eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKilka zdań o tym jak jest › Re: Kilka zdań o tym jak jest
  • Data: 2020-03-23 14:19:44
    Temat: Re: Kilka zdań o tym jak jest
    Od: collie <c...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-raport-z-frontu
    -dzien-czwarty-nie-nazywajcie-mnie-dzis-bohaterka-to
    -hipokryzja-6491949528102529a

    "Dzisiejszym bohaterem jest Karolina. Pracuje jako pielęgniarka na oddziale
    intensywnej terapii w jednym ze szpitali powiatowych.

    - Oddział intensywnej terapii, na którym pracuję od ponad 10 lat, mieści się na
    drugim piętrze. To miejsce bardzo charakterystyczne, szczególnie dla osób, które
    ze szpitalną rzeczywistością nie mają wiele wspólnego. Uderzający zapach. W
    większości nieprzytomni pacjenci, podłączeni pod respiratory, otoczeni aparaturą
    kontrolującą ich życiowe funkcje. Wrażliwi mogą tu czuć spory dyskomfort. I jeśli
    już się tu zjawiają, przeważnie go czują. Nienawidzę tej roboty. Przegrałam życie
    za 3,5 tysiąca. Nienawidzę jej, ale jej nie rzucę. Jestem odpowiedzialna za
    rodzinę, mam trójkę małych dzieci. Potrzebuję pieniędzy. Jestem przerażona. Gdy
    zacznie się najgorsze, nie mam nawet jak się odizolować. Co ja mam ze sobą wtedy
    zrobić? Dokąd pójść? Piwnica. Najlepsza będzie piwnica. Rozumiesz to, człowieku?
    To jest chore! Będę spała w piwnicy, by nie zarazić męża i małego dziecka. Bo nic
    innego mi nie zaproponowano. Gadaliśmy o tym z dziewczynami. Co ze sobą zrobimy,
    jak już to do nas przyjdzie. Wiesz, jakie mamy marzenie? By był tu choć jeden
    czysty oddział. Albo strych, nawet taki bez łazienki... By można było zostać, nie
    ruszać się za mury. Gdzie my żyjemy, skoro wszystkie marzymy o wolnym strychu? By
    nie wracać do domów jako tykające bomby. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym coś
    przywlec ze szpitala, że mogłabym zarazić swoje dziecko. Że musiałabym patrzeć,
    jak leży pod respiratorem.

    Przecież my na wyposażeniu mamy 30 maseczek. I to takich bez filtrów. Gdy
    sprawdzaliśmy magazyny, leżało tam 15 kombinezonów. I koniec. Czyli co, jedna
    osoba ubierze się do pacjenta, a reszta będzie patrzeć? A co z dyżurką? Nie mamy
    takiej specjalistycznej. Czyli mam chodzić w tym kombinezonie non stop przez 12
    godzin? Już dzisiaj każdy nowy pacjent to potencjalny zakażony, a my oszczędzamy
    środki na trudniejsze czasy. Ja nawet w fartuch się ubrać nie mogę. Nie ma
    przyłbic, nie ma okularów. Nic nie ma! Boże, przecież to chore..."


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: