eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaDlaczego w polskich fabrykach jest brudno? › Re: Dlaczego w polskich fabrykach jest brudno?
  • Data: 2018-08-21 16:03:02
    Temat: Re: Dlaczego w polskich fabrykach jest brudno?
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 21 sierpnia 2018 11:04:04 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
    > Dnia Tue, 21 Aug 2018 00:43:55 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):
    > > W dniu wtorek, 21 sierpnia 2018 08:15:34 UTC+2 użytkownik s...@g...com
    napisał:
    > >> Żona pracuje w fabryce takiej z obrabiarkami CNC tokarkami itd.
    > >>
    > >> Ostatnio na discovery oglądała podobną fabrykę w Włoszech.
    > >> I zaczeła się śmiać.
    > >> Jej pierwszy komentarz "ale tam czysto"
    > >
    > > Ja znam pewną fabrykę w Japonii, gdzie na podłodze jest parkiet z
    > > drogiego drewna. A produkcja też niewygodna do utrzymania
    > > czystości, bo piece lutownicze, przelotowe (coś jak wypalanie
    > > cegieł w ciągłym procesie na taśmociągu). I jest sterylnie czysto,
    > > czyściej niż ci ludzie mają w domu.
    >
    > Ale CNC to czesto znaczy pryskajace chlodziwo i latajace opilki ...
    >
    > > Kwestia kultury, przy czym kultura w zakładzie prżemysłowym tworzona
    > > jest przez kierownictwo, w czasochłonnym i wieloletnim procesie.
    > > Ponieważ Polska to wciąż jeszcze feudalizm, gdzie pokutuje
    >
    > A Japonia wyrosla ?

    Jak chcesz Polskę porównywać to raczej z Koreą i to nie z teraźniejszą a tą z czasów
    lat 60-70. Japonia ma więcej wspólnego z Moskwą (ale już nie Rosją).

    >
    > > filozofia "pańskie oko konia tuczy", to taki proces nie zachodzi w
    > > ogóle, albo na odpierdol. Jednym słowem dwór jest przesadnie
    > > zadbany, a folwarczne obejście jest zasyfiałe.
    >
    > W Japonii bylo odwrotnie ?
    > Czy fabryka jest tam traktowana jako "dwór", a w Polsce jako
    > "folwark", czy raczej jako "czworaki" ?

    Japonia nigdy nie miała kultury z nowel Konopnickiej. Oni się starają, nawet jak nie
    na swoim. Można pójść jeszcze dalej: Singapur. Tam w ogóle nie ma prywatnej ziemi.
    Nikt nie jest na swoim. A bogactwo rośnie w tempie pędów bambusa.

    > U nas sporo takich fabryk zajmuje stare hale, "przesiakniete" brudem,
    > to moze sie juz nie oplaca dbac.

    Te fabryki u nas w końcu bankrutują, ktoś je przerabia na drogie restauracje, biura,
    hotele itd i nagle nic nie jest przesiąknięte brudem, nagle okazuje się że to co było
    rok wcześniej niemożliwe- dzisiaj jest wręcz oczywiste.
    >
    > No i jeszcze dwa niuanse:
    > -w Japonii nie ma woznego w szkole, uczniowie sami sprzataja.
    > -przy akordzie robotnik nie ma czasu na sprzatanie :-)

    Dokładnie o to mi chodzi. To jest kwestia kulturowa a nie techniczna. Bez narzędzi z
    zakresu socjologii itp nie da się tego zmienić. Owszem, można poczekać aż niezdolni
    do przystosowania zdechną (przy okazji narodzą się kolejne Leppery i Kaczory), ale
    tak się świata nie zdobywa.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: