Pan Tomasz Wójtowicz napisał:

> Mam komórkę w Orange. Od miesiąca do mnie dzwonili z "rewelacyjnymi
> ofertami", bo kończy mi się umowa, i mówienie "dajcie mi spokój"
> oczywiście nie dawało rezultatu. Więc wreszcie przy którymś telefonie
> powiedziałem "Przechodzę do Play". Telefony ucichły. Po jakichś dwóch
> tygodniach dzwoni do mnie babka z jakiegoś wyższego działu i pyta, czy
> może zaproponować lepszą ofertę, żebym nie przechodził. Powiedziałem, że
> nie, bo już jestem zdecydowany. I nagle dzisiaj rano dzwoni do mnie
> babka z Play... przedstawić ofertę!
>
> To jak to jest? Tylko dlatego, że powiedziałem, że przechodzę do Play,
> to Orange zobowiązane jest powiadomić tamtejszy dział marketingu? Bo ja
> nie przechodzę nigdzie, powiedziałem o tym Play, żeby się ode mnie
> odczepili.

Teoria spiskowa: to dzwonił Agent Orange, w liliowy rzucik farbowany,
żeby przedstawić fałszywą oferte konkurencji wyglądającą niekorzystnie
na tle oferty własnej.

Jarek

--
Jeśli myślisz, że wszyscy na świecie działają przeciwko tobie, to
jest normalne. Manią by było, gdybyś uważał, że działają w zmowie.