eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2021-09-05 10:55:27
    Temat: Re: Ziew...
    Od: heby <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 05/09/2021 10:01, Shrek wrote:
    >> Bzdura. Mój odpoczywa w dzień po kilkanascie godzin pod domem.
    > Cieszymy się twoim szczęściem, ale jednak generalnie

    Generalnie zmienia się. 3 lata temu to generalnie wyglądało inaczej.

    > nie "tankuje", co znaczy że ładowanie samochodów z PV to statystyczna
    > mrzonka.

    Lub prawidłow infrastruktura w miastach.

    >> Wrzucanie wszystkich samochodów jako zapierniczajacych po nascie
    >> godzin po mieście, jest propagandą. Przejedź się po osiadlach,
    >> zobaczysz ile ich stoi.
    > Przejedź się na dowolną większą ulicę i zobacz ile tam ich stoi koło 8
    > rano (w korku).

    Bo nie kazdy pracuje zdalnie.

    Rzecz rozbija się o to, że 3 lata temu miałeś walidne argumenty. Obecnie
    pękają w wielu miejscach. nagle okazuje się że można ładować samochód z
    pominięciem węgla. To bardzo boli wszystkich, któzy dopieszczali swoje
    teorie spiskowe tyle lat. Wiec wymyślili opony. Tak, opony nas zabijają.

    >> Odwrotnie. Ponieważ z obserwacji większego osiedla domków wynika, że
    >> samochody stoją głównie *pod* domem w dzień, takie podejście ma sens.
    > A kiedy jeżdzą? W nocy?

    Po zakończeniu pracy, czyli po południu.

    >> Bo nie widzisz dynamiki zmian. Prąd w ciągu dnia, zasilający samochód
    >> z paneli to nie jest bredzenie (3 lata temu bym tak powiedział) tylko
    >> konkretna możliwość.
    > Na chuj mi samochód który się ładuje jak go potrzebuję

    Nie dostrzegasz że pojawiła się grupa społeczna, typu księgowe,
    programiści, graficy, agenci ubezpieczeniowi itd itp którym samochód w
    południe jest zbędny, bo pracują w domu. Ale po południu chętnie skoczą
    nad jeziorko, do sklepu itd.

    Tej grupy *prawie* nie było 3 lata temu. Obecnie to już jakiś zauwazalny
    procent. Im samochód elektryczny nie jeździ na węgiel.

    > jeździć po nocach? Nie każdy jest dostawcą świeżych bułek na rano do
    > sklepu.

    Nie każdy też codziennie spawa statki 800km dalej.

    >> Zawdzięczamy to wybuchowi PV, covidowi i zmianie mentalności pracodawców.
    > Chuja tam zawdzięczamy. Już po koronapierdolcu i korki są jak były
    > wcześniej.

    Bo część zawodów zupełnie niepotrzebnie wróciła do pracy. W dużej częsci
    to problem psychiatryczny pracodawcy. Ci starszj daty myśla, że pozew
    przygotowany w domu jest gorszej jakości, niż ten w pracy, w garniaku.
    To też się zmieni. Wymrą z czasem.

    >> 3 lata temu tak.
    > Dalej tak. Sprawdź ile jest paliw kopalnych w "miksie".

    Ale mu zyjemy w kraju, który przeżywa obecnie średniowecze energetyczne.
    Niech Ci to nie przesłoni obrazu ogólnego. Twierdzenie, że elektryk to
    węglowóz jest nieprawidłowe, bo sporo energi pozyskujemy inaczej (jako
    ludzkośc, nie ten zadupiasty kraj) i sporo energi od kilku lat
    pozyskujemy czysto i lokalnie, tylko nie mamy co znią zrobić. I tu
    wchodzi powerwall na kółkach.

    >> Jak postawią elektrownie jądrową (a postawią za życia moich wnuków) to
    >> dalej tak bedzie?
    > Jak powstaną to pogadamy.

    To bedzie za późno. Wykupią nas.

    > Obstawiam, że wtedy może się okazać, że już
    > elektryki nie będą takie cool.

    Będą jedyną formą transportu. Zerknij na to jak ciasne są przepisy
    obecnie dla spalinowych, a będzie gorzej.

    > Na razie w polsce bardziej obciążają
    > środowisko niż sprawna spalinka nawet z normą euro V.

    Takiego twierdzenia nikt tutaj nie udowodnił. Do tego wymagane są
    liczby, a one w tym wątku zastępowane są słowami "ekofaszysta, węglowóz"
    itd oraz podpieraja się masą nieobiektywnych wypocin z gównoportali.

    Dlatego tak bardzo chciałbym poznać ile biliardó ton tych opon rocznie,
    więcej ścierają elektryki nad spalinowe.

    > Nie mówiąc już o
    > LPG, gdzie z odwłoka wychodzi prawie sama para wodna i CO2 z niewielkimi
    > domieszkami NOX. I te NOx jest szkodliwe.

    Za spalinowych pozostałych nie wychodzi nic szkodliwego?

    > Należy policzyć jak bardzo i
    > czy warto się spinać. W sensie ile powodują dodatkowych zgonów rocznie
    > (ale konkretnie NO2, a nie "smog"). Wtedy można stwierdzić czy lepiej
    > trochę NOx czy więcej CO2.

    No to proszę o wyliczenia, w tu w kółko "ekofaszyści" i "dużo".

    Ale ile?

    >>> W takim razie jest jeszcze bardziej ekologicznie bez sensu - wywalono
    >>> w chuj energii i materiałów w pisdu.
    >> Dokładnie. Z tych powodów sprzedajce samochody salony cienko przedły.
    > Salony cięko przędły bo przez koronapierdolca firmy ograniczały wszelkie
    > wydatki czekając co się będzie działo. Dotknęło to nie tylko floty.

    I nic do rzeczy nie ma fakt, że ludzie nie jeździli swoimi samochodami,
    przez co rok dłużej poczekamy na nie na rynku wtórnym?

    >> Super. Nic lepszego niż COVID dla smogu nie było.
    > Było ale się skończyło. I nie jest to prawda - ten smog powoduje głównie
    > niska emisja. I jeśli coś pomogło (a chyba w zimę niespecjalnie) to
    > akcje "zmień płeć";)

    Przeczysz sam sobie. Jeśli zamienili na pomy ciepła to są to
    "węglopompy". Jeśli zmienili na pellet, to pył jest na wysypiskach i
    dogrzewają meblami w kominku. Jesli palą gaz, to dowalają do globalnego
    ocieplenia bo gaz generuje dodatkowy CO2 w obiegu.

    Ogólnie problemem nie są elektryki, tylko zapaść rozwoju energetyki w
    tym kraju i kolejne ekipy imbecyuli u władzy. Proponuje szukać tam
    problemu, nie w biliardach ścieranych opon.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: