eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKretynizmy... (było DPF) › Kretynizmy... (było DPF)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!goblin1!goblin.stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neost
    rada.pl!unt-spo-b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    From: Marek <f...@f...com>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Kretynizmy... (było DPF)
    Date: Sun, 29 Mar 2015 12:39:05 +0200
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Message-ID: <a...@n...neostrada.pl>
    User-Agent: Groundhog 2.03 Newsreader for Android.
    Lines: 108
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 83.10.44.6
    X-Trace: 1427625545 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 15663 83.10.44.6:33755
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2558634
    [ ukryj nagłówki ]

    On Sun, 29 Mar 2015 00:26:22 +0100, Tomasz
    Wójtowicz<s...@s...spam.spam.com> wrote:
    > To ja na pierwszym miejscu stawiam gniazdo zapalniczki, chyba
    najgłupszy
    > typ złącza elektrycznego. Wtyczki same się wysuwają, słabo
    kontaktują,
    > iskrzą.
    > Najgłupsze jest to, że od ok. 10 lat w nowych samochodach już nawet
    nie
    > wsadzają zapalniczek, tylko zatyczki - na zasadzie niech palacz
    sobie
    > dokupi zapalniczkę. W takim przypadku utrzymywanie tego złącza, gdy
    > można by wprowadzić lepszy standard, to kretynizm.
    > Mam nadzieję, że jak wejdą do samochodów instalacje 48-52V, to coś
    w tym
    > względzie się zmieni.

    48V z jakiego powodu?

    Ja mogę dodać:
    - manualna skrzynia biegów. Kretynizm na siłę "utrzymywany" jeszcze w
    różnych miejscach na świecie bo jakaś lokalna grupa (przepraszam za
    to, naprawdę) niespełnionych organistów kościelnych "lubi" deptać
    pedały i przekładać biegi. Technologia godna snopowiązałki i traktora
    przy czym nawet już współczesne modele tego ostatniego mają tryb
    "auto". Zawsze gdy jestem w salonie i sprzedawca zachwala jakiś
    model na ekspozycji (na 99% to manual) pytam czy w wersji podstawowej
    jest korba do odpalania, przecież to pasuje jak ulał do manuala.
    Stosowanie manualnych skrzyń prowadzi do wymyślania różnych
    "ułatwiaczy" życia tym masochistom. Np. Ford rozwiązał "problem"
    ruszania pod górkę (czujnik pochylenia blokuje na chwilę hamulce).
    Dumnie, niczym kiedyś socjalizm, rozwiązują problemy niestniejące w
    innych systemach...
    Ciągła popularność manuali powoduje, że w np. w samochodach
    specjalnych (busy, dostawczaki) producentowi nawet nie chce się
    dawać opcji automatu albo jest ale za chore pieniądze bo to przecież
    "luksus", za który trzeba golić.
    Jak ktoś mi użyje argumentu, że automat mu za wolno lub "źle"
    przekłada to odpowiem niech nie kupuje takiego modelu. Jest wybór.
    Jeśli producent nie potrafi tego dobrze zrobić - nie kupować żadnych
    modeli tego producenta bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie
    potrafi zrobić dobrze też innych rzeczy. Niech zacznie produkować
    maszyny rolnicze.


    - zestawy głośnomówiące, które nie działają prawidłowo, najczęściej
    podczas jazdy, wysyłając tylko szum i hałas do rozmówcy (ford, seat).
    Oczywiście są tacy co potrafią to zrobić (np. mercedes). I ponownie
    do snopowiązałek panie i panowie "technolodzy" bo nawet zestawu
    głośnomówiącego nie umiecie zrobić. Przykład montowania na siłę
    nieprzetestowanych lub nieprawidłowych rozwiązań technicznych aby
    tylko były na liście wyposażenia. To, że nie spełniają swojej roli to
    *uj z tym. Jak nie potrafisz zrobić aby mikrofon nie zbierał tylko
    hałasu to zrób go, kurwa, na "sznurku" (już nie mówię bezprzewodowo)
    żeby można było go sobie bliżej aparatu mowy przypiąć a nie chowaj go
    10 cm pod 3 warstwami podsufitówki. Jak mikrofon będzie nieodpowiedni
    to go sobie sam wymienię na inny albo w ogóle zrobię lepszy
    przedwzmacniacz. Mam chociaż jakąś szansę na poprawę bubla.
    Oczywiście ktoś powie kup sobie słuchawkę bt. Owszem ale i tak
    pozostanie niesmak z braku możliwości wykorzystania funkcji pojazdu,
    która już jest. To tak jak z tą łazienką na wsi w starej polskiej
    komedii: Jak to łazienki u nas ni ma! Łazienka jest! Ino nie
    wykończona bo i tak wszyscy chodzą do wygódki....


    - brak gaszenia świateł po wyłączeniu stacyjki. Na co komu palenie
    świateł bez kluczyków tak często jest potrzebne, żeby mu taką wygodę
    robić, bladego pojęcia nie mam. Aczkolwiek z tym jest coraz lepiej
    bo: albo już coraz częściej są światła "auto", albo sprzedawcy
    montują "polepszacze", które wyłączaja światła po wyjęciu kluczyka.
    Spotkałem się w takich wynalazkach w mitsubishi i toyocie, oczywiście
    czasami wynalazek się zawiesił i nie wyłączył, ale na tyle rzadko to
    się zdarzało, że nie było upierdliwe.

    - automatyczne przełączanie różnych funkcji bo samochód "wie lepiej",
    np. zmiana obiegu nawiewu wew./zew. (ford). Jestem osobą wrażliwą na
    zapachy, smród spalin powoduje u mnie od razu "zwrot monet". Jeżdżę
    po mieście i w każdym samochodzie z jakim miałem do czynienia zawsze
    jeżdżę z zamkniętym obiegiem (tak, nic mi nie paruje). Ale w fordzie
    się nie da! Bo co kilka chwil zawsze wyłącza obieg zew. i najczęściej
    robi to gdy stoi się w korku...Była taka fajna wada, że było słychać
    terkotanie jak przełaczał (coś się zatarło, było słychać mechanizm),
    można było szybko się zorientować i zamknąć. Ale coś mnie podkusiło,
    żeby to naprawić i mam teraz przełączanie bez ostrzeżenia, orientuje
    się dopiero po zaciągniętym smrodzie.

    - brak trybu "auto" przy zamykaniu szyb bez ciągłego trzymania
    przycisku albo ten tryb dostępny tylko dla szyby kierowcy. Bez
    przesady z tą ochroną palców, szpitale są przepełnione pacjentami z
    uciętymi kończynami przez automatyczne zamykanie szyb, kurde.
    Kierowca pasażera z przodu widzi, więc mu wystającej głowy nie utnie.
    A funkcja najczęściej używana gdy nie ma pasażerów więc po co te
    utrudnienia.


    - uniemożliwienie prostej wymiany żarówek bez demontażu np. pasa
    przedniego lub wyjęcia silnika.

    - uniemożliwianie prostego demontażu elementów wszelkich osłon
    kokpitu, stosowanie zatrzasków, które najczęściej się urywają przy
    próbie demontażu. Komu przeszkadzały śruby?? Śruby też mogą być ładne
    jak się umie je wkomponować.

    - niedziałające radio bez kluczyka w stacyjce. Kiedyś się z tym
    spotkałem (Berlingo?). Nie wiem czy jeszcze się zdarza.

    --
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: