Tue, 24 Apr 2018 08:05:03 -0700 (PDT), Lisciasty

> To wszystko jest zależne tylko od dochodów. Gdybym dostawał swoją pensję
> w przeliczeniu na Niemcy czy choćby USA, to w ciemno brałbym takie
> jeździdło, nawet nowe, na raty czy inny leasing, bo wtedy miesięczna rata
> w wysokości 1500-2000 zł byłaby odczuwalna, ale do zaakceptowania.
> Ale w obecnej sytuacji coś takiego nie wchodzi w grę. Chyba, że poczekamy
> tradycyjnie jak za dziada pradziada na używki z Niemiec ;)

Mnie najbardziej boli że kasa wydana na auto (niezlaeżnie czy elektryczne,
hybrydowe czy spalinowe) się będzie kompletnie marnować. Gdybym jeździł,
tak jak kiedyś, 30 tys./rok to bym się wcale nie zastanawiał na tym OL --
ale obecnie jeżdżę 10x mniej i zakup auta jest kompletnie bez sensu...

Z drugiej storny moja Mazda to diesel którego mam już serdecznie dosyć za
każdym razem jak odpalam, do tego z manualem którego też mam dosyć (ten kto
oferuje jeszcze auta z manualem powinien do piekła trafić), do tego zaczyna
rdzewieć z każdej możliwej strony (w słupku drzwi kierowcy to zaraz będzie
dziura na wylot) no i ogólnie po 10 latach już trochę auto się zeszmaciło i
rozklekotało. :P

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu .04.2018 o 17:05 Lisciasty <l...@p...pl> pisze:

> Gdybym dostawał swoją pensję
> w przeliczeniu na Niemcy czy choćby USA, to w ciemno brałbym takie
> jeździdło, nawet nowe, na raty czy inny leasing, bo wtedy miesięczna rata
> w wysokości 1500-2000 zł byłaby odczuwalna, ale do zaakceptowania.
> Ale w obecnej sytuacji coś takiego nie wchodzi w grę.


W jakiej branży pracujesz?

TG

do góry

W dniu wtorek, 24 kwietnia 2018 17:47:28 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
> W jakiej branży pracujesz?

Energetyka wielkogabarytowa można powiedzieć ;).
Kokosów u nas z tego nie ma, ale koledzy z Niemiec
przytulają np. 5-6 tys. EUR i o czymś takim myślałem, patrząc
na zarobki i cenę elektrycznego jeździdła.

L.

do góry

Dnia Tue, 24 Apr 2018 08:05:03 -0700 (PDT), Lisciasty napisał(a):
> W dniu wtorek, 24 kwietnia 2018 14:31:29 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
>> Ale nadal nie chce mi się wydawać 90-100 tys. zł na 3-letnie auto. :/
>
> To wszystko jest zależne tylko od dochodów. Gdybym dostawał swoją pensję
> w przeliczeniu na Niemcy czy choćby USA, to w ciemno brałbym takie
> jeździdło, nawet nowe, na raty czy inny leasing, bo wtedy miesięczna rata
> w wysokości 1500-2000 zł byłaby odczuwalna, ale do zaakceptowania.

Tylko wiesz - w Dreznie mieszkania tanie, w Berlinie tanie, a np w
Monachium ... kosztuja tyle samo co u nas.
Tylko u nas przy liczbie stoi PLN, a u nich EUR :-)

J.

do góry

W dniu wtorek, 24 kwietnia 2018 21:28:48 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Tylko wiesz - w Dreznie mieszkania tanie, w Berlinie tanie, a np w
> Monachium ... kosztuja tyle samo co u nas.
> Tylko u nas przy liczbie stoi PLN, a u nich EUR :-)

Oczywiście że nie można wrzucać całego kraju do jednego worka.
Ale średnio to tak można określić :>

L.

do góry

Dnia Tue, 24 Apr 2018 13:33:07 -0700 (PDT), Lisciasty napisał(a):
> W dniu wtorek, 24 kwietnia 2018 21:28:48 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
>> Tylko wiesz - w Dreznie mieszkania tanie, w Berlinie tanie, a np w
>> Monachium ... kosztuja tyle samo co u nas.
>> Tylko u nas przy liczbie stoi PLN, a u nich EUR :-)
>
> Oczywiście że nie można wrzucać całego kraju do jednego worka.
> Ale średnio to tak można określić :>

Ano tak to wyglada - wieksze zarobki, ale tez wieksze wydatki, a w
ramach tych wydatkow np nowe auto z salonu, a nie nastolatek po dwoch
niemcach :-)

Tesla w Norwegii sie dobrze sprzedawala, ale to dlatego, ze kosztuje
tyle, co wypasiony golf.
Nie relatywnie do zarobkow, ale tak normalnie ... bo na golfa jest
olbrzymi podatek, a na Tesle nie :-)

J.

do góry

W dniu 2018-04-24 o 10:17, Myjk pisze:
> Biorąc pod uwagę, że te auta są 2x za drogie (w stosunku do kosztów
> produkcji) to nie ma się co dziwić że sprzedaż idzie jak krew z nosa. Gdyby
> to kosztowało normalne pieniądze (np. imiev na poziomie 60tys. zł) już
> dawno bym takie auto miał, pomimo że jeżdżę tyle co kot napłakał.

Inni też by mieli... i zabrakłoby prądu.
Szacuje się, że po wymianie spalinowców na elektryki potrzebne będzie
podwojenie mocy elektrowni w Polsce.

PODWOJENIE!

--
MN

do góry

Fri, 27 Apr 2018 18:47:11 +0200, Marcin N

> Inni też by mieli... i zabrakłoby prądu.
> Szacuje się, że po wymianie spalinowców na elektryki
> potrzebne będzie podwojenie mocy elektrowni w Polsce.

Przeceiż przez najbliższe 15 lat wymiana wszystkich samochodów,
ba, nawet połowy, nam, o szczególnie nam, nie grozi.

> PODWOJENIE!

Zanim to nastąpi panele PV będą tak tanie jak zboże.
Czas już chyba kupować ziemie pod farmy. :P

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu piątek, 27 kwietnia 2018 13:24:37 UTC-5 użytkownik Myjk napisał:
> Fri, 27 Apr 2018 18:47:11 +0200, Marcin N
>
> > Inni też by mieli... i zabrakłoby prądu.
> > Szacuje się, że po wymianie spalinowców na elektryki
> > potrzebne będzie podwojenie mocy elektrowni w Polsce.
>
> Przeceiż przez najbliższe 15 lat wymiana wszystkich samochodów,
> ba, nawet połowy, nam, o szczególnie nam, nie grozi.
>
> > PODWOJENIE!
>
> Zanim to nastąpi panele PV będą tak tanie jak zboże.
> Czas już chyba kupować ziemie pod farmy. :P
>
>

Bez akumulatorow panele wiele nie pomoga.
Jak auto stoi pod domem to aku jest, i mozna ladowac. A jak sie pojedzie do roboty to
tam juz domowego panela nie ma.
A zachachmecic tak aby przesylu nie placic sie zbytnio nie da.
Nawet jak panel w domu energie zrobi i dostarczy sasiadowi (przesylu dalekiego brak)
to auto w pracy jednak bedzie w miejscu gdzie tej energii sie wiele nie wyprodukuje.


Tak czy siak jednak tej mocy w elektrowni nadal trzeba. Moze nie 2x ale sporo trzeba.

Albo sprawne akumulatory w domu. A tego nie widac na horyzoncie...

do góry

W dniu 2018-04-27 o 20:24, Myjk pisze:
> Zanim to nastąpi panele PV będą tak tanie jak zboże.
> Czas już chyba kupować ziemie pod farmy. :P

No to następny kłopot:
"Zabieramy" Ziemi Słońce. Tam, gdzie do tej pory Słońce nagrzewało
powierzchnię - pojawia się panel, który tą energię przechwytuje. Jak
zmieni się klimat, gdy 0.5% powierzchni obłożymy panelami? Zapewne
DRAMATYCZNIE.

--
MN

do góry