W dniu sobota-09-kwietnia-2022 o 16:51, ii pisze:

> Po prostu nie chciał takiej umowy zawierać a inną. Jest jakiś obowiązek
> zawierania umów, których się nie chce?

Ale ją podpisał. A potem się zdziwił że będą konsekwencje jak jej nie
wykona?
Wskazuje na to wspomnienie o liście dłużników (faktycznie nie płacił?)

> A jaki to problem? Są lepsze metody komunikacji niż telefonia tradycyjna.

Dlatego pytam ile ma lat?
Bo jeśli to młodzian to dziś może mu się tak wydawać ale później się
okaże że nr telefonu jest ważny, potrzebny i cenny.

>
>>
>> Chcę zrozumieć. Czym się zajmujesz czy masz rodzinę ile masz lat?
>
> Bez znaczenia.

Ma znaczenie. Ja ma 50 lat. Mam żonę, dziecko i rodziców pod opieką.
Komunikacja tel. jest dla nich wszystkich naturalna i się sprawdza.

Może gdybym był singlem i miał fejsbuka... i pracował w mocno
informatycznej firmie...


>> Mam meila tel. To wszystko
>
> I dlatego inni mają mieć to samo?

Zaczyna się. Ja przedstawiłem swoje argumenty zbijając przy okazji
częsty argument CENOWY kartowców.

Nikogo do niczego nie zmuszam tylko przedstawiam swój punkt widzenia

i chcę poznać faktyczne inne powody aby nie mieć abo.

Rejestracja - już odpada

inwigilacja - nie unikniesz

Wolność od terminowej umowy - co to da jak co jakiś czas trzeba
przedłużać czyli jest jakiś termin.

Ryzyko że przepłacę coś przepadnie - jak się wisienkuje to zawsze
drobnym druczkiem jest jakiś haczyk którego nie da się / zapomni dopełnić

I co z tego wszystkiego wynika? Zostaje tylko formalna nazwa, zabobon i
uprzedzenia ;-)

> Co ze spamem emailowym i telefonicznym?

Istnieje. 20 lat z nim walczę ;-) Ale dziś jeśli się dba o swój numer /
konto i przy filtrach i udogodnieniach ja go nawet nie zauważam.

Czasem jakiś robot do mnie zadzwoni. Raz dwa razy w miesiącu?

Znowu spam to jakiś mit dla myślącego człowieka potrafiącego używać
sprzętu i softu

Wymyślisz coś jeszcze? ;-)