eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Auto revers :-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 21. Data: 2016-03-03 16:34:33
    Temat: Re: Auto revers :-)
    Od: Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>

    Jest Thu, 3 Mar 2016 06:39:09 -0800 (PST), b...@g...com pisze:
    > użytkownik ACMM-033 napisał:
    >> A na serio, nie pytam się "po co", tylko uznaję gościa za pozytywnie
    >> zakręconego, że mu się chciało... :))
    > Sztuka (drętwa) dla samej sztuki, za 3mln
    > obejrzeń na YT może koszt się zwróci.
    > Odpowiadając Markowi
    > Czemu coś takiego nie powstało już 300 lat temu?
    > Inne gusta odbiorcy były, strata czasu na zajmowanie
    > się pierdołami które nie zwrócą się wykonawcy.
    > Brak możliwości technicznych.

    Szczególnie to ostatnie. A uściślając: brak komputerów, a przynajmniej
    brak możliwości zaawansowanej obróbki dźwięku (choćby i analogowej).

    k.
    --
    Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
    Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
    PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: 3C38979D
    Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg


  • 22. Data: 2016-03-03 16:49:04
    Temat: Re: Auto revers :-)
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Thu, 3 Mar 2016 06:39:09 -0800 (PST), b...@g...com
    wrote:
    > Inne gusta odbiorcy były, strata czasu na zajmowanie
    > się pierdołami które nie zwrócą się wykonawcy.
    > Brak możliwości technicznych.

    Leonardo kombinował różne mechanizmy...
    a ten wbrew pozorom wcale nie taki skomplikowany.

    --
    Marek


  • 23. Data: 2016-03-03 16:52:16
    Temat: Re: Auto revers :-)
    Od: Marek <f...@f...com>

    On 03 Mar 2016 15:34:33 GMT, Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>
    wrote:
    > Szczególnie to ostatnie. A uściślając: brak komputerów, a
    przynajmniej
    > brak możliwości zaawansowanej obróbki dźwięku (choćby i analogowej).

    ?? Przecież to czysto mechaniczne urządzenie.

    --
    Marek


  • 24. Data: 2016-03-03 16:56:31
    Temat: Re: Auto revers :-)
    Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>

    Am 03.03.2016 um 16:06 schrieb J.F.:
    > Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości
    >> Kiedyś to się chciało producentom kombinować:
    >> http://www.youtube.com/watch?v=2CE_zmpHcWQ
    >> Tak przy okazji - po co obracać głowicą w klasycznych rewersach? Nie
    >> wystarczy druga rolka i zmiana kierunku przesuwu? Miałem walkmana
    >
    > Druga rolka i tak potrzebna.
    > Tu zauwaz - potrzebna rolka, glowica uniwersalna i glowica kasujaca.
    >
    > A w kasecie tylko trzy miejsca. W odtwarzaczu glowica kasujaca
    > niepotrzebna, to mozna miec dwie rolki.
    > A tu nie mozna - wiec moze dlatego wymyslili obracanie kasety.
    > Alternatywnie mozna wymieniac glowice kasujace z rolkami - i poziom
    > skomplikowania mechanizmu podobny.
    >
    >> aiwę i tam chyba właśnie tylko była druga rolka a głowicą się nie
    >> obracała.
    >
    > Byc moze przyczyna prosta - wpadlismy na pomysl autorewersu, a 4-ro
    > sciezkowych glowic nie robia.
    > Jak zrobia, to wypuscimy kolejny model, mniejszy, tanszy ... a nie,
    > tanszy to pozniej, najpierw drozszy.
    >
    > Choc tez mi sie to dziwne wydawalo.
    > A wyzej Akai ... oni chyba glowice sami robili.
    > No tak, ale to z nagrywaniem, to mieli w/w problemy i tak cos musieli
    > obracac.
    >
    > Albo jeszcze inaczej - pomysl AR z taka glowica ktos opatentowal, i
    > taniej bylo dorobic obrotnice :-)
    >
    > J.
    >
    W moim kaseciaku są dwie rolki, dwie głowice kasujące i dwie
    zapis/odczyt, bez obracania ;-). Ale głowice są dość cienkie. Muszę
    sfocić, tylko kaseciak chyba w piwnicy leży.

    Waldek


  • 25. Data: 2016-03-03 18:00:57
    Temat: Re: Auto revers :-)
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:nb9j48$q6g$1@usenet.news.interia.pl...
    ...
    > A widziałeś organy kościelne od środka?
    >
    > Zwłaszcza takie, co mają trakturę pneumatyczną i przynajmniej dwa manuały
    > z kopulacjami (to nie błąd).

    A kalikant jaki? "Ręczny", czy silniczek z przekładnią i zbiornikiem
    powietrza?

    --
    To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
    to ja tego też nie powiem!
    (C) Tewje do Pana Boga.


  • 26. Data: 2016-03-03 19:21:09
    Temat: Re: Auto revers :-)
    Od: janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 2016-03-03 o 00:57, Michał Czarkowski pisze:
    > Użytkownik janusz_k napisał:
    >
    >> W dniu 2016-03-02 o 19:42, ACMM-033 pisze:
    >>>
    >>> Użytkownik "Czarek" <c...@n...fm> napisał w wiadomości
    >>> news:nb4v17$kdc$1@usenet.news.interia.pl...
    >>>> Tylko, że wtedy głowica miała 4 cewki, stosunkowo łatwe do
    >>>> zmieszczenia w głowicy tylko odczytującej, w głowicy uniwersalnej 4
    >>>> cewki odczytująco-zapisujące nie zawsze się "chciały" zmieścić.
    >>>
    >>> Problem jakiś zrobić wiecej głowic? Widywałem już kaseciaki 3-głowicowe.
    >>> Do tego, głowica zintegrowana, coś jak na tym filmie, tylko w paneliku
    >>> wielkości zwykłej głowicy, rozdzielona na dwie umieszczone tuż obok
    >>> siebie... Znajomy inżynier (p. Kołodziejczak, kojarzycie?) pokazywał mi
    >> Nie rozdzielona tylko dwie głowice, odczytująco/zapisująca + kasująca,
    >> które musiały być rozdzielone i obracane aby kasująca "szła" zawsze
    >> przed zapisującą
    >>
    >>
    >>> magnetofon, gdzie dzięki takiemu rozdziałowi, można było ręcznie
    >>> regulować prąd podkładu i bezpośrednio kontrolować jego wpływ na
    >>> nagranie, co było bardzo przydatne przy kasetach nieznanego pochodzenia.
    >> W Polskich szpulowcach i kaseciakach zawsze prąd podkładu można było
    >> regulować, tyle że w szpulowcach był potencjometr a w kaseciakach
    >> niektórych trzeba było go wlutować zamiast opornika. Potem w szmelcu
    >> z Austrii i Berlina popularnych "jamnikach" zamiast głowicy kasującej i
    >> generatora był kawałek magnesu dociskany dzwigienką na czas zapisu.
    >> Dla mnie to była profanacja kaseciaka i jakości zapisu, bo tam już
    >> spadała ona kompletnie na łeb.
    >>
    > Mój Technics chyba nie miał takiego potencjometru. :-D
    > Nagrywał sobie test i potem go sobie odtwarzał dobierając sobie parametry
    > nagrywania. (zapewne m.in. prąd podkładu) :-D

    Ja pisałem o Polskim sprzęcie, taki wtedy znałem, teraz sam tez mam
    kenwooda dwukasetowego który automatycznie to robi.

    > Głowica mu się obracała. To było lata temu.
    > W sumie pamiętam trochę te czasy gdy pojawiły się tanie badziewia
    > elektroniczne; Pamiętam nawet kilkudziesięciocentymetrowe noże z kompasem w
    > rękojeści oraz ukrytym w niej kompletem kilku zapałek i draską chyba po to
    > żeby wypalić sobie ranę zaraz potem jak się zestrzeli śmigłowiec z łuku. :-D
    A tego nie kojarzę.

    > Czasem mam wrażenie, że dzisiaj zamiast tego wszystkiego są jasne,
    > niebieskie ledy w różnych sprzęcikach. :-P
    :)


    --
    Pozdr

    Janusz_K


  • 27. Data: 2016-03-03 20:18:00
    Temat: Re: Auto revers :-)
    Od: Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>

    Jest Thu, 03 Mar 2016 16:52:16 +0100, Marek pisze:
    > On 03 Mar 2016 15:34:33 GMT, Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>
    > wrote:
    >> Szczególnie to ostatnie. A uściślając: brak komputerów, a
    > przynajmniej
    >> brak możliwości zaawansowanej obróbki dźwięku (choćby i analogowej).
    > ?? Przecież to czysto mechaniczne urządzenie.

    Samo urządzenie może i tak, ale dźwięk, który w klipie słyszymy został
    ,,odrobinę" podkręcony...

    https://www.youtube.com/watch?v=S27Inwu-w6Q

    k.
    --
    Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
    Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
    PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: 3C38979D
    Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg


  • 28. Data: 2016-03-03 20:57:40
    Temat: Re: Auto revers :-)
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2016-03-03 o 18:00, ACMM-033 pisze:
    >
    > Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:nb9j48$q6g$1@usenet.news.interia.pl...
    > ...
    >> A widziałeś organy kościelne od środka?
    >>
    >> Zwłaszcza takie, co mają trakturę pneumatyczną i przynajmniej dwa
    >> manuały z kopulacjami (to nie błąd).
    >
    > A kalikant jaki? "Ręczny", czy silniczek z przekładnią i zbiornikiem
    > powietrza?
    >

    Kalikant "nożny" ;)

    Grałem kiedyś na nieco uszkodzonych organach.
    Jakiś niedojda przeciążył miech, trzeba było mocno skakać. Jak miech był
    niedopompowany, to przy każdym stąpnięciu kalikanta dźwięk nieco
    odstrajał w górę na niektórych głosach.
    Nie dało się normalnie grać - a to był kościół w jakimś rejonie, gdzie
    często brakowało prądu i trzeba było kogoś, kto skakał po patyku.

    Później znalazłem problem: jedna z klap nie trzymała. A przy okazji
    jeszcze naprawiłem jedną czy dwie wiatrownice czym uruchomiłem nie
    działające głosy.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam


  • 29. Data: 2016-03-03 22:08:21
    Temat: Re: Auto revers :-)
    Od: mk <reverse_lp.pw@myzskm>

    W dniu 2016-03-03 12:57, Marek pisze:
    > On Thu, 3 Mar 2016 03:28:35 -0800 (PST), b...@g...com wrote:
    >> https://youtu.be/IvUU8joBb1Q
    >> Konsola DJ-ja lat 50?
    >
    > Czemu coś takiego nie powstało już 300 lat temu?
    >

    Ależ powstawały takie ustrojstwa... choć większość nie przetrwała do
    dziś :-((((((((
    Kilka przykładów:

    https://en.wikipedia.org/wiki/Mechanical_Galleon
    https://en.wikipedia.org/wiki/Jaquet-Droz_automata
    https://en.wikipedia.org/wiki/Jacques_de_Vaucanson

    I jeszcze gorąco polecam film o mechanicznych automatach:
    https://www.youtube.com/watch?v=MZMeQI1V1Ow

    pzdr
    mk


  • 30. Data: 2016-03-04 01:52:15
    Temat: Re: Auto revers :-)
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:nba4vj$v7h$1@usenet.news.interia.pl...
    >W dniu 2016-03-03 o 18:00, ACMM-033 pisze:
    >>
    >> Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> news:nb9j48$q6g$1@usenet.news.interia.pl...
    >> ...
    >>> A widziałeś organy kościelne od środka?
    >>>
    >>> Zwłaszcza takie, co mają trakturę pneumatyczną i przynajmniej dwa
    >>> manuały z kopulacjami (to nie błąd).
    >>
    >> A kalikant jaki? "Ręczny", czy silniczek z przekładnią i zbiornikiem
    >> powietrza?
    >>
    >
    > Kalikant "nożny" ;)

    No oczywiście, że nożny (choć obiło mi się o uszy machanie ręczne, ale to
    chyba w jakimś małym instrumencie), miałem na myśli podział
    automat/nie-automat, tylko mi języka we łbie zabrakło.

    >
    > Grałem kiedyś na nieco uszkodzonych organach.
    > Jakiś niedojda przeciążył miech, trzeba było mocno skakać. Jak miech był
    > niedopompowany, to przy każdym stąpnięciu kalikanta dźwięk nieco odstrajał
    > w górę na niektórych głosach.
    > Nie dało się normalnie grać - a to był kościół w jakimś rejonie, gdzie
    > często brakowało prądu i trzeba było kogoś, kto skakał po patyku.

    Tak mnie ciekawi, czy nie mogli by się tam ściepnąć na jakiś mały
    generatorek, taki, coby prądu stykło dla motorka pompki i kilku
    najważniejszych świateł...? Są takie, co nie powinny kosztować fortuny, a są
    tak ciche, że uruchomione w pomieszczeniu umożliwiają rozmowę szeptem wśród
    przebywających w nim... ja wiem, że spaliny, ten tego, ale to chyba nie taki
    problem jakoś go zlokalizować, coby spaliny ulatywały na zewnątrz? Do tego
    jakaś mała siłowienka, w postaci akumulatora i małego inwertera, tak, aby
    wespół z generatorem na msze/-ę starczyło. Także pomyślałem, podpowiedz...
    czy dało by się tam zlokalizować jakiś zbiornik powietrza, coby elektronika
    napompowała go przed mszą, a w trakcie schodziło ze zbiornika, a prąd szedł
    by na choć kilka świateł i na głośniki, aby w czasie Mszy nie było tak, że
    ksiądz powie "Oto Bara..." i prąd ciach, głosniki bach. Kurde, taki odruch,
    aby od razu im pomóc, tak mam... a trudno mi wyczuć tu niezbędne proporcje.
    Bywa, że się wygłupię, ale to silniejsze ode mnie.

    >
    > Później znalazłem problem: jedna z klap nie trzymała. A przy okazji
    > jeszcze naprawiłem jedną czy dwie wiatrownice czym uruchomiłem nie
    > działające głosy.

    Piękna sprawa. Można powiedzieć - instrument z duszą. Jak tak czasem
    przyobserwuję jakąś relację, jak w TV, czy nawet na YT, gdzie pokazują, że
    "organy gdzieś-tam-w-Międzygajach-Leśnych" (czy w dowolnym innym miejscu)
    przeszły generalny remont i teraz biją w oczy nowoczesnością... to mi się
    tak trochę smutno robi, że coś zyskały, bo znów grają, ale i coś straciły,
    bo już nie są takie, jak kiedyś, gdy nie było komputerów, nawet elektroniki,
    żadnej, kalkulatorów, a potrafiono odpierniczyć organy, że mózg niektórym
    stawał, jak słuchali (aby tylko instrument dobrze wykonany, zestrojony i
    dobrze "grany").
    Szczególnie pięknie na organach brzmi muzyka barokowa... Bajdełej, czy nadal
    piszczałki robi się z cyny? I jak się to wiąże z zarazą cynową?

    Tyle na razie, idę "pokalikować" z psem na spacer, zwykle tak późno
    wychodzę, bo mało ludzi jest. Stepera na siłowni nie potrzebuje ten, kto w
    kościele kalikuje :) Nie było mi dane, choć kiedyś chciałem trochę
    "podeptać"... Więc dla zdrowia idę z piesem rasy bezjajnik :)

    --
    To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
    to ja tego też nie powiem!
    (C) Tewje do Pana Boga.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: