W dniu 2019-09-23 o 11:52, gobo pisze:
> Hej,
> Jak wspominalem w watku ponizej sprzedalem swoje auto do Afryki:)
> Jezdze teraz autem sluzbowym i od dzis, bo przed chwila zglosilem w
> Wydziale Komunikacji sprzedaz pojazdu nie mam nic na siebie
> zarejestrowanego.
> Mialem maksymalne znizki na OC i AC.
> Przymierzalem sie do kupna jakiegos skutera o pojemnosci 125 (albo
> wiekszy, bo mam prawo jazdy kat. A).
> Moje pytanie brzmi: czy majac zarejestrowany taki pojazd na siebie
> utrzymam znizki ubezpieczeniowe? Zakladam, ze kilka lat popracuje w
> aktualnej firmie, a znizki wolalbym i tak zachowac na przyszlosc.
> Wiem, ze cos sie w tej materii zmienilo i np. podobno ciezko jest
> przetransferowac znizki z motoroweru na auto. A co z wiekszymi
> pojemnosciami?
> Pozdrawiam
> Piotr

Trochę OT, ale nie do końca...
Kiedyś miałem kolegę, który był strasznym cwaniakiem. Chwalił się, jak
to on swoje cienko-cienko zarejestrował na teścia, który mieszkał nie w
Warszawie, więc płacił tańsze ubezpieczenie. No ale po jakimś czasie z
teściami się pokłócił, a kupił nowe znacznie większe auto (i droższe).
No i zaczynał ze zniżkami od zera... :-)
T.

do góry

W dniu 2019-09-24 o 10:59, T. pisze:
>
> Trochę OT, ale nie do końca...
> Kiedyś miałem kolegę, który był strasznym cwaniakiem. Chwalił się, jak
> to on swoje cienko-cienko zarejestrował na teścia, który mieszkał nie w
> Warszawie, więc płacił tańsze ubezpieczenie. No ale po jakimś czasie z
> teściami się pokłócił, a kupił nowe znacznie większe auto (i droższe).
> No i zaczynał ze zniżkami od zera... :-)
> T.

Nie do końca był cwaniakiem. Cwaniak na 100% by był również
współwłaścicielem wozidełka :)
A skoro to teść był właścicielem, to po kłótni ani wozu, ani zniżek.

--
viktorius

do góry

Użytkownik viktorius v...@i...pl ...

>> kiedys pytałem u ubezpieczycieli bo byłem w podobnej sytuacji - 10
>> lat jako kierowca a nigdy własnego auta.
>> Powiedziano mi ze moge swoja historie zbudowac na podstawie
>> zaswiadczenia od pracodawcy ze jezdziłem ich samochodem i te
>> historie pokazać jako własna.
>>
> Niezły bajer, widać, że za wszelką cenę chcą pozyskać klienta :)
>
> A co jeśli do tej pory jeździłem autem rodziców, też wystarczy
> oświadczenie i pyk, zniżki?
>
znizki to w sumie indywidualna decyzja towarzystwa, taki chłyt
matertingowy w sumie...

Przykładowo od zeszłego roku ze znikami nic mi sie nie zmieniło.
Płaciłem 800zł za OC. Link przysłał odnowienie. 2300. Reasumujac - liczy
sie cena a te znizki to taka zabawa dla naiwnych.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Cieszą się w Niu Jorku dzieci, pan Bin Laden do nich leci.
On prezentów ma bez liku, dl każdego po wągliku."

do góry

W dniu 2019-09-23 o 12:38, sirapacz pisze:
>
>> Bo jeśli nie chcesz, to zastanowiłbym się nad kupnem ubezpieczenia na
>> jakiś tani w ubezpieczeniu pojazd... bez jego kupowania :) Może jakiś
>> kolega lub w rodzinie ktoś ma i udostępni dane do polisy. W razie
>> czego możesz udawać, że jesteś jego użytkownikiem i wolałeś mieć swoje
>> OC.
>>
>
> Ale jak kolega zadzwoni i pójdzie naprawa z OC to pierwotny plan (zniżki
> oc) szlag może trafić:P
> A skuter to takie fajne coś, co ma tanie OC a jako lokalne wozidło od
> wczesnej wiosny do późnej jesieni potrafi wozić.

Kiedyś w tym celu kupowało się przyczepki.
Rejestrowało, ubezpieczało i stawiało na własnej posesji.
Tak aby wypadku nie było. :-)


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2019-09-23 o 12:38, sirapacz pisze:
>
>> Bo jeśli nie chcesz, to zastanowiłbym się nad kupnem ubezpieczenia na
>> jakiś tani w ubezpieczeniu pojazd... bez jego kupowania :) Może jakiś
>> kolega lub w rodzinie ktoś ma i udostępni dane do polisy. W razie
>> czego możesz udawać, że jesteś jego użytkownikiem i wolałeś mieć swoje
>> OC.
>>
>
> Ale jak kolega zadzwoni i pójdzie naprawa z OC to pierwotny plan (zniżki
> oc) szlag może trafić:P

Rzeczywiście, tu jest ryzyko. Trzeba by ubezpieczyć jakiś pojazd
niejeżdżący. Na przykład tego 30-letniego niewyrejestrowanego malucha co
to u dziadka na działce gnije.

> A skuter to takie fajne coś, co ma tanie OC a jako lokalne wozidło od
> wczesnej wiosny do późnej jesieni potrafi wozić.

No, jeśli to ma być skuter rzeczywiście do jeżdżenia, to kupujemy skuter.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2019-09-25 o 09:07, Liwiusz pisze:
> Rzeczywiście, tu jest ryzyko. Trzeba by ubezpieczyć jakiś pojazd
> niejeżdżący. Na przykład tego 30-letniego niewyrejestrowanego malucha co
> to u dziadka na działce gnije.

Ale jak wprowadzą w końcu kary za brak przeglądu w terminie, to takiego
malucha musiałbyś co roku doprowadzić do takiego stanu, żeby ten
przegląd przeszedł.
Chyba że dowozisz sam dowód na "zaprzyjaźnioną" stację, twój wybór :)

Teraz nawet motorowery nie mają przeglądu bezterminowo, więc co roku
kilka złotych dodatkowo na przegląd trzeba dać. Tylko te przyczepki
zostały jako sposób na "nabijanie" bezszkodowej historii, bo o ile wiem,
są nadal bezterminowe.

--
viktorius

do góry

W dniu 2019-09-23 o 12:38, sirapacz pisze:

>
> Ale jak kolega zadzwoni i pójdzie naprawa z OC to pierwotny plan (zniżki
> oc) szlag może trafić:P

Kole się wkurzy jak ty przydzwonisz i jego zniżki pójdą w pierony, do
tego na każdym samochodzie zarejestrowanym na niego.
Dobry sposób na utratę kolegi;)


--
viktorius

do góry

W dniu 2019-09-25 o 09:48, viktorius pisze:
> W dniu 2019-09-25 o 09:07, Liwiusz pisze:
>> Rzeczywiście, tu jest ryzyko. Trzeba by ubezpieczyć jakiś pojazd
>> niejeżdżący. Na przykład tego 30-letniego niewyrejestrowanego malucha
>> co to u dziadka na działce gnije.
>
> Ale jak wprowadzą w końcu kary za brak przeglądu w terminie, to takiego
> malucha musiałbyś co roku doprowadzić do takiego stanu, żeby ten
> przegląd przeszedł.

Nie wnikałem - czy te kary nie obciążają jednak właściciela? Oraz czy
karą nie jest po prostu wyższa cena kolejnego przeglądu (która jest
obojętna, skoro przeglądu się nie zrobi nigdy?)

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2019-09-25 o 09:59, viktorius pisze:
> W dniu 2019-09-23 o 12:38, sirapacz pisze:
>
>>
>> Ale jak kolega zadzwoni i pójdzie naprawa z OC to pierwotny plan
>> (zniżki oc) szlag może trafić:P
>
> Kole się wkurzy jak ty przydzwonisz i jego zniżki pójdą w pierony, do

Przecież on nie będzie jeździł samochodem kolegi.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2019-09-24 o 18:59, Budzik pisze:

>
> Przykładowo od zeszłego roku ze znikami nic mi sie nie zmieniło.
> Płaciłem 800zł za OC. Link przysłał odnowienie. 2300. Reasumujac - liczy
> sie cena a te znizki to taka zabawa dla naiwnych.
>

Szukaj innego, na własną rękę, czy przez rankomaty czy inne podobne.
Mi odnowienie wyszło więcej, niż wyklikanie rankomatem ubezpieczenia w
tym samy towarzystwie. Gdyby nie było jeszcze innej, tańszej oferty u
konkurencji, trzebaby rozważyć rozwiązanie dotychczasowej polisy i
podpisanie nowej z tym samym towarzystwem. :)

Robi się jak u operatorów komórkowych, pozyskanie nowego klienta jest
ważniejsze, niż utrzymanie dotychczasowego.

--
viktorius

do góry