> Można postawić porządniejszą stację meteorologiczną i udostępnić
> wyniki pomiarów w Sieci. Na przykład tak: http://meteo.sikornik.net/
> Ta stacja stoi ok. 100 metrów od miejsca, w którym mieszkam.
> Może obsłużyć całą okolicę.

Można też wystrzelić własnego satelitę, i obsłużyć cały kontynent.

do góry

W dniu 26.01.2014 o 00:06 Pszemol <P...@p...com> pisze:
Po co to karmisz? jak nikt z nim nie będzie dyskutował to sobie zabierze
zabawki i pójdzie w piz.u.
A tak to sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.


--

Pozdr
Janusz

do góry

W dniu 25.01.2014 18:17, Pszemol pisze:

> Ja chyba mam takie coś jak Ty - zegar z radiowym ustawianiem czasu
> (odpowiednik DCF77) i radiowy czujnik zdalnej tempratury za oknem
> komunikujący się zdaje się w paśmie 900Mhz.

Coś bardzo podobnego, zegar mam, ale czujnik jest na 433 MHz. Z to mam
dość trudne warunki odbioru, bo blok obłożony blachą.


--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl

do góry

W dniu 25.01.2014 18:13, Pszemol pisze:

>
> Ale po co, skoro dzis przecietny smartfone ma aktualne pomiary
> dostepne od reki w kieszeni i to nie tylko w domu tylko równiez
> na wycieczce czy tam gdzie sie z nim wybierzesz, np. do kolegi...

Bo masz jeszcze odczyt w pomieszczeniu, masz wilgotność, wiesz gdzie są
czujniki. Mnie się przydaje.



--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl

do góry

<k...@g...com> wrote in message
news:18eaed16-49d9-4a7d-aa09-410eee42b848@googlegrou
ps.com...
> W mieszkaniu może się przydać. Tu się nie czepiam. Ale temat jest o
> centralnym pomiarze wielu parametrów i rozsyłaniu ich do mieszkań. W
> mieszkaniu możesz zmienić wilgotność. Ale na zewnątrz ni chuja. Do tego
> padają jakieś idiotyczne argumenty że taki system ma sens bo ktoś by się
> inaczej ubrał w tą samą kurtkę a jeszcze ktoś inny zapierdala egzotyczne
> opowieści dziwnej treści o górach i klimacie tropikalnym, jak by to miało
> jakikolwiek związek z tematem. O takim co potrzebuje pomiarów wiatru
> chociaż korzysta jak potrzebuje z profesjonalnych prognoz z litości nie
> wspomnę. Staram się nie kłócić z idiotami bo są w większości i nie dam
> rady. Ale czasami chuj mnie strzela jak czytam głupoty nie z tej ziemi.

Zapewniam Cię, że z faktu że czegoś nie zrozumiałeś nie wynika
bynajmniej że przeczytałeś jakieś bzdury... Po prostu sięgnąłeś
granic pojemności swojej łepetyny i treść Cię przerosła... ot co.
A obrażaniem rozmówców i nazywanie ich idiotami tylko dlatego
że nie zrozumiałeś co napisali jest nierozsądne - lepiej zadaj
pytanie, powiedz czego nie zrozumiałeś a chętnie Ci wyjaśnią.

do góry