eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPowerbank vs akumulator motocyklowy › Re: Powerbank vs akumulator motocyklowy
  • Data: 2022-12-05 10:51:56
    Temat: Re: Powerbank vs akumulator motocyklowy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan J.F napisał:

    > IMO - normalny akumulator olowiowy odpala auto nawet w mrozy.
    > A jak nie odpala, to trzeba naladowac, sprawdzic instalacje i
    > ewentualnie kupic nowy akumulator.
    > I ten wydatek, jesli potrzebny, to nie minie.
    > A jak kupisz nowy, to na pare lat starczy.
    >
    > Wiec po co taki kieszonkowy?
    > Jak bedzie potrzebny, to sie okaze, ze jest nienaladowany,
    > albo ze swoje lata juz ma i przestal dzialac.

    Wiele, wiele lat temu pokazywałem tu taki kieszonkowy odpalacz do
    samochodów. Z tym że był to link do oryginalnej reklamy producenta,
    dość znanego zresztą. Film pełem wewnętrznych sprzeczności. Kobieta
    przylatuje na lotnisko w Singapurze, idzie na parking do swojego
    samochodu, a ten nie chce się uruchomić. Wyciąga więc z torebki
    małe pudełeczko, podłącza krokodylaszczaki pod maską -- i uśmiech
    pełną gębą przy dźwięku motoru. Samochód to oczywiście najnowszy
    model, nówka sztuka, pod maską też czyściutko (logo nie było widać,
    czy to Mercedes, czy Lexus -- żeby producentów aut nie wkurzać).

    > W Suwalkach moze sie przydac do wspomożenia rozruchu, jak ktos ma
    > wiecej samochodow i rzadko jezdzi, jak mechanikiem jest ...
    > albo jak ktos potrzebuje powerbank duzy, a tu ma funkcje dodatkową.

    To wszystko wyglądało na reklamę producenta, nie produktu. Popatrzcie
    państwo, jakie to wyrąbiaste akumulatory produkujemy, ze wszystkim
    sobie poradzą. Dlatego też "z ostrożności procesowej" akcję filmu
    ulokowano w cieplutkim przez cały rok Singapurze, a nie w Anchorage
    na Alasce. Po obejrzeniu reklamy nie kupi tego Singapurczyk, bo jemu
    nie zdarzają się takie przygody, jak tej pani. Drwal z Alaki też nie,
    bo to nie do niego przekaz, więc strachu nie ma. Ale nazwa marki poszła
    w świat. Jeśli jakiś chiński producent dał się ztrollować i wypuścił
    podobny diwajs pod swoją marką NONAME, to nie wróżę mu wielkich
    sukcesów sprzedażowych.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: