W dniu 2018-07-18 o 21:47, Mateusz Bogusz pisze:
> W dniu 17.07.2018 o 23:30, LordBluzg(R) pisze:
>> Przeładowanie akumulatora następuje zazwyczaj podczas eksploatacji z
>> napięciem ładowania w samochodzie wyższym niż 14,4V (wysterowuje ono
>> prąd ładowania znacznie przekraczający dopuszczalne wartości).
>> Uszkodzone regulatory napięcia mogą wysterowywać napięcie
>> 15V....16V...i więcej. Zdarzają się przypadki przeładowania
>> akumulatora poprzez wysterowanie przez regulator prądów dużo wyższych
>> niż dopuszczalne, pomimo prawidłowego napięcia mierzonego na zaciskach
>> akumulatora (przyczyną może być uszkodzony lub źle dobrany regulator).
>
> Ale to jest usterka do której doprowadzają np. takie instrukcje jak
> ładować prądem 10-godzinnym?

Przecież wyżej masz o alternatorach i popsutych regulatorach napięcia :>


> Że przez 10h ładować stałym natężeniem?
> Żeby tak zrobić, to trzeba sterować napięciem, a ~po przekroczeniu
> połowy ładowania to napięcie trzeba będzie zwiększać powyżej nominalnego
> i w konsekwencji się ogniwo uszkadza.

Nie. Masz zaawansowany prostownik ze stałym napięciem 40V 50A i
regulacją (ograniczeniem prądu). Ograniczenie prądowe, powoduje że
akumulator nie dostaje większego prądu niż 10% jego pojemności a zakres
40V pozwala (bez ograniczenia) przy połączeniu bezpośrednim na przepływ
prądu (przykładowo dla aku 50AH) na podanie mu 30A. Przy 10 godzinach
ładowania, odparuje. Stąd zalecenia producenta że natężenie prądu nie
powinno przekraczać 10% i układ sam to reguluje bo jest STABILIZATOREM.
Widziałeś kiedyś stabilizator ręcznie kręcony co parę minut? :D
Na dodatek, taka ładowarka sama się wyłączy po okresie ok 10h bo to w
sumie zaawansowana maszynka :)
>
> Instrukcje typu 10-godzinnym prądem, powinny dotyczyć natężenia
> maksymalnego uzyskiwanego w trakcie ładowania na początku.

Niestety nie mogą, bo rezystancja wewnętrzna akumulatora jest inna i
inny jest wtedy prąd ładowania.
Zauważ, że mieszasz pojęcia, stosując odczyt prądu ładowania z obwodu o
stabilizacji napięciowej (czyli swojego [sorry] prostego/prostackiego
prostownika) a nie prądowej i z góry masz ustalone maksymalne napięcie
zasilania z prostownika a zarazem jego prąd w najwyższej wartosci w
zalezności od rozładowania akumulatora. Te dane NIGDY nie są
wyznacznikiem bo się różnią za każdym razem. Im większe będzie miał
napięcie prostownik tym większy prąd popłynie. To błąd pomysłu/umysłu :)

Producent NIE może podać innych wartości niż wspomniane bo pomiar
napięcia podczas ładowania akumulatora (w zależności od ładowarek
stałonapięciowych) jest na tyle różny, że jedna ładowarka będzie miała
1V więcej i odczyt napięcia będzie wyższy co całkowicie zmienia czas
ładowania. Niektórzy producenci podają pomiar gęstości elektrolitu i
tutaj trzeba się zaopatrzyć w aerometr. Wystarczy wyższe/niższe napięcie
w sieci energetycznej czy różnice na akumulatorze. Nikt przecież nie
podłącza miernika amperogodzin jakie płyną do akumulatora i w sumie nie
wiadomo ile dostał z obwodu, gdzie jak tutaj wszyscy piszą, czas jest
nieistotny a nawet bredzą że pozostawienie na parę dni akumulatora pod
prądem 1A go nie uszkadza a później biadolą że im się pojemność
zmniejszyła albo elektrolit odparował, szczególnie przy bezobsługowych.

Gdzieś tam nabazgrałem linki do producentów akumulatorów to sobie
poszukaj i poczytaj a w sumie to te wartości znajdziesz w każdym manulau
od producenta akumulatora.
--
LordBluzg(R)
?Sukces WOŚP klęską PiS?