Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de> napisał(a):

> Am 22.03.2010 16:27, schrieb Pszemol:

> > To prawda, ale w dawnych czasach w USA (gdzie sieć jest 60Hz).
> > Teraz, nowe zegary są raczej wszystkie kwarcowe...
>
> aaa dziee tam. Większość robi albo na wewnętrznym RC procesora albo na
> rezonatorze ceramicznym. Kwarc za drogi ;-). Synchronizowane siecią też
> są i mają się dobrze. Też na 50Hz były, są i będą.
>
> Waldek

Projektanci takich urządzeń miewają różne pomysły.
Od kilkunastu lat mam mikrofalówke przywiezioną ze Stanów.
Spodziewałem się zegarka synchronizowanego siecią - szukałem na płytce
przełącznika 50/60Hz ale nie znalazłem żadnej zworki, jak bywało w podobnych
konstrukcjach.
Po przeróbce zasilania na 220V/50Hz okazało się, że zegarek cyfrowy chodzi
prawie dobrze - czasem trochę się śpieszy, czasem późni.
Myślę sobie - musi być kwarc, tylko jakiś marny.
Znalazłem przy zegarku rezonator ceramiczny 4MHz, wymieniałem na "prawdziwe"
kwarce, dodałem trymer, próbowałem regulować, nawet dla kwarcu termostat
zbudowałem.
Zegar ciągle chodził nieregularnie.
Po dokładnym prześledzeniu układu zorientowałem się, że jest synchronizowany
siecią (50 albo 60Hz) a generator 4 MHz daje tylko częstotliwość
referencyjną dla układu rozpoznawania częstotliwości sieci zasilającej i
automatycznego przełączania 50/60Hz.
Ze względu na niezbyt stabilną w tych czasach częstotliwość naszej sieci
skończyło się na dodaniu kwarcowego generatora 50 lub 60 Hz.
Dzisiaj mógłbym ten układ wyrzucić, bo częstotliwość sieci synchronizowana w
całej UE jest na tyle dobra, że w zegarkach nią sterowanych nie zauważam
odchyłek nawet w ciągu kilku miesięcy.
Częściej zdarzają się awarie zasilania i konieczność ustawiania czasu.
Tak więc w domowym sprzęcie jeszcze długo, jak Waldek pisze, synchronizacja
zegarków siecią będzie stosowana.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/