W dniu wtorek, 22 września 2020 14:53:42 UTC+2 użytkownik Mateusz Viste napisał:

> Pstryczek to jednak nieco prymitywna sprawa.
>
> Mi na ten przykład ekran komputera sam zmienia barwę - rano świeci
> jak wschód słońca, w południe pali się gwieździstą bielą, a w nocy
> tli się niczym płomyk świecy. Musi do tego znać aktualną godzinę dnia,
> porę roku oraz swoje położenie geograficzne. Działa - i bardzo to
> przyjemne. Ciekawe, kiedy pojawią się źródła światła zachowujące się w
> podobny sposób.

I będzie teraz komputer w każdej tzw. żarówce (bo w każdej klamce - przynajmniej w
hotelach - to już od dawna jest)?

Bo czy ten Twój monitor sam z siebie tak zmienia barwę, czy też może powoduje to
podłączony do niego komputer?
Ten czas i datę zna (datę to zna nawet licznik prądu jak ma się taryfę G12W - ale
niestety jest chyba tylko na tyle mądry, że uwzględnia tylko soboty i niedziele,
świąt nie - nawet stałych, nie mówiąc już o ruchomych - ale tego nie jest na 100%
pewny, bo żeby sprawdzić, musiałbym w te święta chodzić po klucz do ochrony, bo mi
łobuzy z zarządu nie chcą pozwolić dorobić - a licznik schowany za drzwiami bez
szybki - i szybki też nie chcą zrobić - hmm, a może jest jakieś rozporządzenie,
którym mógłbym ich zmusić?) - a położenie geograficzne z małym (bo PL mały kraj) może
sobie zgadnąć z wersji językowej.
Jakbyś pojechał z tym zestawem do Afryki albo do Laponii (albo np. do Korei, nie
zmieniając strefy czasowej) to mógłby się zacząć mylić.