eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaStare komputery
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2025-07-30 14:40:50
    Temat: Re: Stare komputery
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 30 Jul 2025 11:16:16 -0000 (UTC), Waldek Hebisch wrote:
    > J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> On Tue, 29 Jul 2025 19:17:44 -0000 (UTC), Waldek Hebisch wrote:
    >>> J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>> A podrzucę linka, może sie komuś spodoba
    >>>>
    >>>> Początki informatyki w Polsce - lata 50-te, 60-te
    >>>>
    >>>> Czasopismo Informatyka nr 8-12 z 1989
    >>>> https://delibra.bg.polsl.pl/dlibra/publication/7196/
    edition/6758/content
    >>>>
    >>>> strona 8
    >>>> Fajnie poczytac o użytych rdzeniach.
    >>>>
    >>>> Gdzies tam jest tekst "inżynierowie X i Y pracowali nad pamięcią na
    >>>> rurach z rtęcią. Jak już pamięć zaczęła w miarę dobrze działać -
    >>>> to w wolnym czasie dorobili do niej procesor"
    >>>>
    >>>> A na stronie 5 "tak niskie płace (w nauce) są niezbędnym sprawdzianiem
    >>>> mlodych ludzi, czy praca naukowa jest istotnie ich powołaniem.
    >>>> Gdybyśmy dobrze płacili, to kogo byśmy tu mieli".
    >>>>
    >>>> Numer 3 z 1973 - też wspominki historyczne
    >>>> https://delibra.bg.polsl.pl/dlibra/publication/3372/
    edition/3215
    >>>
    >>> Ja znalazłem trochę więcej tekstów (linków nie mam pod ręką).
    >>> Dla mnie rozczarowaniem jest bardzo mało szczegółów technicznych.
    >>
    >> Pewnie poginęły dokumentacje. Bo i po co to komu trzymac ... tak się
    >> wydawało np w latach 70-tych.
    >
    > Jakaś część wczesnych komputerów była używana w przemyśle do sterowania.
    > Wtedy, o ile komputer działał to była tendencja by trzymać ten
    > sam razem z resztą instalacji, często 30 lat lub dłużej. Więc
    > była jakaś motywacja (np. naprawa, drobne zmiany) by trzymać
    > dokumentację odpowiednio długo. Oczywiście to dotyczy "seryjnych"
    > komputerów jak UMC czy Odra. Podjrzewam że bankructwa państowych
    > firm koło 1990 doprowadziły do utraty archiwów firmowych.

    Ogólnie tak, ale pełnych schematów mogą już nie mieć.

    > Ale można by liczyć na to że ludzie którzy robili te komputery
    > pamiętają trochę szczegółów technicznych.

    Tylko jak ktoś miał 30 lat w 1960, to dziś ma 95 ... miałby ...

    >>> W "Zastosowanich Matematyki" jest artykuł opisujący Odrę 1003,
    >>> podający strukturę zestawu instrucji. Ale to nie jest kompletny
    >>> opis bo pomija część instrukci. W przypadku innych maszyn
    >>> wygląda to gorzej.
    >>>
    >>> Bardzo mało jest informacji o konstrukci. Wczesne polski maszyny
    >>> miały konstukcją szeregową, czyli jednym z kluczowych elementów
    >>> były rejestry przesuwające. Ale jaki był schemat takiego
    >>> rejestru? Jest tekst konstruktora Odry krótry wspominał że
    >>> Rosjanie stosowalu konstrukcję LC z (OIDP) jedną lampą. Ale
    >>
    >> Cos tam wspominają o komórce/jaczejce lampowo-ferrytowej.
    >> Szeregowa praca sporo upraszcza.
    >> A choc prędkość spada ... i tak jest znacznie szybciej niż liczydło
    >> czy mechaniczny arytmometr :-)
    >
    > W tym czasie elektronika nie była super szybka, zegary były na
    > poziomie setek kiloherców. To pozwalało na szybkości rzędu
    > kilkuset instrukcji na sekundę, znacznie więcej niż np.
    > maszyny analityczne.

    Gdzieś tam jest zdanie "pierwotnie rozważana była koncepcja maszyny
    równoległej (zbliżonej do IBM 701) i nazwie roboczej ABC, że to niby
    zaczynamy wszystko od początku.
    Jednakże nacisk zespołu, zajmującego się poprzednio realizacją
    techniczną i uruchomieniem EMAL-a (który zebrał cięgi przez
    niedocenienie trudności realizacyjnych) spowodował, że zwyciężyła
    ostatecznie koncepcja prostej maszyny szeregowej, którą jako swego
    rodzaju przeciwieństwo ABC - nazwano XYZ."

    > Ja się trochę zastanawiam nad zrobieniem komputera na rejestrach 595.
    > Rejestry są w miarę szybkie, ale logika pewnie by ograniczyła
    > zegar do 5-10 Mhz. Mimo to mógłby robić rzędu 100-200 tyś instrukcji
    > na sekundę, czyli nie tak źle.

    Jak już będziesz miał projekt, czy choć koncepcję projektu ... wrzuć w
    FPGA :-)

    >> A swoją drogą, to ciekaw jestem, czy w czasach pamięci bębnownych,
    >> program nie był na tych bębnach zapisany, i rozkazy do wykonania
    >> czytane prosto z bębna.
    >
    > XYZ miał pamięć na rurach rtęciowych. Kolejne wersje miały
    > lini opóźniające z drutu. Warszawskie maszyny chyba łączyły
    > bęben z inną pamięcią (linią opóźniającą czy pamięcią rdeniową),
    > ale jak rozumiem była możliwość wykonania programu z bębna.

    Tylko przez załadowanie do "RAM", czy "bezpośrednio" ?

    > Odra-1003 OIDP miała tylko bęben.Czytanie z bębna nie było

    No faktycznie tak jakoś piszą.

    > takie złe, rozkaz zwierał adres następnego rozkazu. Jak się
    > odpowienio rozmieściło rozkazy na bębnie to traciło się
    > stosunkowo mało czasu czekając na następny rozkaz.

    Może nawet nic, jak procesor szybki?
    Tylko skoki długie.

    Ale to program, wykonywany głównie sekwencyjnie.
    A co z danymi? Wychodzi, że też na bębnie ... hm ...

    I to się chyba jeszcze nie nazywało RAM :-)

    > Odra-1013 dodała małą pamięć rdzeniową, wykonanie programu
    > z pamięci rdzeniowej ponoć było dwa razy szybsze niż z bębna.

    Program jak program - ale na danych przyspieszenie mogło być ogromne
    ...

    >>> wtedy polski tranzystory miały duży rozrzut (słabych) parametrów
    >>> i taki układ w praktyce nie chciał działać, więc zastowowali
    >>> inny schemat. Było nazwisko Amerykanina który ponoć wymyślił
    >>> ten schemat, ale szukanie po sieci dało niewiele.
    >>
    >> Wiki mówi, ze Odra 1001 była lampowo-tranzystorowa, ale to prototyp,
    >> 1002 podobnie - i tylko 1 szt, i też miała problemy,
    >> a Odra 1003 to juz tranzystorowa, produkowana 1963-65.
    >> Nie było chyba tak źle z tymi tranzystorami.
    >
    > No właśnie chodziło o to że schemat rejestru w Odrze był bardzo
    > tolerancyjny na parametry tranzystorów.

    Jak to w elektronice cyfrowej.

    >> Ale to nie były pierwsze polskie komputery.
    > Zgadza się. Ale XYZ to była jedna sztuka, następne to małe serie.
    > Te z Elwro (UMC i Odra) to były pierwsze produkowane w większych
    > ilościach.

    Gdzieś tam jeszcze wspominają przelicznik artyleryjski.
    To mogło być bardziej masowe :-)

    >> Nawiasem mówiąc -Odra ponoć na TG2, potem CEMI robiło
    >> serię TG52-55, a potem ASY ... nie wiem, czy to tylko nowe obudowy,
    >> czy i tranzystor lepszy, ale widać ktoś ciągle potrzebował tych
    >> germanowych tranzystorów, w czasach gdy już królowały krzemowe.
    >
    > Moje wrażenie było że to następne były istotnie lepsze.

    Te TG52 używałem za młodu, i były moim zdaniem dość dobre i odporne,
    no ale też moje układy były wtedy mało wymagające.

    > Nasz
    > przemysł zwlekał z produkcją tranzystorów krzemowych, a jak

    No ale już samo to ASY swiadczy, że weszliśmy w nową erę ... oznaczeń
    :-)

    > już weszły do produkcji to były stare urządzenia z tranzystormi
    > germanowymi które ciągle produkowano. Nie wiem czy ASY miało
    > jakiekolwiek zalety w porównaniu z tranzystorami krzemowymi.

    Miało dwie:
    -niższe napięcia bazowe i nasycenia ... ale czy to takie istotne?
    -były PNP, a krzemowe początkowo tylko NPN.

    > Sporo układów w.cz. używało tranzystorów germanowych gdy reszta
    > była krzemowa.

    Też tak pamiętam, być może był okres, gdy w.cz. w germanie opanowano,
    a w krzemie jeszcze nie.

    Potem jeszcze pamietam jakies radio, gdzie w końcówce mocy była para
    komplementarna ... germanowa. AC180/181 jeśli mnie skleroza nie myli.
    Chyba z importu ... pewnie ciągle krzemowych pnp nie było.

    >>> W Warszawie w Muzeum Techniki mają/mieli moduły z Odry, na sieci
    >>> było zdjęcie, ale niezbyt dużej rozdzielczości i tylko z jednej
    >>> strony, tak że nie sposób ustalić schemat.
    >>
    >> Kiedyś miałem jakies stare moduły, ale tam już same TTL były.
    >
    > Ja mam połówkę starego modułu TTL (miała być źródłem elementów
    > do wylutu, ale akurat tych typów układów nie potrzebowałem).
    > To był jakiś multiplexer. Od logiki pewnie ciekawsza jest
    > sama płytka, laminat ma inną strukturę niż płytki elektroniki
    > powiedzmy audio.

    Ale jeszcze nie 4-ro warstwowy?

    No cóz - ogólnie było wiadomo, że laminat szklano-epoksydowy jest
    lepszy, a papierowo-fenolowy - tańszy :-)

    J.


  • 12. Data: 2025-07-30 19:36:03
    Temat: Re: Stare komputery
    Od: a...@f...org (Waldek Hebisch)

    J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Wed, 30 Jul 2025 11:16:16 -0000 (UTC), Waldek Hebisch wrote:
    >> J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>> On Tue, 29 Jul 2025 19:17:44 -0000 (UTC), Waldek Hebisch wrote:
    >>>> J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>>> A podrzucę linka, może sie komuś spodoba
    >>>>>
    >>>>> Początki informatyki w Polsce - lata 50-te, 60-te
    >>>>>
    >>>>> Czasopismo Informatyka nr 8-12 z 1989
    >>>>> https://delibra.bg.polsl.pl/dlibra/publication/7196/
    edition/6758/content
    >>>>>
    >>>>> strona 8
    >>>>> Fajnie poczytac o użytych rdzeniach.
    >>>>>
    >>>>> Gdzies tam jest tekst "inżynierowie X i Y pracowali nad pamięcią na
    >>>>> rurach z rtęcią. Jak już pamięć zaczęła w miarę dobrze działać -
    >>>>> to w wolnym czasie dorobili do niej procesor"
    >>>>>
    >>>>> A na stronie 5 "tak niskie płace (w nauce) są niezbędnym sprawdzianiem
    >>>>> mlodych ludzi, czy praca naukowa jest istotnie ich powołaniem.
    >>>>> Gdybyśmy dobrze płacili, to kogo byśmy tu mieli".
    >>>>>
    >>>>> Numer 3 z 1973 - też wspominki historyczne
    >>>>> https://delibra.bg.polsl.pl/dlibra/publication/3372/
    edition/3215
    >>>>
    >>>> Ja znalazłem trochę więcej tekstów (linków nie mam pod ręką).
    >>>> Dla mnie rozczarowaniem jest bardzo mało szczegółów technicznych.
    >>>
    >>> Pewnie poginęły dokumentacje. Bo i po co to komu trzymac ... tak się
    >>> wydawało np w latach 70-tych.
    >>
    >> Jakaś część wczesnych komputerów była używana w przemyśle do sterowania.
    >> Wtedy, o ile komputer działał to była tendencja by trzymać ten
    >> sam razem z resztą instalacji, często 30 lat lub dłużej. Więc
    >> była jakaś motywacja (np. naprawa, drobne zmiany) by trzymać
    >> dokumentację odpowiednio długo. Oczywiście to dotyczy "seryjnych"
    >> komputerów jak UMC czy Odra. Podjrzewam że bankructwa państowych
    >> firm koło 1990 doprowadziły do utraty archiwów firmowych.
    >
    > Ogólnie tak, ale pełnych schematów mogą już nie mieć.
    >
    >> Ale można by liczyć na to że ludzie którzy robili te komputery
    >> pamiętają trochę szczegółów technicznych.
    >
    > Tylko jak ktoś miał 30 lat w 1960, to dziś ma 95 ... miałby ...

    Ludzie w takim wieku dość często dobrze pamiętają co rebili jak
    mieli 30 lat. A taksty wspomienowe zaczęły się pojawiać dużo
    wcześniej.

    >>>> W "Zastosowanich Matematyki" jest artykuł opisujący Odrę 1003,
    >>>> podający strukturę zestawu instrucji. Ale to nie jest kompletny
    >>>> opis bo pomija część instrukci. W przypadku innych maszyn
    >>>> wygląda to gorzej.
    >>>>
    >>>> Bardzo mało jest informacji o konstrukci. Wczesne polski maszyny
    >>>> miały konstukcją szeregową, czyli jednym z kluczowych elementów
    >>>> były rejestry przesuwające. Ale jaki był schemat takiego
    >>>> rejestru? Jest tekst konstruktora Odry krótry wspominał że
    >>>> Rosjanie stosowalu konstrukcję LC z (OIDP) jedną lampą. Ale
    >>>
    >>> Cos tam wspominają o komórce/jaczejce lampowo-ferrytowej.
    >>> Szeregowa praca sporo upraszcza.
    >>> A choc prędkość spada ... i tak jest znacznie szybciej niż liczydło
    >>> czy mechaniczny arytmometr :-)
    >>
    >> W tym czasie elektronika nie była super szybka, zegary były na
    >> poziomie setek kiloherców. To pozwalało na szybkości rzędu
    >> kilkuset instrukcji na sekundę, znacznie więcej niż np.
    >> maszyny analityczne.
    >
    > Gdzieś tam jest zdanie "pierwotnie rozważana była koncepcja maszyny
    > równoległej (zbliżonej do IBM 701) i nazwie roboczej ABC, że to niby
    > zaczynamy wszystko od początku.
    > Jednakże nacisk zespołu, zajmującego się poprzednio realizacją
    > techniczną i uruchomieniem EMAL-a (który zebrał cięgi przez
    > niedocenienie trudności realizacyjnych) spowodował, że zwyciężyła
    > ostatecznie koncepcja prostej maszyny szeregowej, którą jako swego
    > rodzaju przeciwieństwo ABC - nazwano XYZ."

    Ja czytałem że początkowo budowanon maszynę równologłą. I były
    kłopoty bo bloki maszyny trzeba było stroić by poprawine działały,
    ale ja zestroili następny blok to się często okazywało że poprzedni
    blok ponownie wymaga strojenia.

    Ja nie wiem dlaczego chcieli maszynę równoległą, dobrze zrobiona
    maszyna szeregowa może być znacznie szybsza niż XYZ. Można też
    zrobić maszynę szeregowo-równoległą, np. pracującą na grupach po
    4 bity (jak Odra-1101). Taka maszyna potrzebuje niewiele więcej
    logiki niż maszyna szeregowa a ma minimalnie mniejszą szybkość
    niż maszyna w pełni równoległa.

    >> Ja się trochę zastanawiam nad zrobieniem komputera na rejestrach 595.
    >> Rejestry są w miarę szybkie, ale logika pewnie by ograniczyła
    >> zegar do 5-10 Mhz. Mimo to mógłby robić rzędu 100-200 tyś instrukcji
    >> na sekundę, czyli nie tak źle.
    >
    > Jak już będziesz miał projekt, czy choć koncepcję projektu ... wrzuć w
    > FPGA :-)

    Pewnie zacznę od programu symulatora.

    >>> A swoją drogą, to ciekaw jestem, czy w czasach pamięci bębnownych,
    >>> program nie był na tych bębnach zapisany, i rozkazy do wykonania
    >>> czytane prosto z bębna.
    >>
    >> XYZ miał pamięć na rurach rtęciowych. Kolejne wersje miały
    >> lini opóźniające z drutu. Warszawskie maszyny chyba łączyły
    >> bęben z inną pamięcią (linią opóźniającą czy pamięcią rdeniową),
    >> ale jak rozumiem była możliwość wykonania programu z bębna.
    >
    > Tylko przez załadowanie do "RAM", czy "bezpośrednio" ?

    Dane bit po bicie z bębna szły do rejestru instrukcji. Jak
    cała instrukcja była w rejestrze instrukcji to była wykonywana.
    Jak była pamięć rdzenianiowa to było podobnie: rozkaz z pamięci
    był ładowany do rejestru instrukcji.

    >> Odra-1003 OIDP miała tylko bęben.Czytanie z bębna nie było
    >
    > No faktycznie tak jakoś piszą.
    >
    >> takie złe, rozkaz zwierał adres następnego rozkazu. Jak się
    >> odpowienio rozmieściło rozkazy na bębnie to traciło się
    >> stosunkowo mało czasu czekając na następny rozkaz.
    >
    > Może nawet nic, jak procesor szybki?
    > Tylko skoki długie.

    Niekoniecznie. Tzn. proste pętle cierpiały bo potrzebny był
    obrót bębna na iterację pętli. Bęben miał trochę scieżek
    i szybkie przełączanie między scieżkami, więc często można
    było dobrać oba adresy by cel skoku był blisko głowicy.

    > Ale to program, wykonywany głównie sekwencyjnie.
    > A co z danymi? Wychodzi, że też na bębnie ... hm ...

    Też można było kombinować z rozmieszczaniem danych.

    > I to się chyba jeszcze nie nazywało RAM :-)

    Najpierw było "core". Termin RAM zaczęto chyba używać dopiero
    dla pamięci półprzewodnikowych.

    >> Odra-1013 dodała małą pamięć rdzeniową, wykonanie programu
    >> z pamięci rdzeniowej ponoć było dwa razy szybsze niż z bębna.
    >
    > Program jak program - ale na danych przyspieszenie mogło być ogromne
    > ...
    >
    >>>> wtedy polski tranzystory miały duży rozrzut (słabych) parametrów
    >>>> i taki układ w praktyce nie chciał działać, więc zastowowali
    >>>> inny schemat. Było nazwisko Amerykanina który ponoć wymyślił
    >>>> ten schemat, ale szukanie po sieci dało niewiele.
    >>>
    >>> Wiki mówi, ze Odra 1001 była lampowo-tranzystorowa, ale to prototyp,
    >>> 1002 podobnie - i tylko 1 szt, i też miała problemy,
    >>> a Odra 1003 to juz tranzystorowa, produkowana 1963-65.
    >>> Nie było chyba tak źle z tymi tranzystorami.
    >>
    >> No właśnie chodziło o to że schemat rejestru w Odrze był bardzo
    >> tolerancyjny na parametry tranzystorów.
    >
    > Jak to w elektronice cyfrowej.

    Wczesna elekronika cyfrowa często używała układy dynamiczne, bardzo
    wrażliwe na czasy propagacji. Np. rejestr przesuwający można zrobić
    z połączonych przerzutników RS, czyli 2 tranzysory na bit. Mała
    niedokładność zegara i są przekłamania. Albo robić przerzutniki
    dwufazowe, 4 tranzystory na bit.

    Sporo logiki robiono na diodach (były znacznie tańsze niż tranzystory)
    czy wręcz na opornikach, ale wtedy tolerancje poziomów napięć były
    mniejsze.

    >>> Ale to nie były pierwsze polskie komputery.
    >> Zgadza się. Ale XYZ to była jedna sztuka, następne to małe serie.
    >> Te z Elwro (UMC i Odra) to były pierwsze produkowane w większych
    >> ilościach.
    >
    > Gdzieś tam jeszcze wspominają przelicznik artyleryjski.
    > To mogło być bardziej masowe :-)

    Ja czytałem że ten przelicznik artyleryjski technicznie był udany,
    tzn. działał, wojsko zapłaciło za projekt, ale stwierdziło że jest
    zbyt kłopotliwy w warunkach bojowych i go nie używało. Trochę
    egzemplarzy było zrobione jako układy sterujące dla przemysłu.

    >>> Nawiasem mówiąc -Odra ponoć na TG2, potem CEMI robiło
    >>> serię TG52-55, a potem ASY ... nie wiem, czy to tylko nowe obudowy,
    >>> czy i tranzystor lepszy, ale widać ktoś ciągle potrzebował tych
    >>> germanowych tranzystorów, w czasach gdy już królowały krzemowe.
    >>
    >> Moje wrażenie było że to następne były istotnie lepsze.
    >
    > Te TG52 używałem za młodu, i były moim zdaniem dość dobre i odporne,
    > no ale też moje układy były wtedy mało wymagające.
    >
    >> Nasz
    >> przemysł zwlekał z produkcją tranzystorów krzemowych, a jak
    >
    > No ale już samo to ASY swiadczy, że weszliśmy w nową erę ... oznaczeń
    > :-)
    >
    >> już weszły do produkcji to były stare urządzenia z tranzystormi
    >> germanowymi które ciągle produkowano. Nie wiem czy ASY miało
    >> jakiekolwiek zalety w porównaniu z tranzystorami krzemowymi.
    >
    > Miało dwie:
    > -niższe napięcia bazowe i nasycenia ... ale czy to takie istotne?
    > -były PNP, a krzemowe początkowo tylko NPN.

    Napięcie nasycenia krzemowych było wystarczająco niskie. Niższe
    napięcie bazowe to de facto wada: krzemowe można było przspieszać
    dodając diodę germanową by uniknąć nasycenia. Dla germanowych nie
    było odpowiedniej diody.

    Co do PNP to nie wiem czy to jest istotne. IBM 1401 miał logikę
    używającą na przemian bramki PNP i NPN (obie germanowe), ale
    oszczędności w porównaniu z czystym PNP czy NPN nie wyglądają
    na duże. A różne szybkości tranzystorów krzemowych i germanowych
    mogą być kłopotliwe.

    >> Sporo układów w.cz. używało tranzystorów germanowych gdy reszta
    >> była krzemowa.
    >
    > Też tak pamiętam, być może był okres, gdy w.cz. w germanie opanowano,
    > a w krzemie jeszcze nie.

    Jak rozumiem w germanie szybkość nośników jest większa, więc trochę
    łatwiej o w.cz., technologicznie german jest prostszy we względu
    na niższą temperaturę topnienia. Krzem wygrywa ze względu na
    dwutlenk krzemu co pozwala na technologię planarną. Ale
    technologia planarna jest bardziej skomplikowana i wymagająca
    niż stopowa czy użycie złącz punktowych.

    > Potem jeszcze pamietam jakies radio, gdzie w końcówce mocy była para
    > komplementarna ... germanowa. AC180/181 jeśli mnie skleroza nie myli.
    > Chyba z importu ... pewnie ciągle krzemowych pnp nie było.

    Małej mocy były dość szybko, mocy były trochę później. BD254/255 miały
    problemy z drugim przebiciem, ale przy mocy AC180/181 byłyby OK.
    W końcówce mocy, przy jakości dzwięku popularnego sprzętu para
    komplementarna nie jest konieczna. U nas nieco później sprzęt
    niby najwyższej klasy miał końcówki na 2N3055.

    >>>> W Warszawie w Muzeum Techniki mają/mieli moduły z Odry, na sieci
    >>>> było zdjęcie, ale niezbyt dużej rozdzielczości i tylko z jednej
    >>>> strony, tak że nie sposób ustalić schemat.
    >>>
    >>> Kiedyś miałem jakies stare moduły, ale tam już same TTL były.
    >>
    >> Ja mam połówkę starego modułu TTL (miała być źródłem elementów
    >> do wylutu, ale akurat tych typów układów nie potrzebowałem).
    >> To był jakiś multiplexer. Od logiki pewnie ciekawsza jest
    >> sama płytka, laminat ma inną strukturę niż płytki elektroniki
    >> powiedzmy audio.
    >
    > Ale jeszcze nie 4-ro warstwowy?

    Nie mam tej płytkę pod ręką, więc piszę z pamięci: były dwie
    warstwy sygnałowe, grube ścieżki i duże odstępy między ścieżkami.
    Ale zasilanie i masa były wewnątrz. To mi nie wyglądało na
    normalną warstwę, jak się patrzyło to był widoczny wzorzec
    typu kratki. Nie wiem czy ktoś się bawił by warstwy wewnętrzne
    miały ten wzorzec. Może to było specjalne przewodzące zbrojenie
    laminatu (czy siatka z foli miedzianej zalewana epoksydem).
    Dlatego piszę że płytka jest ciekawa: wygląda bardziej jak
    dwuwarstowowe, ale wychodzi że są coś w środku daje masę
    i zasilanie.

    > No cóz - ogólnie było wiadomo, że laminat szklano-epoksydowy jest
    > lepszy, a papierowo-fenolowy - tańszy :-)

    Szklano-epoksydowe były moduły "programowania" telewizorów, tu
    laminat wyglądał jednolicie. Podobnie część popularnych sprzętów
    miała laminat szklano-epoksydowy, ale ta płytka cyfrowa ma tą
    czarakterystyczną kratkę i przez to wygląda inaczej.

    --
    Waldek Hebisch


  • 13. Data: 2025-07-31 10:06:00
    Temat: Re: Stare komputery
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 30 Jul 2025 17:36:03 -0000 (UTC), Waldek Hebisch wrote:
    > J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> On Wed, 30 Jul 2025 11:16:16 -0000 (UTC), Waldek Hebisch wrote:
    >>> J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>> On Tue, 29 Jul 2025 19:17:44 -0000 (UTC), Waldek Hebisch wrote:
    >>>>> J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>>>> A podrzucę linka, może sie komuś spodoba
    >>>>>>
    >>>>>> Początki informatyki w Polsce - lata 50-te, 60-te
    >>>>>>
    >>>>>> Czasopismo Informatyka nr 8-12 z 1989
    >>>>>> https://delibra.bg.polsl.pl/dlibra/publication/7196/
    edition/6758/content
    >>>>>>
    >>>>>> strona 8
    >>>>>> Fajnie poczytac o użytych rdzeniach.
    >>>>>>
    >>>>>> Gdzies tam jest tekst "inżynierowie X i Y pracowali nad pamięcią na
    >>>>>> rurach z rtęcią. Jak już pamięć zaczęła w miarę dobrze działać -
    >>>>>> to w wolnym czasie dorobili do niej procesor"
    >>>>>>
    >>>>>> A na stronie 5 "tak niskie płace (w nauce) są niezbędnym sprawdzianiem
    >>>>>> mlodych ludzi, czy praca naukowa jest istotnie ich powołaniem.
    >>>>>> Gdybyśmy dobrze płacili, to kogo byśmy tu mieli".
    >>>>>>
    >>>>>> Numer 3 z 1973 - też wspominki historyczne
    >>>>>> https://delibra.bg.polsl.pl/dlibra/publication/3372/
    edition/3215
    >>>>>
    >>>>> Ja znalazłem trochę więcej tekstów (linków nie mam pod ręką).
    >>>>> Dla mnie rozczarowaniem jest bardzo mało szczegółów technicznych.
    >>>>
    >>>> Pewnie poginęły dokumentacje. Bo i po co to komu trzymac ... tak się
    >>>> wydawało np w latach 70-tych.
    >>>
    >>> Jakaś część wczesnych komputerów była używana w przemyśle do sterowania.
    >>> Wtedy, o ile komputer działał to była tendencja by trzymać ten
    >>> sam razem z resztą instalacji, często 30 lat lub dłużej. Więc
    >>> była jakaś motywacja (np. naprawa, drobne zmiany) by trzymać
    >>> dokumentację odpowiednio długo. Oczywiście to dotyczy "seryjnych"
    >>> komputerów jak UMC czy Odra. Podjrzewam że bankructwa państowych
    >>> firm koło 1990 doprowadziły do utraty archiwów firmowych.
    >>
    >> Ogólnie tak, ale pełnych schematów mogą już nie mieć.
    >>
    >>> Ale można by liczyć na to że ludzie którzy robili te komputery
    >>> pamiętają trochę szczegółów technicznych.
    >>
    >> Tylko jak ktoś miał 30 lat w 1960, to dziś ma 95 ... miałby ...
    >
    > Ludzie w takim wieku dość często dobrze pamiętają co rebili jak
    > mieli 30 lat.

    O ile żyją.

    > A taksty wspomienowe zaczęły się pojawiać dużo wcześniej.

    Jak widać. Tylko że wtedy już nikogo nie interesowały szczegóły
    konstrukcji, a jak widać - taka ogólna historia, atmosfera.

    Z innej beczki - znacie detektor magnetyczny Marconiego?
    Kluczowy element radiostacji Marconiego ... sprzed lamp elektronowych
    https://en.wikipedia.org/wiki/Magnetic_detector

    https://www.youtube.com/watch?v=4CAxWoKD-fw

    A ja usłyszałem o nim dopiero niedawno ... trafił na śmietnik historii
    bardzo szybko.

    >>>>> W "Zastosowanich Matematyki" jest artykuł opisujący Odrę 1003,
    >>>>> podający strukturę zestawu instrucji. Ale to nie jest kompletny
    >>>>> opis bo pomija część instrukci. W przypadku innych maszyn
    >>>>> wygląda to gorzej.
    >>>>>
    >>>>> Bardzo mało jest informacji o konstrukci. Wczesne polski maszyny
    >>>>> miały konstukcją szeregową, czyli jednym z kluczowych elementów
    >>>>> były rejestry przesuwające. Ale jaki był schemat takiego
    >>>>> rejestru? Jest tekst konstruktora Odry krótry wspominał że
    >>>>> Rosjanie stosowalu konstrukcję LC z (OIDP) jedną lampą. Ale
    >>>>
    >>>> Cos tam wspominają o komórce/jaczejce lampowo-ferrytowej.
    >>>> Szeregowa praca sporo upraszcza.
    >>>> A choc prędkość spada ... i tak jest znacznie szybciej niż liczydło
    >>>> czy mechaniczny arytmometr :-)
    >>>
    >>> W tym czasie elektronika nie była super szybka, zegary były na
    >>> poziomie setek kiloherców. To pozwalało na szybkości rzędu
    >>> kilkuset instrukcji na sekundę, znacznie więcej niż np.
    >>> maszyny analityczne.
    >>
    >> Gdzieś tam jest zdanie "pierwotnie rozważana była koncepcja maszyny
    >> równoległej (zbliżonej do IBM 701) i nazwie roboczej ABC, że to niby
    >> zaczynamy wszystko od początku.
    >> Jednakże nacisk zespołu, zajmującego się poprzednio realizacją
    >> techniczną i uruchomieniem EMAL-a (który zebrał cięgi przez
    >> niedocenienie trudności realizacyjnych) spowodował, że zwyciężyła
    >> ostatecznie koncepcja prostej maszyny szeregowej, którą jako swego
    >> rodzaju przeciwieństwo ABC - nazwano XYZ."
    >
    > Ja czytałem że początkowo budowanon maszynę równologłą. I były

    Trudno powiedzieć, bo jak widać to jakiś kolejny etap.

    > kłopoty bo bloki maszyny trzeba było stroić by poprawine działały,
    > ale ja zestroili następny blok to się często okazywało że poprzedni
    > blok ponownie wymaga strojenia.
    >
    > Ja nie wiem dlaczego chcieli maszynę równoległą, dobrze zrobiona
    > maszyna szeregowa może być znacznie szybsza niż XYZ.

    Chyba jednak zawsze będzie wolniejsza niż równoległa.
    No i kiedys apetyt na równoległą się rodzi,
    a tu może jeszcze "IBM już to sprzedaje, a my mamy jakieś starocie
    robić ?"

    > Można też
    > zrobić maszynę szeregowo-równoległą, np. pracującą na grupach po
    > 4 bity (jak Odra-1101). Taka maszyna potrzebuje niewiele więcej
    > logiki niż maszyna szeregowa a ma minimalnie mniejszą szybkość
    > niż maszyna w pełni równoległa.

    Jak widać to w ówczesnych komputerach potrafiły być liczby 30-40
    bitów. Odra, przynajmniej późniejsze, miała słowo 24 bit, ale
    operacje zmienno przecinkowe to nie wiem - na 48 bit?

    No to mi wychodzi, że ciągle sporo wolniejsza.
    Chyba, żeby jakis sprytny pipelining np w układzie mnożącym zrobic,
    albo czasy propagacji były takie, ze i sumator równoległy wolny był
    ...

    >>>> A swoją drogą, to ciekaw jestem, czy w czasach pamięci bębnownych,
    >>>> program nie był na tych bębnach zapisany, i rozkazy do wykonania
    >>>> czytane prosto z bębna.
    >>>
    >>> XYZ miał pamięć na rurach rtęciowych. Kolejne wersje miały
    >>> lini opóźniające z drutu. Warszawskie maszyny chyba łączyły
    >>> bęben z inną pamięcią (linią opóźniającą czy pamięcią rdeniową),
    >>> ale jak rozumiem była możliwość wykonania programu z bębna.
    >>
    >> Tylko przez załadowanie do "RAM", czy "bezpośrednio" ?
    >
    > Dane bit po bicie z bębna szły do rejestru instrukcji. Jak
    > cała instrukcja była w rejestrze instrukcji to była wykonywana.
    > Jak była pamięć rdzenianiowa to było podobnie: rozkaz z pamięci
    > był ładowany do rejestru instrukcji.
    >
    >>> Odra-1003 OIDP miała tylko bęben.Czytanie z bębna nie było
    >>
    >> No faktycznie tak jakoś piszą.
    >>
    >>> takie złe, rozkaz zwierał adres następnego rozkazu. Jak się
    >>> odpowienio rozmieściło rozkazy na bębnie to traciło się
    >>> stosunkowo mało czasu czekając na następny rozkaz.
    >>
    >> Może nawet nic, jak procesor szybki?
    >> Tylko skoki długie.
    >
    > Niekoniecznie. Tzn. proste pętle cierpiały bo potrzebny był
    > obrót bębna na iterację pętli. Bęben miał trochę scieżek
    > i szybkie przełączanie między scieżkami, więc często można
    > było dobrać oba adresy by cel skoku był blisko głowicy.

    Może i tak, ale chyba nadal pętla zajmie jeden obrót.

    >> Ale to program, wykonywany głównie sekwencyjnie.
    >> A co z danymi? Wychodzi, że też na bębnie ... hm ...
    >
    > Też można było kombinować z rozmieszczaniem danych.

    W jakimś prostym programie być może, ale jak potrzebował więcej
    pamięci ... to potrzebował spory kawał bębna.

    >> I to się chyba jeszcze nie nazywało RAM :-)
    > Najpierw było "core". Termin RAM zaczęto chyba używać dopiero
    > dla pamięci półprzewodnikowych.

    No nie wiem. To jest jednak "Random Access", a nie Sequential

    >>>>> wtedy polski tranzystory miały duży rozrzut (słabych) parametrów
    >>>>> i taki układ w praktyce nie chciał działać, więc zastowowali
    >>>>> inny schemat. Było nazwisko Amerykanina który ponoć wymyślił
    >>>>> ten schemat, ale szukanie po sieci dało niewiele.
    >>>>
    >>>> Wiki mówi, ze Odra 1001 była lampowo-tranzystorowa, ale to prototyp,
    >>>> 1002 podobnie - i tylko 1 szt, i też miała problemy,
    >>>> a Odra 1003 to juz tranzystorowa, produkowana 1963-65.
    >>>> Nie było chyba tak źle z tymi tranzystorami.
    >>>
    >>> No właśnie chodziło o to że schemat rejestru w Odrze był bardzo
    >>> tolerancyjny na parametry tranzystorów.
    >>
    >> Jak to w elektronice cyfrowej.
    >
    > Wczesna elekronika cyfrowa często używała układy dynamiczne, bardzo
    > wrażliwe na czasy propagacji. Np. rejestr przesuwający można zrobić
    > z połączonych przerzutników RS, czyli 2 tranzysory na bit. Mała
    > niedokładność zegara i są przekłamania. Albo robić przerzutniki
    > dwufazowe, 4 tranzystory na bit.

    Ta dynamiczność to się jeszcze gdzieś w latach 80-tych i 90-tych
    poniewierała. Sporo uP, uC, i układów towarzyszących miało
    "minimalną częstotliwośc zegara", a producenci unikali potwierdzenia,
    że może pracować "od DC".
    Z80 miał ponoć minimum 250kHz.

    > Sporo logiki robiono na diodach (były znacznie tańsze niż tranzystory)

    Ale musiały być, a diody najpierw były lampowe ... bo "kryształki" się
    nie liczą :-)

    > czy wręcz na opornikach, ale wtedy tolerancje poziomów napięć były
    > mniejsze.
    >
    >>>> Ale to nie były pierwsze polskie komputery.
    >>> Zgadza się. Ale XYZ to była jedna sztuka, następne to małe serie.
    >>> Te z Elwro (UMC i Odra) to były pierwsze produkowane w większych
    >>> ilościach.
    >>
    >> Gdzieś tam jeszcze wspominają przelicznik artyleryjski.
    >> To mogło być bardziej masowe :-)
    >
    > Ja czytałem że ten przelicznik artyleryjski technicznie był udany,
    > tzn. działał, wojsko zapłaciło za projekt, ale stwierdziło że jest
    > zbyt kłopotliwy w warunkach bojowych i go nie używało. Trochę

    Bardzo możliwe, takie ... wojskowe :-)

    > egzemplarzy było zrobione jako układy sterujące dla przemysłu.

    >>> Nasz
    >>> przemysł zwlekał z produkcją tranzystorów krzemowych, a jak
    >>
    >> No ale już samo to ASY swiadczy, że weszliśmy w nową erę ... oznaczeń
    >> :-)
    >>
    >>> już weszły do produkcji to były stare urządzenia z tranzystormi
    >>> germanowymi które ciągle produkowano. Nie wiem czy ASY miało
    >>> jakiekolwiek zalety w porównaniu z tranzystorami krzemowymi.
    >>
    >> Miało dwie:
    >> -niższe napięcia bazowe i nasycenia ... ale czy to takie istotne?
    >> -były PNP, a krzemowe początkowo tylko NPN.
    >
    > Napięcie nasycenia krzemowych było wystarczająco niskie. Niższe
    > napięcie bazowe to de facto wada: krzemowe można było przspieszać
    > dodając diodę germanową by uniknąć nasycenia. Dla germanowych nie
    > było odpowiedniej diody.

    To gdy chodzi o czas przełaczania, ale gdy zależy ci na mniejszym
    napięciu wejsciowym, miejszych stratach, czy niższym napięciu
    zasilania ...


    > Co do PNP to nie wiem czy to jest istotne. IBM 1401 miał logikę
    > używającą na przemian bramki PNP i NPN (obie germanowe), ale
    > oszczędności w porównaniu z czystym PNP czy NPN nie wyglądają
    > na duże. A różne szybkości tranzystorów krzemowych i germanowych
    > mogą być kłopotliwe.

    W komputerach może i tak, ale było więcej zastosowań elektroniki.

    >>> Sporo układów w.cz. używało tranzystorów germanowych gdy reszta
    >>> była krzemowa.
    >>
    >> Też tak pamiętam, być może był okres, gdy w.cz. w germanie opanowano,
    >> a w krzemie jeszcze nie.
    >
    > Jak rozumiem w germanie szybkość nośników jest większa, więc trochę
    > łatwiej o w.cz., technologicznie german jest prostszy we względu
    > na niższą temperaturę topnienia.

    Ja tam nie wiem - ale krzem jednak wkrótce doścignął german, potem
    przeskoczył, potem odskoczył tak, że trudno ogarnąc,
    a german ... robi się jeszcze jakies elementy germanowe?
    Tranzystory, diody, diody tunelowe ?

    > Krzem wygrywa ze względu na
    > dwutlenk krzemu co pozwala na technologię planarną. Ale
    > technologia planarna jest bardziej skomplikowana i wymagająca
    > niż stopowa czy użycie złącz punktowych.

    Dużym osiągnięciem była chyba epitaksja.

    >> Potem jeszcze pamietam jakies radio, gdzie w końcówce mocy była para
    >> komplementarna ... germanowa. AC180/181 jeśli mnie skleroza nie myli.
    >> Chyba z importu ... pewnie ciągle krzemowych pnp nie było.
    >
    > Małej mocy były dość szybko, mocy były trochę później. BD254/255 miały
    > problemy z drugim przebiciem, ale przy mocy AC180/181 byłyby OK.

    te AC miały jakiś ułamek wata, tam BC177 by wystarczył.
    Ale widać albo jeszcze nie było, albo miały jakieś inne wady.

    Spójrz np na ten wzmacniacz
    https://www.radiomuseum.org/tubes/tube_ac180.html

    jak on by działał na krzemowych, przy napięciu zasilania 6V czy nawet
    4.5V ?

    W póżniejszych latach jakis scalony wzmacniacz na 6V sobie radził :-)

    > W końcówce mocy, przy jakości dzwięku popularnego sprzętu para
    > komplementarna nie jest konieczna. U nas nieco później sprzęt
    > niby najwyższej klasy miał końcówki na 2N3055.

    Bo znów - nie było tranzystorów mocy pnp.
    Przez chwilę ...

    J.


  • 14. Data: 2025-07-31 12:13:41
    Temat: Re: Stare komputery
    Od: Jacek <j...@t...pl>

    W dniu 31.07.2025 o 10:06, J.F pisze:
    > robi się jeszcze jakies elementy germanowe?
    Do dziś do detekcji napięć w.cz od setek kHz do setek MHz i wartościach
    mniejszych od 0,6 V.

    --
    Jacek Maciejewski
    <I hate haters>


  • 15. Data: 2025-07-31 14:16:28
    Temat: Re: Stare komputery
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 31 Jul 2025 12:13:41 +0200, Jacek wrote:
    > W dniu 31.07.2025 o 10:06, J.F pisze:
    >> robi się jeszcze jakies elementy germanowe?
    > Do dziś do detekcji napięć w.cz od setek kHz do setek MHz i wartościach
    > mniejszych od 0,6 V.

    W TME ... z germanowych znaleźć potrafię tylko 5 tranzystorów.

    Duzej mocy, niedużej częstotliwości.

    Taki NTE213, to nawet trudno powiedzieć jakiej ...
    "Common-Emitter Cutoff Frequency" .. 2.7kHz
    ?

    J.





strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: