eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 333

  • 161. Data: 2011-07-03 22:44:40
    Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Shrek

    > Jest. Nie da się wejść na jezdnię będą już na jezdni.

    Na tej zasadzie w ogóle nie da się wtargnąć na jezdnię.

    >> A bez wątpienia można znaleźć się na środku trzypasmówki w taki sposób,
    >> by nie dać komuś szans na odpowiednią reakcje, szczególnie gdy ma np.
    >> kiepski samochód i słaby refleks.
    >
    > Zwłaszcza jak jest debilem i omija stojące przed przejściem pojazdy.

    Oczywiście, podstawowa zasada: nie widzisz -- nie jedź.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 162. Data: 2011-07-03 22:46:49
    Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
    Od: "szufla" <b...@p...pl>

    > A co to ma do rzeczy? Czy Ty naprawdę nie potrafisz choć trochę się
    > skupić na temacie dyskusji? To, czy można tak zaparkować, czy nie można,
    > w tym kontekście nie ma znaczenia. Wyobraź sobie, że ktoś zaparkował auto
    > tuż przed przejściem bez sygnalizacji (TAK, ZŁAMAŁ PORD). Można zza niego
    > wyskakiwać na jezdnie czy nie?

    Jesli zza tak niewlasciwie zaparkowanego pojazdu wyjdzie czlowiek i go
    potracisz - twoja wina. Analogiczna sytuacja, jesli nie widzisz masz
    obowiazek zwolnic do takiej predkosci abys zdazyl sie zatrzymac przed
    wychodzacym na jezdnie.

    sz.



  • 163. Data: 2011-07-03 22:55:18
    Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-07-03 22:23, to pisze:
    > begin Artur Maśląg
    >
    >>> Nie -- często przejaskrawiam żeby stworzyć przeciwwagę dla frakcji
    >>> kapeluszy.
    >>
    >> Znaczy jesteś trollem i nie można wierzyć w żadne Twoje słowo.
    >
    > Nie, po prostu kładę nacisk na pewne sprawy, które pomija większość.

    Dobre, dobre. Zresztą to jest właśnie dość dobre podsumowanie Twojego
    trollowania - nawet w tej dyskusji widać, że sporo tutaj jest osób
    myślących racjonalnie, które mało tego, że nie pomijają "pewnych spraw"
    to dodatkowo nie mają specjalnych wątpliwości w ocenie zachowania
    kierowcy i jego winy w zakresie podobnych zdarzeń. Ty jednak będziesz
    z uporem maniaka próbował promować jakieś tezy, które miałyby
    umniejszyć jego ewidentną winę.

    > Dzięki temu dyskusja jest ciekawsza. :)

    Dla trolla - być może. Zresztą od razu przypomina mi się dyskusja
    o wypadku accorda na tym skrzyżowaniu/pasach do których się
    przyczepiłeś, który rozerwał się na słupie na nitce w kierunku
    centrum z prędkością ca 150km/h. Też wtedy udowadniałeś, że
    zimową porą, na śliskiej nawierzchni, że może ktoś mu wyjechał,
    że wtargnął, że zupa była za słona... Jakoś mało istotny był
    dla Cienie fakt, że to bez specjalnego znaczenia, skoro ktoś
    tak zap* na ograniczeniu do 50km/h, przed/na pasach, zimową
    porą itd.




  • 164. Data: 2011-07-04 01:20:50
    Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Artur Maśląg

    > Wielokrotnie, a reszta wynika z Twoich tez tu już wielokrotnie
    > stawianych. Zap* wszyscy jak leci, a jak do czegoś dojdzie, to ten zap*
    > jest najwyżej tylko trochę winien, przecież to w ogóle był jakiś spisek,
    > że do wypadku doszło.

    Wybacz, ale nie jestem hipokrytą, żeby kogoś piętnować za jazdę po
    Puławskiej z prędkością starego policyjnego T4. Nawet miśkom rzadko
    zdarza się tam jechać 50 czy 60 (chociaż miewają takie okresy, że jeżdżą
    bardziej w zgodzie z przepisami).

    >> Jest jednak różnica, czy ograniczenie prędkości zostało złamane
    >> nieznacznie czy drastycznie, także dla sądu.
    >
    > Nie ściemniaj jak zwykle - przekroczenie prędkości to okoliczność
    > dodatkowo obciążająca kierowcę, a już w szczególności przed pasami itd.
    > Dodatkowo ja stawiam nie 80/70, a 80/50 (na podstawie opowieści
    > początkowej oraz znajomości Puławskiej) więc prędkość była drastycznie
    > przekroczona - o 60%.

    A jak dla mnie, nawet jeśli tak było, to jechał jak wszyscy, łącznie ze
    wzmiankowaną powyżej drogówką. Inna sprawa, że kiepskim autem rozsądnie
    byłoby jechać wolniej. I przede wszystkim patrzeć na to, co się dzieje na
    pasach i w okolicy.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 165. Data: 2011-07-04 01:43:00
    Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Wojtek Borczyk

    > Jak się Ciebie czyta, to dosłownie "ręce opadają" :( Kiedy dojeżdżasz do
    > przejścia dla pieszych to Twoim obowiązkiem jest upewnienie się, czy nie
    > ma tam pieszych, którzy mogliby wejść na jezdnię. *Tym*bardziej* jeśli
    > widoczność tego przejścia jest z jakiegokolwiek powodu ograniczona! I
    > nieważne, czy samochody stojące przed przejściem dla pieszych zatrzymały
    > się tam w celu przepuszczenia pieszego, czy stoją z powodu korka lub
    > czekają na możliwość skrętu. Elementarna logika nakazuje, żeby w takich
    > miejscach jechać z prędkością umożliwiającą bezpieczne zatrzymanie się
    > nawet w przypadku niespodziewanego wtargnięcia pieszego na jezdnię.

    Oczywiście. Czy gdziekolwiek napisałem coś przeciwnego? Ręce opadają.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 166. Data: 2011-07-04 02:04:39
    Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin szufla

    > Jesli zza tak niewlasciwie zaparkowanego pojazdu wyjdzie czlowiek i go
    > potracisz - twoja wina.

    To wcale nie jest takie proste i oczywiste, poczytaj orzecznictwo, można
    tam znaleźć sporo z pozoru zaskakujących wyroków.

    > Analogiczna sytuacja, jesli nie widzisz masz
    > obowiazek zwolnic do takiej predkosci abys zdazyl sie zatrzymac przed
    > wychodzacym na jezdnie.

    Kierowca ma obowiązek dostosować prędkość, pieszy ma zakaz wskakiwania
    pod auto.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 167. Data: 2011-07-04 02:08:17
    Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Artur Maśląg

    > Dobre, dobre. Zresztą to jest właśnie dość dobre podsumowanie Twojego
    > trollowania - nawet w tej dyskusji widać, że sporo tutaj jest osób
    > myślących racjonalnie, które mało tego, że nie pomijają "pewnych spraw"
    > to dodatkowo nie mają specjalnych wątpliwości w ocenie zachowania
    > kierowcy i jego winy w zakresie podobnych zdarzeń.

    Generalizowanie i schematyczne myślenie to domena ludzi prostych. Między
    innymi dlatego w pewnym momencie naszej historii zakazano samosądów.

    > Ty jednak będziesz z
    > uporem maniaka próbował promować jakieś tezy, które miałyby umniejszyć
    > jego ewidentną winę.

    Bo nie jest tu ewidentne, że to kierowca ponosi całą winę.

    >> Dzięki temu dyskusja jest ciekawsza. :)
    >
    > Dla trolla - być może. Zresztą od razu przypomina mi się dyskusja o
    > wypadku accorda na tym skrzyżowaniu/pasach do których się przyczepiłeś,
    > który rozerwał się na słupie na nitce w kierunku centrum z prędkością ca
    > 150km/h. Też wtedy udowadniałeś, że zimową porą, na śliskiej
    > nawierzchni, że może ktoś mu wyjechał, że wtargnął, że zupa była za
    > słona... Jakoś mało istotny był dla Cienie fakt, że to bez specjalnego
    > znaczenia, skoro ktoś tak zap* na ograniczeniu do 50km/h, przed/na
    > pasach, zimową porą itd.

    Jest oczywiste, że 150 km/h nie jest właściwą prędkością na oblodzonej
    Puławskiej, więc po jaką cholerę o tym aspekcie w ogóle dyskutować?
    Jednak od samej prędkości osiągniętej przy jeździe na wprost nie wpada
    się na drzewa, więc to co było tu ciekawe to właśnie te inne wątki.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 168. Data: 2011-07-04 07:30:06
    Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
    Od: Shrek <u...@d...invalid>

    W dniu 2011-07-03 22:44, to pisze:

    >> Jest. Nie da się wejść na jezdnię będą już na jezdni.
    >
    > Na tej zasadzie w ogóle nie da się wtargnąć na jezdnię.

    Da się. Ale nie na trzypasmowej drodze na środkowy pas.

    >>> A bez wątpienia można znaleźć się na środku trzypasmówki w taki sposób,
    >>> by nie dać komuś szans na odpowiednią reakcje, szczególnie gdy ma np.
    >>> kiepski samochód i słaby refleks.
    >>
    >> Zwłaszcza jak jest debilem i omija stojące przed przejściem pojazdy.
    >
    > Oczywiście, podstawowa zasada: nie widzisz -- nie jedź.

    Przynajmniej w jednym się zgadzamy. A jak myślisz dlaczego ustanowili
    dodatkowy przepis, który jest tak naprawdę tylko kontynuacją tej zasady?

    Shrek.


  • 169. Data: 2011-07-04 08:20:27
    Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 03.07.2011 16:58, to pisze:

    > Ten przepis mówi o ZATRZYMANIU W CELU USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA, a nie o
    > przepuszczeniu pieszego przy okazji. Nie ma więc nic do rzeczy w tej
    > sytuacji. Za to oczywiście mają coś do rzeczy inne.
    >

    Oczywiste jest jedno: dla bezpieczeństwa publicznego powinieneś mieć
    dożywotni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami.


  • 170. Data: 2011-07-04 08:24:24
    Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 03.07.2011 13:22, to pisze:

    > Z dostarczonego tu opisu wynika, ze przyczyny wypadku to
    > najprawdopodobniej:
    >
    > - Niezachowanie ostrożności przez kierowce
    > - Wtargnięcie wprost przed nadjeżdżający pojazd przez pieszych
    > - Zła organizacja ruchu na skrzyżowaniu
    >

    Tak, i hel rozpylony przez Rosjan.

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 30 ... 34


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: