W dniu 14.05.2025 o 07:49, Akarm pisze:

>> Nie rowerzystom a Tobie. Jesteś promilem z tych, co im te drogi nie
>> pasują.
>
> Jeśli użytkownicy tej grupy stanowią jakieś odzwierciedlenie populacji,
> to już są poważne procenty - albowiem ja też uważam drogi dla rowerów w
> mieście za zbędne.

Jackowi nie chodzi o same ścieżki ale o jakość tych ścieżek. Ja już nie
muszę zapierdalać rowerem. Od tego mam samochód...do którego mogę
schować rower :) Nie mniej, uważam że ścieżki rowerowe są znacznie
bezpieczniejsze niż rower na szosie/ulicy, między pojazdami.
>
>> Mnie i wielu innym bardzo pasują. Znam setki osób, które boją się
>> jechać po ulicy, szosie ale jak się pojawiła trasa rowerowa obok to
>> zaczęli jeździć.
>
> Idę o zakład, że wszyscy (tak, wszyscy!) rowerzyści w miastach poruszają
> się wyłącznie po ulicach.

Jeśli ścieżkę rowerową nazwiesz ulicą to tak, nie mniej ULICA to
potocznie obszar zdefiniowany dla pojazdów mechanicznych :)...ale są
ścieżki rowerowe, w mieście, gdzie nie ma ulicy :)

>>
>> Powtarzam, nie masz nawet promila głosu w tym przypadku. Zacznij brać
>> udział finansowy, budować infrastrukturę według siebie, wtedy możesz
>> zacząć wymagać.
>>
>
> I to powinno być normą. Skoro rowerzyści nie płacą specjalnych podatków
> na budowanie dróg dla rowerów, to nie powinno się im tych dróg budować.
> Popieram w 100%.

...a pieszym chodników? Każdy z nas składa się na budowanie dróg ale
tylko kierowcy płacą za to dodatkowo.
Nadawanie PRAW innym uczestnikom ruchu powinno mieć na względzie przede
wszystkim bezpieczeństwo, wobec czego po ścieżkach rowerowych i
chodnikach samochody nie jeżdżą. Ta zasada powinna być obopólna :)



--
Pixel(R)??