przetarg publiczny).
    Srednio teraz moda na języki zmienia się co 5-7 lat znam softy które są
    duże przepisać je co 5 -7 lat na nowy język bo taka moda :)? Nie dopisać
    potrzebną biblioteke podłączyć i ma działać a nie wymyślać koło na nowo,
    bo taka moda.

    Zmiana jezyka w istniejącym sofcie musi nieść za sobą dużą wartość by
    się go opłacało przenieść
    >
    >>> Zwyciążasz wyścig. Całe 4 firmy właśnie wygaszające Delphi wyrażają
    >>> podziw. Czujesz poklepywanie po ramieniu.
    >> 4 firmy? powiadasz :) rozumiem metaforę tylko na czym zarabia
    >> embarcadero skoro udział Delphi jest aż tak znikomy twoim zdaniem
    >
    > Bo jest znikomy. Soft w Delphi się wygasza a juz na pewno nie pisze
    > nowego - to samobójstwo.
    >
    Nadal nie odpowiedziałeś na pytanie z czego twoim zdaniem się utrzymuje
    Ebarcadero skoro Delphi się wygasza twoim zdaniem

    Wszystko zależy od softu jaki się piszę a nie od mody. Jeśli byśmy np w
    Delphi zaczeli dłubać soft na www to owszem jest to samobójstwo.
    Jeżeli zaczniemy pisać soft działający w obrębie systemu operacyjnego to
    nie nazwałbym tego tak.
    >>> Nie. Po prostu w Delphi nie ma nic poza dzubdzianiem w bazach danych.
    >>> To język do pisania widoków na db. Moze nie był tak projektowany
    >>> pierwotnie, ale takim się stał. A rynek nie potrzebuje kolejnych
    >>> widoków na db pisanych w językach niszowych i zamkniętych względem
    >>> platformy.
    >> To że większość polskich firm go tak wykorzystuje to nie znaczy że
    >> tylko to w nim można zrobić.
    >
    > Ależ oczywiście, można mówić takie banały. Na przykłąd można w Delphi
    > pisać sterowniki nawigacyjne do satelitów i układy zarządznai ruchem
    > kolejowym. Jest Turing Clompete wszak.
    >
    > Ale nikt tak nie robi. Klepie się db.

    Pokaż mi soft na polskim rynku który robi coś więcej jak DB i się z tego
    utrzymuje

    >
    >> Delphi nauczyło niestety już pokolenie programistów a raczej "mistrzów
    >> programowania" że położą dwa buttony + edit wcisną F9 i mają program.
    >
    > Wczoraj stoje w kolejce do kasy i mają taki monitor z numerami. Miał
    > dodatkowe okienko że Form1 nie ma jakiejśtam metody. Co za nostalgiczne
    > wspomnienie ...
    >
    > Jak widzisz czasem bywa i tak że IDE to zły pomysł. Delhi przede
    > wszystkim nauczyło ludzi że nie ma oddzielenia logiki biznesowej od GUI.
    > Wszystko nawalone w jednym miejscu bo tak łatwiej wyklikać. To krzywda
    > która propaguje się do dzisiaj. Mam pewną perspektywę i obserorwałem
    > kilka fal programistów na rynku. Śladowe ilości łodych ma pojęcie o
    > abstrakcji, domenach, logice bzinesowej, modelowaniu dużych systemów itd
    > itp. A Delphi w posób złośliwy nie dawało do tego nawer śladu narzędzia.
    > Co tu dużo mówić, ściągam kiedyś exampla ze strony Borlanda i widze te
    > wszkise FormX i ButtonY i szlag mnie trafia. Jak oni piszą w gówniany
    > sposób to trudno się dziwić że reszta świata też.
    >
    Masz jak w pigułce poziom kształcenia programistów przez uczelnie. Ja
    się z tym zdaniem zgadzam.

    Jednak nawet najlepsze narzędzia ci nic nie dadzą bez odrobiny wiedzy.

    Nie wiem jakiego środowiska używasz i w czym programujesz ale żadne ide
    nie wymusi na tobie poprawnej konstrukcji oprogramowania
    >> Niestety jest to bardzo zły tok rozumowania który prowadzi do takiej
    >> tezy jak twoja że w Delphi/Lazarus można tylko klepać widoki do baz
    >> danych. Można, ale można też znacznie więcej :)
    >
    > Tak, można. Teraz odwrotne była by trywialna do obalenia akademicko.

    Co masz na myśli?
    >
    > Tylko co z tego.

    To że szkoda że potencjały Delphi i Lazarus zostały zmarnowane.

    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: