eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 41. Data: 2016-02-07 15:13:12
    Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2016-02-07 o 09:59, Shrek pisze:

    > Teraz ty przeginasz w drugą stronę;)

    Tylko po to, żeby pokazać, że przeginamy.



    > Dla każdego wolny wybór. Ale nie próbuj wmawiać że jak ci się simering
    > wytrze, albo wężyk od wspomagania popuszcza, to zamiast go wymienić
    > należy wymienić samochód.

    Ale ja nie mówię, że trzeba wymieniać.
    Tylko, że nie jest już bezawaryjny.


    > Oczywiście gdzieś jest granica, ale imho oczekiwanie, że przy
    > samochodzie nic nie trzeba będzie robić ponad klocki, hamulce, płyn do
    > spryskiwaczy, olej i wycieraczki jest nierealne.

    Realne.


  • 42. Data: 2016-02-07 15:14:30
    Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2016-02-07 o 11:48, Budzik pisze:

    > Powiem tak - mam autko z 98 roku.
    > Ostatnio poszła uszczelka pod głowica. Mołgbym oczywiście wymienic auto.
    > Ale zrobiłem uszczelke.
    > Dzieki temu auto jezdzi nadal, od kilku miesiecy jezdzi 500km dziennie i
    > nic sie nie dzieje.
    > Czy w takiej sytuacji wymiana auta w tamtym momencie nie byłaby zwykła
    > rozrzutnością?

    Ale przecież ja tak nie twierdzę.
    Podałem tylko przykłady, że niektórzy tego oczekują.
    Jak ktos chce miec bezawaryjnie, to musi mieć w miarę nowe.


  • 43. Data: 2016-02-07 19:22:50
    Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 07.02.2016 15:13, cef wrote:
    > W dniu 2016-02-07 o 09:59, Shrek pisze:
    >
    >> Teraz ty przeginasz w drugą stronę;)
    >
    > Tylko po to, żeby pokazać, że przeginamy.
    >
    >
    >
    >> Dla każdego wolny wybór. Ale nie próbuj wmawiać że jak ci się simering
    >> wytrze, albo wężyk od wspomagania popuszcza, to zamiast go wymienić
    >> należy wymienić samochód.
    >
    > Ale ja nie mówię, że trzeba wymieniać.
    > Tylko, że nie jest już bezawaryjny.

    To masz trochę spaczone pojęcie awaryjności - to nie są rzeczy które
    skutkują od razu awarią. Po prostu jak sam spradzasz od czasu do czsu to
    zobaczysz, a jak nie to ci na przeglądzie powiedzą, że trzeba zrobić.
    Jak nie zrobisz to rzeczywiście kiedyś ci puści i płyn wyleci. Ale to
    już twoje zaniedbanie. Nawet w instrukcji stoi napisane, że trzeba
    sprawdzić co X kkm.

    >> Oczywiście gdzieś jest granica, ale imho oczekiwanie, że przy
    >> samochodzie nic nie trzeba będzie robić ponad klocki, hamulce, płyn do
    >> spryskiwaczy, olej i wycieraczki jest nierealne.
    >
    > Realne.

    Jakoś mało. Nawet jak jedziesz na pierwszy przegląd to zwykle coś w ASO
    wymienią. Awaria? No nie. Ale wymienić by wypadało.

    Shrek.


  • 44. Data: 2016-02-07 19:26:30
    Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 07.02.2016 14:59, m4rkiz wrote:
    > "Shrek" <...@w...pl> wrote in message news:n8vtid$7bb$1@node2.news.atman.pl...
    >> On 04.02.2016 16:53, cef wrote:
    >>> Ciekawie rozumiesz bezawaryjość :-)
    >> A ty jak rozumiesz? Że kupujesz samochód, jeżdzisz nim 14 lat i
    >> złomujesz jako perełkę, nic w międzyczasie nie robiąc? Nie ma cudów -
    >> każdy samochód się zużywa.
    >
    > e39 rocznik 99, kupiony ze zweryfikowanym przebiegiem 180 tysiecy
    >
    > przez ostatnie 90 tysiecy lalem paliwo, zmienialem olej, filtry,
    > swiece, klocki i opony
    >
    > z drobnych dupereli - wiazka lecaca do tylnej klapy jest za krotka i peka,
    > zapycha sie wentylatorek przed czujnikiem temperatury powietrza w kabinie
    > i z nawiewu leci zimne powietrze

    I zakładasz, że nic przy nim nie było wcześniej robione? I nigdy nic ci
    się nie zepsuje. To może inaczej - być może zdarzają się pojedyńcze
    przypadki. Ale mówimy o statystyce. I to że ktoś wyszedł na plus grając
    w totka nie zmienia postaci rzeczy, że z definicji jest to zajęcie
    niedochodowe;)

    Shrek.


  • 45. Data: 2016-02-07 19:41:24
    Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
    Od: adam <a...@p...onet.pl>


    >
    >>> Oczywiście gdzieś jest granica, ale imho oczekiwanie, że przy
    >>> samochodzie nic nie trzeba będzie robić ponad klocki, hamulce, płyn do
    >>> spryskiwaczy, olej i wycieraczki jest nierealne.
    >>
    >> Realne.
    >
    > Jakoś mało. Nawet jak jedziesz na pierwszy przegląd to zwykle coś w ASO
    > wymienią. Awaria? No nie. Ale wymienić by wypadało.
    >

    Zalezy jakie auto.
    Mam ceed'a od nowosci - 5 lat. 120kkm. Z czesci poza przegladami
    wymienione: raz tylne klocki hamulcowe i lacznik stabilizoatora z tylu i
    tyle. Uprzedzajac pytanie sredni koszt przegladu to ok 600PLN (z
    materialami) co 20kkm. Nigdy niczego ASO nie wymienilo bo tak wypadalo.
    Chyba jakies urban legens, oni dzwonia nawet jak maja dolac plynu
    chlodniczego za 15PLN.
    pozdrawiam
    Adam



  • 46. Data: 2016-02-07 20:54:48
    Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2016-02-07 o 19:22, Shrek pisze:

    > To masz trochę spaczone pojęcie awaryjności - to nie są rzeczy które
    > skutkują od razu awarią.

    Awaria, to awaria.
    Jak w instrukcji obsługi nie jest napisane, że coś tam się wymienia
    co ileś km, to jest awaria.
    Możemy co najwyżej ujmować w elastyczne ramy słowa:
    małoawaryjny czy nieistotnie awaryjny.

    >>> Oczywiście gdzieś jest granica, ale imho oczekiwanie, że przy
    >>> samochodzie nic nie trzeba będzie robić ponad klocki, hamulce, płyn do
    >>> spryskiwaczy, olej i wycieraczki jest nierealne.
    >>
    >> Realne.
    >
    > Jakoś mało. Nawet jak jedziesz na pierwszy przegląd to zwykle coś w ASO
    > wymienią. Awaria? No nie. Ale wymienić by wypadało.

    No co takiego wymieniają?
    Ten samochod, którym jeżdżę jak był tu w Polsce na niemieckich blachach,
    to też
    Niemcy mieli wymóg, żeby do serwisu autoryzowanego jeździć i nic tam
    nie wymieniali - są faktury, chyba, że bawili się w Św Mikołaja i
    wymieniali co trzeba
    a nic nie fakturowali.
    Miałem od nowości Astrę II - była bezawaryjna gdzieś do 160 tys (jakies
    trzy lata)
    W tym czasie oprócz normalnej eksploatacji też nic nie wymieniali
    (auto było w leasingu, więc serwisowane w ASO)
    dopiero potem się posypała.
    Mam w rodzinie accorda - umawiają się na wymianę oleju czy klocków
    i na tym koniec. Raz - chyba po 8 latach padł akumulator i został
    wymieniony.
    Poza tym przez 10 lat żadnych uszkodzeń, awarii czy innych niedomagań.




  • 47. Data: 2016-02-07 22:29:15
    Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 07.02.2016 20:54, cef wrote:
    > W dniu 2016-02-07 o 19:22, Shrek pisze:
    >
    >> To masz trochę spaczone pojęcie awaryjności - to nie są rzeczy które
    >> skutkują od razu awarią.
    >
    > Awaria, to awaria.
    > Jak w instrukcji obsługi nie jest napisane, że coś tam się wymienia
    > co ileś km, to jest awaria.

    Nie wiem czy widziałeś instrukcję serwisową do swojego samochodu, ale
    tam jest wyrażnie napisane co należy sprawdzić i co ile, oraz co zrobić
    jak test wypadnie negatywnie. Zapewniam cię, że jest tam więcej niż
    sprawdzić klocki i wymienić płyny i flitry.

    > Możemy co najwyżej ujmować w elastyczne ramy słowa:
    > małoawaryjny czy nieistotnie awaryjny.

    Przecież nie pisałem, ze jest bezawaryjny.

    > Mam w rodzinie accorda - umawiają się na wymianę oleju czy klocków
    > i na tym koniec. Raz - chyba po 8 latach padł akumulator i został
    > wymieniony.
    > Poza tym przez 10 lat żadnych uszkodzeń, awarii czy innych niedomagań.

    No to szykuj się na regenrację maglownicy.

    Shrek.


  • 48. Data: 2016-02-08 07:00:34
    Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2016-02-07 o 22:29, Shrek pisze:

    > Nie wiem czy widziałeś instrukcję serwisową do swojego samochodu, ale
    > tam jest wyrażnie napisane co należy sprawdzić i co ile, oraz co zrobić
    > jak test wypadnie negatywnie. Zapewniam cię, że jest tam więcej niż
    > sprawdzić klocki i wymienić płyny i flitry.

    No i właśnie te testy mają w aucie bezawaryjnym wypadać pozytywnie.
    Mogą sobie sprawdzać oprócz klocków i oleju tysiąc pięćset dupereli,
    ale nic ma się nie psuć. Koniec kropka.

    >> Mam w rodzinie accorda - umawiają się na wymianę oleju czy klocków
    >> i na tym koniec. Raz - chyba po 8 latach padł akumulator i został
    >> wymieniony.
    >> Poza tym przez 10 lat żadnych uszkodzeń, awarii czy innych niedomagań.
    >
    > No to szykuj się na regenrację maglownicy.

    Żartujesz chyba. W Hondzie? Po 10 latach i 150tys przebiegu?




  • 49. Data: 2016-02-08 07:27:26
    Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 08.02.2016 07:00, cef wrote:

    >> No to szykuj się na regenrację maglownicy.
    >
    > Żartujesz chyba. W Hondzie? Po 10 latach i 150tys przebiegu?

    Nie żartuje. Sam mam Accorda, forum czytałem - pisali że będzie ciekła i
    rzeczywiście. Pompa wspomagania też. Więc może i bym ci uwierzył, że
    trafiłeś na absolutnie bezawaryjny samochód, perełka po której Niemiec
    płakał i z oryginalnym przebiegiem 10kkm (choć z trudem). Ale tak się
    składa, że trafiłeś na trzy, a ja również jestem posiadaczem
    nastoletniego accorda. Więc powiem tak - trafił cię nadmiar szczęścia.

    Przejechałem nim 80 tysi i wiem co i jak się w nim sypie, znam
    poprzedniego właściciela i wiem co w nim wymieniał. I źle nie jest
    (nawet całkiem dobrze IMHO), ale w bajki że tylko klocki, filtry i olej
    i tak przez 150kkm nie uwierzę. Więc nie - po prostu ci nie wierzę. A
    ile ta Honda im pali?

    Shrek


  • 50. Data: 2016-02-08 07:47:59
    Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
    Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>

    W dniu 2016-02-07 o 08:14, Cavallino pisze:
    >> Nie ma samochodów bezawaryjnych powyżej pewnej granicy wiekowej
    >> lub przebiegu. Tylko dla niektórych marek francuskich czy włoskich
    >> ta granica jest niebezpiecznie blisko wyjazdu z salonu.
    >
    > Z tego co słychać ostatnio, niemieckie wypuszczają już zepsute z fabryki.
    > Więc pod tym względem jest jeszcze gorzej.

    Nie utożsamiaj niemieckiej motoryzacji tylko z VW.

    Ja na 4 Ople awarię w drodze miałem jedną w 1999 roku jeśli dobrze
    pamiętam - jeszcze w Astrze I (F).
    Zaraz będzie piąty :)

    Pozdrawiam - Mirek
    --
    Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
    President Teddy on board :)
    kolczan( a t )outlook(kropek) c om
    PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: