eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Dlaczego radio szumi?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 11. Data: 2013-06-11 21:19:27
    Temat: Re: Dlaczego radio szumi?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Piotr Gałka napisał:

    > Ale nie jestem pewien, czy przypadkiem szumy we wszystkich elementach
    > elektronicznych nie są skutkiem tych szumów mikrofalowych i w tym sensie
    > jak odbiornik szumi to słyszymy skutki wielkiego wybuchu (ale nie szum na
    > paśmie na które nastrojony jest odbiornik).

    No nie, to próba zbyt daleko idącej unifikacji w ogólnej teorii szumów.
    Szum śrutowy, w którym słychać pojedyncze elektrony pacające w anodę lampy,
    to jednak co innego niż szum termiczny w oporniku. A szumu kosmicznego, to
    jeden z drugim nie przypomina.

    > Jeszcze raz - wszystko piszę wyłącznie na czuja.

    Jarek

    --
    Szumi dokoła las,
    czy to jawa, czy sen?
    Co ci przypomina,
    co ci przypomina
    widok znajomy ten?


  • 12. Data: 2013-06-11 21:47:04
    Temat: Re: Dlaczego radio szumi?
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
    wiadomości news:1273389501$20130611194617@squadack.com...
    > Na FM nie ma ARW. Pakuje się wielostopniowy wzmacniacz p.cz. o
    > wzmocnieniu rzędu 100dB - to musi szumieć bez sygnału. A jak jest
    > sygnał, to wzmacniacz ma ograniczać poziom.

    W "poważniejszych" modelach stosuje się ARW... (ciekawe, czy "nasz"
    Burmester 931 to ma?) :P :))

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 13. Data: 2013-06-11 21:50:54
    Temat: Re: Dlaczego radio szumi?
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:kp7mo9$gni$1@dont-email.me...
    > Twoje radyjko na którym odbierasz Eskę czy RMF-FM nie
    > odbiera mikrofal kosmicznych w paśmie mikrofal...
    >
    > Twoje radyjko wzmacnia szumy termiczne w półprzewodnikach.
    > Głośność jest duża bo masz w radiu wzmacniacze... :-)

    Tło ma znaczenie. Ale raczej niewielkie, rzec można - marginalne.
    Stwierdziłem, że po dołączeniu anteny głośność (częściej) i barwa szumu
    (rzadziej) zmienia się. Ale na tyle niewiele, że wręcz właśnie -
    marginalnie.

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 14. Data: 2013-06-11 22:33:17
    Temat: Re: Dlaczego radio szumi?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 11 Jun 2013 21:01:19 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
    > Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał w wiadomości
    >>> Tylko takie czy to bylo duze odkrycie.
    >>> Bylo, bo wczesniej inne pasma szumialy.
    >> To, że inne szumiały i okazało się, że mikrofalowe też szumi, to to jest
    >> wielkie odkrycie?? Przyznam, że nie rozumiem :)

    Ten szum potwierdza inne teorie.

    > Myślę podobnie jak Przemol i z tego wychodzi mi (choć nie jestem absolutnie
    > pewien i nigdzie tego nie sprawdzałem):
    > Inne pasma (nie mylić z szumieniem odbiornika) nie szumiały a mikrofalowe
    > szumiało i to był problem.

    Hm, z jednej strony faktycznie ono ma dosc wysokie czestotliwoasci,
    ale z drugiej ... to jak pamietam to radio zawsze szumialo, moze to
    byly szumy odbiornika, moze tu zaczeli chlodzic odbiornik (lampe
    mikrofalowa?) i zaczely byc istotne szumy z kosmosu ..

    Bo tak licze ze ono ma maksimum gdzies na ~300GHz, wiec oni wtedy tez
    tylko ogon rozkladu uchwycili ..

    > Ale nie jestem pewien, czy przypadkiem szumy we wszystkich elementach
    > elektronicznych nie są skutkiem tych szumów mikrofalowych

    No nie - na razie teoria wiaze raczej ze statystyka ruchu elektronow,
    i teoria sie rzekomo potwierdza ..

    J.


  • 15. Data: 2013-06-11 23:37:26
    Temat: Re: Dlaczego radio szumi?
    Od: Marek <f...@f...com>

    On 11 Jun 2013 18:56:50 GMT, Jarosław Sokołowski<j...@l...waw.pl>
    wrote:
    > Fale o częstotliwości 10-1000 MHz mają długość od 33 cm do 33 m.
    > Taka też może być rozdzielczość obserwacji. W praktyce, to takie

    Ale mi absolutnie nie chodziło o rozdzielczość i oswietlanie
    obiektow, raczej o obserwacje samego "swiatla". Swoja drogą obiekty
    fizyczne/materialne mogłyby ciekawie wyglądać, szczególnie że cześć z
    nich byłaby częściowo lub zupełnie "przezroczysta".

    --
    Marek


  • 16. Data: 2013-06-11 23:48:04
    Temat: Re: Dlaczego radio szumi?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Jakub Rakus" <s...@o...pl> wrote in message
    news:kp7q3r$fqq$1@node1.news.atman.pl...
    > W dniu 11.06.2013 18:33, Marek pisze:
    >> Jak wytłumaczyć dziecku skąd się bierze szum w radio na FM gdy nie ma
    >> nośnej?
    >
    > Z opowieści rodziców wiem, że dawniej wciskało się dzieciakom kit, że "te
    > ludzie do radia to weszli przez to świecące oczko". Nie wiem w jakim wieku
    > to dziecko i czy pytanie wynika z jego fascynacji techniką (jakaś głupia
    > odpowiedź jeszcze dziecko zniechęci, albo jak dorośnie i pójdzie na studia
    > to Ci wypomni że mu głupoty do głowy nakładałeś), ale jeśli Ty jesteś tatą
    > to użyj swojej wyobraźni ;)

    Tylko proszę nie robić dzieciom takiej krzywdy obowiadając takie bzdury.


  • 17. Data: 2013-06-12 00:10:43
    Temat: Re: Dlaczego radio szumi?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marek napisał:

    >> Fale o częstotliwości 10-1000 MHz mają długość od 33 cm do 33 m.
    >> Taka też może być rozdzielczość obserwacji. W praktyce, to takie
    >
    > Ale mi absolutnie nie chodziło o rozdzielczość i oswietlanie
    > obiektow, raczej o obserwacje samego "swiatla". Swoja drogą obiekty
    > fizyczne/materialne mogłyby ciekawie wyglądać, szczególnie że cześć
    > z nich byłaby częściowo lub zupełnie "przezroczysta".

    Rozdzielczości absolutnie nie wolno pomijać, bo jeśli się to zrobi,
    to wychodzą fantastyczne brednie w rodzaju anten fluoryzujących
    promieniami radiowymi. Pod mikroskopem optycznym można obejrzeć co
    ma w środku pantofelek, a nawet co bardziej tłusta bakteria. Ale
    z pomniejszym drobiazgiem już to nie przejdzie. Światło widzialne
    (o długości około pół mikrometra) nie jest w stanie zapewnić lepszej
    rozdzielczości. Gdybyśmy mieli rozmiary bakterii, to byśmy po prostu
    nie mogli oglądać swojego otoczenia. Tak samo działa to w drugą stronę
    -- żeby oglądać świat w zakresie fal radiowych, musielibyśmy mieć
    oczy wielkości radioteleskopów. Ale wtedy też ciężko by było obejrzeć
    człowieka, a nawet słonia, bo to za małe obiekty dla metrowych fal.

    Jarek

    --
    Bez mikroskopu widzę atomy
    Nawet elektron co mknie jak szalony
    Widzę też prąd co po drucie gdzieś płynie
    Widzę co robia wirusy, tfu, świnie


  • 18. Data: 2013-06-12 01:44:06
    Temat: Re: Dlaczego radio szumi?
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnkrf833.v3j.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > -- żeby oglądać świat w zakresie fal radiowych, musielibyśmy mieć
    > oczy wielkości radioteleskopów. Ale wtedy też ciężko by było obejrzeć
    > człowieka, a nawet słonia, bo to za małe obiekty dla metrowych fal.

    Jednak z tego co wiem, przy fotolitografii produkuje się (no, produkowało
    się - mam na myśli czasy używania światła widzialnego) ścieżki o grubości
    mniejszej, niż połowa długości fali. Nie znalazłem na razie wprost, ile to
    wynosi procentowo, ale spróbuję poszukać za dnia. Muszę bowiem stwierdzić,
    czy znów jakaś pozycja z literatury nie narobiła mi kipiszu w "wiedzy", jak
    z aku samochodowymi vs 6 stopni jako granicą warunkującą powodzenie
    ładowania, żebym w razie czego nie powtarzał tego dalej, lub, abym to wręcz
    obalał, jeśli to okazało się bzdurą.
    Wracając do sprawy. Czy by się dało obejrzeć? Wprost może nie, ale mam
    wrażenie, jakby przetworzyć kilka takich informacji, zebranych współbieżnie
    z kilku różnych ujęć tej samej sytuacji, że dało by się uzyskać rezultat,
    pozwalający łatwiej sobie wyobrazić, jak by to-coś wyglądało widziane w
    rzeczywistości. Przypomina mi to trochę grupę ślepców, którzy po raz
    pierwszy spotykają słonia. Jeden się łapie za jego nogę i stwierdza, że
    słoń, to po prostu słup. Drugi za trąbę - słoń to gatunek węża. Trzeci za
    ogon - słoń to lina. Czwarty za ucho - słoń to duża płachta czegoś-tam.
    Piąty pewnie złapie za coś jeszcze, ale to mogą dzieci przeczytać i się
    zgorszą... itd, sporo jest jeszcze do złapania. Widzę to tak - każdy ślepiec
    osobno, ma bardzo uproszczony, "zamazany" obraz sprawy. Gdyby jednak ci
    ślepcy wymienili ze sobą posiadane informacje, powiązali je ze sobą jakoś,
    to obraz słonia nagle by stał się pełniejszy, rzetelniejszy, bliższy prawdy.
    Nadal nie będzie idealny, ale im więcej ślepców to złapie, im lepiej powiążą
    informacje, tym mniejsza będzie różnica między rzeczywistością, a ich
    ustaleniami. Można by tak wymodelować "widzenie" fal radiowych...? Odkryłem
    Amerykę? :)) Tu zamazany punkcik, tam zamazany punkcik, ale zebrane razem do
    kupy może pozwolą stwierdzić, czy to kula, czy np. sześcian?

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 19. Data: 2013-06-12 05:01:31
    Temat: Re: Dlaczego radio szumi?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Anerys napisał:

    >> -- żeby oglądać świat w zakresie fal radiowych, musielibyśmy mieć
    >> oczy wielkości radioteleskopów. Ale wtedy też ciężko by było obejrzeć
    >> człowieka, a nawet słonia, bo to za małe obiekty dla metrowych fal.
    >
    > Jednak z tego co wiem, przy fotolitografii produkuje się (no, produkowało
    > się - mam na myśli czasy używania światła widzialnego) ścieżki o grubości
    > mniejszej, niż połowa długości fali. Nie znalazłem na razie wprost, ile to
    > wynosi procentowo, ale spróbuję poszukać za dnia. Muszę bowiem stwierdzić,
    > czy znów jakaś pozycja z literatury nie narobiła mi kipiszu w "wiedzy",
    > jak z aku samochodowymi vs 6 stopni jako granicą warunkującą powodzenie
    > ładowania, żebym w razie czego nie powtarzał tego dalej, lub, abym to
    > wręcz obalał, jeśli to okazało się bzdurą.

    Dużo mniejszej niż pół fali? Bo raczej nie tysiąc, nie sto i nie dziesięć
    razy mniejszej. Nawet nie dwa razy. Jeśli już, to trochę mniejszej. A tu
    mamy chęć patrzenia jak świeci antena i jak się to światełko układa między
    sztachetami zestawu na pasmo megahercowe. Taki dipol, to on ma jak raz
    pół fali.

    > Wracając do sprawy. Czy by się dało obejrzeć? Wprost może nie, ale mam
    > wrażenie, jakby przetworzyć kilka takich informacji, zebranych współbieżnie
    > z kilku różnych ujęć tej samej sytuacji, że dało by się uzyskać rezultat,
    > pozwalający łatwiej sobie wyobrazić, jak by to-coś wyglądało widziane w
    > rzeczywistości. Przypomina mi to trochę grupę ślepców, którzy po raz
    > pierwszy spotykają słonia. Jeden się łapie za jego nogę i stwierdza, że
    > słoń, to po prostu słup. Drugi za trąbę - słoń to gatunek węża. Trzeci za
    > ogon - słoń to lina. Czwarty za ucho - słoń to duża płachta czegoś-tam.
    > Piąty pewnie złapie za coś jeszcze, ale to mogą dzieci przeczytać i się
    > zgorszą... itd, sporo jest jeszcze do złapania. Widzę to tak - każdy ślepiec
    > osobno, ma bardzo uproszczony, "zamazany" obraz sprawy. Gdyby jednak ci
    > ślepcy wymienili ze sobą posiadane informacje, powiązali je ze sobą jakoś,
    > to obraz słonia nagle by stał się pełniejszy, rzetelniejszy, bliższy prawdy.
    > Nadal nie będzie idealny, ale im więcej ślepców to złapie, im lepiej powiążą
    > informacje, tym mniejsza będzie różnica między rzeczywistością, a ich
    > ustaleniami. Można by tak wymodelować "widzenie" fal radiowych...? Odkryłem
    > Amerykę? :)) Tu zamazany punkcik, tam zamazany punkcik, ale zebrane razem do
    > kupy może pozwolą stwierdzić, czy to kula, czy np. sześcian?

    Bardzo dobry przykład. Ślepcy. Zobaczyć, to tego się nigdy nie zobaczy.
    Ale opisać matematycznie -- proszę bardzo. Albo nawet narysować, czy też
    wyrenderować z kolorkami w trzy de, te wszystkie listki boczne i inne.
    Tyle że to co zobaczymy, to wcale nie będzie "tak jak jest naprawdę". To
    taki sam model, jak kuleczki-elektrony zapindalające wokół jądra atomowego
    wyobrażonego na kształt gronkowca złocistego (Staphylococus aureus).

    --
    Jarek


  • 20. Data: 2013-06-12 11:25:44
    Temat: Re: Dlaczego radio szumi?
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnkrfp4a.2tk.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Dużo mniejszej niż pół fali? Bo raczej nie tysiąc, nie sto i nie dziesięć
    > razy mniejszej. Nawet nie dwa razy. Jeśli już, to trochę mniejszej. A tu

    No właśnie, tego nie udao mi się wyłuskać. A nie chciałem snuć jakichś
    surrealistycznych wyobrażeń, tylko zabazować na tym, co już wiemy i umiemy.
    Jeśli będziemy umieć jeszcze zmniejszyć ten ten wymiar, to ja się wcale nie
    pogniewam.

    > mamy chęć patrzenia jak świeci antena i jak się to światełko układa między

    Nie chciałbyś mieć takiej możliwości przy np. planowaniu zasięgu, czy np.
    szukaniu zaginionej w górach wiązki fal? :) ITD, ITP? :)

    > sztachetami zestawu na pasmo megahercowe. Taki dipol, to on ma jak raz
    > pół fali.

    ...No ja wiem, że takie marzenia, to tylko marzenia, ale czemu by sobie nie
    powypobrażać?

    >> Amerykę? :)) Tu zamazany punkcik, tam zamazany punkcik, ale zebrane razem
    >> do
    >> kupy może pozwolą stwierdzić, czy to kula, czy np. sześcian?
    >
    > Bardzo dobry przykład. Ślepcy. Zobaczyć, to tego się nigdy nie zobaczy.

    Z wieloma rzeczami tak macamy. O wielu rzeczach dziś wiemy mniej-więcej w
    stylu, jak chemicy kiedyś patrzyli na flogiston...

    > Ale opisać matematycznie -- proszę bardzo. Albo nawet narysować, czy też
    > wyrenderować z kolorkami w trzy de, te wszystkie listki boczne i inne.
    > Tyle że to co zobaczymy, to wcale nie będzie "tak jak jest naprawdę". To

    Ale może pomóc. Krótkofalowiec zestawiając swoje łącze radiowe też nie widzi
    wiązki, ale posiada pewną wiedzę, która pozwoli mu zwiększyć
    prawdopodobieństwo powodzenia w realizacji hobby. Goście od teletransmisji
    mogą łatwiej znaleźć, co im zakłóca "mini-linka", przykładów można by
    mnożyć. Żałuję, że nie umiem tego ładniej napisać, klarowniej, mam pewne
    wyorażenia, jakby to wyglądało, gdybyśmy dostali taki dar...

    > taki sam model, jak kuleczki-elektrony zapindalające wokół jądra atomowego
    > wyobrażonego na kształt gronkowca złocistego (Staphylococus aureus).

    Paskudny babol, trudno ubić antybiotykami.
    Ale wracając do tematu - protony, neutrony, elektrony... Czym one są? Co
    byśmy zobaczyli, gdyby udało się a. aby się nie rozpadły (okres półrozpadu
    neutronów jest OIDP, coś kole 900 sekund, czyli 15 minut), b. zgromadzić je
    w ilości pozwalajacej na zobaczenie jako masy. Pomijam, czy było by to
    ciężkie (raczej tak), czy lekkie, zostawmy to fizykom, olejmy chwilowo
    ciężar. Czy było by to szare, czarne, białe, kolorowe, czy może widmem było
    by spoza zakresu widzialnego (no to czarne), czy przezroczyste, mętne, czy
    ciało stałe, ciecz (może i doskonała), gaz, jaką miało by temperaturę, jakie
    by było w dotyku, itd, itp, etc. Jakby właściwości się zmieniały, gdyby z
    probówek nasypać (nalać?) do innego naczynia w określonych proporcjach...?
    Jak się zachowa podgrzewane, oziębiane, przemieszczane, ściskane,
    rozciągane... Pytań jest mnóstwo, odpowiedź pozostaje w sferze wyobraźni,
    może wymodelowana z tego, co już wiemy...

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: