eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Wzmacniacz operacyjny jako wtórnik (audio)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 11. Data: 2013-09-03 22:12:20
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny jako wtórnik (audio)
    Od: Jakub Rakus <s...@o...pl>

    W dniu 03.09.2013 21:01, Atlantis pisze:

    > Przełączanie źródła jest zrealizowane na kluczach analogowych.

    A nie prościej go po prostu sumować, właśnie na opampie?

    --
    Pozdrawiam
    Jakub Rakus


  • 12. Data: 2013-09-03 22:34:10
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny jako wtórnik (audio)
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2013-09-03 22:12, Jakub Rakus pisze:

    > A nie prościej go po prostu sumować, właśnie na opampie?

    Nie bardzo ma to sens - nie ma ani jednej takiej sytuacji, kiedy obydwa
    sygnały pojawiałyby się w słuchawce jednocześnie. Możliwe są jedynie
    trzy stany:
    1) Słuchawka odłączona od jakiegokolwiek źródła sygnału.
    2) Słuchawka podłączona do wyjścia audio modułu GSM, odtwarza głos rozmówcy.
    3) Słuchawka podłączona do kanału PWM Atmegi odtwarza sygnały hmmm...
    Kontrolne. ;)

    Poza tym MUSZĘ mieć możliwość odcięcia słuchawki od modułu z uwagi na
    jego szczególną cechę - generowanie sygnału dzwonka, czego z jakiegoś
    powodu nie da się wyłączyć programowo. Aż strach pomyśleć co by się
    stało, gdyby to zawyło właśnie wtedy, gdy miałbym słuchawkę przy uchu. ;)


  • 13. Data: 2013-09-04 09:28:55
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny jako wtórnik (audio)
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:l05756$bbd$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
    >W dniu 2013-09-03 19:12, Piotr Gałka pisze:
    >
    >> Typowo dwa rezystory po 10k do 1M będą OK jeśli prąd słuchawek nie
    >> będzie też przez nie przepływał.
    >
    > To znaczy? W jakim układzie prąd słuchawki mógłby przez nie przepływać?
    >
    Drogi Watsonie, ależ to bardzo proste :-) :
    1. Rozważałeś wstawienie rezystora między wyjście a wejście "-".
    2. Taki rezystor ma na celu wyrównanie spadków napięć DC na wejściach "+" i
    "-" spowodowanych prądami polaryzacji wejść (różnica między tymi prądami
    jest znacznie mniejsza niż ich bezwzględna wartość).
    3. To pozwala mieć na wyjściu napięcie równe napięciu podanemu na wejście
    "+" przez jakieś R (jeśli w sprzężeniu jest taki sam R). Oczywiście z
    dokładnością do Offsetu wzmacniacza, ale ten w niektórych daje się
    kompensować.
    4. Z tego wynika, że być może chcesz mieć na wyjściu DC jak najbliższe 0.
    5. Taki cel ma sens tylko wtedy kiedy słuchawka na wyjściu jest podłączona
    DC (bez kondensatora) - czyli drugim końcem do masy.
    6. Masy nie masz. Masz tylko wirtualną - środek rezystorów.
    7. Być może tak to planujesz połączyć (prawdopodobnie nie, ale na 100%
    wykluczyć nie mogę).
    8. Przy takim połączeniu prąd słuchawki będzie przepływał przez te rezystory
    no i przy podanych przeze mnie wartościach będzie nie za bardzo stąd to
    zastrzeżenie.

    Ad.7
    Rezystory dają wirtualną masę i zapominamy jak ją zrobiliśmy (to błąd, ale
    możliwy).
    Od tej pory zakładamy, ze masę po prostu mamy i stosujemy typowy schemat
    wtórnika gdy masa jest.
    Wejście "+" polaryzujemy jakimś R z masy i podajemy na nie sygnał przez C.
    Wyjście łączymy z "-" przez taki sam R (żeby na wyjściu było DC możliwie
    bliskie masy).
    Między wyjściem a masą mamy nasz sygnał więc słuchawka między wyjście a
    masę.

    > W rozwiązaniach "prototypowych" korzystałem z prostych, jednostopniowych
    > wtórników na BC847 i wszystko działało.
    >
    Aby wzmacniacz pracując jako wtórnik mógł wykorzystać pełny zakres napięć
    zasilających musi być R2R nie tylko na wyjściu ale też na wejściu. Gdyby
    pracował jako wzmacniacz odwracający (wzmocnienie = -1) to musiałby być R2R
    tylko na wyjściu. W takim przypadku polaryzacja DC wejścia powinna
    uwzględniać dopuszczalny zakres napięcia wejściowego wzmacniacza. Pierwszy
    scalak jaki miałem w rękach to był ULY741 i udało mi się przy zasilaniu go z
    4V5 (jedna płaska bateria) uzyskać około 1,3V liniowego zakresu napięć na
    wyjściu, ale polaryzacja wejścia nie była połową napięcia zasilania.

    Co do wydajności prądowej to jeśli wzmacniacz będzie miał U/2 przez
    Rsłuchawki to wystarczy (bo maksymalna odchyłka napięcia wyjściowego od
    pozycji spoczynkowej to U/2).
    Nie pamiętam, czy podawałeś R słuchawki. Jak kiedyś używałem słuchawek to
    one miały 2k, ale to były inne czasy i słuchawki były słuchawkami a nie
    głośnikami.
    P.G.


  • 14. Data: 2013-09-04 12:03:00
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny jako wtórnik (audio)
    Od: Mirosław Kwaśniak <m...@u...ikem.pwr.wroc.pl>

    J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "BartekK" napisał w
    > W dniu 2013-09-03 06:58, Atlantis pisze:
    >>> Do tej pory, gdy zachodziła taka potrzeba, korzystałem z prostych
    >>> wtórników na pojedynczych tranzystorach. Jak wygląda kwestia
    >>> stosowania
    >>> w tym samym celu wzmacniaczy operacyjnych?
    >>Są wręcz do tego stworzone.
    >
    > P.S.
    > http://electronicdesign.com/analog/op-amp-audio-real
    izing-high-performance-buffers-part-i
    >
    > I sa nastepne czesci :-)

    PDFy z obrazkami u autora:
    http://waltjung.org/ED_Archives.html

    ;)


  • 15. Data: 2013-09-05 08:30:25
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny jako wtórnik (audio)
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2013-09-03 21:04, Atlantis pisze:
    > W dniu 2013-09-03 20:32, J.F pisze:
    >
    >> I ciagle sa takie niezalecane do audio, czy tez moze tylko "nie
    >> zalecane" - w sensie - nikt nie napisal ze zalecane.
    >
    > Dobrze, trzeba jednak pamiętać o jakim "audio" tutaj cały czas mówimy.
    > Nie chodzi o zastosowania Hi-Fi, ale prosty wtórnik dla sygnału o
    > telefonicznej jakości. W konstrukcjach krótkofalarskich widywałem już
    > przedwzmacniacze mikrofonowe albo aktywne filtry CW/SSB robione na
    > wzmacniaczach operacyjnych. Chyba więc nie jest aż tak źle?

    Pewnie, że nie jest. W latach 80 nawet jakiś korektor graficzny
    widziałem zrobiony na żyratorach na 741, ale nie miałem okazji słuchać,
    jak szumi.
    Inna sprawa, że jest całkiem sporo opampów dedykowanych do układów audio
    - ale to raczej chodzi o zastosowania Hi-Fi i wyżej. Kiedyś był np.
    TBA231 (używany w pierwszych Ariach), czy wciąż produkowane TL07x czy
    NE5532(żaden Tobie nie pasuje chociażby ze względu na zasilanie).
    Swoją drogą to się zastanawiam, po co chcesz koniecznie opampa.
    Przy okazji patrzenia w pdf od TBA231 - pomimo, że ma dla jakiegoś
    zakresu zasilania podane, że na wejście można podać pełny zakres napięć
    wejściowych, to wejściowe napięcie różnicowe jest tylko 5V - warto o tym
    pamiętać - nie zawsze jesteś w stanie zapewnić odpowiedni zakres pracy,
    szczególnie przy starcie lub wyłączeniu urządzenia. Oczywiście przy 4V
    zasilania na pewno tego typu problemu mieć nie będziesz.
    Wstępnie zaproponowałbym coś w stylu TDA7052, tylko że on ma 40dB
    wzmocnienia, więc nie pasuje, ale jest trochę układów dedykowanych do
    sterowania słuchawek, a nawet można wziąć coś z rodziny LM386 (akurat
    ten ma trochę spore minimalne zasilanie, ale coś mi mówi, że coś
    odpowiadającego się znajdzie).
    Aha, opamp pracujący w układzie wtórnika i jeszcze na dodatek w
    rzeczywistych warunkach rail2rail to nie najszczęśliwszy pomysł, chociaż
    realizowalny. Ja jednak bym trochę obciął sygnał
    dzielnikiem/potencjometrem i ewentualnie dał jakieś wzmocnienie.
    Aha, jaki poziom sygnału na wyjściu daje ten moduł GSM? Bo może i tak
    trzeba go wzmocnić?

    Pozdrawiam

    DD


  • 16. Data: 2013-09-05 09:19:40
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny jako wtórnik (audio)
    Od: Michał Lankosz <m...@t...pl>

    W dniu 2013-09-03 06:58, Atlantis pisze:
    > Do tej pory, gdy zachodziła taka potrzeba, korzystałem z prostych
    > wtórników na pojedynczych tranzystorach. Jak wygląda kwestia stosowania
    > w tym samym celu wzmacniaczy operacyjnych?
    > Mamy sygnały audio, które należy przekazać dalej, przy minimalnym
    > obciążaniu źródła. Czy wzm. op. w układzie wtórnika sprawdzi się w tym
    > zastosowaniu? Podstawową zaletą byłaby oszczędność miejsca na płytce -
    > jeden scalak, z paroma rezystorami i kondensatorami, zamiast większej
    > ilości elementów dyskretnych.
    >
    > 1) Kwestia zasilania - znajdę coś pracującego prawidłowo przy 3-3,5V?
    > 2) Czy poszczególne wzmacniacze w strukturze układu scalonego są w jakiś
    > sposób bardziej podatne na przenikanie sygnału po wspólnym zasilaniu,
    > niż zbudowane z elementów dyskretnych, oddzielone osobnymi filtrami RC?
    >

    Sprawdź MCP6292. Powinien dać radę z taką słuchawką, a zniekształcenia
    zapewne będą niesłyszalne w porównaniu do sygnału jakości telefonicznej
    czy wygenerowanych tonów. Nie masz się też co martwić o przenikanie
    zakłóceń przez zasilanie - PSRR jest duży. Izolacją między wzmacniaczami
    w jednej kości też się nie martw.
    Kolega do podsłuchu linii audio (tory przetwarzania, transmisji,
    miksery) na słuchawkach 32 Ohm używa TL072, tylko zasilany +/-12V. Na
    moje ucho gra to wystarczająco dobrze.

    --
    Michał


  • 17. Data: 2013-09-05 10:28:50
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny jako wtórnik (audio)
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Dariusz,

    Thursday, September 5, 2013, 8:30:25 AM, you wrote:

    >>> I ciagle sa takie niezalecane do audio, czy tez moze tylko "nie
    >>> zalecane" - w sensie - nikt nie napisal ze zalecane.
    >> Dobrze, trzeba jednak pamiętać o jakim "audio" tutaj cały czas mówimy.
    >> Nie chodzi o zastosowania Hi-Fi, ale prosty wtórnik dla sygnału o
    >> telefonicznej jakości. W konstrukcjach krótkofalarskich widywałem już
    >> przedwzmacniacze mikrofonowe albo aktywne filtry CW/SSB robione na
    >> wzmacniaczach operacyjnych. Chyba więc nie jest aż tak źle?
    > Pewnie, że nie jest. W latach 80 nawet jakiś korektor graficzny
    > widziałem zrobiony na żyratorach na 741, ale nie miałem okazji słuchać,
    > jak szumi.

    Bez przesady z tymi szumami. W latach 80-tych (początek) nie mieliśmy
    jeszcze źródła dźwięku z dynamika lepszą niż 60dB. CD w Polsce był
    tylko dla naprawdę bogatych. 741 wystarczał zarówno do wzmacniacza
    korekcyjnego dla gramofonu jak i do korektorów graficznych.

    Na starych MAA503 (odpowiednik uA709!) zrobiłem tak dobrze działający
    wzmacniacz korekcyjny do magnetofonu studyjnego, że realizatorzy
    woleli odtwarzać taśmy na starych, niemal przedwojennych magnetofonach
    niż na znacznie nowocześniejszych z lat 80-tych.

    Problem szumów stał się ważny dopiero po rozpowszechnieniu CD. Ale tu
    i tak wszystko działa na poziomach już dość wysokich i utrzymanie
    dynamiki 90dB nie jest jakimś szczególnym wyzwaniem.

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 18. Data: 2013-09-05 15:22:55
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny jako wtórnik (audio)
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2013-09-05 10:28, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello Dariusz,
    >
    > Thursday, September 5, 2013, 8:30:25 AM, you wrote:
    >
    >> Pewnie, że nie jest. W latach 80 nawet jakiś korektor graficzny
    >> widziałem zrobiony na żyratorach na 741, ale nie miałem okazji słuchać,
    >> jak szumi.
    >
    > Bez przesady z tymi szumami. W latach 80-tych (początek) nie mieliśmy
    > jeszcze źródła dźwięku z dynamika lepszą niż 60dB. CD w Polsce był
    > tylko dla naprawdę bogatych. 741 wystarczał zarówno do wzmacniacza
    > korekcyjnego dla gramofonu jak i do korektorów graficznych.

    No właśnie nie słyszałem na własne uszy, a opinie były bardzo różne, jak
    zwykle.

    > Na starych MAA503 (odpowiednik uA709!) zrobiłem tak dobrze działający
    > wzmacniacz korekcyjny do magnetofonu studyjnego, że realizatorzy
    > woleli odtwarzać taśmy na starych, niemal przedwojennych magnetofonach
    > niż na znacznie nowocześniejszych z lat 80-tych.

    To gratulacje :)
    Nie sądziłem, że to tak się daje... A nie była to zasługa innej,
    przyjemniejszej dla ucha korekcji? Tak tylko pytam. No i dodatkowe
    pytanie - czy mówimy o jednym egzemplarzu, czy o większej ilości. Bo
    elementy/układy niskoszumne daje się wyselekcjonować lub mieć szczęście
    i na nie trafić, ale nie znaczy to, że zawsze będzie dobrze. A Czesi
    zdaje się mieli całkiem dobrą technologię i własności niskoszumne mogły
    być "przy okazji". Poza tym sama 709 był uważana za mniej szumiącą niż 741.
    A ile tych kanałów tam było? Bo tak sobie pomyślałem, że może chodzi o
    taki "dużościeżkowy"... To wtedy szanse na jeden szumiący wyraźnie
    bardziej się zwiększają, a i pewnie poziom sygnału jest inny z takiej
    głowicy niż ze standardowej głowicy.

    > Problem szumów stał się ważny dopiero po rozpowszechnieniu CD. Ale tu
    > i tak wszystko działa na poziomach już dość wysokich i utrzymanie
    > dynamiki 90dB nie jest jakimś szczególnym wyzwaniem.

    Poza tym teraz dostępne są znacznie większe możliwości radzenia sobie z
    tym problemem. Lepsze układy, mniejsze obudowy, inne pomysły, inne
    elementy... Ja już się nawet zacząłem zastanawiać gdzie są teraz
    rezystory niskoszumne i co to w tej chwili oznacza, czy w ogóle jest o
    czym mówić. To tak przy okazji zastanawiania się nad "starymi pomysłami"
    i możliwością ich realizacji teraz, bo praktycznie to siedzę w cyfrówce
    o okolicach i problemy mam zupełnie inne. Może w ramach odskoczni coś
    kiedyś zrobię i zobaczę...

    Pozdrawiam

    DD


  • 19. Data: 2013-09-05 20:14:45
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny jako wtórnik (audio)
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2013-09-05 08:30, Dariusz Dorochowicz pisze:

    > Wstępnie zaproponowałbym coś w stylu TDA7052, tylko że on ma 40dB
    > wzmocnienia, więc nie pasuje, ale jest trochę układów dedykowanych do
    > sterowania słuchawek, a nawet można wziąć coś z rodziny LM386 (akurat
    > ten ma trochę spore minimalne zasilanie, ale coś mi mówi, że coś
    > odpowiadającego się znajdzie).

    Rozumiem, że w tym przypadku wtórnik buduję dokładnie tak samo jak w
    wcześniej opisywanym przykładzie? Wyjście do wejścia (-) poprzez
    rezystor, brak rezystora do masy?


    > dzielnikiem/potencjometrem i ewentualnie dał jakieś wzmocnienie.
    > Aha, jaki poziom sygnału na wyjściu daje ten moduł GSM? Bo może i tak
    > trzeba go wzmocnić?

    Wzmocnić nie trzeba, to stwierdziłem empirycznie. Głośność sygnału w
    słuchawce za wtórnikiem na BC847B jest w zupełności wystarczająca.
    Manual podaje, że maksymalny poziom sygnału na wyjściu to 1,2Vpp. Pisząc
    poprzednie wiadomości byłem przekonany, że była mowa o 1,2V amplitudy (w
    półokresie). Tak więc nawet chyba obeszłoby się bez rail-to-rail...

    Jeśli ze wzmacniaczami operacyjnymi faktycznie mogą być problemu, to
    może lepiej jednak zostać przy tranzystorkach, kosztem trochę bardziej
    skomplikowanego projektu PCB? ;)


  • 20. Data: 2013-09-06 08:38:21
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny jako wtórnik (audio)
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2013-09-05 20:14, Atlantis pisze:
    > W dniu 2013-09-05 08:30, Dariusz Dorochowicz pisze:
    >
    >> Wstępnie zaproponowałbym coś w stylu TDA7052, tylko że on ma 40dB
    >> wzmocnienia, więc nie pasuje, ale jest trochę układów dedykowanych do
    >> sterowania słuchawek, a nawet można wziąć coś z rodziny LM386 (akurat
    >> ten ma trochę spore minimalne zasilanie, ale coś mi mówi, że coś
    >> odpowiadającego się znajdzie).
    >
    > Rozumiem, że w tym przypadku wtórnik buduję dokładnie tak samo jak w
    > wcześniej opisywanym przykładzie? Wyjście do wejścia (-) poprzez
    > rezystor, brak rezystora do masy?

    W przypadku TDA7052 się nie da, bo pętla sprzężenia jest zamknięta w
    układzie :(
    W przypadku innych układów tak, z zastrzeżeniem sprawdzenia stabilności
    przy tak małym wzmocnieniu.

    >> dzielnikiem/potencjometrem i ewentualnie dał jakieś wzmocnienie.
    >> Aha, jaki poziom sygnału na wyjściu daje ten moduł GSM? Bo może i tak
    >> trzeba go wzmocnić?
    >
    > Wzmocnić nie trzeba, to stwierdziłem empirycznie. Głośność sygnału w
    > słuchawce za wtórnikiem na BC847B jest w zupełności wystarczająca.
    > Manual podaje, że maksymalny poziom sygnału na wyjściu to 1,2Vpp. Pisząc
    > poprzednie wiadomości byłem przekonany, że była mowa o 1,2V amplitudy (w
    > półokresie). Tak więc nawet chyba obeszłoby się bez rail-to-rail...
    >
    > Jeśli ze wzmacniaczami operacyjnymi faktycznie mogą być problemu, to
    > może lepiej jednak zostać przy tranzystorkach, kosztem trochę bardziej
    > skomplikowanego projektu PCB? ;)

    To nie tak, że problemy będą czy coś. Jest sporo "ale", co wcale nie
    znaczy, że z czymkolwiek będziesz miał problem. Jak to w elektronice -
    są np takie układy zabezpieczające przed zwarciem wyjścia, że zadziałają
    nawet jak nie przekroczysz maksymalnego prądu, a wystarczy, że
    impedancja obciążenia będzie za mała. I co wtedy zrobisz? Co prawda przy
    opampach się z takim nie spotkałem, ale ja staram się brać jak
    najbardziej typowe układy.
    Każdy układ ma coś "za uszami", trzeba tylko o tym wiedzieć, i nie
    nadużywać funkcji, jeżeli takiej potrzeby nie ma.
    Jeśli Ci paru złotych nie szkoda (no bo opampy to daje się kupić za
    śmieszne pieniądze), to zobacz np LM4861, LM4871 czy coś z tej rodziny.
    Jako jedna z typowych aplikacji jest wzmacniacz o wzmocnieniu (-1).
    Tyle, że one biorą trochę prądu spoczynkowego.
    Jeżeli sam wtórnik Ci wystarczy, to po co chcesz kombinować z opampem? A
    komplikacja układu? Gdzie? W skrajnym przypadku dajesz bazę na wyjście
    układu, zasilanie, rezystor w emiterze i kondensator do wyjścia :)
    Kwestia tylko jakie napięcie spoczynkowe jest na wyjściu układu.
    Z kolei jeżeli chcesz, żeby żarło to jak najmniej prądu, to chyba
    najlepiej poszukać w miarę współczesnego opampa, bo stare chcą trochę
    prądu do pracy.

    Pozdrawiam

    DD

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: