W dniu 2011-03-08 23:39, A.L. pisze:

> uzasdaniona. Ale w kontekscie rownan rozniczkowych?

Pewnie ciągiem równania r. -> numeryka -> informatyka.
Przecież ten MES robią na komputerze;)
Ale zgoda, jest to dodatek w nazwie mający przyciągać
studentów. Wcześniej modne było 'marketing i zarządzanie'.

pozdrawiam
bartekltg

do góry

W dniu 2011-03-08 06:40, Jacek pisze:

> Kiepskie porownanie.
> Porownaj sobie Pascala, ktory to wiele lat temu byl uzyteczny do .NET C#,
> ktory to w obecnych czasach jest uzyteczny.
> W informatyce trzeba sie rozwijac. Mickiewicz byl jeden i jego nalezy
> czytac.
> Nie mozna natomiast uczyc na uczelniach pisania gierek na C64.

Pascal, pascalem... Tak na dobrą sprawę to C# sam z siebie też się nie
wziął jak i .NET. Wyewoluował. Sam pascal też się "delikatnie" różni od
pascala który był wiele lat temu użyteczny. Choćby jego odmiana FPC lub
Delphi. Jakoś nie widzę w codziennym użytkowaniu większej różnicy
pomiędzy C# a Delphi (w sensie programowania w tym). Ani jakością, ani
wydajnością. Chyba że ktoś liczy milisekundy lub uwielbia cukier
syntaktyczny, lub z urodzenia woli {} zamiast begin..end :)

Tylko ignorant może pisać, że coś jest kategorycznie użyteczne, a coś nie.


--
pozdrawiam,
Przemysław Osmański, SoftSYSTEM
www.soft-system.pl
www.kochamjedzenie.pl - portal dla ludzi którzy kochają jedzenie

do góry

W dniu 2011-03-08 23:29, slawek pisze:
>
> Użytkownik "bartekltg" <b...@g...com> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:il69j7$9h5$...@n...onet.pl...
>> MIMUW, czyli wydział matematyki, informatyki i mechaniki UW
>> aż tak całkiem na dnie nie jest. Chyba;)
>
> O, to ty silnik potrafisz naprawić!

Tak. Mechanika to nauka o obsłudze młotka. W warsztacie
hamiltoniany wiszą i smar z nich kapie. Smar po renormalizacji
podawany jest w stołówce studenckiej.

bartekltg

do góry

On Tue, 08 Mar 2011 23:49:02 +0100, bartekltg <b...@g...com>
wrote:

>W dniu 2011-03-08 23:39, A.L. pisze:
>
>> uzasdaniona. Ale w kontekscie rownan rozniczkowych?
>
>Pewnie ciągiem równania r. -> numeryka -> informatyka.
>Przecież ten MES robią na komputerze;)
>Ale zgoda, jest to dodatek w nazwie mający przyciągać
>studentów. Wcześniej modne było 'marketing i zarządzanie'.
>
>pozdrawiam
>bartekltg
>

Tylko problem jest taki ze przyciagnieci slowem "informatyka"
zapominaja ze oprocz "informatyki" ejst jeszcza ta druga polowa.

Czo takiego wydarzylo sie gdy Wydzial Elektroniki PW zmienil nazwe na
Wydzial Elektroniki i Technik Informacyjnych. Tlumy zaczely walic na
Wydzial, tylko po to aby jednego razu prawie caly rok obalil Uklady
Elektroniczne i Teorie Obwodow.

Przeprowadzono sledztwo dziekanskie z wywiadami ze studentami.
Odpowiedz studentow byla jak jedan maz: BO NAS UKLADY ELEKTRONICZNE
ZUPELNIE NIE INTERESUJA. MY CHCEMY PROGRAMOWAC KOMPUTERY.

Niestety, nei dalo sie wyeliminowac Ukladow Elektronicznych bo Wydzial
przyznawal dyplom inzyniera elektronika. Trzeba wiec bylo wyeliminowac
nieco studentow.

Podobne problemy raportuja koledzy wykladowcy z MIMUW. Czesc swiezych
studentow jest zszokowana ze musza studiowac matematyke, i to na takim
poziomie. Ale tez nei da sie nic zrobic: MIMUW daje dyplom matematyka

A.L.

do góry

Sebastian Biały wrote:
> On 2011-03-08 21:34, Grzegorz Krukowski wrote:
>>> Czy to w ogóle pomysl zeby na uczelniach uczyć czegokolwiek co jest
>>> nowoczesne i używane w przemyśle? Toż przeciez musliby się wykladowcy
>> Jakich uczelniach?
>
> Wszelakich. Choć głównie państwowych na kierunkach na których jest silne
> odsysanie studentów do przemysłu i nie ma komu zostawać.
>
>> Co rozumiesz przez nowoczesne?
>
> Inne niż kilkukrotnie sztukowany język który może i czerpał z ciekawych
> pomysłów ale skończył jako karykatura z pierdyliardem standardów,
> przeróbek, dodatków i zacofań. Pomimo kilku warstw tapety o nazwie
> Delphi niewiele można zdziałać. Straszy jako zombie po uczelniach i paru
> firmach ktorym nie opłaca się przepisywać softu. Poza tym już *po*
> wymarciu co tlumaczy dlaczego nowoczesnym go nazwać trudno. U nas
> popularnośc zdobył chyba głównie przez cieżką pracę Ctrl-C, Ctrl-V
> Bieleckiego.

Bieleckiego bym nie ignorował. Owszem nie miał facet talentu
przekazywania wiedzy, ale samą wiedzę miał niezwykle rozległą. To chyba
jedyna jak do tej pory osoba z Polski, która zasiadała w komitecie
standaryzacyjnym ANSI C++. W liceum Pan Bielecki został zwycięzcą
Olimpiady Matematycznej. To zaszczytny tytuł. Aczkolwiek zgadzam się,
większość jego książek pokazuje, że był znakomitym specjalistą,
natomiast talentu przekazywania wiedzy nie miał...

do góry

On Wed, 09 Mar 2011 00:45:42 +0100, "R. P."
<r...@w...to.wp.pl> wrote:

>Sebastian Biały wrote:
>> On 2011-03-08 21:34, Grzegorz Krukowski wrote:
>>>> Czy to w ogóle pomysl zeby na uczelniach uczyć czegokolwiek co jest
>>>> nowoczesne i używane w przemyśle? Toż przeciez musliby się wykladowcy
>>> Jakich uczelniach?
>>
>> Wszelakich. Choć głównie państwowych na kierunkach na których jest silne
>> odsysanie studentów do przemysłu i nie ma komu zostawać.
>>
>>> Co rozumiesz przez nowoczesne?
>>
>> Inne niż kilkukrotnie sztukowany język który może i czerpał z ciekawych
>> pomysłów ale skończył jako karykatura z pierdyliardem standardów,
>> przeróbek, dodatków i zacofań. Pomimo kilku warstw tapety o nazwie
>> Delphi niewiele można zdziałać. Straszy jako zombie po uczelniach i paru
>> firmach ktorym nie opłaca się przepisywać softu. Poza tym już *po*
>> wymarciu co tlumaczy dlaczego nowoczesnym go nazwać trudno. U nas
>> popularnośc zdobył chyba głównie przez cieżką pracę Ctrl-C, Ctrl-V
>> Bieleckiego.
>
>Bieleckiego bym nie ignorował. Owszem nie miał facet talentu
>przekazywania wiedzy, ale samą wiedzę miał niezwykle rozległą. To chyba
>jedyna jak do tej pory osoba z Polski, która zasiadała w komitecie
>standaryzacyjnym ANSI C++. W liceum Pan Bielecki został zwycięzcą
>Olimpiady Matematycznej. To zaszczytny tytuł. Aczkolwiek zgadzam się,
>większość jego książek pokazuje, że był znakomitym specjalistą,
>natomiast talentu przekazywania wiedzy nie miał...

Dlaczego?... Bylem jego studentem, mam kupe jego ksiazek i nie widze
dlaczego mialby miec problemy z przekazywaniem wiedzy

A.L.

do góry

W dniu 2011-03-09 00:18, A.L. pisze:

> Tylko problem jest taki ze przyciagnieci slowem "informatyka"
> zapominaja ze oprocz "informatyki" ejst jeszcza ta druga polowa.
>
> Czo takiego wydarzylo sie gdy Wydzial Elektroniki PW zmienil nazwe na
> Wydzial Elektroniki i Technik Informacyjnych. Tlumy zaczely walic na
> Wydzial, tylko po to aby jednego razu prawie caly rok obalil Uklady
> Elektroniczne i Teorie Obwodow.

> Przeprowadzono sledztwo dziekanskie z wywiadami ze studentami.
> Odpowiedz studentow byla jak jedan maz: BO NAS UKLADY ELEKTRONICZNE
> ZUPELNIE NIE INTERESUJA. MY CHCEMY PROGRAMOWAC KOMPUTERY.

Też słyszałem o podobnych przypadkach. Te 'dziwne
przedmioty' spychane są do roli 'michałków'. Z drugiej
strony człowiek po maturze nie ma pojęcia co to studia,
co gdzie trzeba robić i często, co go tak naprawdę interesuje.


> Niestety, nei dalo sie wyeliminowac Ukladow Elektronicznych bo Wydzial
> przyznawal dyplom inzyniera elektronika. Trzeba wiec bylo wyeliminowac
> nieco studentow.

Ciekawe jak by to wyszło na prywatnej uczelni. Państwowa
traci finansowo na stracie studentów, ale nie tyle.

Namnożyło się ostatnio różnych kierunków zamawianych.
Zobaczymy, co z tego wyjdzie.


> Podobne problemy raportuja koledzy wykladowcy z MIMUW. Czesc swiezych
> studentow jest zszokowana ze musza studiowac matematyke, i to na takim
> poziomie. Ale tez nei da sie nic zrobic: MIMUW daje dyplom matematyka

Poziom chyba rzeczywiście spada (reforma;]), ale:
informatykom dają tytuł informatyka. Jest to osobny od matematyki
kierunek. I poziom matematyki jest tam mimo wszytko niższy.
Analiza czy GAL(algebra liniowa) są okrojone. Za to ładują
im matematykę dyskretną i rozszerzony tzw wstęp do matematyki
(teoria mnogosci, logika..).
Pisałęm ten akapit z innym zamysłem, ale też doszedłem do
wniosku, że jeśli ktoś przyszedł na informatykę, czyli
klapanie stron w php to zderzy się z niespodziewaną ilością
matmy.

Pozostaje jeszcze JSIM, gdzie ambitni mogą robić oba
licencjaty (mat+inf) w 4 lata.

pozdrawiam
bartekltg

do góry

On Wed, 09 Mar 2011 01:30:42 +0100, bartekltg <b...@g...com>
wrote:

>W dniu 2011-03-09 00:18, A.L. pisze:
>
>> Tylko problem jest taki ze przyciagnieci slowem "informatyka"
>> zapominaja ze oprocz "informatyki" ejst jeszcza ta druga polowa.
>>
>> Czo takiego wydarzylo sie gdy Wydzial Elektroniki PW zmienil nazwe na
>> Wydzial Elektroniki i Technik Informacyjnych. Tlumy zaczely walic na
>> Wydzial, tylko po to aby jednego razu prawie caly rok obalil Uklady
>> Elektroniczne i Teorie Obwodow.
>
>> Przeprowadzono sledztwo dziekanskie z wywiadami ze studentami.
>> Odpowiedz studentow byla jak jedan maz: BO NAS UKLADY ELEKTRONICZNE
>> ZUPELNIE NIE INTERESUJA. MY CHCEMY PROGRAMOWAC KOMPUTERY.
>
>Też słyszałem o podobnych przypadkach. Te 'dziwne
>przedmioty' spychane są do roli 'michałków'. Z drugiej
>strony człowiek po maturze nie ma pojęcia co to studia,
>co gdzie trzeba robić i często, co go tak naprawdę interesuje.
>
>
>> Niestety, nei dalo sie wyeliminowac Ukladow Elektronicznych bo Wydzial
>> przyznawal dyplom inzyniera elektronika. Trzeba wiec bylo wyeliminowac
>> nieco studentow.
>
>Ciekawe jak by to wyszło na prywatnej uczelni. Państwowa
>traci finansowo na stracie studentów, ale nie tyle.

Tak by wyszlo

http://tinyurl.com/4f65or3

"...Wykladowca Politechniki Koszalinskiej oblal grupe studentów, bo
nie umieli. Ktos z wladz uczelni kazal jednak studentom wpisac
zaliczenia, by Politechnika nie stracila dotacji. Kanclerz
Politechniki przyznal publicznie, ze tak sie dzieje na jego uczelni i
twierdzi: - To zjawisko powszechne w szkolach wyzszych. Ministerstwo
Nauki i Szkolnictwa Wyzszego: - Nic o tym nie wiemy
..
Mam ochote pogratulowac kanclerzowi Wezgrajowi odwagi. Wstal i glosno
powiedzial: takie praktyki maja miejsce wszedzie. Z drugiej strony zas
czuje potworny niesmak. - komentuje sprawe w GK24.pl Joanna
Krezelewska, dziennikarka "Glosu Koszalinskiego" obecna podczas
debaty. - Oto czlowiek, który na debacie reprezentuje uczelnie.
Powinien spojrzec na twarze mlodych ludzi, których osobowosc równiez
on ksztaltuje na uczelni i obiecac, ze sprawa sie zajmie, bo dla niego
liczy sie jakosc ksztalcenia. Ze winni zostana napietnowani, bo to
niedopuszczalne. Oj, zebym nie dozyla czasów, kiedy policjant powie,
ze nie zamknie zlodzieja, bo wszyscy kradna - dodala..."

Ale to chyba panstwowa a nie prywatna...

A.L.

do góry

On 9 Mar, 00:45, "R. P." <r...@w...to.wp.pl>
wrote:
> Sebastian Bia y wrote:
> > On 2011-03-08 21:34, Grzegorz Krukowski wrote:
> >>> Czy to w og le pomysl zeby na uczelniach uczy czegokolwiek co jest
> >>> nowoczesne i u ywane w przemy le? To przeciez musliby si wykladowcy
> >> Jakich uczelniach?
>
> > Wszelakich. Cho g wnie pa stwowych na kierunkach na kt rych jest silne
> > odsysanie student w do przemys u i nie ma komu zostawa .
>
> >> Co rozumiesz przez nowoczesne?
>
> > Inne ni kilkukrotnie sztukowany j zyk kt ry mo e i czerpa z ciekawych
> > pomys w ale sko czy jako karykatura z pierdyliardem standard w,
> > przer bek, dodatk w i zacofa . Pomimo kilku warstw tapety o nazwie
> > Delphi niewiele mo na zdzia a . Straszy jako zombie po uczelniach i paru
> > firmach ktorym nie op aca si przepisywa softu. Poza tym ju *po*
> > wymarciu co tlumaczy dlaczego nowoczesnym go nazwa trudno. U nas
> > popularno c zdoby chyba g wnie przez cie k prac Ctrl-C, Ctrl-V
> > Bieleckiego.
>
> Bieleckiego bym nie ignorowa . Owszem nie mia facet talentu
> przekazywania wiedzy, ale sam wiedz mia niezwykle rozleg . To chyba
> jedyna jak do tej pory osoba z Polski, kt ra zasiada a w komitecie
> standaryzacyjnym ANSI C++. W liceum Pan Bielecki zosta zwyci zc
> Olimpiady Matematycznej. To zaszczytny tytu . Aczkolwiek zgadzam si ,
> wi kszo jego ksi ek pokazuje, e by znakomitym specjalist ,
> natomiast talentu przekazywania wiedzy nie mia ...

Odnosi sie wrazenie ze pod niektorymi ksiazkami ten naprawde
wybitny fachowiec tylko sie podpisal, moze dla pieniedzy?
... jesli o tym samym Bieleckim mowimy.
Pozdrawiam

do góry

Dnia Tue, 08 Mar 2011 23:50:15 +0100, Przemek O. napisał(a):

> W dniu 2011-03-08 06:40, Jacek pisze:
>
>> Kiepskie porownanie.
>> Porownaj sobie Pascala, ktory to wiele lat temu byl uzyteczny do .NET C#,
>> ktory to w obecnych czasach jest uzyteczny.
>> W informatyce trzeba sie rozwijac. Mickiewicz byl jeden i jego nalezy
>> czytac.
>> Nie mozna natomiast uczyc na uczelniach pisania gierek na C64.
>
> Pascal, pascalem... Tak na dobrą sprawę to C# sam z siebie też się nie
> wziął jak i .NET. Wyewoluował. Sam pascal też się "delikatnie" różni od
> pascala który był wiele lat temu użyteczny. Choćby jego odmiana FPC lub
> Delphi. Jakoś nie widzę w codziennym użytkowaniu większej różnicy
> pomiędzy C# a Delphi (w sensie programowania w tym). Ani jakością, ani
> wydajnością. Chyba że ktoś liczy milisekundy lub uwielbia cukier
> syntaktyczny, lub z urodzenia woli {} zamiast begin..end :)
>
> Tylko ignorant może pisać, że coś jest kategorycznie użyteczne, a coś nie.

Uzyteczne - mialem na mysli obecnie uzywane.

Chodzilo mi o to, ze gdyby wymagac na uczelniach pisania w srodowiskach,
ktore sa aktualnie wykorzystywane w praktyce taki student zaraz po
skonczeniu studiow moglby o sobie w CV napisac, ze ma 4 latenie
doswiadczenie w np. takim .NET C#.
Tak samo mozna powiedziec o nauce programowania PLC , czy urzadzen
mobilnych (ale nie tych sprzed 10ciu lat), lecz tych, ktore sa obecnie
uzywane w przemysle i na rynku.

do góry