W dniu 29-11-2022 o 13:42, Mirek Ptak pisze:

> Przeczytałem cały wątek i nie zauważyłem żeby wypowiadał się na nie dla
> BEV,

No właśnie o tym piszę.
To jeden z nawróconych z postawy podobnej do Twojej, tuż po spróbowaniu
wroga (czyli bev),

Jakbyś sobie zadał trudu i przeczytał jego pierwsze posty na forum
(oczywiście w innych wątkach), to byś to już wiedział.

> Dlatego też zabrałem głos w tym wątku, bo nie jest prawdą co sugerował
> Myjk, że jest wymóg zasięgu 2000 km (rozumiem, że lekki sarkazm)

Nawet duży.
Ale po tym idzie poznać hejtera (albo nieduoka), że obecnie jeszcze w
ogóle gada o zasięgu.

A powinien co najwyżej gadać o tym, że go nie stać na auto o takim zasięgu.
> Niektórzy zgadzają się na przestawienie klapek i z zapierdalaczy robią
> się kapeluszami, którzy w dłuższej trasie potrafią zjeść

To już sobie konfabulujesz, jak to zwykle u hejterów się kończy, gdy
brakuje argumentów.

I jeśli o mnie chodzi, to akurat klapki w temacie podróży bez
przystanków przestawiłem sobie już ze 20 lat temu, a co co prędkości to
przynajmniej 8 lat temu, gdy się na suv-y przesiadłem.

Ale jak ktoś myli brak zgody na limity zawsze i wszędzie, z
zapierdalaniem gdzie się da, to może i inne rzeczy kręcić, a co za tym
idzie mieć mylne postrzeganie świata.
Również tego wykorzystującego bev.

>- ja
> na takie kompromisy jeszcze się nie godzę :)

Ano.
Niektórzy tak mają, że uparcie się bronią przed lepszym i chcą gorsze,
tylko dlatego że już je znają.