Dnia Sun, 11 Jan 2015 18:27:20 +0100, WM napisał(a):
> W dniu 2015-01-11 o 14:53, J.F. pisze:>
>> Podejrzewam, ze nie jest to takie dobre, jak w reklamowce pisza.
>> Ale moze jest - to sie powinno przebic.
>>
> Tworca turbiny jest Waldemar Piskorz z rodzina.
> Bylem ciekaw jak dziala ich turbina, wiec poszperalem na stronie UP.
> Zastosowali oni czujniki wiatru, ktore steruja silownikami lopatek
> kierujacych.
> Ciekawe jaka czesc energii idzie w te silowniki?

Niezbyt duzo, bo to jednorazowa operacja, tzn po kazdej zmianie
wiatru. Wiatrak tez trzeba obracac do wiatru.

>> Poza tym ... z pustego i Salomon nie naleje, ze slabego wiatru i
>> najlepsza turbina duzo pradu nie ukreci.
>>
>> Oczywiscie mozna by caly kraj takimi pokryc ... o ile sie oplacaja :-)
>>
> W Ameryce, przy gospodarstwach, stosowano wolnobiezne wielolopatkowe
> turbiny. Widac to na amerykanskich filmach.

Dokumentalnych ? :-)

No coz, u nas tez wiatraki stawiano. Do mielenia zboza.
Czesto jednak byly mlyny wodne. Wiele mocy chyba z tego nie bylo.
Zwykly rolnik raczej mial kierat na konia, niz wiatrak na podworku.

Tak swoja droga ... kto te wiatraki stawial ? Jacys wedrowni
inzynierowie ?

J.