eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaCzy komputery pomagają? › Re: Czy komputery pomagają?
  • Data: 2018-05-03 04:58:32
    Temat: Re: Czy komputery pomagają?
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu środa, 2 maja 2018 20:21:29 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Dnia Wed, 2 May 2018 03:16:50 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):
    > > W dniu środa, 2 maja 2018 15:27:26 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > >> Wazne, ze beda malowac nastepne samoloty i beda potrzebowac farby.
    > >> Moze jakosc, moze cena, moze da sie skusic "podwyzszona biel" :-)
    > >
    > > Akurat wybrałeś sobie produkt mocno certyfikowany i regulowany. Taka
    > > historyjka. Mieszkałem kiedyś w miasteczku na południu Anglii w
    > > której kilku znajomków założyło firemkę w której opracowali farbę,
    > > a właściwie powłokowy lakier do malowania samolotów. Wnika to niby
    > > w pory czy jak to nazwać, mikro-rowki zwykłej chropowatości. Zanim
    > > stężeje ściera się to taką gumą do mycia okien, więc w zasadzie
    > > grubość powłoki jest znikoma, ale chropowatość maleje. zmniejsza to
    > > opór powietrza o tyle, że oszczędność paliwa przekracza 1%.
    > > Porobili wymagane badania, załatwili wymagane cetyfikaty, poszli to
    > > zaproponować do linii lotniczych i producentów samolotów. Przez 5
    > > lat nikt nie kupił ani puszki. W tym biznesie nikt nie chce
    > > zaryzykować, nikt nie chce nawet wziąć próbki za darmo na
    > > spróbunek.
    >
    > Ze linie nie chcialy - nie dziwne.

    Nie dziwne? Oszczędność 1% paliwa to dla nich bardzo dużo.

    > Ze producentow nie zainteresowali ... moze paliwo akurat tanialo ...

    Ani Airbus, ani Boeing nie handlują paliwem.

    >
    > Przyklad faktycznie kiepki, tym niemniej chcialem przypomniec, ze
    > przemysl to nie domowe AGD, i reklamy po zakupie maja sens.

    A potrafisz to jakoś uzasadnić?

    >
    > >>>> A takie przejscia sie zdarzaly - w LOT lataja nie tylko benki,ale tez
    > >>>> embraery, a z Airbusem tez negocjuja, tylko na razie bezskutecznie.
    > >>> Zupełnie inny model biznesowy. Inny poziom upolitycznienia, inna
    > >>> presja rynkowa, presja udziałowców, inne mechanizmy podejmowania
    > >>> decyzji.
    > >>
    > >> Oprocz polityki, to jeszcze po prostu cena sie liczy.
    > >> Owszem, latwiej Lotowi kupic kolejnego benka niz wchodzic w Airbusy,
    > >> ale jak Francuzom zalezy, to i oferta bedzie dobra :-)
    > >> Bo zakladam, ze ogolnie to samoloty obu firm sa porownywalne i cena
    > >> tez zblizona.
    > >
    > > Rozumiesz jaki chaos by wywołał jeden boeing w Wizzairze, w którym
    > > nie ma ani jednego człowieka który potrafi to pilotować,
    > > przeglądać, naprawiać, nawet sprzątać?
    >
    > Jeden rozumiem.
    > Ale moze nie 1 a 10 ? kontrakt na pare lat, jest czas zadbac o reszte.
    >
    > A ze Wizzair ma obecnie setke samolotow, to po tych 10 zacznie sie boj
    > o nastepne.

    Najpierw ktoś musiałby podjąć bój o pierwszy. Czy nawet o pierwszych dziesięć. Potem
    już nie trzeba o nic się bić, ważne żeby opłacić domenę ze stroną internetową, klient
    sam znajdzie kontakt.

    >
    > >> [...]
    > >> Siemensa z CE to nie pamietam, ale moze byl.
    > >
    > > Simpad. Nawet miałem. Może nie telefon, ale niedaleko mu było, bo miał DECTa.
    > >
    > >> I do wczesniejszych modeli musieli sobie cos w rodzaju OS stworzyc,
    > >> ale to bardzo ograniczone ...
    > >
    > > Masz przykład DECT-a. Oni mocno chcieli z tego zrobić światowy
    > > standard bezprzewodowej transmisji danych, zanim jeszcze ludzie
    > > słyszeli o wifi czy bluetooth. Działało super, ale polegli na
    > > programowaniu tego na każde urządzenie. Bo wszędzie inny soft
    > > siedział, weź teraz pisz sterowniki na wszystko, od ABSów w
    > > samochodach, przez tokarki w fabrykach, do sterowni elektrowni
    > > jądrowej. Wszystko na innym hardwarze, systemie operacyjnym,
    > > kompletnie inna filozofia itd.
    >
    > Przeciez to samo bylo z wifi czy BT. Tez nowosc, tez trzeba pisac.

    Dźejef, masz jakieś pojęcie jaka jest różnica między obsługą urządzenia w
    standardowym środowisku przez standardowy sterownik, a obsługą go z setek różnych
    platform z różnymi procesorami, przez różne interfejsy komunikacyjne, szczególnie w
    sytuacji kiedy masz na rynku kilkadziesiąt wersji w wielu różnych konfiguracjach?
    Widziałeś kiedyś obsługę drukarek w DOSie?

    >
    > Kiedys czytalem amerykanski artykul, brzmialo to mniej wiecej tak:
    > "czemu na OS/2 jest tak malo programow?
    > Chyba znam czesc odpowiedzi.
    > Bylem na targach, porozmawialem z przedstawicielem, zeby pisac
    > programy potrzebuje kupic SDK. Kosztuje $499 ... drogo.
    > Napisalem do IBM sugerujac ze to drogo, dostalem dlugi list, z ktorego
    > wynika, ze cena jest odpowiednia.
    > We don't care. We don't have to. We're IBM.
    >
    > Dla porownania - na progu zastalem paczke. SDK do Windows.
    > Bo rozmawialem tez z przedstawicielem MS, wymienilismy sie
    > wizytowkami. SDK kosztuje $249, ale mnie przyslali za darmo.
    >
    > P.S. Cos drgnelo, IBM obnizyl cene do $349"

    A czy ta Twoja historyjka jakoś wyjaśnia dlaczego nikt nie chciał używać ubuntu na
    telefonie? Otwarte repo, nie trzeba ani grosza nikomu płacić za wrzucenie kolejnego
    flappy birda...

    >
    > >>>>> W takim Samsungu strategiczne decyzje podejmowane są
    > >>>>> przez jednego człowieka, w ciągu jednej sekundy. W korporacji w
    > >>>>> zachodnim stylu to mogą być lata, a znam przykłady brnięcia w stare
    > >>>>> koncepcje przez dziesiątki lat, zanim te wszystkie rzesze ludzi
    > >>>>> dojdą do punktu w którym nie da się już dłużej ściemniać i trzeba
    > >>>>> przyznać komuś innemu rację. Choćby koledze z biurka obok :-)
    > >>>>
    > >>>> No tak, tylko niech ten jeden czlowiek w sekunde powie "oferta
    > >>>> Symbiana jest lepsza". Albo "zrobimy wlasny system".
    > >>>> nawiasem mowiac, to Samsung w symbiana wszedl, tylko widac szybko
    > >>>> wyszedl.
    > >>>
    > >>> Jak zobaczył że z tym symbianem w życiu nie podskoczy do konkurencji
    > >>> (przede wszystkim do HTC z winCE), to wyszedł.
    > >>
    > >> Sam robil z WinCE :-)
    > >> I tez przestal, HTC chyba tez przestala, widac zobaczyli ze Samsungowi
    > >> z Androidem nie podskoczy :-)
    > >>
    > > Nie wiem czy słyszałeś, ale pierwszy telefon z Androidem 1.0 to był HTC G1.
    >
    > Zapomnialem.
    > Zreszta nigdy nie przykladalem znaczenia, HTC jest od sprzetu, system
    > moga posadzic dowolny. Co im zapewnia pewna swobode dzialania ...
    > dopoki Apple nie zmonopolizuje rynku.
    >

    HTC nie jest od sprzętu, tylko od rynkowego produktu. Kupujesz w sklepie, wciskasz
    guziczek i wszystko działa. Co to znaczy że 'system mogą posadzić dowolny'? Mogę
    poprosić smartfona z CP/M 80? Nie? A czemu?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: