W dniu 2022-08-09 o 18:00, Pete pisze:
> W dniu 09.08.2022 o 13:04, cef pisze:
>> W dniu 2022-08-09 o 12:26, Pete pisze:
>>> W dniu 09.08.2022 o 11:42, cef pisze:
>>>> W dniu 2022-08-09 o 11:21, Pete pisze:
>>>>> W dniu 09.08.2022 o 11:14, Akarm pisze:
>>>>>> W dniu 09.08.2022 o 09:53, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>>>>>>
>>>>>>> "Dziwne, że to kiedyś zgrałeś na jeden dzień." - przy nowym aucie
>>>>>>> zgrane daty dostajesz z automatu :-)
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Swego czasu wyrównałem sobie daty rozjechane o kilka miesięcy. A


>>>>>> teraz z powrotem mi się rozjechało, bo chcę w kilka lat zarobić
>>>>>> dodatkowe miejsce w dowodzie rejestracyjnym. ;)
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Się nie uda, bo już nie wymienia się dowodu po wyczerpaniu miejsc
>>>>> na pieprzątki.
>>>>
>>>> Jak się nie wyjeżdża tym autem z kraju, to tak.
>>>> Ale jak Ci przyjdzie policjantowi z jakiegoś eurolandu tłumaczyć,
>>>> że auto jest sprawne i masz na to kwitek, ale w dowodzie
>>>> nie musi być wbite, to zmiękniesz wobec problemów, które się
>>>> pojawią i za granicę pojedziesz z dowodem co ma wbity przegląd.
>>>>
>>>
>>> Policjanta nic nie obchodzą badania techniczne obcego pojazdu (np
>>> Ukraina w ogóle nie ma badań tech aut osobowych).
>>>
>>> Jeśli jego zdaniem auto stwarza zagrożenie, to bez względu na wbite
>>> pieczątki, dowód rej. zatrzyma. A jak auto jest sprawne, to ma w 4
>>> literach badanie techniczne.
>>
>> Ale ja nie piszę o przypadku, że auto jest trupem i stwarza zagrożenie,
>> tylko jest sprawne ale nie ma to odzwierciedlenia w dowodzie.
>> Nie myśl, że tacy niekumaci policjanci są. Ci  z sąsiednich
>> krajów doskonale wiedzą co jest w polskim dowodzie
>> i gdzie mają być jakieś pieczątki. I jak pojedziesz sprawnym
>> autem i nawet przebadanym ale bez pieczątki jak jest miejsce
>> czy jak się miejsce skończyło, to skończysz na lawecie.
>
> BZDURA. Konwencja Wiedeńska reguluje wymagania dotyczące ruchu obcych
> pojazdów. Pieczątki z przeglądu tam nie uświadczysz.

Formalnie może i bzdura, praktycznie możesz wrócić na lawecie.
I po kilku latach w sądzie będziesz miał zadośćuczynienie
a w praktyce nie będziesz miał sił i środków, żeby dopiąć swego gdzieś
daleko.
A tu i teraz jesteś w plecy.
Przypomnij sobie jak było z obowiązkowym wyposażeniem pojazdu -
u nas gaśnica a u Niemców jakieś nożyczki czy koc - też wg Konwencji.
I potrafili ładować mandaty
zanim się głośno o tym nie zrobiło w prasie, że to bezprawne.
Więc jak teraz się pojawią dowody z ostatnim przeglądem sprzed kilku lat,
to Ci pierwsi padną ofiarą...

Jeździłem przez wiele lat z niemieckimi tablicami
i często miałem jakieś tam drobne kontrole i dziwnie polska policja
zwracała uwagę na termin przeglądu (HU). Po prostu przewidująco
wolałbym uniknąć kłopotów, że jak policmajster zobaczy ostatnią pieczątkę
sprzed kilku lat, to wymyśli coś głupiego.
Jeszcze tam gdzie znam język, to się wybronię, ale gdzieś we Francji
czy Danii, to śmierć w butach.