eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyProblem motocyklistów względem samochodów › Re: Problem motocyklistów względem samochodów
  • Data: 2010-08-06 21:56:11
    Temat: Re: Problem motocyklistów względem samochodów
    Od: Jan <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    m...@W...gazeta.pl pisze:

    >>> Jednak uważam, że kierowcy samochodów
    >>> nie mają obowiązku śledzenia zjawisk tego typu.
    >>
    >> Jak to nie maja obowiazku?
    >> Ty jako kierowca samochodu masz przewidziec wszystkie nieprzewidywalne :)
    > <ciach>

    Dobrze, że się tu uśmiechasz. Ja też bym chciał mieć
    ponadnormalną zdolność postrzegania i przewidywania.
    Jednak wymaganie tegoż od każdego kierowcy jest tylko
    modlitwą o to, żeby takich potrzeb nie było. Czyli żeby
    zapanował wieczny ład i porządek.

    Przypomina mi się historia XIX-wiecznych zbrojeń.
    Odbywał się wtedy wyścig o przewagę. Rósł kaliber
    armat, czyli ich siła rażenia, a z przeciwnej strony
    rosła grubość wszelkich pancerzy i murów twierdz.
    To było zrozumiałe, bo siły były wyrównane.

    Ale dziś mamy asymetrię. Rosnąca prędkość samochodów
    i motocykli nie zawsze idzie w parze z możliwością
    zapewnienia bezpieczeństwa ludzi. Napotykamy na
    sprawy dość luźno związane z samymi pojazdami.
    Poduszki i pasy nie wystarczą, a na dodatek w motocyklach
    tego nie ma... Tłok na drogach wyzwala takie emocje,
    jakich się nie spodziewaliśmy. Ale nie tylko tłok.

    Niedawno widziałem scenę tak dołującą, że spodnie
    opadają. Dojeżdżam ja do skrzyżowania z zamiarem
    skrętu w lewo. Jest do tego specjalny pas, choć dość
    krótki, na może 4-5 samochodów osobowych. To takie rondo
    ze światłami. Jestem trzeci w kolejce, więc sie cieszę.
    Ale - przedwcześnie. Bo oto z samochodu pierwszego
    wysiada starszy pan, nieco kulejący, i rusza w moim
    kierunku. Staje przy pierwszym samochodzie i coś
    gada. Potem idzie do mnie i pyta: Czy ja tędy dojadę
    do ulicy Hallera? Samochód miał tzw. wypasiony,
    chyba jakieś duże BMW. Może uznał, że taka marka
    upoważnia go do bycia idiotą? Zanim wrócił do siebie,
    światła znów się zmieniły i kolejka urosła. Tyle że
    za mną, na moje kulawe szczęście.

    Za dużo nas - i tyle. Chyba jakaś wojna się szykuje...

    Jan

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: