W dniu 26-06-2011 23:22, to pisze:

>> Niedrozna arteria w medycynie powoduje zawal, a niedrozna arteria w
>> komunikacji powoduje zator. A w zatorze zasadniczo nikt nie ginie.
> Ale ginie zaraz za, kiedy trzeba nadgonić.

No to już trzeba być debilem żeby tak przeginać dla oszczędzenia czasu.

Pozdrawiam
Paweł

do góry

begin DoQ

> No to już trzeba być debilem żeby tak przeginać dla oszczędzenia czasu.

Jak? Nikt celowo wypadku nie powoduje.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

W dniu 26-06-2011 23:37, to pisze:

>> No to już trzeba być debilem żeby tak przeginać dla oszczędzenia czasu.
> Jak? Nikt celowo wypadku nie powoduje.

Szczególnie taki co leci po kiepskiej drodze czy w mieście 250
motocyklem, albo taki co nadgania 150+ samochodem po deszczu i najlepiej
nocą. No przecież nie chcieli, tak samo wyszło.


Pozdrawiam
Paweł

do góry

begin DoQ

> Jeszcze 3 posty i będzie 15km/h :)
> Nie wiem gdzie jeździsz ale tu gdzie ja jeżdżę, jeździ się zdecydowanie
> szybciej niż 40 w deszczu.

Nie mów, ze nigdy nie spotkała Cię sytuacja, że spadł deszcz i banda
osłów snuła się 30-40 km/h. Że o śniegu przez litość nie wspomnę.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

On 2011-06-26, DoQ <p...@g...com> wrote:
>
> Szczególnie taki co leci po kiepskiej drodze czy w mieście 250
> motocyklem
>
Zapomniales dodac, ze slalomem pomiedzy samochodami. Chlopie ochlon.

--
Artur
ZZR 1200

do góry

W dniu 27-06-2011 09:26, AZ pisze:

>> Szczególnie taki co leci po kiepskiej drodze czy w mieście 250
>> motocyklem
> Zapomniales dodac, ze slalomem pomiedzy samochodami. Chlopie ochlon.

Nie da się?

Pozdrawiam
Paweł

do góry

W dniu 27-06-2011 03:29, to pisze:

>> Jeszcze 3 posty i będzie 15km/h :)
>> Nie wiem gdzie jeździsz ale tu gdzie ja jeżdżę, jeździ się zdecydowanie
>> szybciej niż 40 w deszczu.
> Nie mów, ze nigdy nie spotkała Cię sytuacja, że spadł deszcz i banda
> osłów snuła się 30-40 km/h. Że o śniegu przez litość nie wspomnę.

Na deszczu owszem, jeżdżą wolniej ale nie aż tak żebym się turlał 30 :)
Pierwszy śnieg to już tradycja niemal - trzeba się przyzwyczaić.

Pozdrawiam
Paweł

do góry

W dniu 2011-06-27 10:00, Krzysiek pisze:
> W dniu 2011-06-26 13:23, DoQ pisze:
>> Nie ma się co dziwić.
>> Wystarczy poczytać PMS - 95% ogrania jazdę w sposób doskonały
>> (generalnie lepszy od innych), a po 12h jazdy nie czuje zmęczenia.
>
> a potem jeszcze opierdalają na p.m.s. że ktoś jechał 63/70...

10/10 ;)

do góry

W dniu 2011-06-26 13:23, DoQ pisze:
> Nie ma się co dziwić.
> Wystarczy poczytać PMS - 95% ogrania jazdę w sposób doskonały
> (generalnie lepszy od innych), a po 12h jazdy nie czuje zmęczenia.

a potem jeszcze opierdalają na p.m.s. że ktoś jechał 63/70...

do góry

W dniu 2011-06-26 12:44, J.F. pisze:
(...)
> Juz mniej niz 4000. Dalo sie poprawic o 20%.
> Co daje 11 dziennie, 28 przez trzy dni to ponizej normy.

Poprawili w niedzielę - bilans 4 dni:
525 wypadków, 71 ofiar śmiertelnych, 650 osób rannych.

Oczywiście nałapali całe 2794 nietrzeźwych, tylko nijak tego nie można
porównać z ich wpływem na bezpieczeństwo

> Nawiasem mowiac to w piatek przejechalem 2*200km osemka - luzno bylo,
> jechalo sie szybko, bezpiecznie jak zwykle, i widzialem tylko jedna
> suszarke.

Kluczowa była niedziela - dzień powrotów.

do góry