W dniu 2017-06-23 o 12:47, tck pisze:

> problem polega na tym jak nie zapali 'od pierwszego' wtedy parownik
> zamarznie

Miałem I i II generację i wielokrotnie odpalałem na gazie.
Nie doznałem tego zaszczytu. :-)

z

do góry

> Chyba malo - przy duzym mrozie LPG ze zbiornika nie wyplynie.
> Pompka bylaby potrzebna ... albo grzalka w zbiorniku.

Hahaha :-D

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 2017-06-23 o 18:20, z pisze:

>>> no, zagazować hybrydę to jest to :D
>>
>> W Korei Południowej produkowano hybrydę z gazem.
>>
>> AdamK
>>
>
> Podobno polscy taksówkarze sobie chwalą zagazowane Priusy. Prosty nie
> wysilony silnik benzynowy idealny do gazu :-)

Spalanie pierwszych Priusów nie mogły zachwycić, nawet taksówkarzy.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2017-06-23 o 16:44, J.F. pisze:

>>> auto oczywiście może startować na
>>> benzynie ( z drastycznym ograniczeniem mocy maksymalnej) bo sam moment
>>> startu nie musi być specjalnie ekologiczny. może by się dało sam start
>>> załatwić paru kilowatowym silnikiem elektrycznym
>
>> W zasadzie wystarczy grzałka w parowniku i można bezpiecznie odpalać na
>> LPG.
>
> Chyba malo - przy duzym mrozie LPG ze zbiornika nie wyplynie.
> Pompka bylaby potrzebna ... albo grzalka w zbiorniku.

Z mojego wieloletniego doświadczenia wychodzi że jedyny minus
LPG w czasie mrozu to konieczność rozgrzania parownika.
Ale może zdefiniuj te duże mrozy ? przy minus dwudziestu
da się na tym jechać.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2017-06-23 o 18:46, RadoslawF pisze:
> Spalanie pierwszych Priusów nie mogły zachwycić, nawet taksówkarzy.

To LPG tym bardziej na miejscu :-)

z

do góry

Dnia Fri, 23 Jun 2017 18:48:58 +0200, RadoslawF napisał(a):
> W dniu 2017-06-23 o 16:44, J.F. pisze:
>>> W zasadzie wystarczy grzałka w parowniku i można bezpiecznie odpalać na
>>> LPG.
>>
>> Chyba malo - przy duzym mrozie LPG ze zbiornika nie wyplynie.
>> Pompka bylaby potrzebna ... albo grzalka w zbiorniku.
>
> Z mojego wieloletniego doświadczenia wychodzi że jedyny minus
> LPG w czasie mrozu to konieczność rozgrzania parownika.
> Ale może zdefiniuj te duże mrozy ? przy minus dwudziestu
> da się na tym jechać.

Ja ci wiecej powiem - przy -15 da sie zapalic bez benzyny.

Tym niemniej n-butan przestaje wrzec juz w ok 0C, izobutan -12C,
propan -42C, mieszanka to roznie - ale w Suwalkach moglyby byc
klopoty.

J.

do góry

W dniu 2017-06-23 o 22:18, J.F. pisze:

>>>> W zasadzie wystarczy grzałka w parowniku i można bezpiecznie odpalać na
>>>> LPG.
>>>
>>> Chyba malo - przy duzym mrozie LPG ze zbiornika nie wyplynie.
>>> Pompka bylaby potrzebna ... albo grzalka w zbiorniku.
>>
>> Z mojego wieloletniego doświadczenia wychodzi że jedyny minus
>> LPG w czasie mrozu to konieczność rozgrzania parownika.
>> Ale może zdefiniuj te duże mrozy ? przy minus dwudziestu
>> da się na tym jechać.
>
> Ja ci wiecej powiem - przy -15 da sie zapalic bez benzyny.
>
> Tym niemniej n-butan przestaje wrzec juz w ok 0C, izobutan -12C,
> propan -42C, mieszanka to roznie - ale w Suwalkach moglyby byc
> klopoty.
>
Byłem. Dawno bo dawno ale pełno było zagazowanych z widocznym
kapselkiem. Myślisz że na zimę gaz odstawiają ?


Pozdrawiam

do góry