Użytkownik "slawek7" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:92bc59d9-fee9-4a00-932c-fd89bcaef533@hd10g2000v
bb.googlegroups.com...
>Spotkałem tez osobiście przypadek (na sobie) że zadałem pytanie na
>forum, a administrator elektody że skoro on zna odpowiedź to ja tez
>powinienem. To był dopiero skandal. A nawet wyjaśnień nie raczył
>napisać na moją prośbę.

Ha! To jest własnie bezczelność! Kiedyś czytałem jak moder zrypał zadawacza
pytania że ten wpierw nie poszukał odpowiedzi na google. Elektroda w/g
moderatorów jest więc miejscem dyskusji na tematy które nie pojawiają się
na google. Problemem jest jednak to że idąc tym tokiem rozumowania elektroda
nei ma prawa bytu bo w google co kolwiek byś nie wpisał to znajdziesz na to
odpowiedź.
Idiotyzmem jest też że moderatorzy kiektórzy zakładają że każdy zna j.
angielski.
Dla mnie nie stanowi to problemu bo niemiecki i angielski znam, ale są tacy
co ani tego ani tego, więc nie każdy przeczyta sobie datasheet, więc poprosi
o pomoc w wyjaśnieniu, a wtedy jaśnie pan moderator wyżywa się na takim
pytaczu jak na ścierce, bo przecież w datashecie jest napisane. A co mnie
spotkało? Kiedyś coś opisując, na potwierdzenia swojej tezy wkleiłem tekst
zarównio po niemiecku jak i angielsku i zostałem za to zjebany, mimo że
poniżej cytowałem wybrane istotne zdania w tłumaczeniu polskim.
Ostatnio coraz rzadziej tam zaglądam. Miałem zamiar pokazać w dziale DIY
swoje ostatnio wykonane własnej konstrukcji urządzenia a jest ich kilka i to
w ocenie znajomych naprawdę ciekawych i przydatnych rzeczy, ale jednak
odstąpiłem.

Marek